Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

psycholog Rafał Marcin Olszak

Administrator
  • Zawartość

    1186
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    115

Wszystko napisane przez psycholog Rafał Marcin Olszak

  1. Niektórzy mawiają, że od przybytku głowa nie boli, a inni, że co za dużo to niezdrowo. A jak to jest w przypadku życiu uczuciowego? Czy także w tym wypadku więcej oznaczy lepiej? Mamy dzisiaj wiele możliwości poznawania nowych ludzi. Są media społecznościowe, są aplikacje randkowe i liczne okazje do spotkania kogoś nowego, bo wielu ludzi żyje w miastach. Jest silna pokusa, aby z tych możliwości korzystać. Konwencjonalny monogamiczny związek może wydawać się przestarzałą formułą. I bywa tak odbierany, bo liczne media lansują związki równoległe, poliamorię, związki otwarte i inne typy znajomości nastawione na maksymalizację doznań, korzyści stawiając na ilość a nie na jakość. Jednocześnie liczne podmioty nakręcają trwającą wojnę płci bo mogą czerpać z tego gigantyczne pieniądze za pośrednictwem fundacji i wyświetlanych reklam. W efekcie popularyzuje się taki model związków płytkich, na chwilę, z doskoku, bez zaangażowania, inwestycji, bezwysiłkowych, bez odpowiedzialności. To niby takie lekkie i przyjemne, ale jakie są tak naprawdę tego konsekwencje? Ludziom nie mieści się to na talerzu, mają niestrawność, mętlik w głowie, gubią się w tym wszystkim coraz bardziej. Im więcej poszarpanych więzi, im więcej związków rwących się się, kruchych, więc nie dających poczucia bezpieczeństwa i stabilności, tym więcej emocjonalnych urazów. Coraz rzadziej płynie przez człowieka miłość, coraz częściej płynie przez człowieka nieodpowiedzialność i niezdrowy prąd chwilowości. Związki przestają mieć rację bytu - są raczej przekąski, zakąski, coś na przegryzienie, na ząb, a nie coś, co daje poczucie emocjonalnego spełnienia, takiej prawdziwej emocjonalnej sytości. Ludzie coraz częściej pytają po co mi związek? Co w związek wnosi kobieta? Co w związek wnosi mężczyzna? Na co to komu skoro i tak nie ma gwarancji, że przetrwa? Przecież dużo jest rozwodów! Okey, rzeczywiście, na nic w życiu nie ma stuprocentowej gwarancji. Nie ma jej nawet na to, że juto wzejdzie dla nas słońce, bo w ziemię może uderzyć meteoryt. Ale czy to jest powód by wieść życie pogrążone w chaosie i doświadczać emocjonalnego zamętu? Niczego nie planować? Nie starać się czegokolwiek zbudować zamiast wszystko traktować jak fast food? Im więcej relacji tym większe ryzyko pomieszania z poplątaniem, bałaganu emocjonalnego, większe prawdopodobieństwo, że to wszystko w końcu przestanie mieścić się nam na talerzu. Żyjemy w kulturze narcyzmu, więc wielu ludzi ma o sobie takie wyobrażenie, że wszystko zdzierży. Nie oszczędzają się. Nie szanują swojego talerza ani siebie. Biorą dokładkę za dokładką. Robią masówkę, idą na akord, ciągle szukają lepszej opcji. Zapominają przy tym, że lepsze wrogiem dobrego. Zapominając w tym ogromnym pośpiechu, że gdzie się człowiek śpieszy, tam się diabeł cieszy. Jeśli zatem chcemy oszczędzić sobie tego całego emocjonalnego bałaganu, może lepiej rozważmy powrót do sprawdzonej formuły - konwencjonalnego budowania relacji i troszczenia się o związek. Potrzebny jest psycholog online? Sprawdź ofertę pakietów promocyjnych oraz dofinansowanie. SKOCZ DO: Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>
  2. Tak zwany syndrom DDA to zespół różnych problemów, które nierzadko współwystępują u osób, które wywodzą się z domu z problemem alkoholowym, z rodziny dysfunkcyjnej. Jest to pojemna kategoria wielu zróżnicowanych trudności i nie stanowi w ścisłym rozumieniu tego słowa zaburzenia psychicznego, nie jest jednostką chorobową. Tzw. syndrom DDA i czym się objawia Faktem jest jednak, że w stopniu częstym, Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA) doświadczają problemów utrudniających normalne funkcjonowanie. Jednym z nich bywa zaburzenie znane jako zespół stresu pourazowego (PTSD) związany z traumatycznymi przeżyciami z młodości i wczesnej dorosłości, zwłaszcza mającymi miejsce w domu rodzinnym. Zespół stresu pourazowego PTSD - objawy, leczenie PTSD (zespół stresu pourazowego) to zaburzenie, które może wystąpić po przeżyciu traumatycznego wydarzenia lub serii wydarzeń, skrajnie trudnego doświadczenia rozciągniętego w czasie. Może to obejmować: sytuacje takie jak wojna, gwałt i molestowanie, katastrofy naturalne, przemoc domowa, chroniczne narażenie na złe traktowanie, długotrwała deprywacja najważniejszych potrzeb (poczucie bezpieczeństwa, miłość rodzicielska, zdrowie), inne doświadczenia traumatyczne. Objawy PTSD mogą obejmować nawracające koszmary (nawet wybudzające w nocy), natrętne wspomnienia traumatycznych wydarzeń, wybuchy gniewu z byle powodu, wycofanie społeczne oraz izolacja, zaburzenia snu (niemożność normalnego zaśnięcia, budzenie się przedwcześnie), nadmierną pobudliwość i impulsywność oraz inne kłopotliwe reakcje emocjonalne i fizyczne (roztrzęsienie, uderzenia zimna lub gorąc, łzy stające w oczach w sytuacjach kojarzących się z traumą), duże ryzyko szkodliwego łagodzenia przykrych emocji poprzez sięganie po alkohol i inne substancje, wysokie prawdopodobieństwo występowania niskiego poczucia własnej wartości, a także wchodzenia w toksyczne związki. DDA a PTSD W przeciwieństwie do DDA, PTSD jest uznawane za oficjalne zaburzenie psychiczne i jest klasyfikowane w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD) i Kryteriach Zaburzeń Psychicznych (DSM). Osoby cierpiące na PTSD zwykle potrzebują profesjonalnej pomocy psychologicznej bądź psychiatrycznej w celu zarządzania swoimi objawami i przystosowania się do życia po traumatycznym doświadczeniu. NA MARGINESIE: Dołącz na Facebooku: DDA - grupa psychologiczna OcalSiebie.pl prowadzi psycholog Rafał Olszak, autor tego tekstu https://www.facebook.com/groups/1210223780527193 Podsumowując, warto by DDA doznając życiowych trudności skorzystały z konsultacji psychologicznej. Diagnoza pozwoliłaby ustalić, czy i w jakiej części wynikają one z takich bądź innych następstw wychowywania się w rodzinie z problemem alkoholowym. Elementem diagnostyki jest także przyjrzenie się temu, czy osoba zmaga się z PTSD. Jeśli tak, wskazana byłaby psychoterapia, a niekiedy kontakt z lekarzem psychiatrą. - psycholog Rafał Marcin Olszak
  3. Dzień dobry, dziękuję za rozległe opisanie swojej historii na łamach naszego forum. Mam nadzieję, że da do myślenia osobom, które dostrzegą w tym opisie cenną wartość. Wspomina Pani o terapii i że była pomocna. Mówi Pani też o kwestii odseparowania się od raniącej rodziny. Czasami to jedyne dobre rozwiązanie by chronić się przed dalszymi krzywdami. Nie zawsze jest to proste a niekiedy bywa bardzo trudne, natomiast istnieją rozwiązania, które sprzyjają zdrowemu dystansowi względem rodziny. Rekomenduję dalszą pracę nad sobą, terapia bywa bardzo pożyteczna w tym kontekście i pod kątem uporania się z ewentualnymi traumami.
  4. Witam, w tej sprawie należy skonsultować się z terapeutą uzależnień. Można też zadzwonić do Ogólnopolskiego Telefonu Zaufania „Uzależnienia”: 800 199 990. Ogólnopolski Telefon Zaufania Uzależnienia to nadal miejsce, gdzie osoby z problemami związanymi z uzależnieniem i ich bliscy mogą otrzymać wsparcie, porozmawiać z wykwalifikowanymi konsultantami oraz uzyskać informacje na temat leczenia, terapii i innych form pomocy. Telefon Zaufania działa codziennie w godzinach 16.00 – 21.00. Pomoc udzielana przez telefon jest anonimowa, bezpieczna i oparta na zasadzie zaufania. Numer do Ogólnopolskiego Telefonu Zaufania Uzależnienia 800 199 990 jest bezpłatny dla osób chcących skorzystać z konsultacji.
  5. Korzystanie z usług psychologa online poprzez Skype ma wiele zalet, które przyciągają coraz więcej osób. Ma też jednak pewne wady. Omówimy je kolejno. Oto niektóre zalety psychologa online Terapia online umożliwia dostęp do wsparcia psychologicznego bez konieczności pojawiania się w gabinecie terapeuty. Możesz korzystać z usług psychologa z dowolnego miejsca, o ile masz dostęp do internetu. Spotkania online eliminują konieczność podróżowania, co jest szczególnie korzystne dla osób z ograniczeniami ruchowymi, osobami o napiętym harmonogramach lub tymi mieszkającymi w odległych miejscach. Terapia online może być bardziej komfortowa niż terapia tradycyjna. Możesz uczestniczyć w sesjach z wygodnego i prywatnego miejsca, co pomaga w zachowaniu komfortu. Dzięki terapii online masz dostęp do większej puli terapeutów. Możesz wybrać terapeutę, który najlepiej odpowiada Twoim potrzebom i preferencjom. Oszczędność czasu i kosztów także jest nie bez znaczenia. Uniknięcie podróży do gabinetu terapeuty oznacza oszczędzenie czasu i pieniędzy na transport. Krótsze jest też czekanie na wizytę, ponieważ grafiki specjalistów pracujących online mogą być bardziej elastyczne, dostosowane do potrzeb klienta. Ze względu na pracę przez internet, psycholodzy nie muszą wynajmować kosztownych przestrzeni biurowych ani gabinetów w drogich lokalizacjach, więc mogą też zaproponować swoje usługi w wyraźnie niższych cenach. To korzystne dla klienta, bo w rezultacie usługi specjalistów są tańsze, a także dostępne są specjalne promocje dla osób decydujących się na takie świadczenia. Jeśli rozpocząłeś terapię z terapeutą w tradycyjnym gabinecie, ale musisz przenieść się w inne miejsce, terapia online umożliwia kontynuację sesji z tą samą osobą. Wideokomunikatory do rozmów wideo są darmowe i można je zainstalować na smartfonie i komputerze. Jak już wspomniano, wielu specjalistów - takich jak psycholog online - oferuje elastyczne godziny pracy, co ułatwia dostosowanie terminu do Twojego harmonogramu. Badania wykazują, że terapia online może być tak samo skuteczna jak tradycyjna terapia twarzą w twarz w wielu przypadkach, zwłaszcza w leczeniu depresji, zaburzeń lękowych, poprawy poczucia własnej wartości, treningu asertywności. W sytuacjach kryzysowych, takich jak pandemia, terapia online może zapewnić ciągłość wsparcia psychologicznego, bez ryzyka rozprzestrzeniania się chorób. Dla niektórych osób komunikacja online może być bardziej komfortowa niż wizyta w klinice czy gabinecie, co może pomóc w otwarciu się i bardziej skutecznej terapii. Dostępność różnych narzędzi do komunikacji i zadań do samodzielnego wykonywania jest znacznie ułatwiona dzięki kontaktowi przez internet. Psycholog online - tak, ale nie zawsze Jednak warto pamiętać, że terapia online nie jest odpowiednia dla każdego przypadku i nie zastąpi tradycyjnej terapii w sytuacjach, gdy wskazana jest obecność fizyczna. Na przykład nie jest zalecana w przypadku samookaleczania, zamiarów samobójczych, paranoidalnego zaburzenia osobowości, doświadczania manii. Minusem terapii online może być również to, że niektórym klientom może być niełatwo znaleźć prywatną przestrzeń w swoim domu, by móc dyskretnie porozmawiać ze specjalistą; czasami obecność domowników w domu może to wręcz uniemożliwiać. Ponadto, zdarza się niekiedy, że jakość połączenia internetowego jest niewystarczająca do rozmowy przez wideokomunikator - brak odpowiednio szybkiego internetu spowodować może zakłócenia a nawet niemożność rozmowy. Kłopotliwe bywają także same urządzenia - niektóre smartfony szybko przegrzewają się i odmawiają współpracy, kiedy rozmawia się online przez 40-50 minut. Faktem jest też, nie każdy lubi rozmawiać przez wideokomunikatory. Jeśli komuś trudno przemóc się, by uczestniczyć w konwersacji odbywającej się za pośrednictwem internetu i czuje dyskomfort, taka formuła może nie być dla niego dogodnym rozwiązaniem. W przypadku osób starszych może nawet nie być to wskazane, jeśli obsługa komputera lub smartfona przysparza im stresu i niewygody, bo nie są w tym biegłe. Psycholog online, przez internet czy stacjonarnie? Ostatecznie, psycholog online i psychoterapia przez internet to na pewno opcja godna rozważenia, jakkolwiek wybór pomiędzy terapią online a stacjonarną zależy od Twoich indywidualnych potrzeb i preferencji oraz od rodzaju problemu, z którym się borykasz. Jeśli specjalista uzna, że potrzebujesz pomocy stacjonarnej, powiadomi o tym. Potrzebny jest psycholog online? Sprawdź ofertę pakietów promocyjnych oraz dofinansowanie. Nasz zespół: SKOCZ DO: Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>
  6. Narcystyczne zaburzenie osobowości (Narcissistic Personality Disorder, NPD) to rodzaj zaburzenia, które charakteryzuje się wyraźnym i trwałym wzorcem samolubstwa, braku empatii wobec innych osób oraz potrzeby ciągłego uznania i podziwu. Osoby z NPD często mają przesadnie wygórowane mniemanie o sobie. Uważają się za wyjątkowych i niezwykle ważnych, często przeceniają swoje zdolności i osiągnięcia. Mają trudności w rozumieniu i reagowaniu na uczucia. Mogą być nieczułe na potrzeby i odczucia innych oraz traktować ludzi instrumentalnie, jako narzędzia do osiągnięcia własnych celów. Często potrzebują ciągłego podziwiania i uznania, adorowania, skupienia na nich. Mogą być zdeterminowane, aby zdobywać uwagę poprzez przechwalanie się, dominowanie w rozmowach lub nadmierne eksponowanie swojego sukcesu. Są zazwyczaj bardzo wrażliwe na krytykę i reagować z gniewem, urazą lub próbować zepchnąć winę na innych, aby zachować swoje wyobrażenie o własnej doskonałości. Diagnoza narcystycznego zaburzenia osobowości jest dokonywana przez specjalistę i jest związana z określonymi kryteriami diagnostycznymi opisanymi w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-10) lub w Diagnostycznym i Statystycznym Podręcznikiu Zaburzeń Psychicznych (DSM-5). Leczenie narcystycznego zaburzenia osobowości często obejmuje terapię. Jest ona kluczowa, ponieważ narcystyczne zaburzenie osobowości może powodować problemy w relacjach interpersonalnych i w życiu zawodowym osoby dotkniętej tym zaburzeniem. Osoby pokrzywdzone przez głęboko narcystycznych ludzi także niejednokrotnie potrzebują pomocy psychologicznej. Egzystencja w otoczeniu człowieka cierpiącego na zaburzenie narcystyczne bywa niebezpieczna i raniąca, a niekiedy wręcz traumatyczna. Więcej informacji zamieściłem w poniższym materiale wideo. - Psycholog Rafał Olszak. Potrzebny jest psycholog online? Sprawdź ofertę pakietów promocyjnych oraz dofinansowanie. SKOCZ DO: Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>
  7. Witam, proszę skorzystać z telefonu zaufania dla młodzieży: https://www.gov.pl/web/kppsp-limanowa/telefon-zaufania-dla-dzieci-i-mlodziezy Telefon 116 111 działa przez 7 dni w tygodniu, w godzinach 12:00 - 2:00.
  8. "Psychowashing" jako pojęcie w kontekście pseudopsychologii może być zdefiniowane jako nieudokumentowana lub kontrowersyjna teoria lub praktyka, która sugeruje wpływanie na ludzkie myśli, emocje lub zachowania w sposób nieścisły lub niemający podstawy w naukowych dowodach. Termin ten może być używany do opisania prób manipulacji psychologicznej lub wpływania na innych ludzi w sposób oparty na niepotwierdzonych lub nieudowodnionych założeniach psychologicznych, co bywa szkodliwe lub dezinformacyjne, a w każdym razie nie jest bezpieczne. Mąci się ludziom w głowach rzekomo ich lecząc lub wspierając ich rozwój, a tak naprawdę posługuje się teoriami, technikami i pojęciami, których skuteczność nie została dowiedziona naukowo. Więcej na ten temat można znaleźć w podcaście. Jak to możliwe, że nawet niektórzy psycholodzy skłonni są wierzyć w koncepcje i stosować metody, które nie zostały potwierdzone naukowo? Próżno szukać jednoznacznej odpowiedzi na takie pytanie, ale podejrzewać można, iż jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest dalece niezadowalający proces edukacji. "Wiele zastrzeżeń można mieć do samego procesu edukacji psychologów, który mam okazję obserwować od kilku lat na swoim uniwersytecie. Studentów nie uczy się samodzielnego myślenia, krytycznej analizy nabywanej wiedzy, umiejętności dyskusji opartej na rzeczowych argumentach czy też sposobów odróżniania prawdy od pseudonauki. Studia stanowią właściwie indoktrynację, a nie rzeczywistą edukację, zaś osoby bardziej oczytane i niezgadzające się ze swoimi nauczycielami uważane są za krnąbrne, ich wypowiedzi są ignorowane, a nierzadko publicznie ośmieszane. Oczywiście rzadko kiedy wspomina się o kontrowersjach dotyczących różnych aspektów psychologii, w które nauka ta – jak rzadko która – wyjątkowo obfituje." źródło Z jakiego powodu ludzie skłonni są ufać, że proponowane techniki są skuteczne? Wydaje się, że jednym z powodów jest pragnienie pójścia na skróty, uporania się z czymś trudnym bez dużego wysiłku. Niektórzy ludzie ludzie miewają czasem skłonność do przyjmowania na wiarę prostych wyjaśnień złożonych zjawisk - zwłaszcza, gdy przedstawiane są chwytliwie przez rozpoznawalne postaci ze świata nauki, z mediów. "Proszę zwrócić również uwagę na to, że psychologia i psychoterapia pielęgnują jednocześnie w ludziach poczucie sprawczości, czego przykładem mogą być m.in. te wszystkie techniki motywacji, „zarządzania sobą” czy rozwoju osobistego, a z drugiej strony oferują zwolnienie z odpowiedzialności tam, gdzie jest ona niewygodna. Tu przykładem mogą być koncepcje o absolutnym wpływie dzieciństwa czy wychowania na kształtowanie osobowości, które także zostały obalone w wyniku przeprowadzonych badań." źródło Czemu obnażanie niedoskonałości różnych podejść i koncepcji nie zawsze sprawia, że przestają być uwzględniane i to nawet przez psychologów, nie wspominając o samozwańczych, internetowych guru, którzy przemawiają do tysięcy osób chociażby w mediach społecznościowych? Środowiska, które czerpią zyski z danej branży, niekiedy skłonne są przemilczać niewygodne sytuacje, by nie pogarszać swojego położenia i nie robić sobie czarnego marketingu. To jedna z bardziej popularnych metod reagowania na przypadki obnażenia niepożądanych zjawisk w określonych kręgach. "Strategia przemilczenia. To bardzo powszechna strategia, ale najbardziej charakterystyczna dla naukowców, na których w jakiś sposób spadł ciężar lub tylko cień odpowiedzialności za nieprawidłowości (...) Strategii przemilczenia często towarzyszy silne przekonanie, że „nie należy kalać własnego gniazda”, a solidarność zawodowa jest wartością samą w sobie, bez względu na konsekwencje, które owa solidarność powoduje. Strategia ta jest strategią bierną, niewymagającą wysiłku." źródło Co dzieje się z osobami, które ośmielają się dobitnie sygnalizować, że coś jest nie w porządku? Czasami stają się ofiarami kultury anulowania - są wytykani palcami, pomijani, a ich wystąpienia marginalizuje się lub ogranicza. Środowiska akademickie mierzą się z ogromnym wyzwaniem, ponieważ pewne niewygodne zagadnienia są uznawane za śliskie, więc lekceważy się je. W efekcie coraz trudniej obalać pewne mity, odpierać ideologizację nauki. "Jedną z kluczowych przyczyn kryzysu współczesnego świata akademickiego są tendencje cenzorskie, stawiające poza nawias debaty każdy pogląd sprzeczny z mainstreamowym paradygmatem. Taka skłonność do „anulowania” niewygodnych poglądów nosi miano „cancel culture” i stanowi poważne zagrożenie dla wolności nauki." źródło Psychowashing rozkwita Tymczasem niektórzy ludzie bogacą się, oferując usługi i sprzedając produkty, które wręcz uwodzą swoją niezwykłą łatwością, atrakcyjną ceną oraz szybkością działania. Obiecują tyleż głęboką, co ekspresową wewnętrzną przemianę. Albo fundamentalną odmianę losu możliwą do uzyskania rychło i nikłym wysiłkiem. "Sposoby na rozwiązanie największych bolączek są oferowane w prostej formie. Pierwszą z nich jest masowe spotkanie w stylu wielkiego show, w czasie którego w ciągu kilku godzin poznamy sekrety najbogatszych ludzi świata i staniemy się, jak oni, efektywnymi nadludźmi. Druga propozycja radykalnej zmiany życia – to kurs on-line, podczas którego w ciągu sześciu czy nawet dziesięciu webinarów (albo tylko ich nagrań) zdobędziemy asertywność albo większą pewność siebie, nauczymy się oszczędzać czy też naprawimy swój związek." źródło Każda myszka swój ogonek chwali. Ewentualnie podgryza cudzy. Zamiast konstruktywnej dyskusji, trwa swoista wojna różnych środowisk. Coachów, psychologów, psychoterapeutów niepsychologów, psychoterapeutów psychologów, certyfikowanych psychoterapeutów i niecertyfikowanych psychoterapeutów. Psychoterapeutów pracujących w takim nurcie z psychoterapeutami działającymi w innym nurcie. Walka o monopol na rynku usług psychologicznych i pokrewnych zdaje się przesłaniać cel, jakim powinno być edukowanie społeczeństwa. Zamiast tłumaczyć, jakie metody i dlaczego działają, przedstawiciele różnych podejść dokuczają innym, trwa przepychanka. Nie tędy droga. Skuteczność psychoterapii "Wyniki badań nad efektami psychoterapii wyjaśnianymi wariancją czynników terapeutycznych pokazują, że zmienne związane z pacjentem wyjaśniają 30% całkowitej zmienności wyników psychoterapii, relacja terapeutyczna – 12%, zmienne dotyczące psychoterapeuty – 7%. Należy zwrócić uwagę, że jedynie 8% zmienności jest związana z modalnością/szkołą psychoterapii." * * Norcross J.C., Lambert M.J. (2011). Evidence-based therapy relationship. Norcross, J.C., (red.). Psychotherapy relationships that work. Nowy Jork: Oxford University Press, 3–21.
  9. Witam. Tak, może Pani zmagać się z zaburzeniami odżywiania i warto o tym porozmawiać ze specjalistą. Fakt, iż na pewien czas Pani funkcjonowanie poprawiło się, nie oznacza, że dolegliwość całkowicie ustąpiła, a poza tym prawdopodobne są nawroty. Pomoc psychologiczna może sprawić, że upora się Pani z tym i nauczy się skutecznie przeciwdziałać wspomnianym nawrotom.
  10. Toksyczny partner często kłamie i manipuluje, by osiągnąć swoje cele w związku, co może prowadzić do utraty zaufania i złamanego serca, krzywdy a nawet traumy ofiary. W związku z toksycznym partnerem często trudno jest rozpoznać prawdę od kłamstwa, co wywołuje negatywne emocje i niskie poczucie wartości u osoby poszkodowanej. Ważne jest, aby wyjść z toksycznego związku i szukać wsparcia, gdy partner okazuje się oszustem, naciągaczem, manipulantem i osobą nielojalną, dwulicową, wielokrotnie niesłowną. Do jakich celów oszust wykorzystuje czyjeś zakochanie i relację? Zostało to omówione w poniższym filmie.
  11. Podczas gdy niektóre środowiska propagują ideę jakoby męskość była toksyczna, wyniki badań wskazują jednoznacznie, że rola mężczyzny w rodzinie jest ważna. Obecność ojca w rodzinie sprawia, że młodzi ludzie lepiej radzą sobie w ciężkich sytuacjach, ze stresem, w nauce. Wśród dziewcząt, które mają wsparcie ze strony ojca, jest zdecydowanie mniej prób samobójczych. Te młode kobiety rzadziej sięgają po używki, mają wyższe poczucie własnej wartości. Dziewczęta które mieszkają tylko z mamą mają więcej trudności z regulacją emocji. Chłopcy pozbawieni kontaktów z ojcem częściej mają w dorosłym życiu problemy z prawem, nałogami. Ogółem osoby z rozbitych rodzin są bardziej narażone na doświadczanie problemu samotności. Zjawisko to dotyka zwłaszcza młodych mężczyzn, a zarazem jest dla nich szczególnie niebezpieczne - mężczyźni popełniają samobójstwa osiem razy częściej niż kobiety. Samotność to już epidemia Samotność uznawana jest za jeden z największych kłopotów współczesności, który przysparza ludziom cierpienia. Wskazana jest zatem troska o zdrowo funkcjonujące rodziny, dobrą komunikację między kobietami i mężczyznami. Demonizowanie tych ostatnich przez niektóre media i ruchy ideologiczne, pogarsza sprawę i tym samym stanowi realne zagrożenie dla szeroko pojmowanej kondycji społeczeństwa. W Wielkiej Brytanii istnieje Departament do spraw walki z samotnością, natomiast w Japonii jest Ministerstwo Samotności, które to instytucje dążą do poprawy sytuacji. W Polsce jest Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej jakkolwiek wydaje się, że dobrym pomysłem byłoby powołanie podmiotu specjalizującego się w trosce o rozwiązanie narastającego problemu samotności Polaków i Polek. Konieczne są działania na rzecz pojednania między kobietami i mężczyznami, przerwania „wojny płci” w znacznym stopniu pogłębiającej się przez ugrupowania przejawiające radykalny feminizm, szerzące gwałtownie popularyzujący się rodzaj uprzedzenia - mizoandrię czyli pogardę do mężczyzn. Potrzeba reform przeciwdziałających samotności Wskazane jest też promowanie zdrowych wzorców związanych z budowaniem relacji. Nie bez znaczenia wydaje się reforma prawa prasowego m.in. pod kątem troski o obyczajność przekazu i jego wydźwięk. W tej chwili zauważalnym zjawiskiem jest negatywny wpływ mediów. Ponadto istotne jest popularyzowanie stylu życia innego, niż samotniczy. Brak realnych interakcji społecznych, wynikający choćby z nadużywania Internetu, ogranicza szanse na budowanie rzeczywistych relacji. Epidemia samotności narasta.
  12. Stwierdzenie "Siłę argumentu zawsze można zastąpić argumentem siły" ukazuje niebezpieczny aspekt braku zdolności do rozwiązywania sporów i konfliktów w sposób pokojowy. Jest to zasada, która odnosi się do sytuacji, w których jedna strona w sporze lub dyskusji zamiast próbować przekonać swojego oponenta poprzez logiczne i merytoryczne argumenty, sięga po przemoc lub groźby, aby osiągnąć swoje cele. To problematyczne z różnych powodów. Wykorzystywanie przemocy jako odpowiedzi na argumenty lub różnice zdań narusza fundamentalne prawa człowieka do wolności słowa i wyrażania swoich przekonań. Siła może prowadzić do eskalacji konfliktu, ponieważ druga strona może być zmuszona do obrony, odpowiadania tym samym. To może prowadzić do zaostrzonych, długotrwałych konfliktów. Skorzystanie z przemocy zamiast argumentów pozbawia obie strony możliwości znalezienia konstruktywnego rozwiązania. Nie rozstrzyga ona problemu ani nie doprowadza do porozumienia. Siła i przemoc mogą prowadzić do destabilizacji społeczeństwa, co ma wpływ na życie wielu ludzi i ich poczucie bezpieczeństwa. Zamiast używać argumentu siły, ważne jest dążenie do rozwiązywania konfliktów i sporów drogą pokojową i za pomocą merytorycznych argumentów. Rozmowa, mediacja, negocjacje i dyplomacja są narzędziami, które pozwalają na osiągnięcie trwałych rozwiązań, które uwzględniają interesy obu stron. W społeczeństwach demokratycznych, debata i dialog stanowią podstawę funkcjonowania i rozwoju, a przemoc jest absolutnie nieakceptowalna. Warto dążyć do kultury dialogu i konstruktywnego dyskursu, do komunikacji bez przemocy, aby unikać sytuacji, w której argument siły staje się odpowiedzią na brak przekonujących argumentów.
  13. W obliczu życiowych burz i przeciwności, płomyk nadziei wiecznie płonie. To delikatne światełko w tunelu, które prowadzi nas przez najciemniejsze chwile i rozjaśnia naszą drogę. Niezależnie od tego, jak skomplikowane i trudne staje się życie, warto liczyć się z tym, że czasami płomyk nadziei jest tym, co dopiero dostrzeżemy za jakiś czas, bo nie widać go przez stojący przed nami gęsty i mroczny las lub znajduje się za wzniesieniami przeciwności które mamy do pokonania. Mądrze jest przyjąć, że on tam jest. Nadzieja to siła, która napawa nas pozytywnym oczekiwaniem, inspiruje do dążenia do lepszych dni i dodaje nam odwagi w chwilach zwątpienia. Nawet jeśli w danej chwili jej jest tylko mglista i tym samym nieuchwytna, warto pozostawać jej ciekawym, żywo nią zainteresowanym, bo ten rodzaj gotowości na pokrzepienie sprzyja temu, że ona w końcu pojawi się. Warto ćwiczyć umiejętność cieszenia się na myśl o jej nadejściu, czerpania energii do działania z prognozy, iż to tylko kwestia czasu. Nadzieja oraz to wyrozumiałe i cierpliwe spodziewanie się jej sprawiają, że życie ma smak, a nasze wysiłki nabierają sensu. Kiedy los rzuca nam wyzwania i stawia przed nami trudności, pamiętajmy, że to właśnie w tych momentach nadzieja odgrywa kluczową rolę. Dzięki jej światłu dostrzegamy, że jesteśmy zdolni do pokonywania przeciwności. Nadzieja nie jest jedynie słowem na kartce papieru, to emocja którą metaforycznie opisać można jako podmuch wiatru w żagle. Czasem na ten ruch powietrza trzeba poczekać. To obietnica lepszej przyszłości, która może nas czekać o ile nie stracimy w nią wiarę i tym samym nie skażemy na straty. Nadzieja sprawia, że nie pogarszamy sprawy, lecz staramy się o to, by poprawa miała jak największe szanse. A co mają powiedzieć ludzie, którzy stoją w obliczu śmiertelnego zagrożenia, bo na przykład cierpią na nieuleczalną chorobę? Także te osoby, mogą czerpać siłę do pełniejszego doceniania czasu, jaki im został, dzięki nadziei na to, że koleje ich losu mają znaczenie, życie zaś było i jest godne przeżywania. Nadzieja jest szczepionką na mrok, który mógłby przedwcześnie pochłonąć bez reszty, gdyby nic mu tego nie utrudniało. Nasza obecność na tym świecie bywa uznawana za niezauważalną, ale to mylne wrażenie, bo wszyscy pozostawiamy po sobie ślady, które mogły niczym efekt motyla przyczyniać się do pozytywnych zmian. Być dobrej myśli to koić emocjonalny ból, który mógłby nas pokonać, gdyby pozwolić mu rosnąć bez umiaru.
  14. Witam. W swoim wpisie roztacza Pani wizję, która pozwala podjerzewać, że może zmagać się Pani z depresją. W takim wypadku wskazana jest oczywiście konsultacja z lekarzem oraz pomoc psychologiczna. W toku współpracy z tym drugim mogłaby Pani też otrzymać praktyczne wskazówki psychodietetyczne. Dodam, że sposób, w jaki Pani pisze, moim zdaniem świadczy o talencie literackim. Wynikają z tego różne możliwości. Można napisać opowiadania lub książkę. Ponadto, do wyrażenia i wentylowania tego wielkiego emocjonalnego bólu, może pomocne byłoby pisanie ekspresywne. To rodzaj autoterapii określanej jako „terapia przez pisanie”. Warto zainteresować się tym tematem i w razie potrzeby skonsultować ze specjalistą.
  15. W miarę jak technologia i internet stają się coraz bardziej integralną częścią naszego życia, takie zjawiska jak cyberprzemoc nabierają na znaczeniu. Cyberprzemoc, czyli wykorzystywanie technologii cyfrowych do nękania, zastraszania lub szkalowania innych ludzi, ma potężny wpływ na nasze relacje społeczne i zdrowie psychiczne. W tym artykule przyjrzymy się, jakie są różne formy cyberprzemocy, jak wpływa ona na naszą psychikę oraz jak możemy sobie z nią radzić. Definicja Cyberprzemocy Cyberprzemoc może przybierać różne formy, ale wspólnym mianownikiem jest wykorzystanie technologii komunikacyjnych do szkodzenia innym, uprzykrzania im życia, narażania ofiar na duży stres. Obejmuje to m.in.: Cyberbullying - to rodzaj nękania, w którym ofiara jest zastraszana, wyśmiewana lub obrażana za pomocą wiadomości tekstowych, zdjęć, filmów czy komunikatów na mediach społecznościowych. Sexting i rozprzestrzenianie nagości bez zgody - polega na rozsyłaniu intymnych zdjęć lub filmów danej osoby bez jej zgody, co może prowadzić do szkód emocjonalnych i społecznych. Hejt - to ataki skierowane przeciwko innym użytkownikom internetu w formie obraźliwych komentarzy, gróźb lub nękania. Osaczanie online - to próba odcięcia ofiary od innych ludzi i relacji społecznych, często poprzez ataki w mediach społecznościowych lub manipulacje informacjami. Zwykle polega to na usilnych próbach zdyskredytowania człowieka, oczernienia go w oczach innych. Kradzież tożsamości - polega na podszywaniu się pod inną osobę w internecie, co może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i emocjonalnych dla ofiary. Wpływ Cyberprzemocy na ludzką psychikę Cyberprzemoc może mieć poważne skutki dla zdrowia psychicznego ofiar. Ofiary cyberprzemocy często doświadczają silnego stresu i lęku, zwłaszcza gdy czują się bezsilne wobec atakującego. Ciągłe nękanie online może prowadzić do pogorszenia nastroju i rozwinięcia się depresji. Ofiary mogą wycofać się z życia społecznego i unikać kontaktu z innymi ludźmi z obawy przed kolejnymi atakami. Wielokrotne obraźliwe komunikaty mogą obniżać poczucie własnej wartości i samoocenę ofiary. W skrajnych przypadkach cyberprzemoc może skłonić ofiarę do myśli samobójczych lub prób samookaleczenia. Jak sobie radzić W obliczu rosnącego zagrożenia cyberprzemocą obmyśla się różne skuteczne sposoby radzenia sobie z tym problemem. Jeśli jesteś ofiarą cyberprzemocy, nie bój się szukać wsparcia u bliskich, przyjaciół lub specjalistów. Rozmowa może pomóc zmniejszyć emocjonalne obciążenie. Jeśli jesteś atakowany online, zawsze zgłaszaj te incydenty do odpowiednich służb lub platform internetowych. Zachowaj prywatność online, korzystając z mocnych haseł i ustawień prywatności w mediach społecznościowych. Staraj się unikać reagowania na agresję i nie prowokuj atakujących. Warto edukować się na temat cyberprzemocy i jej mechanizmów oraz podnosić świadomość wśród innych, aby przeciwdziałać temu zjawisku. Cyberprzemoc to poważny problem, który ma istotny wpływ na nasze relacje społeczne i zdrowie psychiczne. Dlatego ważne jest, abyśmy rozumieli to zjawisko, potrafili się przed nim bronić i wspierali ofiary. Tylko wtedy możemy tworzyć bezpieczniejszą przestrzeń online dla wszystkich użytkowników sieci. Potrzebny jest psycholog online? Sprawdź ofertę pakietów promocyjnych oraz dofinansowanie. SKOCZ DO: Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>
  16. Znany z Netflixa dokument „Oszust z Tindera” to tylko wierzchołek góry lodowej. Toksyczne związki i pseudomiłość a zatem niebezpieczne relacje romantyczne mogą mieć mroczny charakter z wielu różnych powodów. Oto niektóre z nich. Manipulacja emocjonalna dla korzyści finansowych, wizerunkowych lub innych Osoba wykorzystuje romantyczne uczucia, aby manipulować partnerem i zdobyć poufne informacje lub dostęp do zasobów. Na przykład osoba o orientacji homoseksualnej może zawrzeć związek małżeński z osobą heteroseksualną, czyniąc to dla wizerunku, który zadowoli rodzinę. Inny przykład to sytuacja, gdy ktoś wdzięczy się do człowieka popularnego, by docelowo pławić się w blasku jego sławy, a po zyskaniu popularności zakończyć relację. Małżeństwa oszustwa imigracyjnego Osoba zawiera pozornie romantyczne małżeństwo z cudzoziemcem, aby uzyskać pożądaną wizę lub status imigracyjny, a po osiągnięciu tego celu rozstaje się z partnerem. Oszustwa z udawaniem choroby Oszust udaje osobę cierpiącą na poważną chorobę, aby uzyskać współczucie i wsparcie finansowe od partnera, albo być specjalnie traktowanym. Czasami oszukuje się, że to ktoś krewny choruje żeby zdobyć pieniądze. Środki finansowe mogą być gromadzone lub wydawane na inne cele, bo nie są tak naprawdę przeznaczane na jakiekolwiek leczenie. Oszustwa wakacyjne Oszustwo polega na nawiązaniu krótkoterminowej relacji z celem osiągnięcia darmowych wakacji lub innych korzyści podróżniczych. Oszustwa w celu wykorzystania zawodowego Osoba wykorzystuje romantyczną relację, aby zdobyć informacje lub korzyści zawodowe, takie jak dostęp do kontaktów, koneksje, awans, wiedza branżowa, stanowisko, możliwość korzystania z różnych szkoleń „po znajomości”. Oszustwo związane z macierzyństwem Osoba chcąca samodzielnie wychowywać potomstwo, pragnie jednocześnie mieć dziecko i wysoki poziom życia, więc szuka majętnej ofiary, by spłodzić z nią dziecko, a potem odchodzi i żąda jak najwyższych alimentów. Oszustwa związane z dziedziczeniem Oszust wykorzystuje pozorną relację małżeńską, aby zagwarantować sobie spadek lub uzyskać dostęp do majątku ofiary. Tworzenie fałszywych historii życiowych Oszust opowiada partnerowi fałszywe historie o swoim życiu, takie jak fałszywe sukcesy, choroby lub tragedie, aby zdobyć sympatię, wywołać poczucie winy lub litość, móc liczyć na wsparcie finansowe i inne korzyści. Oszustwo związane z rzekomą rozrodczością Oszustwo na fałszywe testy ciążowe w celu wyłudzenia pieniędzy na rzekomą aborcję. Testy ciążowe mogą być spreparowane lub autentyczne, ale kupione. Oszustwa związane z uzależnieniami Osoba wykorzystuje romantyczną relację, aby uzyskać pieniądze na swoje nałogi, takie jak alkohol lub narkotyki albo hazard. Ukrywanie prawdziwych związków Osoba, która ma już innego partnera lub ma ukryte zobowiązania, może podszywać się pod singla, aby prowadzić podwójne albo potrójne życie. Oszust dąży do relacji równoległych dla zwielokrotnionych korzyści lub ze względu na hedonistyczne zapędy. Oszustwa związane z prezentami Osoba obiecuje romantyczną relację i wspólną przyszłość, aby zdobyć drogie prezenty lub korzystać z gościnności partnera... „Na urodziny chcę dostać...”. Później prezenty może spieniężyć. Oszustwa towarzyskie Osoba korzysta z romantycznej relacji, aby uzyskać pomoc w codziennych zadaniach lub korzystać z usług partnera, nie dając nic w zamian. „Kochasz mnie to wyremontuj mi mieszkanie”. Pomost lub trampolina Ktoś udaje miłość po to, żeby uzyskać dostęp do innych potencjalnych partnerów na wyższym szczeblu: atrakcyjniejszych fizycznie, majętniejszych lub bardziej popularnych. Sextortion Pozyskanie od kogoś materiałów o charakterze intymnym, a następnie wymuszanie pieniędzy lub kolejnych treści pod groźbą opublikowania otrzymanych wcześniej zdjęć lub filmów. Asymetria Pseudomiłość dla wygody czyli nakłanianie ofiary do przeinwestowywania. Krętacz udaje miłość żądając od ofiary, by stawała na rzęsach, eksploatowała się, łożyła na znajomość mnóstwo pieniędzy. Od siebie nie daje nic lub prawie nic. Szantaż To sytuacja w stylu „daj to, czego chcę, albo stracisz wszystko”. Romantyczna relacja jest pretekstem do zbierania haków na ofiarę, intymnych treści jak zdjęcia czy filmy, i gromadzenie materiału, którym potem można szantażować. Ofiara ma spełnić żądania oszusta albo wrażliwe dane zostaną upublicznione. Grożenie wyrządzeniem krzywdy dziecku Groźby nastawiania dziecka przeciwko ofierze, utrudnianie kontaktu dziecka z rodzicem lub zaniedbanie go albo skrzywdzenie – to kolejna forma szantażu, który może mieć miejsce w toksycznym związku. Najczęściej występuje podczas rozstań, a zwłaszcza w trakcie rozwodu. SKOCZ DO: Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>
  17. Natknąłem się na artykuł, straszący tym, że w kosmosie mogą być co najmniej cztery cywilizacje, które mogłyby chcieć nas unicestwić. Podczas lektury takich doniesień, zwykle przypomina mi się pewna z założenia rozrywkowa ankieta uliczna. Ludzi pytano, czy użyliby „czerwonego przycisku” do zlikwidowania ludzkości. Raczej były głosy w stylu „fajnie byłoby mieć taki przycisk” z różnych powodów – dla władzy, pieniędzy, szantażu... Zdarzały się jednak również odpowiedzi twierdzące. Podobnież odpowiadała tak mniej więcej jedna osoba na sto. Ktoś mógłby powiedzieć, że to mało, ale biorąc pod uwagę, że na Ziemi żyje około osiem miliardów ludzi, jeden procent tej populacji to spora grupa. Oby nigdy nie skrzyknęli się, bo nastąpiłaby apokalipsa i to bez udziału ufoludków. Miejmy też nadzieję, że żadnej obcej cywilizacji nie będzie chciało się docierać do naszej prowincji kosmosu z intencjami innymi, niż szlachetne. Zwłaszcza, że wielkimi krokami nadciąga weekend, a mam fajne plany. Ufam, że wy też. A skoro mowa o nadziei, nagrałem na jej temat podcast. Udanego weekendu. 🙃
  18. Nadzieja. Czy zawsze jej ufać? Poczucie beznadziejności. Kiedy mu nie ufać? Zapatrując się na sytuację lepiej nosić "różowe okulary" czy może "czarne okulary"? To zależy! Nadzieja na granicy samookłamywania się Nadmierna, nieadekwatna nadzieja odnosi się do sytuacji, w której ktoś ma nadzieję na coś w sposób, który jest nieproporcjonalny do rzeczywistych okoliczności lub jest nierealistyczny. Może to prowadzić do rozczarowania i frustracji, gdy oczekiwania nie spełniają się w rzeczywistości. Przykłady takiej sytuacji mogą obejmować: Osoba, która ma nadzieję na natychmiastowy sukces w czymś, pomimo braku odpowiedniego przygotowania lub umiejętności. Ktoś, kto oczekuje, że inni ludzie zawsze będą postępować zgodnie z jego oczekiwaniami, pomimo że nie można kontrolować zachowań innych. Ktoś "wali głową w mur" brnąć w fatalną sytuację, która nijak nie rokuje poprawy. Osoba, która ma nadzieję na rozwiązanie trudnej sytuacji życiowej bez podjęcia działań lub zmian w swoim życiu jakby problemy miały same się rozstrzygnąć. Warto dążyć do realistycznych celów i oczekiwań, aby uniknąć rozczarowań i stresu. Nadzieja jest ważną emocją i może dawać motywację do działania, o ile jest umiarkowana i oparta na rozsądnych przesłankach. Adekwatna i zdrowa nadzieja odnosi się do pozytywnego uczucia nadziei, które jest realistyczne i konstruktywne, motywujące do tego, co potencjalnie korzystne, pożyteczne. Nietoksyczna, zdrowa nadzieja Oto kilka cech adekwatnej i zdrowej nadziei. Osoba o zdrowej nadziei ma realistyczne oczekiwania i rozumie, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, ale przyjmuje, że zdoła w razie potrzeby improwizować lub zmienić plan, dostosować swoje postępowanie. Jest świadoma ograniczeń i trudności, ale nadal wierzy, że osiągnięcie celu jest możliwe. Zdrowa nadzieja nie skłania do bierności w kontekście mierzenia się z wyzwaniami; wprost przeciwnie - motywuje do podejmowania działań, które prowadzą do osiągnięcia celów. Osoba o zdrowej nadziei jest elastyczna i potrafi dostosować się do zmieniających się okoliczności. Niezależnie od przeciwności losu, utrzymuje wiarę. Zdrowa nadzieja często idzie w parze z optymizmem, ale jest to optymizm oparty na faktach i realnych dowodach, a nie na naiwnym przekonaniu, że wszystko będzie zawsze idealnie. Osoba o zdrowej nadziei jest gotowa zaakceptować porażki i traktować je jako część procesu osiągania celów, odbiera je jako okazję do nauki, rozwoju, pogłębiania wiedzy o swoich mocnych i słabych stronach. Zdrowej nadziei sprzyjają wspierające relacje z innymi ludźmi. Dzieląc się swoimi celami i trudnościami z innymi, można zyskać wsparcie i pełniejszy obraz sytuacji, szerszą perspektywę. Osoba ze zdrową nadzieją jest zdolna do samodyscypliny i konsekwentnego podejmowania działań w kierunku swoich celów, nawet wtedy, gdy jest to trudne, a przy tym nie zapomina o zabezpieczaniu się na wypadek problemów, zagrożeń. Zdrowa nadzieja jest ważną emocją, która może pomagać ludziom radzić sobie z trudnościami i osiągać cele, nie jest formą łudzenia się, zaklinania rzeczywistości czy okłamywania samego siebie lub czegoś na kształt nieracjonalnie optymistycznego wróżenia. Równowaga między nadzieją a realistycznym podejściem jest kluczowa, aby uniknąć nadmiernego optymizmu, który może prowadzić do rozczarowania i problemów. Kiedy pesymizm jest jak szczepionka na nadmierne ryzyko Pesymizm defensywny to psychologiczna strategia obronna, w której osoba chroni siebie przed ewentualnym rozczarowaniem lub niepowodzeniem, przewidując, że sprawy pójdą źle. Jest to rodzaj przeciwnego bieguna w porównaniu z optymizmem, gdzie osoba zakłada, że plan może nie wypalić. Pesymizm defensywny może mieć swoje korzenie w różnych doświadczeniach życiowych, takich jak wcześniejsze niepowodzenia lub brak wsparcia społecznego. Choć może być użyteczny w pewnych sytuacjach, na przykład w chronieniu się przed zagrożeniem, to zbyt długotrwały i nadmierny pesymizm może prowadzić do ograniczenia rozwoju i jakości życia, do poczucia utknięcia, a także do niepodejmowania koniecznej a zarazem zdroworozsądkowej dozy ryzyka. Nie byłoby jednak roztropnie całkowicie pozbywać się pesymizmu defensywnego, ponieważ dobrze jest umieć spojrzeć na swoje plany także z tej perspektywy. Warto to zrobić po to, by z ostrożności dostrzec też możliwe wyzwania i prawidłowo oszacować ryzyko. Warto dążyć do zrównoważonego podejścia, które uwzględnia zarówno realistyczne rozważania o potencjalnych trudnościach, jak i pozytywną nadzieję na sukces. W przypadku nadmiernego pesymizmu warto rozważyć wsparcie psychologiczne, które może pomóc w rozwoju elastyczności pozwalającej na dopasowanie podejścia do różnych sytuacji życiowych. Umiarkowanie pogodny realizm Podsumowując, mając do wyboru "czarne lub różowe okulary", najlepszą taktyką wydaje się żonglowanie nimi w granicach zdrowego rozsądku, oraz dla równowagi, używanie najzwyklejszych "okularów korekcyjnych", by zapatrywać się na sytuację w sposób jak najbardziej realistyczny, racjonalny, roztropny. Warto spoglądać na sytuację w sposób umiarkowanie optymistyczny wtedy, kiedy to uzasadnione, a umiarkowanie ostrożny i roztropny lub nawet nieco asekurancki, gdy to wskazane. Nadzieja i optymizm dodają skrzydeł, a pesymizm przyczynia się do tego, że nie lecimy jak mityczny Ikar zbyt wysoko. Upadek Ikara, który wzniósł się zbyt wysoko, wydaje się być dobrym przykładem niezrównoważonego podejścia, polegającego na nadmiernym optymizmie, przesadnej nadziei. Potrzebny jest psycholog online? Sprawdź ofertę pakietów promocyjnych oraz dofinansowanie. SKOCZ DO: Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>
  19. Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów, głosi w Art. 6, że niedozwolone jest ograniczanie dostępu do rynku lub eliminowanie z rynku przedsiębiorców nieobjętych porozumieniem. Wprowadzenie ustawy o zawodzie psychoterapeuty grozi monopolizacją rynku szkoleń psychoterapeutycznych i tym samym nieograniczonym wzrostem ich cen oraz, w efekcie, cen usług psychoterapeutycznych. Ceny szkoleń mogłyby rosnąć bez umiaru, bez jakiegokolwiek hamulca. Monopolizacja rynku szkoleń psychoterapeutycznych spowodować może również utratę pracy w przypadku części aktywnych zawodowo psychologów pracujących w zgodzie z obowiązującą ustawą o zawodzie psychologa. Ograniczenie wolnorynkowej konkurencji spowodowałoby też zastopowanie rozwoju metod psychoterapeutycznych innych, niż promowane przez obecnie istniejące, samozwańcze szkoły. Aktualnie obowiązująca Ustawa o zawodzie psychologa określa kompetencje zawodowe tej profesji - wśród nich jest psychoterapia. Ludzie, którzy przez lata kształcili się by zdobyć zawód psychologa, a później korzystali z różnych szkoleń, nagle mogą zostać pozbawieni możliwości korzystania z jednej z kluczowych kompetencji zawodowych swojej profesji, jaką jest prowadzenie psychoterapii. Zmiana porządku prawnego godziłaby w interesy ludzi, którzy zdobywali zawód biorąc pod uwagę brzmienie dotychczas istniejącej i, podkreślmy, wciąż obowiązującej Ustawy o zawodzie psychologa. Wielu psychologów czuje, że próbuje się im, przepraszam za kolokwializm, „podebrać” kompetencje zawodowe, które gwarantuje im Ustawa o zawodzie psychologa. Inwestowali środki i czas w edukację na rzecz zawodu, który ma się okazać czymś innym, niż przez wiele lat utrzymywano. Ni stąd, ni zowąd podmioty, które dotychczas prowadziły nieobligatoryjne kursy, zyskają znacznie wyższą rangę, ponieważ trzeba będzie korzystać z ich usług szkoleniowych, aby móc robić to, co dotychczas było prawem psychologa (i pozostaje nim w świetle obowiązującej ustawy). Wywierana na ustawodawcę presja ze strony garstki specjalistów (nieliczne grono na tle wszystkich psychologów) usiłujących przejąć, zawłaszczyć kompetencje zawodu psychologa nie powinna zostać uprawomocniona. Psycholodzy, którzy zdobyli zawód w świetle obowiązującej ustawy i szkolili się na wybranych kursach dodatkowych, nie powinni zostać „na lodzie”. Dotychczas obowiązywała swoboda wyboru szkoleń. Tymczasem szkoły psychoterapeutyczne próbują narzucić jedyny słuszny model nauczania. Należy odnotować, że szkoły te kształcą pod tym kątem nawet niepsychologów. Ludzie pozbawieni wykształcenia psychologicznego nie powinni prowadzić psychoterapii, którą definiuje się jako zbiór metod oddziaływania psychologicznego. Niepsycholodzy nie powinni leczyć psychoterpeutycznie zaburzeń psychicznych. Ustawa o zawodzie psychoterapeuty to niepotrzebne mnożenie bytów - jest już ustawa, która wskazuje grupę zawodową mogącą prowadzić psychoterapię. Jej brzmienie jest dobre, ponieważ specjaliści mogą sami decydować o tym, jakie kursy psychoterapeutyczne chcą kończyć nie tylko w Polsce, ale i poza jej granicami (nie wszystkie nurty psychoterapeutyczne mają swoją reprezentację na polskim rynku szkoleń, a poziom kształcenia zagranicą może w niektórych wypadkach być wyższy i to przy niższych cenach). Grupa interesów zorganizowała się i usiłuje przeforsować tyleż kuriozalny, co niebezpieczny plan. Polega on na oddzieleniu psychoterapii od wsparcia psychologicznego. Mydli się nam oczy, głosząc, że certyfikat uzyskany w samozwańczej szkole, jest wyznacznikiem najlepszych kwalifikacji do pomagania – nawet, jeśli wsparcia udzielałby człowiek, który nie jest dyplomowanym psychologiem. To tak, jakby farmaceuta, zamiast lekarza, wypisywał recepty. Na pewno nie ma z tym nic wspólnego cennik we wspomnianych placówkach. Za dziesiątki tysięcy złotych oferuje się proces certyfikacyjny, czyli nauczanie protokołów terapeutycznych w przeważającej większości opracowanych 40, 50 lub nawet 60 lat temu! Jeśli ktoś ma podejrzenie, że one znacznie ewoluowały, warto byłoby sięgnąć do podręczników psychoterapeutycznych, aby ten pogląd prędko obalić. To nie jest wiedza tajemna, a wielu psychologów przyswajało ją na studiach i innych szkoleniach, co może nie być możliwe, gdy zapanuje monopol samozwańczych placówek. "Wyniki badań nad efektami psychoterapii wyjaśnianymi wariancją czynników terapeutycznych pokazują, że zmienne związane z pacjentem wyjaśniają 30% całkowitej zmienności wyników psychoterapii, relacja terapeutyczna – 12%, zmienne dotyczące psychoterapeuty – 7%. Należy zwrócić uwagę, że jedynie 8% zmienności jest związana z modalnością/szkołą psychoterapii." [Norcross J.C., Lambert M.J. (2011)] Warto też zwrócić uwagę na polityczny aspekt tej sytuacji. Ideologie takie jak feminizm są zarazem tymi, do których publicznie przyznaje się wiele psychoterapeutek. Przytłaczająca większość psychoterapeutów to kobiety. Kto będzie udzielał wsparcia mężczyznom, którzy już dzisiaj popełniają samobójstwa osiem raz częściej niż panie? Osoby, które prowadzą psychoterapię feministyczną? To nie żart, autentycznie istnieje taka forma psychoterapii. Czy ludzie, których cechuje neutralność światopoglądowa, będą jeszcze mieli coś do powiedzenia, czy mają zostać zepchnięci na margines, ocenzurowani, bo trzeba będzie formować ludzkie umysły według określonej linii ideologicznej? Dokąd to wszystko zmierza? Do czego to prowadzi? Nasuwa się też pytanie o to, jakie będą dalsze losy różnych podejść w psychoterapii, jeśli nastąpi unifikacja ograniczająca ją do definicji postulowanych przez niedużą pulę podmiotów nauczających określonych modalności. Jako mało prawdopodobne należy ocenić, że inne, potencjalnie lepsze podejścia będą optymalnie rozwijane, skoro premiowane byłyby tylko określone nurty myślenia o psychoterapii. Podsumowując, ustawa o zawodzie psychoterapeuty nie powinna być wprowadzona, a ustawa o zawodzie psychologa powinna zostać utrzymana w obecnym brzmieniu. Postulowane zmiany godziłyby w ważne interesy społeczne – grupy zawodowej jaką są psycholodzy, a także społeczeństwa, które byłoby narażone na utrudniony, bo dalece ograniczony i droższy dostęp do pomocy. Nie wolno też pomijać aspektu politycznego, a konkretnie o godzących w fundamentalne dla demokracji wartości, zagrożeniach dla pluralizmu w nauce i zapatrywaniach światopoglądowych. "Jedną z kluczowych przyczyn kryzysu współczesnego świata akademickiego są tendencje cenzorskie, stawiające poza nawias debaty każdy pogląd sprzeczny z mainstreamowym paradygmatem. Taka skłonność do „anulowania” niewygodnych poglądów nosi miano „cancel culture” i stanowi poważne zagrożenie dla wolności nauki." - prof. Jacek Bartyzel Ustawa o zawodzie psychoterapeuty nie powinna być wprowadzona! Odpowiadając na zadawane niekiedy pytania, nie poprzestałem na publikacji tego artykułu. Czynnie sprzeciwiam się koncepcji wspomnianej ustawy kontaktując się z instytucjami, które mogą zapobiec jej wdrożeniu. Dziękuję za słowa poparcia i otuchy kolegom oraz koleżankom po fachu, jak również pozostałym osobom. SKOCZ DO: Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>
  20. Szanowny Panie, nie jest to temat odpowiedni na forum. Proszę o tym porozmawiać ze swoim lekarzem psychiatrą, psychoterapeutą. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj. Pomysł na wyrządzenie krzywdy sobie lub komuś nie jest dobrym pomysłem, więc należy postarać się o to, by to sobie darować.
  21. Czego możemy dowiedzieć się z książki, w której autorki posługują się zwrotem „osoba z macicą” zamiast używać słowa „kobieta”? Chyba mało kto będzie zaskoczony, gdy napiszę, że relacjonowanie (przez autorki, zdeklarowane feministki) losu głęboko nieszczęśliwych mężczyzn stało się pretekstem do promowania ideologii feministycznej. To na pewno zbieg okoliczności, że publikacja ukazała się przed nadciągającymi wyborami, a piszą o niej liczne tuby propagandowe feminizmu. Te mniej popularne, jak również te słynące w całym kraju z zarzucania partiom politycznym nienawiści do kobiet. W moim odczuciu, pochylanie się w tej publikacji nad losem mężczyzn nie jest ukłonem w ich stronę, lecz czołobitnym kłanianiem się feminizmowi i jego kuriozalnej demagogii. Wpisuje się w kluczowe elementy propagandy, która koncentruje się nierzadko na pokazywaniu mężczyzny w krańcowo złym świetle. Oczywiście wszystkiemu winien w pierwszej kolejności jest rzekomy, opresyjny patriarchat, a domniemanym wybawieniem jest jego obalenie i tym samym bezgraniczne oddanie feminizmowi, matriachat, władza kobiet-feministek (nie pozostałych, oczywiście). Wykorzystywanie czyjegoś nieszczęścia do propagowania ideologii wzbudza we mnie negatywne odczucia. Podobnie jak fakt, że roztrząsanie historii skrajnie cierpiących mężczyzn, mówiących o najmroczniejszych myślach, opatrywane jest beznamiętnymi komentarzami. Ironiczny koniec publikacji ukazuje stosunek autorek do jej bohaterów. „(…) zamykamy książkę i wracamy do randek z chadami (...) Karuzela czeka, a ściana niedaleka.” Ani przez chwilę nie wyczułem jakiejkolwiek empatii w stosunku do opisywanych ludzi i grup. Mam wrażenie, że książka stanowi raczej rodzaj rewanżu, odwetu wobec licznych społeczności mężczyzn, którzy ośmielali się krytykować feminizm. Wywody autorek dotyczą między innymi Wykopu, forum Bracia Samcy, facebookowych męskich grup. Podczas lektury zastanawiałem się, czy bohaterowie tej książki nie czują się wykorzystani, aż natknąłem się na fragment, który stanowił odpowiedź. Autorka cytuje jednego z mężczyzn; pisał o niej, że „wmanipulowała go w książkę i wykorzystała dla własnej korzyści.” Publikacja wpisuje się w obecny trend w profeministycznych mediach, czyli „mężczyzna najgorszy”. Nie wystarczyły feministkom twierdzenia, że męskość jest toksyczna, przemoc ma płeć, siła jest kobietą, a opresyjny patriarchat odpowiada za całe zło tego świata. Musiały jeszcze wydobyć na światło dzienne najgłębsze pokłady problematycznych doświadczeń z życia najnieszczęśliwszych mężczyzn, by pokazać, jak źle się dzieje, gdy nie panuje matriarchat, władzy nie dzierżą femnistki. Jest to zarazem sprytne odwracanie uwagi od przewinień feministek, chociażby tego, na co idą pieniądze z publicznych budżetów płynące do licznych fundacji feministycznych. Takich na przykład jak posądzana o mobbing Fundacja Centrum Praw Kobiet, która choćby w sprawozdaniu merytorycznym z roku 2019, chwali się tym, że zorganizowała spotkanie warsztatowo-edukacyjne o nazwie „ChemSex – jak się bawić?” (dla niewtajemniczonych: chemseks to seks po narkotykach). Podsumowując, polecam książkę „Przegryw. Mężczyźni w pułapce gniewu i samotności”. Każdy powinien osobiście przekonać się o tym, do czego posunąć mogą się feministki, by postawić na swoim. Trzeba to przeczytać, aby poczuć specyficzny, bo metaliczny i bezlitosny, smak tego, jak feministki opisują zbolałych mężczyzn będących na granicy wyczerpania i u progu tragedii. Autorkom natomiast rekomenduję, by następnym razem przyjrzały się własnym szeregom. Napisały w podziękowaniach „Dziękujemy też rodzicom za wszelkie wsparcie, dzięki któremu możemy teraz pić sojowe latte i pisać o incelach.” To dopiero będzie latte-feminizm.* „Musisz być zmianą, którą chcesz zobaczyć na świecie” (Mohandas Karamchand Gandhi). * „Latte-feminizm to tzw. feminizm białych kobiet z klasy średniej, posiadających wolny zawód, mających czas i pieniądze na drogą, dobrą latte w kawiarni, od czego wzięła się nazwa.” (źrodło)
  22. Zaburzenie lękowe z napadami paniki to dolegliwość, którą zwykle z bardzo zadowalającymi rezultatami leczy się przy pomocy psychoterapii poznawczo-behawioralnej. Możliwe jednak, że z tym problemem współwystępują inne, ale to już temat dla specjalisty, który poprowadziłby diagnozę. Na psychoterapię można dostać skierowanie od psychiatry i wtedy może być refundowana przez NFZ. Zdecydowanie warto skorzystać z pomocy psychoterapeutycznej w tej sytuacji.
  23. Generalnie są tacy ludzie (kobiety i mężczyźni) z którymi można podzielić się problemem, bo mają coś w rodzaju odruchu niesienia pomocy, taką tendencję do zaangażowania się w rozwiązywanie sprawy, są zorientowani na pracę zespołową i bycie fair w relacji, pomaganie odbierają jako rodzaj inwestycji we wspólny komfort. Można to wstępnie rozpoznać po tym, że te osoby niejako wyczuwają okazję do niesienia pomocy, wsparcia, udzielania się po to, by ktoś rozwijał się, tak jakby cudze dobro było dobrem wspólnym. Z takimi osobami raczej warto podzielić się tym, jakie mamy wyzwanie, oczywiście biorąc odpowiedzialność za rozwiązania zamiast oczekiwać, że ktoś wszystko załatwi za nas i nie zamierzamy niczego przy okazji chociażby nauczyć się. Dzielenie powinno przebiegać stopniowo, na raty, aby obserwować rozwój wydarzeń, więc miałbym z tyłu głowy takie powiedzonka jak nie wszystko i nie na raz, co za dużo to niezdrowo, gdzie się człowiek śpieszy tam się diabeł cieszy. Otwieramy się dając kredyt zaufania, a potem ewentualnie większy, a nie od razu zaporowo wysoki. Trzeba się jednak liczyć też z tym, że są ludzie postrzegający cudze problemy jako zbędny kłopot, ciężar, rodzaj bagażu, wielkiej fatygi, praca dodatkowa. Nawet samo słuchanie o czyichś problemach odbierają jako przykry obowiązek. Nie wyczuwają okazji do pomagania, nie widzą szans ani na własny ani na wspólny rozwój dzięki zespołowemu rozwiązywaniu problemów. Nie chcą wzrastać razem, raczej chcą być na wysokim poziomie nawet jeśli takie podejście nie jest fair. Niektórzy skłonni są używać cudzych problemów na niekorzyść innych, bo wszystko co usłyszą, potem lubią wykorzystać przeciwko komuś. Mając do czynienia z tak zorientowanymi osobami, lepiej zachowywać w jak największej części lub w całości swoje problemy dla siebie. Czasami zdecydowanie lepiej skorzystać z profesjonalnej pomocy niż ryzykować przykrości po wyjawieniu swoich kłopotliwych wyzwań osobom niewłaściwym.
  24. Autosabotaż psychologiczny, znany także jako samoutrudnianie, to proces, w którym jednostka działa w sposób, który jest sprzeczny z jej własnymi celami, wartościami lub długoterminowym dobrem. Jest to zachowanie, które utrudnia osiągnięcie osobistych celów lub zaspokojenie własnych potrzeb, pomimo posiadania odpowiednich umiejętności lub zasobów. Autosabotaż może przybierać różne formy, takie jak unikanie działań, które prowadzą do osiągnięcia celów, negatywne myślenie, które prowadzi do utraty wiary w siebie, czy celowe podejmowanie działań prowadzących do niepowodzeń. Może być spowodowany różnymi czynnikami psychologicznymi, takimi jak lęk, niskie poczucie własnej wartości, brak pewności siebie, perfekcjonizm czy negatywne przekonania. Osoby, które doświadczają autosabotażu, często mają trudności w osiąganiu swoich celów i satysfakcji życiowej. Terapia psychologiczna, samoświadomość i praca nad rozpoznawaniem i przeciwdziałaniem tym sabotującym zachowaniom mogą pomóc w przezwyciężeniu autosabotażu i osiągnięciu pożądanych celów. Więcej informacji można znaleźć w poniższym wideo. SKOCZ DO: Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>
  25. Gaslighting to manipulacja polegająca na celowym wprowadzaniu w błąd i negowaniu prawidłowego postrzegania rzeczywistość, aby osłabić czyjąś pewność siebie, zaufanie do własnej percepcji, i kontrolować danego człowieka dla własnych korzyści. Temat jest omówiony w podcaście: GASLIGHTING czyli jak toksyczny partner miesza w głowie - manipulacja a toksyczny związek. SKOCZ DO: Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.