Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

mih

Użytkownik
  • Zawartość

    157
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Wszystko napisane przez mih

  1. Przeciętnie ogarnięty robotnik z budowy w PL zarobi tyle w rok. Jakieś przypuszczenie co do zasadnosci dezycji żony też można sobie wyrobić.
  2. Z całym szacunkiem ale chore to jest zostawić jej taką kwote bez Twojej kontroli. Ona poprostu użyła życia wspomagając sie tymi pieniędzmi. To jedyny powód ? Pieniądze zawsze idzie odrobić, to dziś nie aż tak znów wiele .
  3. Cześć, alkohol to tylko ucieczka przed głębszymi problemami które masz w swojej głowie nie przepracowane. Zeby wyjść z dołka przestań kopać. Jak chcesz zeby sie zmienilo Twoje zycie to najpierw zmien siebie. Jestes w miare mloda masz jeszcze szanse.
  4. Cześć, powinnaś się cieszyć że tak nieduży masz rachunek za brak wiedzy (to nie szydera) Wyciągnij z tego naukę, zostaw go i idź dalej mądrzejsza szukać swojego właściwego szczęścia. Trzymaj się z dala od uszkodzonych ludzi.
  5. Zawsze możesz dorzucić aktualne zdj. Bądz odważny. Troche gorzej jeśli mocno popłynołeś w photoshopie. Niezależnie od tego i tak Cie wyrzuci, kłamsto zawsze tak sie konczy. Chyba ze bedzie wariant opisany przez ABC .
  6. Cześć, smutne co piszesz. Prosisz więc dam Ci swoją rade. Jak słabemu facetowi dowali życie i sobie nie może poradzić to zejdzie z ringu a swoją frustracje wyładuje na jakimś spotkanym przypadkiem boguduchawinnym słabeuszu tylko by sie jakoś samemu dowartościować. Wybierze najsłabszego bo On mu nie odda. Ty jesteś niestety tym wybrańcem. Musisz oddać i to dosłownie również. Niestety to powiem ale w PL żaden sąd nie odbierze dzieci matce taki mamy klimat, sprawdz tylko kilka procent matek przegrywa opieke. Jeśli masz gdzie (moze rodzine) to odejdź, masz do tego prawo. Gdy tak zrobisz to prośba , nie przekładaj waszego konfliktu na dzieci, one niczemu nie są winne. Mają prawo do obydwojga was takie samo. P.s. silny facet po przegranej będzie trenował by móc wrócić do ringu i oddać gdzie wcześniej poległ. Odwagi.
  7. Cześć, kolego masz co najmniej jeden bardzo duży brak (wiekszość facetów go do pewnego momentu w życiu miało i ja również) ...brak podstawowej wiedzy o psychologii relacji. Uważam że kazdy młody facet powinien przeczytac co najmniej Psychologie ewolucyjną Dawida Bassa. Ty po przejściach odszukasz tam wiele z tego co masz za sobą. Tematu w necie jest pełno wystarczy poszukać. Hobby sobie odpóść zupełnie masz problem i na nim sie skup zamiast uciekać. Druga sprawa to żona, jeśli to ona zdradzila to pozwól jej na poniesienie konsekwencji. Pozew z orzeczeniem o winie, ewentualne układy tylko po wygraniu. Najważniejsze, nie zostawiaj dzieci one nikomu nic nie zrobiły złego. Jako ojciec zrób wszystko by jak najmniej to ich dotknęło. Zamiast hobby poświeć im czas one tego potrzebują teraz dużo.
  8. Dawid Bass Psychologia ewolucyjna ale proponuje abyś zaczął od analizy własnej osobowości gdyż po tych paru zdaniach podejrzewam problem(y) wewnątrz.
  9. Cześć. Nie zrywałbym kontaktu z rodziną. Ewidentnie widać że faktycznie rodzice mają swoje problemy w głowie (traktują Cie jak swoją własność) ale to Ty decydujesz na ile chcesz być tak traktowany. Ustal swoje granice. Mieszkasz osobno wiec to Ty decydujesz kiedy jesteś u rodziców a kiedy i ile masz czasu dla swojej rodziny. Telefon tez nie kazdy trzeba odebrac, zawsze mozesz oddzwonic lub poprostu pisać. Ja bym ograniczył ale nie zrywał kontaktu, oni może kiedyś to zrozumieją ze nie jesteś im nic winny.
  10. Cześć, w prawidlowo funkcjonującym związku nie chodzi o żadne rozgrywanie kogokolwiek. Poczytaj czym są granice, wydaje się ze to tu na początek zawodzi. Inna sprawa to przeczucia, byc moze na poziomie podświadomości coś się u Was też zadziało.Ty tego świadomie nie widzisz ale twoja podświadomość może już coś Ci komunikuje. Nie ignoruj tego tylko sprawdź.
  11. Cześć, widze ze jednak z nikim szczerze o swojej sprawie nie rozmawiałeś, jesli tak to nie dobrze. Bardzo trudno samemu rozpoznać własne błędy, a bez właściwej diagnozy leczenia nie zaordynujesz. Nerwy miną ale Ty musisz z miejsca ruszyć bo w nim skonczysz, to najgorsze więzienie bo we własnej głowie. Zrób sobie prezent i znajdz terrapeute . Z okazji świąt życze Ci znalezienia celu i właściwej decyzji.
  12. Cześć, nie będąc specjalstą w tej materii i bazując wyłącznie na doświadczeniu, potwierdze że tak jest. Wydaje mi sie że to rodzaj mechanizmu obronnego. Każde dobre czy złe wspomnienie z przed traumy bedzie sie i tak w jakis sposob do niej odnosiło ( juz moglem wtedy cos dostrzec, a gdybym wtedy....itd) Mechaniz wymazania wszystkiego z pamieci uwalnia nas od schematu przywiazania do pytania dlaczegi i ponownego analizowania w koło tych samych odpowiedzi. Nie pamietanie niestety musi dotyczyć calości aby móc iść dalej. Brak silnych wspomnień =brak silnych emocji. Nie wiem czy da sie to odwrócic i nie wiem czy bym chciał.
  13. Facetowi możesz rozbic jego ukochany wóz, spalić moto, ukraść kase czy obić do kości gębe...itp. z tego zawsze wyjdzie. W męskim świecie nie ma nic gorszego od wszelkiej zdrady nie tylko sexualnie, np. na froncie zdrajca ma pluton egzekucyjny automatycznie i to jest norma. Zbyt mało tu danych i nie miejsce ale moim zdaniem nie bedzie z tego juz nic. On Cie znienawidzi. Dodatkowo Ty na moje nigdy go szczerze nie darzyłaś uczuciem dopiero widmo utraty źródła jego zasobów i samotnej drogi dało Ci impluls do refleksji. Jest na moje jeszcze jedna opcja biologiczna. Jeśli on ma wgrany moduł rodzina (pochodzi z kręgu kulturowego gdzie to było ważne i zostało mu to przekazane) to bedzie chronił potomstwo, nawet za cene poświecenia swojego zdrowia. Jeśli tak bedzie możesz sie pod to "podczepić" tzn. poświecając sie również dziecku on Cie nie wyrzuci bo to jego cel (który w takim ukl. bedzie wspólny). Część facetów takiej opcji nie ma i wtedy zostawi was obie szukając nowej drogi dobrej dla siebie.
  14. Cześć, jemu nie pomożesz. Musi zejść na samo dno by mógł sie samemu odbić...albo tam już zostać. Tkwiąc w tym skazujesz siebie a przede wszystkim córke na podobny los. Ona skopiuje wasze zycie, chcesz to zobaczy? Jedyne co możesz to odejść i zbudować nowe dobre miejsc dla siebie i córki. Jemu o ile go na prawde kochasz (a nie jest to jakis inny schemat uzaleznienia) daj opcje mozliwosci powrotu do was ale tylko pod warunkiem trwalej zmiany. Sam zdecyduje co jest dla niego wazne.
  15. Prawda sie sama obroni, jeśli nie zdradzasz to nie masz sie czego obawiać. On ma problem nie Ty. Za duzo wpuścil do swojej glowy rzeczy i one zrobily mu kocioł myśli. Wydaje mi sie ze nie masz co na sile udowadniac niewinnosci bo wyjdzie ze winny sie tłumaczy .Jesli chce to niech szuka dowodów zdrad ale to tylko strata jego czasu, który mógłby inaczej zagospodarowac. Chyba musi sie sam o tym przekonac .
  16. Cześć, jak rozumie 6lat temu mieszkaliście już razem, były już dzieci? Czemu zdradzałaś? Bo on był zarobiony żeby zarobić na dom ...bo nie poświecał uwagi jak wcześniej?
  17. Cześć, może jest jakaś opcja na chwilową zmiane? Daj mu spróbować swojego chleba, zostaw mu dziecko na kilka chwil...godzin. Poczuje że to też wysiłek i to nie mały. Ty wtedy nie idź na paznokcie tylko napraw zlew albo cos ugotuj. Musicie sie móc wzajemnie zastąpić bo różne mogą być sytacje. Bardzo kiepsko wróży ten element dowalania Ci o ile nie jest prawdą. Na takie teksty nie możesz nie reagować (ustaw swoje granice) bo nie powstrzymana agresja może i będzie rosnąć. ps. jesteś wpisana do księgi wieczstej lub w dowodzie rejestracyjnym ?
  18. Cześć, znalazłaś jednorożca gratulacje! Już na poważnie nie znam i nie słyszałem o żadnym facecie w PL ktory mając 30 zrobił by wazektomie. Takie tematy mogą dotyczyć 50+ gdy faceci są już świadomi, mają nadmiar luźnych środków na koncie wraz z rosnącym powodzeniem u kobiet ( beziteresowna miłość) Z drugiej strony konsultujesz swojego nowego ze swoim "byłym"? Ciekawa kombinacja z tego bedzie tylko kto kim tu dla kogo? Na moje zacznij od siebie, poukładaj swoją głowe inaczej nie stworzysz poukładanej relacji, co jest podstawą do posiadania i wychwania potomstwa. Dziecko to nie pies, nie wystarczy mu pełna miska i spacerek na dzień.
  19. Ostatni raz to Ci napisze OCAL SIEBIE i kończ to! Odwróć sytuacje i sie zastanów, czy ona by tolerowała gdybyś to Ty zastanawiał się być z nią czy wracać do byłej? Gwarantuje ze po zakomunikowaniu jej takiej opcji zbieralbyś swoje gacie z wycieraczki przed jej drzwiami. Jej nie pomozesz, sama musi dojsc do ładu ze swoją głową. Ty za to zacznij myśleć głową a nie organem.
  20. ...sie uśmiecham, bo gdy to czytam to właśnie wróciłem z basenu. Skąd ja to znam niestety to ulga chwilowa tylko. Może powinnaś pogadać z kimś kto się na tym zna, żeby nie wyszło ala że jeden alkoholik leczy drugiego bo dobrze wiedzą o czym mówią :)) ważne by sie nie poddawać ale też by nie zgorzknieć.
  21. Życie nauczyło mnie że straty to jego część i trzeba umieć je wliczać do ryzyk. Sam określiłem sobie co tak na prawde jest dla mnie ważne i o co walczę absolutnie do końca, reszte odpuszczam. Z terapią musisz uważać, dobry terapełta jest jak dobry lekarz który pomoże, ale wielu to konowały i mogą zaszkodzić bardzo. Ja byłem u 4 i z perspektywy czasu i doświadczenia moge przyznać ze źle trafiłem. Obecnie samemu się ucze by móc sobie pomóc. Na początek proponuje poszukaj jakis medytacji.
  22. Jakie masz realne możliwości przeciwdzałania zdradzie męża? Musiała byś trzymać w garści jego genitalia 24h i to dosłownie, by być pewną w 100%. Nie masz żadnych i to od samego początku waszej relacji. Nikt nie ma bo jeśli ktoś chce zdradzić to nic go nie powstrzyma. Jeśli nic nie możesz to musisz to przyjąć do świadomości i się z tym pogodzić, bo nie masz innego wyjścia. Nie ma co z tym walczyć bo szkoda zdrowia. Gdy to zaakceptujesz to jedyne co Ci zostaje to przeanalizować jakie będziesz mieć scenariusze, jak zareagujesz. Poza tematem, nie bronię go bo nie znam Was ale głupoty czasem wszyscy popełniamy. Może już z tego namiętności nie będzie ale perspektywa na w miare normalny, zwykły związek może jest?
  23. Wybacz ale musze...zdecydowanie potrzebujesz wizyty u psychiatry.
  24. Cześć, świata nie uleczysz i nie zmienisz co najwyżej możesz zmienić siebie. Zacznij walczyć najpierw o siebie reszta bedzie już wynikowa. Drugie ważne, macie dzieci i o nich pamiętajcie cokolwiek by sie nie działo.
  25. Po pierwsze 31lat to już nie jesteś młoda i to wiesz. Po drugie primo wskaż w swoim tekście jakąś przyware męża. To że zaczął pić gdy jego żona mieszka u innego? Szukasz tu racjonalizacji dla decyzji którą już podjęłaś za was oboje. Decyzji która ma dać Ci przyjemność a mężowi traume. Dobrze że nie ma tam dzieci. Daj mu spokój i już go nie zwodź. Bedzie mu lepiej w życiu bez Ciebie, zasługuje na coś wartościowego. Czy wybierasz lepszą karte to się dopiero okarz z czasem.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.