Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

eltora

Użytkownik
  • Zawartość

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

eltora's Achievements

Forumowicz

Forumowicz (2/14)

  • Jest tu ponad miesiąc
  • Jest tu ponad tydzień
  • 7 dni z rzędu Rare
  • Reacting Well Rare
  • Pierwszy Wpis

Recent Badges

1

Reputacja

  1. Witaj Opuncja. Ja na twoim miejscu zapytała bym syna co widział...co czuł. Starałam bym się wyjaśnić, że miłość to nie tylko miłe słówka, ale także zbliżenie dwóch ciał. I że to wcale nie jest złe. Chłopczyk 7 letni ...nie musisz unikać rozmów o zbliżeniu dwóch osób, na pewno widział w telewizji dwie całujące się osoby...poprostu określ sytuację zbliżenia bez szczegółów.
  2. Miło słyszeć takie rady. Mam nadzieje, że znajdziesz jakieś zajęcie, hobby odpowiednie dla ciebie... Teraz jest dość intensywny okres .... przedświąteczny. U nas w tym czasie dużo zajęć i czas płynie szybko. Dużo pracy, w domu w czasie adwentu też dużo zajęć. Co do córek to wiesz, jedna ma 20 lat ....ma już swój świat, a druga 12 i stara się mnie unikać🤪...ale staram się spędzać z nią jak najwięcej czasu. Szukam rozwiązania i pomalutku widzę światełko w długim tunelu...zawalczę o siebie i swoje życie. Potrzebuje tylko wsparcia i czasu a wtedy może pojawi się spokój wewnętrzny?! Życzę tobie również wewnętrznego Anioła w sobie! Do następnego!
  3. Małgorzata_Margo na pewno masz dużo racji w tym co napisałaś. Jestem teraz osobą zmęczoną, kiedyś byłam duszą towarzystwa....ale może to była tylko rola.... Bardzo lubię spędzać czas z córkami i robimy to. Ze znajomymi też się spotykam, ale nie sprawia mi to takiej radości jak kiedyś. Najlepsza samotność teraz, spokój, cisza i czasem basen.. ...wiem, że tak nie da się żyć.... Tylko ja nie potrafię tego zmienić...
  4. Fajnie że się uśmiechasz 😀 Nie wiem czy uśpie demony w swojej głowie....często mam momenty totalnego zniechęcenia do bycia tu i teraz 😥 staram się...i czasem zasypiają i wtedy czuję ulgę.... Tęsknię za tym stanem spokoju, beztroski...może kiedyś wróci. Zastanowię się nad terapią...jak mi się pogorszy to na pewno będę szukać dobrego terapeuty. Ach....ja jeszcze do kompletu walczę z nałogiem...od 71 dni nie palę 🤪 nie jest źle, ale po 24 latach nałogu męczy nikotynowy potwór👾 Pozdrawiam
  5. Dzięki za pomoc. Mądry z ciebie człowiek 😊 Każdy dzień u mnie to walka ze swoimi słabościami. Dokładnie....Muszę się na uczyć odpuszczać🥴gdy jest ciężko to uciekam wtedy na basen.... schodzi napięcie i mogę wrócić do "normalności".
  6. Dokładnie ...na smyczy nie będę go trzymać 🤪 Może jest szansa...ale nie wiem czy chcę w miarę normalny związek mieć....?! Od czasu jego wyskoku starałam się o to, aby w naszym związku nie było nudy i codzienność urozmaicić... Było nam ( chyba) dobrze. Nawet bym powiedziała, że fajnie jest po 40🤣 Szkoda mi tych wszystkich lat .... Muszę się pewnie nauczyć tolerować pewnie zachowania....ale czy dam radę mu ufać ?... Oj ciężko będzie.... Poszukam terapeuty dla mnie... Może polecasz kogoś ? Ale tylko online
  7. Cześć.Łatwo powiedzieć, ale ja naprawdę nie mam siły już walczyć. Trzy lata minęło....ja dalej mam to w głowie. Te jego małe kłamstwa co do spotkań.... zaczynają minie zjadać od środka. Jestem od weekendu bardzo rozbita,wpadłam w pustkę...depresja mnie na pewno dogania.... chodzę po kątach i płaczę. Nie potrafię się zmobilizować do czegokolwiek. Wszystko robię na siłę. Dzieci, praca, dom itp. jest tak bardzo ciężkie... Co mam zrobić? Terapia? Sama czy z nim?on nie chce 😞
  8. Witam. Mam 43 lata w małżeństwie od 21 lat. Z mężem mamy dwie córki, jedna już dorosła, a druga 12 letnia. Mąż ma 46 lat jest bardzo się zmienił po śmierci ojca w 2019. Zamknął się w sobie i tak jakby coś w nim umarło. Naszym związek nigdy nie był idealne, wielkich upadków też nie było. Raczej normalny związek.Pojawiały się czasem problemy w łóżku,bo ja zawsze byłam spokojna w tych sprawach. Mąż zaś miał inne oczekiwania.Potrzebował więcej adrenaliny niż ja. W 2020 roku przez przypadek cyber zdrada męża wyszła na jaw. Trwała kilka miesięcy z jedną osobą. Po długich rozmowach postanowiliśmy zawalczyć o nasz związek. Zmieniłam podejście do seksu. Starałam się być bardziej nieprzewidywalna dla męża. Było dobrze nam obojgu. Od roku zmagam się z chorobami i jestem mniej aktywna we wszystkim. Mam problemy z emocjami, jestem wybuchowa i podejrzliwa. Niestety u mnie w głowie ciągle siedzi ta zdrada. Ostatnio łapę go na kłamstwach, albo na tym, że mi nie mówi o spotkaniu z koleżanką. Jak mu powiem, że dowiedziałam się o jego spotkaniu to twierdz, że nie mówił bo nie chcę mieć awantur.Teraz jesteśmy już prawie na etapie rozstania się. Pytał go o terapię dla par, ale on twierdzi, że jak nie pomożemy sobie sami to nikt nam nie pomoże. Nie potrafię mu zaufać. Boje się, że mnie zdradzi. Nie mam siły już walczyć, jestem zmęczona...
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.