Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

BarbaraRozga

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

BarbaraRozga's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Witam serdecznie wszystkich:) chcialabym opisać swoją historię związku z czlowiekiem uzależnionym od heroiny oraz cracku. Otóz poznalismy się latem zeszłego roku. Od początku dogadywalismy sie świetnie,zostalismy przyjaciółmi. Od początku wiedzialam z czy.lm zmaga się Robert. Ma 50 lat,jest holendrem bylym wojskowym cierpiącym na ptsd. Po pół roku znajomosci koleżeńskiej przyjazn przeksztalcila sie w relacje i uczucie. Warunkiem ,moim,była jego chec zaprzestania i leczenia sie. Tak zrobil zaczac przyjmowac metadon , badania krwi u lekarza potwierdzily po 3 miesiacach że jest czysty. Dodam ze ja jestem osobą 36 letnią,5 lat po zerwaniu 13 letniej abstynencji alkoholowej,5 lat czynnego picia,tydzień temu podjelam 2 próbe walki o siebie. Wszystko moedzy nami bylo w porzadku,bylo super. Naszą baza było gogantyczne zaufanie i przyjazn,potem milosc i zwiazek. Czasem moj partner palił crack w czasie abstynencji od heroiny i byciu na 20 mg metadonu na dobe. Sytuavja zmienila sie diametralnie kiedy to przed wigilią przyszedl do niego jego bezdomny przyjaciel,zaczeli palić crack codziennie razem tu na miejscu. Przed sylwestrem zapytalam czy zeobi powtorny test na ibecnosc heroiny. Powoedział ze bedzie zapewne pozytywny bo kolega palił to gowno przy nim. Pobilismy się,nie wytrzymalam. Nikt nigdy nie wyprowadzil mnie z rownowagi tak w zyciu. Skonczylo sie zdemolowanym mieszkaniem i telewizorem pod schodami. Wczoraj tj 11.01 moj partner postanowil ze jego kolega opusci .ieszkqnie bo inaczej ta relacja calkowicie sie rozpadnie. Dodam ze od wczoraj jestem spakowana. Kolega opuscil mieszkanie po czym przyszedl znow dzis rano i crack poszedl znow w obrót. Wiedzialam od samego poczatku ze relacja narkomana i alkoholiczki jest niemal niemozliwa bez zachowanie abstynencji obu stron ,niemniej sprobowalam. 3 miesiace byly bajka. Bajka sie skonczyla 3 tygodnie temu. Kolega mojego "partnera"(bo nie wiem juz kim jest dla mnie ten czloqiek,mimo ze kocham go niezmiennie)doskonale wiedzial ze jest wyzwalaczem dla niego paląc brownsugar(heroine)przy nim. Moj "partner"doskonale o tym wie. Nie potrafie tak zyc,ja wychodzę ze swojego gówna,chce odzyskac swoje życie,od 5 lat sukcesywnie niszcze sie chlejąc. Narkotyki sprobowalam wszystkie,nic przy mnie nie pozostało poniewaz moją "heroiną" jest alkohol. Ma moze ktos podobne doświadczenia? Wiem co pomyslicie,ze powinnam juz dawno stad uciec,zostawic to. I tak zrobie,musze byc pewna swojej decyzji w 100 procentach
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.