Jump to content

Recommended Posts

Posted

Cześć. 

Jestem Konrad, mam 25 lat. Mieszkam w dużym mieście wojewódzkim. 

Rok temu poślubiłem swoją obecną (pierwszą oczywiście) żonę. Wcześniej znaliśmy się jakieś 6 lat. Przez te lata, narastał w naszej relacji problem który kiedyś ignorowałem, a dzisiaj doprowadza mnie do szaleństwa. 

Czuję, że moja żona jest osobą mściwą, wredną i bez empatii. Regularnie robi mi awantury, nawet o rzeczy na które nie mam wpływu lub o takie, które zawsze były oczywiste (jak to, że jeżdżę do pracy samochodem). Cały czas odczuwam od niej brak szacunku, czuję się poniżany, wypominane jest mi wszystko, muszę znosić jej wieczne humory i niezadowolenia. W czasie rozmów na temat problemów, daje mi odczuć że zrobi wszystko żeby mnie zniszczyć, ze moje uczucia nie są ważne. Potrafimy kłócić się bez końca. W czasie kłótni atakuje mnie i wyśmiewa. 

Często w awanturach robi wszystko, żeby mnie wyśmiać nawet jak to nie ma nic wspólnego z tematem, jak to, że mam nadwagę, że daję jej jedynie minimalny standard życia (zarabiam 3 razy tyle co ona a jej zarobki są powyżej średniej krajowej), że wszyscy którzy ze mną utrzymują kontakt są dla mnie interesowni i nieszczerzy, Mówi mi, że nawet jej odpowiada to, że sypiam czasem w drugi pokoju, czy żebym sobie szukał innej kobiety.

Te awantury doprowadzają mnie do rozpaczy, leżę na podłodze i wyję z bólu, a ją to tylko nakręca. Nie potrafię wytrzymać tego, że ktoś kogo kocham i kto przysięgał mi miłość tak bardzo mnie nie szanuje. Często żona robi mi awantury w dni, które są dla mnie ważne, jak skończenie studiów, jakaś wygrana czy sukces w pracy. W rozmowach cały czas mi przerywa i nie da dojść do słowa, czuję się niewysłuchany, niepotrzebny lub potrzebny tylko wtedy gdy trzeba jej pieniędzy. Gdy jej o tym mówię, to naśmiewa się ze mnie, mówiąc, że musiałbym najpierw te pieniądze mieć - no nie mogę.... jestem grubo powyżej ludzi w moim wieku, czy naszych znajomych.

Mam żelazną zasadę, że nasze problemy rozwiązujemy poza rodziną czy znajomymi przez co nie mam nawet z kim porozmawiać o tym, że jest mi tak ciężko. Nie mam u kogo przenocować, do kogo wyjść. Gdy chcę wyjść do naszych wspólnych znajomych zawsze znajduje jakąś wymówkę - brak czasu, pieniędzy...

Kilka sytuacji z naszego życia

Zaproponowałem jej, żeby zapisała na kartce na lodówce rzeczy, które chce, żebym zrobił lub jej pomógł, jak to, żebym wyprasował we wtorek pranie czy ja pojechał po zakupy w piątek (do tej pory robiła to ona, więc chciałem, żeby to dla mnie usystematyzowała). Wyśmiała mnie, przy każdej możliwej okazji mi to wypomina i naśmiewa się, że nie mam mózgu. 

Wysprząta we wtorek mieszkanie (podstawowe sprzątanie, ubrania, naczynia, nic szczególnego), następnie zostawi wieczorem bałagan. Rano wychodzimy o podobnej porze, z pracy wraca zawsze szybciej niż ja i czeka na mnie z awanturą, dlaczego jest to nieposprzątane. Rozmowa o tym, że przecież byłem w pracy, że wczoraj było wysprzątane i to ona zostawiła za sobą bałagan nic nie daje, podważa każdy argument, nawet w irracjonalny sposób, mówiąc, że mogłem wstać o 5 rano, żeby za nią posprzątać, czy że to jest moje urojenie, że ona zostawiła na środku pokoju swoje ubrania.

Rozpłacze się do mnie z awanturą, że nie ma się w co ubrać jutro (no bez przesady, w szafie są ubrania, ale nie mówię jej tego), ale nie pojedzie do sklepu bo jest już po 19 - galerię mamy 5 minut od domu.

Żona zaczęła studia rok wcześniej niż ja, przez kilka miesięcy mieszkaliśmy kilkaset kilometrów od siebie. Zadzwoniła do mnie w piątek wieczorem dlaczego jeszcze nie jestem u niej, zrobiła awantura, chciała mnie rzucić, zwyzywała... Ja wybłagałem samochód od rodziców i w nocy do niej pojechałem, żeby uspokoić sytuację.

Kiedy mówię jej o tym, że jej słowa mnie ranią, że odczuwam, że mnie nie szanuje i zrównuje z ziemią słyszę, że to tylko moje zdanie bo ona mówi dobrze i chyba jej nie zabronię mówić co czuje czy uważa.

Sytuacje jak ta bywały już wcześniej, nawet gdy jeszcze każde z nas mieszkało ze swoimi rodzicami. 

Cały czas oczekuje, że wszyscy będą jej schodzić z drogi, domyślać czego ona chce lub rezygnować z własnych potrzeb czy wolności dla niej.

Martwi mnie to, coraz częściej spędzam wieczory sam, przy komputerze, śpiąc w innym pokoju. Wiem, że mnie nie zdradza, ale nie potrafię dojść z nią do żadnego porozumienia. Jestem konserwatywny i wierzący, nie potrafię po prostu się wyprowadzić i rozwieźć.

 

Posted

Odrzuć dogmaty religijne, a moralność zapewniam Cię nie jest zależna od wyznania. Jeśli nie masz dzieci to nic Cię nie trzyma z tą kobietą. Jeśli nie można się z kimś dogadać to nie ma sensu męczyć się dalej. Ja na Twoim miejscu odpuściłbym sobie, nie warto tracić zdrowia dla kogoś takiego. Możesz się nie zgadzać ze mną, ale to moja obiektywna opinia  

  • Jestem za to wdzięczny 1
  • 4 weeks later...
Posted

Wiem co czujesz i powiem Ci zakończ to puki masz czas ja jestem nadal w takiej sytuacji Ale jeszcze dochodzi do tego dziecko i się bardziej komplikuje. Wiem ze to nie łatwa decyzja sam przez to przechodzę. Ale myśl o sobie  przynajmniej staraj się. 

Posted

To jest przerażające. Z jej strony nie ma najmniejszej chęci zmian i poprawy. Jej taki stan odpowiada. To się nazywa przemoc psychiczna. Jeśli nie macie dzieci uciekaj. Rozumiem, że jesteś wierzący, ale to jest patologiczna sytuacja, a ona nie zamierza tego zmienić. Zadbaj o siebie zanim całkiem zniszczy Ci psychikę.

  • 3 weeks later...
Posted

Jeśli mogę poradzić, zrób plan wyprowadzki i pierw się wyprowadź żebyś ochłonął a później przemyślał na spokojnie, poszukaj kogoś z mim możesz o tym pogadać bo jak będziesz sam to możesz nie dać rady psychicznie. Ja mam takie osoby ale z dala od moich znajomych. Nie sądzę żeby się coś się u Ciebie zmieniło, będzie tylko gorzej jeśli nie pójdziecie na terapię a musicie chcieć oboje zmiany. Ciesz się że nie masz dzieci i nawet się w to nie daj wkręcić bo później pogorszysz sobie sytuacje 3 razy gorzej.. Gdyby nie uczucia zakochania i współuzależnienia to wszystko by się inaczej potoczyło i szybciej można się z tym uporać.

  • Podoba mi się to 1
Posted

Myślę, że Twoja kobieta może mieć osobowość psychopatyczną. Takie osoby często dopiero w momencie "usidlenia" ofiary (np. jak Wy jesteście po ślubie) czują się pewniej i ukazują swoją prawdziwą twarz. Musisz to skończyć, bo taka relacja jest toksyczna i wyniszczy Cię psychicznie. Nie macie dzieci, więc będzie łatwiej, choć i tak łatwo na pewno nie będzie, bo mimo wszystko ją kochasz. Ale musisz myśleć o sobie, musisz to skończyć, bo inaczej kna Cię wyniszczy. Pamiętaj, że ona może przepraszać, błagać, żebyś do niej wrócił. Ale nie wierz w to, bo jesli faktycznie ma problemy ze sobą takie jak wspomniałam to po tych sztucznych przeprosinach będzie jak wcześniej, a Ty wpadniesz w błędne koło. Dp tego doradź jej jakaś terapie, bo takie zaburzenia osobowości znikąd się nie biorą, może np. miała ciężkie dzieciństwo

  • 1 year later...
Posted

Ja żyje w takim układzie prawie 10 lat. Jestem DDA, stąd przez cały ten czas nie potrafiłem od niej odejść. Ciagle obwiniała mnie o stan naszej relacji i że wynika to z mojego DDA. W końcu zmusiła mnie do pójścia na terapie dla DDA, której wcześniej unikałem i paradoksalnie ta terapia otworzyła mi oczy na to, z kim żyje. Eskalacja przemocy psychicznej z jej strony nastąpiła w zeszłym roku, kiedy urodziła nam się córeczka. 
Byłem już w takim stanie, że zacząłem planować samobójstwo. Na szczęście trafiłem do psychiatry, dostałem leki i jakoś stanąłem na nogi. W październiku złożyłem pozew o rozwód. Żona do tej pory znęca się nade mną psychicznie, wykorzystując do tego również dziecko. Panowie, którzy to czytacie, wiem jak czasami trudno jest odejść, będąc w takim związku. Żadna kobieta nie zachowuje się tak z wyrachowania, zawsze wynika to z jakiś zaburzeń psychicznych. Ale my nie musimy się na to godzić. Nie bójmy nazywać się ofiarą przemocy. Szukajcie pomocy psychologicznej gdzie się da, aby tylko uwolnić się od chorej kobiety. Będąc z nią nie pomożecie ani jej ani sobie. 

Posted

Kościół w takich sytuacjach unieważnia małżeństwa. Co prawda taki kościelny proces sporo kosztuje, ale jeśli dla kogoś wiara jest ważna to powinien chociaż mieć świadomość, że kościół wcale nie nakazuje pozwalać stosować wobec siebie przemoc w imię wiary.

  • Jestem za to wdzięczny 1
  • 2 weeks later...
Posted

Ja bym sobie zadał pytanie. Czy przy założeniu, że mężczyzna żyje 70 lat jesteś w stanie żyć taką kobietą następne 45 lat? Jeśli zostaniesz z nią i nie zachorujesz w tym czasie na chorobę autoimmunologiczną, raka albo coś co nadaje się do wybitnego psychiatry to osobiście wręczyłbym Ci medal.

  • 3 weeks later...
Posted

 

Dnia 13.10.2019 o 13:12, gregoryhouse napisał:

Jeśli nie masz dzieci to nic Cię nie trzyma z tą kobietą. Jeśli nie można się z kimś dogadać to nie ma sensu męczyć się dalej. Ja na Twoim miejscu odpuściłbym sobie, nie warto tracić zdrowia dla kogoś takiego.

 

Dnia 10.11.2019 o 20:20, magdalenam napisał:

Jeśli nie macie dzieci uciekaj.  Zadbaj o siebie zanim całkiem zniszczy Ci psychikę.

 

Dnia 29.11.2019 o 20:30, Marek44 napisał:

Ciesz się że nie masz dzieci i nawet się w to nie daj wkręcić bo później pogorszysz sobie sytuacje 3 razy gorzej..

A ja mam chyba siostrę-bliźniaczkę "żony" powyżej i jeszcze wielu innych tu mężczyzn, jak chociażby >> TUTAJ <<. To przerażające, jak wielu facetów doświadcza takiej przemocy psychicznej... A muszą zazwyczaj radzić sobie sami, bo przecież kto im uwierzy, że takie coś ma miejsce w jego domu. Która kobieta nie wyśmieje takich "lalusiów" i "beksów". Przecież ja, gdy słyszę głosy/historie o podobnych akcjach u kogoś w domu (sam jeszcze nikomu nie powiedziałem w pełni, co za piekło mam u siebie), to nic innego nie słyszę, jak tylko szydercze śmiechy, wyzwiska na tegoż męża, że to ewidentna "cipa", a nie samiec alfa, że chyba synuś mamusi, zwykłe kluchy, że babie się nie postawi, że pewnie żona ma rację, że go "leje" i wiele innych...

 

A wracając do moich powyższych cytatów - JA MAM DZIECKO!
Nie wiem, co dalej... Jestem w tym sam.

Posted

@wololo_priest

Dziewczyna albo chce sobie wychowac meza na sluzacego, albo raczej ma jakies problemy. Moze.zaproponuj jej wizyte u psychologa? A jesli nie, nie widze tu innego wyjscia z sytuacji - uciekaj, bo za rok czy dwa bedziesz chorowac na depresje przy dalszym takim zachowaniu. 

  • 2 years later...
Posted

zlywybor - jak żyjesz teraz? podjąłeś jakieś kroki? Ja jestem w identycznej sytuacji. Znam żonę 17 lat, a 10 lat temu wzięliśmy ślub. Mam 7 - letnią córkę, którą od Jej pojawienia się na świecie wierci mi dziurę w głowie. Manipuluje mną poprzez córkę, miesza Ją w swoje chore gierki, nie miałem ani nie mam możliwości porozumienia się z nią w sposób logiczny, o czym pisali pozostali użytkownicy. Dramat. W końcu wyprowadziłem się, córka przechodzi pranie mózgu, a żona utrudnia mi z Nią kontakt, tudzież zabranie pozostałych swoich rzeczy (w większości osobistych i takiech, których nigdy nie używała). Co u Ciebie teraz, jak w ogóle żyje reszta, która to czyta? Napiszcie coś, dajcie otuchy. Skończyłem 2 lata temu psychoterapię (psychoanaliza), bo już nie wiedziałem, czy ze mną jest coś nie tak, czy to ona jest faktycznie stuknięta? Oczywiście potrafiła zadzwonić do mojego terapeuty i powiedzieć, że ma wrażenie, że jestem przez niego buntowany... Obdzwoniła szereg znajomych i mojej rodziny, opowiadając same bzdury i kłamstwa, a ich telefony zwrotne do mnie przeważnie zaczynały się w stylu: "Co się u was dzieje? Ona była tak przerażona, jakbyś gonił ją z siekierą? Ty faktycznie nie dokładasz się do rachunków?...itd." 3 lata temu założyłem jej niebieską kartę, bo myślałem, że trochę się opamięta, ale nic bardziej mylnego. 3 tygodnie temu to ona założyła mi niebieską kartę. Nie piję, jedyne co, to palę (tytoń). Jestem człowiekiem empatycznym, wrażliwym. Jestem złotą rączką wykorzystaną do cna! OBUDŹCIE SIĘ WSZYSCY, co doświadczacie tego samego co ja lub autor tematu. Różnica jest taka, że ja żony od dawna nie kocham, bo po prostu się nie da. Chyba na tyle jeszcze zostało we mnie godności i poszanowania samego siebie i dlatego poszedłem na psychoterapię - coś wspaniałego! Leję codziennie łzy z tęsknoty za córką, a mieszkam 25 kilometrów od niej. Dajcie, proszę, znać jak u Was. Poradźcie coś, jakie kroki prawne podjęliście. Trzymajcie się!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • PODCASTY.jpg

  • Blog Entries

    • 0 comments
      "Paradoksalna" to świeży, intensywny utwór polskiej sceny rockowej, który łączy mocne brzmienie z poetyckim i metaforycznym tekstem. Ta piosenka to eksplozja emocji – od gniewu, przez żal, aż po triumfalne poczucie wolności. Silny kobiecy wokal prowadzi słuchacza przez świat pełen kontrastów i paradoksów, wyrażając wewnętrzne rozdarcie między siłą a wrażliwością, ogniem a lodem.
      Kluczowe aspekty utworu
      "Paradoksalna" to opowieść o walce z samą sobą i otaczającym światem. Mocne frazy takie jak „serce w pękniętym szkle” czy „sny z tobą płoną pod wodą” symbolizują sprzeczności, które definiują zarówno tekst, jak i bohaterkę utworu. To pieśń o godności, odwadze i odrzuceniu toksycznych relacji, z wyróżniającym się refrenem, który zapada w pamięć.
       
       
      Brzmienie
      Utwór bazuje na klasycznym, mocnym rockowym brzmieniu z dynamicznymi gitarami, wyrazistym basem i perkusją, które budują dramatyzm i nadają całości niesamowitą energię. Kompozycja jest pełna napięcia, które eksploduje w refrenie, wciągając słuchacza w świat ognia i lodu. Wokal jest krystaliczny, lecz surowy – idealnie współgra z warstwą instrumentalną.
      Przesłanie
      "Paradoksalna" to hymn dla tych, którzy odnajdują siłę w swoich słabościach. Opowiada o odrzuceniu bólu, toksycznych wpływów i o dążeniu do wolności. To manifest samoświadomości, gdzie paradoksy bohaterki – delikatność i gniew, chłód i ogień – stają się jej największą siłą.
      Dla kogo?
      Piosenka jest idealna dla fanów mocnych, emocjonalnych kawałków z głębokim przesłaniem. Jeśli lubisz rock, który nie boi się poetyki i metafor, a jednocześnie wprawia w ruch, "Paradoksalna" jest dla Ciebie.
      Zapamiętaj refren
      „To cała ja – paradoksalna!
      Od chłodu bywam łatwopalna!
      Sny z tobą płoną pod wodą,
      Diabeł anioła napawa mocą!”
      Ta piosenka to wybuchowa mieszanka emocji i siły, która zapada w pamięć i inspiruje do odkrywania własnych paradoksów.
    • 0 comments
      Zapomnij o tym, co wiesz o klasycznym disco polo – nadeszła era Neo Disco Polo, nowej odmiany, która rewolucjonizuje polską scenę muzyczną! Ta nowoczesna interpretacja gatunku łączy chwytliwe melodie z unikalnymi tekstami, świeżym brzmieniem i odważnym podejściem do produkcji. To połączenie romantyzmu, energii i tanecznej magii, które sprawia, że każda nuta zapada w pamięć.
       
       
       
       
      Czym jest Neo Disco Polo?
      Nowoczesne brzmienia: Neo Disco Polo czerpie inspirację z gatunków takich jak pop, EDM, a nawet darkwave, dodając głębi klasycznym tanecznym rytmom. Intrygujące teksty: Utwory, takie jak „Moja Lejdi Taka Krejzi”, udowadniają, że Neo Disco Polo może być jednocześnie lekkie i pełne emocji, opowiadając historie o miłości, zabawie i codziennych rozterkach. Wysoka jakość produkcji: To już nie tylko melodia i prosty rytm – Neo Disco Polo wprowadza bogatą aranżację, nowoczesne syntezatory i dynamiczne wokale. Styl i klasa: Neonowe kolory, taneczne klipy i artystyczne podejście do wizualizacji – Neo Disco Polo to uczta zarówno dla uszu, jak i oczu. Dlaczego Neo Disco Polo to przyszłość polskiej muzyki?
      Ewolucja gatunku: Disco polo przechodzi transformację, stając się bardziej uniwersalne i atrakcyjne dla młodszych pokoleń. Globalne ambicje: Neo Disco Polo ma potencjał, by podbić nie tylko polskie parkiety, ale i międzynarodową scenę dzięki swojej świeżości i dynamice. Łączy pokolenia: W Neo Disco Polo każdy znajdzie coś dla siebie – chwytliwe refreny dla fanów tradycyjnego disco polo i nowoczesne brzmienia dla miłośników popu i elektroniki. Muzyka na każdą okazję: To gatunek idealny zarówno na imprezy, jak i na romantyczne wieczory we dwoje – uniwersalność to klucz do jego sukcesu. Co wyróżnia Neo Disco Polo?
      Refreny takie jak „moja lejdi taka krejzi” zapadają w pamięć od pierwszego przesłuchania. Taneczny klimat łączy się z romantycznym przesłaniem: „bądź blisko, aby to nie prysło”. Wysoka energia i nowoczesna produkcja – coś więcej niż zwykła muzyka do tańca! Dołącz do rewolucji muzycznej!
      Neo Disco Polo to odpowiedź na potrzeby dzisiejszych słuchaczy – nowoczesne, taneczne, ale jednocześnie pełne emocji. Piosenki takie jak „Moja Lejdi Taka Krejzi” pokazują, że polska muzyka taneczna wkracza w zupełnie nowy wymiar. To przyszłość, którą warto odkryć – idealna mieszanka energii, zabawy i uczucia.
    • 0 comments
      "PANIKUJĘ GDY KOCHAM" – piosenka, która trafia prosto w serce 💔🎶
      Czasem trudno znaleźć słowa, by wyrazić żal, przeprosić i naprawić błędy. "PANIKUJĘ GDY KOCHAM" to wyjątkowa polska piosenka, która porusza te najtrudniejsze emocje. W tle subtelna elektronika, która nie przytłacza, lecz podkreśla wagę każdego wersu, każdego uczucia.
       
       
      🔑 Dlaczego warto posłuchać?
      Przejmujący tekst: To coś więcej niż słowa – to prośba o wybaczenie, szczere wyznanie strachu i chęci naprawienia tego, co zostało zniszczone.
      Autentyczność: Każdy, kto kiedykolwiek błądził w miłości, odnajdzie w tej piosence cząstkę siebie.
      Uniwersalność: Dotyka tematów, które dotyczą nas wszystkich – błędów, lęku, nadziei na drugą szansę.

      🎧 Dla kogo?
      Dla tych, którzy kochają polską muzykę z głębokim przekazem. Dla fanów emocjonalnych ballad w nowoczesnym elektronicznym brzmieniu. I dla każdego, kto chce poczuć, że nie jest sam w swoich zmaganiach.
      🌟 Najmocniejsze fragmenty:
      „Kiedy kocham, wpadam w panikę, słów nie ważę, bo tylko liczę” – szczere wyznanie strachu przed miłością.
      „Oby śpiew nas czule pogodził, chcę stracony czas nadgonić” – nadzieja, która przebija się przez ból.
      🔔 Posłuchaj teraz i podziel się swoimi emocjami!
      "PANIKUJĘ GDY KOCHAM" to piosenka, która nie tylko wzrusza, ale także daje siłę, by stawić czoła własnym błędom. Kliknij, słuchaj, poczuj.
      PANIKUJĘ GDY KOCHAM - tekst piosenki
      Przepraszam za wszystko
      Błądzę gdy jestem blisko
      Kąsam wtedy ze strachu
      Próbuję uciec od razu
      Kiedy kocham wpadam w panikę
      Słów nie ważę bo tylko liczę
      Wyrażam emocje mijając sedno
      Zamiast raju otwieram piekło
      Warto byś we mnie uwierzył
      Nie chcę planów niweczyć
      Jestem po naszej stronie
      Czuję to gdy ochłonę
      Nie umiem tego ubrać w słowa
      Nie wiem jak czary stosować
      Mącą mi w głowie złe domysły
      Trudny bywa przekaz oczywisty
      Oby łzy za daleko nie zaszły
      Oby gest wszystko wyjaśnił
      Oby śpiew nas czule pogodził
      Chcę stracony czas nadgonić
      Kiedy kocham wpadam w panikę
      Słów nie ważę bo tylko liczę
      Wyrażam emocje mijając sedno
      Zamiast raju otwieram piekło
      Oby śpiew nas czule pogodził
      Chcę stracony czas nadgonić
      -----
      W skrócie: Przepraszam za wszystko piosenka, Polska muzyka elektroniczna, Piosenka o wybaczeniu, Piosenka z mocnym tekstem, Nowa polska piosenka 2024, Muzyka emocjonalna, Piosenka o przeprosinach, Polskie ballady elektroniczne, Wzruszająca polska piosenka, Elektroniczne brzmienia, Piosenka z głębokim przekazem o miłości i wybaczeniu, Polska muzyka elektroniczna z emocjonalnym tekstem, Utwór o naprawianiu relacji i prośbie o wybaczenie, Nowoczesna piosenka elektroniczna z mocnym wokalem, Piosenka o radzeniu sobie z błędami w miłości, Wzruszający utwór o drugiej szansie w związku, Przepraszam piosenka z wyjątkowym przesłaniem, Nowa polska ballada z elektronicznym akompaniamentem, Piosenka na trudne chwile w relacjach, Muzyka która łączy emocje i nowoczesne brzmienia
    • 0 comments
      "Paradoksalna" - nowy, elektroniczny hit z mocnym kobiecym wokalem 💎❄️
      Ta piosenka to połączenie krystalicznego wokalu, mroźnych pejzaży i płomiennej energii. Dynamiczne brzmienie elektroniki i fotorealistyczny teledysk przenoszą widza w surrealistyczny świat emocji, gdzie lodowe pustkowia płoną ogniem, a kobieta idąca przez to spustoszenie sama staje się żywym ogniem.
       
       
      🔑 Aspekty kluczowe:
      elektroniczna muzyka z mocnym wokalem krystaliczny kobiecy głos piosenka o paradoksach emocji teledysk surrealistyczny płonące lodowe pustkowia metaforyczne obrazy ognia i lodu silna kobieta w płomieniach ✨ Fabuła teledysku:
      W animowanym świecie, pełnym surowego piękna, bohaterka zmaga się z przeciwnościami – przemierza lodowy krajobraz, który płonie jak żywy ogień. Symbolika wideo oddaje paradoksy emocji – siłę i delikatność, chłód i ogień. Jej postać, czasem cała w płomieniach, symbolizuje odrodzenie, determinację i nieustępliwość.
      🎵 Dla fanów:
      Idealne dla miłośników klimatycznej elektroniki, unikalnych kobiecych wokali i piosenek pełnych metafor. Jeśli podoba Ci się połączenie nowoczesnych brzmień z głębokimi emocjami – ta piosenka jest dla Ciebie!
      🔔 Oglądaj teledysk i daj się porwać w świat ognia i lodu! Subskrybuj, polub i podziel się swoimi wrażeniami!
       
      PARADOKSALNA - tekst piosenki
      O! Oo!
      serce w pękniętym szkle
      gdy ogień zamraża łzę
      to cała ja - paradoksalna!
      od chłodu bywam łatwopalna!
      sny z tobą płoną pod wodą
      diabeł anioła napawa mocą!
      obrałeś kurs donikąd
      wolę lepszy horyzont
      porzucam zimne pejzaże
      ja godności nie tracę
      błękitną iskrą róże kwitną
      mroźny dym chce byś zniknął 
      przekraczam wysoki śnieg
      o miłość nigdy nie proszę
      oto ja - nieobliczalna!
      demon zimy niby petarda!
      sny z tobą płoną pod wodą
      diabeł anioła napawa mocą!
      gdy grad pochłania popiół
      góry lodu oddają spokój
      tam nie ma mnie gdzie mgła
      wolność mi niesie wiatr
      serce w pękniętym szkle
      gdy ogień zamraża łzę
      to cała ja - paradoksalna!
      od chłodu bywam łatwopalna!
      sny z tobą płoną pod wodą
      diabeł anioła napawa mocą!
      sny z tobą płoną pod wodą
    • 0 comments
      „Zło było, ale minęło” to piosenka wykonana przez wokalistę mężczyznę, która w miłym brzmieniu zachwyca lekkością i optymistycznym przesłaniem. Utwór łączy prostotę muzyki z głębokim tekstem, który opowiada o pokonywaniu trudności, dystansie do siebie i radości płynącej z codziennych chwil.
      Refren „Hej, to ja, obcy mi popiół i obca łza, tańczę radośnie kiedy deszcz i mgła” jest motywem przewodnim, który niesie pozytywną energię i przypomina, że nawet w najtrudniejszych chwilach można odnaleźć światło i uśmiech. Piosenka pełna jest poetyckich metafor i humorystycznych akcentów, takich jak „Kiedy pęka serce to jakby łaskotki”, które dodają jej oryginalności i ciepła.
      Akustyczne wykonanie z wykorzystaniem gitary i delikatnych aranżacji podkreśla szczerość i autentyczność utworu. Głos wokalisty nadaje tekstowi głębi i emocji, sprawiając, że piosenka staje się intymną opowieścią o akceptacji i czerpaniu radości z życia mimo przeciwności losu.
      „Zło było, ale minęło” to propozycja idealna dla fanów dobrej muzyki, która motywuje, wzrusza i przypomina o sile prostych chwil.
       
       


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Create New...

Important Information

Używając strony akceptuje się Terms of Use, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.