Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

psycholog Agnieszka Janczewska

Terapeuta
  • Zawartość

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez psycholog Agnieszka Janczewska

  1. Dziedzina psychologii zwana psychodietetyką zajmuje się rozwiązywaniem problemów i trudności wszelkiego typu związanych z odżywianiem. Nadal dosyć rzadko mówi się o tym, że to co jemy ma nie tylko wielki wpływ na nasze ciało, ale i umysł. Sposób odżywiania danej osoby może wiele powiedzieć na temat jej stanu emocjonalnego i ogólnego samopoczucia psychicznego. Często przecież słyszymy, że cukierki, czekoladki, słodkości „poprawiają nastrój”. Nic bardziej mylnego, świadomie wiele osób wie, iż tylko podnosi się poziom cukru we krwi, który oddaje iluzoryczne uczucie poprawy jakości stanu emocji. Wiadomo, że jeżeli osoba często sięga po słodkie przekąski znaczy się, że brakuje jej energii witalnej zużytej przez zbyt silne napięcie i stres, lub w jej życiu dominują smutne relacje, historie lub doświadczenia. W ten sposób przychodzi chęć „by osłodzić sobie życie”. Gdy zdarza się to częściej mogą nastąpić objawy niepożądane takie jak otyłość, cukrzyca, pokrewne dolegliwości związane z nadmiernym podwyższaniem poziomu cukru we krwi. Jeżeli zatem zauważasz u siebie takie skłonności warto może zastanowić się, czy nie lepiej sięgać po sposoby dające radość, poczucie szczęścia i odprężenia, które jednocześnie będą całkowicie zdrowe dla umysłu i ciała. Przyjemne aktywności zamiast przetworzonych produktów takie jak basen, sauna, masaż, spacer, rower, rolki, nordic walking, joga, medytacja, techniki oddechowe itp. przynoszą poprawę jakości stanu umysłowego i jednocześnie nie obciążają żołądka, jelit i ciała, a dodatkowo pozwalają się pozbyć problemów dnia codziennego. Każdy zamiennik w zdrowszej wersji zamiast batonów i ciastek z pewnością wpłynie długotrwale na poprawę stanu zdrowia psychofizycznego. Kolejną ważną kwestią jest to, iż wiele osób borykających się z problemami natury psychicznej często doświadcza objawów, symptomów z ciała. Tak zwany zespół jelita drażliwego jest powszechny społecznie. Wywołuje między innymi bóle żołądka, jelit, biegunki, zaparcia, nadkwaśność. Jeżeli osoba dodatkowo spożywa jeszcze produkty, które pogłębiają te dolegliwości takie jak słodycze przetworzone i inne produkty zawierające toksyczne składniki, to choroba ta pogłębi się. Gdy pojawiają się jakiekolwiek objawy psychosomatyczne w ciele, ponieważ dzieje się w życiu osoby trudna sytuacja, należy tym bardziej „odstawić” produkty, które wpływają na stan nadwrażliwości układu pokarmowego. Lekarz na ogół zaleci wtedy nie tylko psychoterapię, ale i dietę właśnie lekkostrawną, która z poziomu fizycznego ciała osłabi odczucia. Jeżeli masz wrażenie, że należysz do grupy osób nadwrażliwych emocjonalnie, czyli takich, które silnie przeżywają dziejące się wokół zdarzenia, czy masz trudne relacje z innymi, warto zadbać nie tylko o kontakt z terapeutą, ale też wprowadzić do swojej diety nowe i zdrowe nawyki żywieniowe. Nadwrażliwość emocjonalna występuje nie tylko na poziomie umysłu, identycznie następuje jednocześnie na poziomie ciała i to na ogół w tym samym momencie. Szczególnie w stanach obniżonego nastroju, zmęczenia, napięcia, układ pokarmowy poszukuje wsparcia, ale wtedy można radzić sobie poprzez zdrowe produkty takie jak lekkostrawne ugotowane lub upieczone słodkie owoce lub warzywa, które będą niwelować oznaki pobudzenia autonomicznego układu nerwowego oraz układu pokarmowego. Zatem dobrze jest pamiętać, iż szczególnie w stanach nasilonych emocji, lęku, objawów czy cech depresyjności, dolegliwości psychosomatycznych zaleca się jednocześnie wewnętrzną pracę nad umysłem i ciałem. Zajrzyj czasem do swojej „emocjonalnej lodówki” i sprawdź jakie produkty wtedy tam gromadzisz? Może już czas na zmiany, by szczególnie w tych trudniejszych stanach napięć w ciele i umyśle skorzystać z pożywienia mentalnego, które wspiera cały organizm równocześnie.
  2. To pytanie pewnie wyda się zaskakujące dla wielu osób, przecież większość porad psychologicznych raczej koncentruje się na radzeniu sobie z emocjami w bardziej praktyczny sposób. Każda metoda jest warta zastosowania, najważniejsze jest bowiem, by po prostu czuć się dobrze. Chciałam jednak w tym krótkim artykule zaznaczyć również bezpłatne i dostępne dla każdego formy pomocy w różnych sytuacjach problemowych, zdrowotnych, emocjonalnych etc. Czy pamiętasz kiedy ostatnio byłeś/łaś na spacerze? Ale takim w cichym i spokojnym miejscu, gdzie gwar codzienności zanika, hałas samochodów i tłum uliczny nie ma miejsca. Czy przebywasz w miejscach blisko natury, gdzie powietrze pozbawione jest smogu i innych szkodliwych składników. W lesie, nad wodą, w górach, na łące oddalonej od miasta, w miejscach uzdrowiskowych. Czy świadomie zauważasz, że jakość powietrza w tym miejscu ma zupełnie inne właściwości dla Twojego umysłu i ciała. W życiu jedno jest pewne zawsze, że rodzimy się z pierwszym oddechem i odchodzimy z ostatnim. Wdech i wydech to podstawa życia każdej istoty na ziemi. Oddech w codzienności odbywa się samodzielnie, spontanicznie. Na ogół automatycznie oddychasz, nie zastanawiasz się kiedy trzeba wziąć wdech, a kiedy wydech. Nie manipulujesz przy oddechu. Oddech oddycha się sam, bez Twojego udziału, „oddech sam wie, jak oddychać”. W swojej doskonałości zaopatruje wszystkie komórki i narządy ciała. Jeżeli praca oddechu odbywa się prawidłowo bez zaburzeń zachowana jest równowaga w ciele i umyśle. Tlen, powietrze, prana czyli energia życiowa w zależności jakiej nazwy wolisz używać ma znaczący wpływ nie tylko na Twoje ciało fizyczne, ale również i głównie na stany psychiczne, emocjonalne. Przecież na pewno wielokrotnie miałeś/łaś takie doświadczenie, że pod wpływem silnych stanów emocjonalnych, napięć, nieporozumień, problemów ze zdrowiem, po nawet pół godzinnym spacerze zmieniło się natężenie emocjonalne i zminimalizował natłok myśli, a i perspektywa rozwiązania sytuacji poszerzyła się i zyskała inne alternatywy. Przebywanie na zewnątrz budynków, domów, mieszkań, biur, miejsc pracy jest w aktualnych czasach niezwykle ważne. Przecież człowiek większość czasu spędza w zamkniętych pomieszczeniach, a otwarcie okna nie ma tej samej funkcji co pobyt na świeżym powietrzu. Gdy wdychamy tlen bezpośrednio dostarczany z przestrzeni na zewnątrz zaopatrujemy całe swoje ciało w niezbędne lekarstwo do uzdrowienia emocji, a i również innych dolegliwości. Sam pobyt w otoczeniu darów ziemi jakimi są drzewa, rośliny, zwierzęta, trawy, kwiaty wpływa niezwykle korzystnie na cały układ nerwowy oraz odporność organizmu, obniża stres, powoduje ogólną poprawę samopoczucia. Wykonano badania w których porównywano grupy osób przebywających często na łonie natury, z tymi, którzy spacery odbywają rzadko. Okazało się, że osoby dobrze zaopatrzone w zdrowy tlen bezpośrednio z powietrza rzadziej zapadają na choroby psychosomatyczne. Objawy depresyjne zmniejszają się, a stany lęku obniżają, następuje ogólne wzmocnienie ciała, odporności, podwyższenie kondycji ciała. Spacer, jazda na rowerze, wycieczka po górach, czy pobyt nad jeziorem, morzem koi stany napięcia i pobudzenia emocjonalnego, nastrój zmienia się. Najważniejsze jest chyba to, że jeżeli nie ma oczywiście przeciwwskazań, to spędzanie czasu na świeżym powietrzu nie ma żadnych efektów ubocznych i objawów niepożądanych i jest bezpłatnym, dostępnym dla każdego lekiem. Powietrze uzdrawia emocje w ten sposób, że gdy oddalamy się od źródła problemu, zmieniamy miejsce, odsuwamy się jakby emocjonalnie od samego środka sytuacji problemowej, to perspektywa zmienia się. Gdy z pozycji obserwatora już spoglądamy na daną sprawę nie jest ona tak angażująca emocjonalnie. Podczas zmiany miejsca pobytu z tego które wywołuje wzburzenie emocji na takie gdzie są odgłosy matki natury i widoki piękna tejże planety, automatycznie rozjaśnia się umysł i oddala od silnych i wzmożonych napięć, pobudzeń. A zatem by wspomóc swój proces uzdrawiania z różnych pojawiających się trudności życiowych, warto „wyjść na zewnątrz” tam, gdzie promienie słońca rozpuszczają niewielkie sprawy i kłopociki, gdzie wiatr zabiera wraz ze swoim podmuchem mało istotne nieporozumienia, a szum fal czy widok wody powoduje ukojenie i uspokojenie, śpiew ptaków natomiast przypomina o tym co ważne i piękne w życiu. Czyli o tym, że zdrowie somatyczne i psychosomatyczne jest najważniejsze. Zachęcam zatem do korzystania z darmowych form wsparcia psychofizycznego, które ofiarowane jest każdego dnia na tej planecie dla każdego człowieka. Sprawdź sam/a, spróbuj raz dziennie, ale regularnie wyjść chociaż na pół godzinny spacer, przejażdżkę rowerem, a poprawa jakości Twoich emocji zmieni się z pewnością.
  3. Jedna z większych grup osób zgłaszających się na terapię, ale też szerokie grono społeczne to osoby, które mają pewne kłopoty ze snem. Można je zaliczyć do kilku kategorii i nazwać następująco: bezsennością, problemami ze snem, zaburzeniami snu, wybudzaniem nocnym, niespokojnym snem. Bezsenność ma miejsce wtedy, gdy nadchodzi odpowiednia pora snu, a organizm, ciało ludzkie nie odczuwa potrzeby „pójścia spać”. Wtedy następuje na przykład natłok myśli, pojawiają się stany emocjonalne niepokoju i uczucie napięcia. Osoba nie jest w stanie spokojnie leżeć nie poruszając się. Po kilkunastu minutach nie czuje senności i nie zasypia. Jest to na pewno moment kiedy należy zastanowić się co może być tego powodem. Najczęściej wśród wymienianych aspektów związanych z bezsennością są to problemy w pracy, rodzinne, ze zdrowiem o których osoba zaczyna myśleć kładąc się spać. Często jest to też pobudzenie związane z nadmierną aktywnością w ciągu dnia, liczbą obowiązków. Wiele osób ma problem ze snem o wyznaczonej godzinie, ze względu na nocny lub zmianowy czas pracy. Czasami też problemy ze zdrowiem lub atmosfera w miejscu zamieszkania uniemożliwiają komfort snu. Wszystkie te zmienne mają duże znaczenie w ostatecznym poczuciu odprężenia, regeneracji i witalności w ciągu dni. Jeżeli organizm nie otrzyma odpowiedniej liczby godzin snu, mogą pojawić się różnego typu zaburzenia ze strony układu odpornościowego, hormonalnego, neurologicznego. To jak wygląda jakość naszego snu ma przede wszystkim wpływ na stan emocjonalny i ogólne samopoczucie w ciągu dnia. Sen odgrywa ogromną rolę w przypadku takich diagnoz jak depresja, czy objawy psychosomatyczne. Dobry sen jest w wielu chorobach, czy problemach lekarstwem, które potrafi wyleczyć nie jedną dolegliwość. Umysł i ciało, które są zregenerowane poprzez jakość zdrowego snu funkcjonują prawidłowo i w równowadze. Osoby, które dobrze śpią są spokojniejsze, odczuwają mniej napięcia, więcej się uśmiechają, dominuje u nich radość, poczucie witalności, wigoru w ciągu dnia. Odpoczynek związany z odpowiednią ilością snu ma ogromny wpływ na cały układ immunologiczny człowieka. Spróbuj zatem przez chwilę ocenić, jakiego rodzaju problemy ze snem mogą Ciebie osobiście dotyczyć, czy śpisz krótko, późno kładziesz się spać, może wybudzasz się w nocy, śpisz niespokojnie, w napięciu, coś lub ktoś zakłóca ciszę nocną, jak jest u Ciebie? Czy pojawia się szereg myśli lub spraw nierozwiązanych, z którymi właśnie podczas fazy snu starasz się sobie poradzić i dlatego nie ma wtedy przestrzeni na sen. Jak podaje słownikowa definicja bezsenność to zaburzenie prawidłowego rytmu dobowego, głębokości, czasu trwania snu i czuwania. Sen najczęściej jest płytki i niespokojny, nie daje uczucia pełnego wypoczynku. Dolegliwość ta może mieć charakter krótkotrwały lub utrzymywać się przez długi czas. Jeżeli któreś z tych objawów dotyczą Ciebie to może dobrze skonsultować się ze specjalistą psychologii w tej sprawie lub samodzielnie zacząć wprowadzać zmiany małymi krokami. W pierwszej kolejności dobrze jest zacząć od tego, by sen następował maksymalnie do godziny 22:00, ostatecznie 23:00. Udowodniono bowiem, że taka pora jest najbardziej optymalna do tego, by mózg w pełni mógł się zregenerować, a ciało było wypoczęte. Późne pory nocne nie służą naturze ludzkiej. Wiadomo, że wiele osób ze względu na swój tryb życia lub pracę zawodową nie może sobie pozwolić na odpoczynek i sen w tych godzinach. Należy w takich przypadkach zadbać o to, by sen był dłuższy niż 5 godzin. Prawidłowy rytm dobowy najlepiej wpływający na zdrowie psychofizyczne to jednak wczesna pora snu i wczesne wstawanie o świcie. Czyli zakładając, że sen nastąpi o godzinie 22:00, organizm samoczynnie w swej mądrości wybudzi się o właściwej porze, wtedy gdy już optymalnie jest wypoczęty czyli zazwyczaj o godzinie już nawet piątej, szóstej rano. Spróbuj zatem chociaż w miarę możliwości dostosować długość i porę snu do swoich indywidualnych możliwości, najważniejsze jest zadbać o to, by noc była zarezerwowana na sen. Jeżeli z powodów rozmyślań, natłoku myśli masz utrudnioną możliwość snu, to dobry moment, by zając się tymi stanami emocjonalnymi, które uniemożliwiają spokojny sen. Pomocne mogą być rozmowa z psychoterapeutą, który doradzi jakie środki zaradcze stosować w takiej sytuacji. Samodzielnie również możesz wpłynąć na zminimalizowanie pojawiających się trosk poprzez właściwą pracę z oddechem, relaksację, medytację przed samym pójściem spać. Techniki te wyciszają zarówno ciało jak i umysł oraz ułatwiają zaśnięcie i pozwalają na dłuższą regenerację. Jeżeli wybudzasz się w nocy i nie są to pojedyncze sytuacje, to warto zastanowić, się, czy nie jest to oznaka, że jakość snu zaczyna być chronicznie nieregularna i niespokojna. W takich wypadkach dobrze zająć się poszukiwaniem powodów tego stanu i sposobów poprawy snu. Zazwyczaj jeżeli nie wprowadzi się zmian w zakresie jakości i długości snu, wybudzania nocnego bezsenność może się pogłębiać. Z zasady jednak mądrość ciała jest taka, że po kilku dniach bezsennych ostatecznie fizjologia ludzka z wyczerpania samodzielnie zadba o Twój sen i wtedy zaśniesz nawet niekoniecznie świadomie i w dobrym momencie. Warto zatem próbować na miarę swoich możliwości samodzielnie zacząć zarządzać jakością i długością snu oraz poprawą swojego stanu emocji i uczuć. Zdrowy sen jest najlepszym lekarstwem na wiele objawów, problemów, dostępnym bez recepty i danym zawsze wtedy kiedy potrzebujesz. Korzystaj zatem z niego świadomie i tak, by jak najlepiej spożytkować go dla swoich indywidualnych potrzeb.
  4. Coraz więcej osób od kilku lat jest bardziej świadomych, czyta, słucha, poszukuje odpowiedzi na tematy związane z jakością zdrowia psychicznego, emocjonalnego. To bardzo dobra wiadomość i raduje się moje serce jako psychoterapeuty, jak widzę, że ludzie pragną dążyć do poprawy jakości swojego życia i zdrowia. Aktualne czasy niepokoju i niestabilności skłaniają tych bardziej uważnych do zatrzymania się na chwilę i zastanowienia nad sensem swojego życia. Czy na pewno ma ono dalej tak wyglądać, chcą znaleźć rozwiązania sytuacji problemowych, lub po prostu sposobów na to by czuć się dobrze, a przede wszystkim żyć w zdrowiu. Tego typu „moda” na szczęście jest prozdrowotną ścieżką i jeżeli się nią będzie podążać wytrwale, to może przynieść tylko same korzyści. Należy zatem jak najbardziej kontynuować zdobywanie wiedzy i umiejętności psychologicznych do tego, „by stawać się jak najlepszą wersją siebie” i wieść upragnione życie. Trzeba jednak też podkreślić jeden bardzo ważny aspekt, który może jest często pomijany przy rozwoju osobistym. Praca wewnętrzną nad sobą, by czuć się dobrze, zdrowo i szczęśliwie koncentruje się głównie na emocjach, uczuciach – czyli umiejętności radzenia sobie w każdej sytuacji życiowej, uzyskaniu poczucia spełnienia i zdrowia. Zanim to jednak nastąpi nie wiele osób wie, że należy zacząć od „korzeni” by zbudować cokolwiek stabilnego. To znaczy nie tylko umysł jest istotny, ale i ciało. Razem ze sobą współdziałają i zawiadują wszystkimi czynnościami. Nic w organizmie, ciele ludzkim nie dzieje się bez udziału umysłu (mózgu). Ciało i umysł tylko razem jako całość w równowadze i harmonii mogą prawidłowo funkcjonować i zarządzać systemem ludzkich jakości. Nie wystarczy zatem skupiać się wyłącznie na pogłębianiu swojego procesu mentalnego (psychicznego), ale wziąć trzeba pod uwagę również procesy fizjologiczne. W literaturze występuje cała historia badań fizjologicznych w kontekście psychologicznym, psychiatrycznym. Co to znaczy? Tylko tyle, że to w jaki sposób przebiegają procesy fizjologiczne w naszym ciele ma ogromny wpływ na kondycję i zdrowie psychiczne oraz stan emocjonalny. Po pierwsze ilość i jakość snu oddziałuje na pobudzenie emocjonalne, ciśnienie tętnicze, poczucie spokoju i regeneracji, odporność organizmu oraz regulację hormonów, neurologiczny stan ośrodkowego układu nerwowego czyli mózgu. Zauważ zatem jaka jest jakość Twojego snu, czyli w jakich porach kładziesz się spać, ile godzin śpisz, czy sen jest przerywany, ciągły, głęboki, płytki, czy potrzebujesz spokojnej atmosfery, czy hałas Ci nie przeszkadza. To wszystko są jakości, które opisują Twój aktualny stan emocjonalny. Ponieważ jeżeli któraś z tych zmiennych nie do końca funkcjonuje prawidłowo, to w ciele zajdzie proces nierównowagi, który to również w następstwie wpłynie na Twój stan umysłu czyli emocjonalny, psychologiczny. Na przykład, gdy śpisz mało godzin, np. 4,5, kładziesz się spać o 12 w nocy to z wyników badań nad snem wiadomo, że organizm nie ma możliwości pełnej fazy odprężenia i uwolnienia z silnych emocji, odczuć. W konsekwencji może pojawiać się silne napięcie w ciągu dnia, często powierzchownie nie mające konkretnego podłoża, podwyższone ciśnienie krwi, ogólne zmęczenie, osłabienie, co wzmaga stany depresyjne, lękowe, psychosomatyczne. Zbadaj samodzielnie jakość swojego snu, być może wymaga zmian i dostosowania do potrzeb Twojego ciała i umysłu. Kolejna ważna kwestia, to sposób spędzania czasu. Ciało i umysł do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje świeżego powietrza. Zadaj sobie pytanie ile razy dziennie, lub w tygodniu, miesiącu przebywasz tam, gdzie jest dostęp do podstawowej energii życiowej czyli tlenu. Jeżeli prowadzisz aktywny i pełny dzień pracy, postaraj się w miarę możliwości jak najczęściej przebywać na zewnątrz budynków. Oddychaj powietrzem lasu, wody, miejsc uzdrowiskowych. To w co zaopatrujemy poprzez codzienny oddech ciało ma duże znaczenie dla zdrowia emocji i uczuć. Umysł wyciszony i spokojny, zrelaksowany i wypoczęty po nawet pół godzinnym spacerze funkcjonuje o wiele wydajniej i zdrowiej, zwalnia się praca serca, napięcie z ciała zostaje uwolnione, następuje odczucie większej witalności. Istotnym aspektem w rozwoju wewnętrznym jest również sposób i jakość odżywiania się. Nie bez powodu mówi się, że jesteś tym co jesz. Dokładnie jest to pełnia prawdy. Są dostępne badania, które pokazują ilościowo i precyzyjnie, który produkt – pokarm oddziałuje na wybraną część ciała, mózgu. To jest nieprawdopodobne jak to co jemy ma wpływ na nasz stan psychofizyczny i samopoczucie, zdrowie psychosomatyczne. Zajrzyj na chwilę do swojej „emocjonalnej lodówki” i pomyśl jakie produkty spożywasz najczęściej i czy na pewno one pogłębiają Twój stan, czy pomagają obniżyć na przykład poziom stresu. Z całą pewnością cukier i przetworzone produkty, to te od których trzeba by było zacząć rozmyślania, czy na pewno są pożyteczne w stanach problemów i sytuacji życiowych. Jak wiadomo, nasilają stan niepokoju, smutku i podwyższają wszystkie parametry psychologiczne w ciele takie jak ciśnienie krwi, temperaturę ciała, tętno, przyspieszone bicie serca, poczucie zmęczenia, niepokój. Ważne zatem jest to, by do świadomego stylu życia wprowadzać oprócz koncentracji na aspektach uczuciowych, emocjonalnych, również te wskaźniki fizjologiczne, które mają wielki wpływ na poprawę stanu zdrowia psychofizycznego. Warto pamiętać, że jeśli chcesz się zająć swoim stanem emocjonalnym, rozwiązać problem należy także zadbać o fizjologię ciała. Jeżeli czujesz taką gotowość i chęć, to zadbaj o siebie i swoje zdrowie holistycznie, czyli całościowo, a na pewno odwdzięczy Ci się w pełni.
  5. Wiadomo z wiedzy psychologicznej i psychoterapeutycznej, że poczucie własnej wartości kształtuje się już we wczesnych fazach okresu dzieciństwa, aż do okresu dorastania, adolescencji. Jest potwierdzone w ogromnej liczbie badań i poprzez tysiące klientów gabinetów terapeutycznych, że to w jaki sposób przebiegał proces wychowawczy ma ogromny wpływ na poczucie siebie i tego co o sobie myślimy. Każdy człowiek pochodzi z zupełnie innego miejsca na ziemi, ma całkowicie odmienną swoją własną historię osobistą i doświadczenia z rodziny pochodzenia. Wobec tego poziom poczucia własnej wartości zależy indywidualnie od tych zmiennych. Warto zatem czasami zastanowić się nad tym, jak to było u Ciebie? To w jaki sposób wychowywałeś się ma wpływ na Twoją aktualną samoocenę. Jeżeli w domu rodzinnym zdarzyło się, że oboje rodzice wspierali Ciebie, motywowali, odnosili dobrze, życzliwie z troską, miłością i najlepszymi uczuciami, to Twoje zdanie na swój temat będzie prawidłowe i zdrowe. Będziesz czuł się w pełni wartościową osobą i realizował się w życiu na wybranych, wymarzonych obszarach zarówno zawodowych, osobistych jak i indywidualnych. Jeżeli jednak z różnych powodów nie w pełni w miejscu Twojego zamieszkania był wspierany rozwój pozytywnie, to Twoje poczucie o sobie będzie adekwatne do tego, czego doświadczyłeś. Jeżeli czujesz czasami, że może nie jesteś dość „jakiś”, to moment na zatrzymanie i zapytanie siebie co tak naprawdę sądzisz o sobie? Spróbuj najpierw wypisać wszystko co przychodzi Ci na myśl, gdy zadajesz sobie to pytanie – co sądzisz o sobie? Wypisz wszystko, lub przemyśl. To bardzo ważna praca wewnętrzna, ponieważ to jak spoglądasz na siebie każdego dnia będzie odzwierciedleniem wszystkich jakości w życiu. Teraz gdy już pomyślisz o sobie, spróbuj przywołać w pamięci to, w jaki sposób mówiono lub zwracano się do Ciebie we wcześniejszych fazach życia. Jaki wzorzec i przykład oceny na Twój temat został Ci przekazany? Może nie zawsze był przyjemny. Jeżeli tak się zdarzyło, to miej to na uwadze, ponieważ prawdopodobnie Ty też czasami nie myślisz przyjaźnie na swój temat. Nie chodzi tutaj teraz o to, by oceniać przeszłość i jej doświadczenia, nie. Raczej ważne jest, by uświadomić sobie w jaki sposób powstały aktualne wzorce i ukształtowały konkretną samoocenę. Jeżeli zatem czujesz, że nie zawsze myślisz o sobie w sposób wartościowy, może czasami zapominasz zadbać o siebie, poklepać się samodzielnie po ramieniu, powiedzieć sobie miłe słowo, zrobić sobie przyjemność, spędzić miło czas ze sobą, to moment, by zacząć wprowadzać nowe zasady by wzmocnić samoocenę. Przecież również Ty jeżeli nie słyszałeś lub nadal nie słyszysz zbyt często wspierających słów, których pragniesz, możesz je mówić sobie w myślach lub werbalnie za pomocą słów. Jeżeli aktualnie lub w przeszłości nie mogłeś skorzystać ze wsparcia danej osoby, spróbuj wesprzeć siebie, powiedz sobie miłe słowo, zaplanuj sobie jakąś indywidualną przyjemność. Na to w jaki sposób odnosili lub odnoszą się do Ciebie inni ludzie nie masz wpływu, natomiast to jak Ty traktujesz i zwracasz się do siebie to już Twoje zadanie. Spróbuj częściej myśleć dobrze o sobie i zobaczysz jak wielkie efekty w Twoim samopoczuciu i nastawieniu zmieni ten sposób myślenia, zadbaj o siebie, życzliwiej się do siebie odnoś. Jest udowodnione naukowo, iż to w jaki sposób myślimy o sobie wpływa na wszystkie komórki ciała człowieka i na jego organizm tworząc w ten sposób specyficzne jednostki chorobowe czyli tak zwane choroby psychosomatyczne. Dlatego tak ważne jest dla zdrowia i życia każdej istoty, by każdego dnia poświęcić jakąś część czasu na dobre, przyjazne i kojące myśli i zachowania w stosunku do siebie.
  6. Czy zastanawiałeś/łaś się kiedyś z jakiego powodu wybrałeś tą pracę, czy ten zawód który aktualnie wykonujesz, lub w przeszłości wykonywałeś? Przecież to wcale nie jest takie jasne, dlaczego jedne osoby pracują w danej branży, a inne są specjalistami w wybranych dziedzinach, niektórzy pracują samodzielnie, większość w grupach. Udowodniono, że na wybór pracy zawodowej ma wpływ indywidualne poczucie własnej wartości. Co to oznacza? Mianowicie, jeżeli uważasz siebie za osobę o niższej wartości niż na przykład inny kandydat na dane stanowisko które aplikujesz to prawdopodobieństwo, że ten kandydat przejdzie pozytywnie procedurę, a nie Ty jest o wiele większe. Dlatego warto na chwilę się zastanowić nad tym, co tak naprawdę sądzisz na swój temat i za jaką osobę się uważasz. Gdyby dokonać klasycznego ćwiczenia i miałbyś na skali od 0 do 10 umiejscowić swoje zdanie o sobie to jakie ono jest? Zakładając że 0 to bardzo niskie poczucie własnej wartości, a 10 to bardzo wysokie. Wiele osób nawet nie próbuje składać CV, czy listu motywacyjnego do wybranych, wymarzonych miejsc pracy, ponieważ już na wstępie zakładają w swoich myślach, że z pewnością się im nie powiedzie. I tutaj wtedy zaczynają się uzasadnienia swoich myśli typu : „na pewno jestem niewystarczający, niewłaściwy, przecież nie spełnię wymagań i tak się nie uda, mam za niskie kwalifikacje, nie jestem dobry w tym, czy w tamtym” często są to usłyszane słowa na sesjach terapeutycznych. Wobec tego upragniona i satysfakcjonująca praca dla osób myślących w ten sposób raczej się oddala niż przybliża w swej realizacji. Co więcej, jeżeli jednak już osoba jednak mimo niskiego poczucia własnej wartości złoży swoją aplikację, ponieważ ktoś z rodziny lub z bliskich ją namówi, to wtedy powstaje kolejny kłopot. Gdy następuje rozmowa kwalifikacyjna i przychodzi najważniejszy moment, by się zaprezentować, to poczucie własnej wartości odgrywa kluczową rolę. Podczas takich wstępnych rozmów przedstawiciel danej placówki przede wszystkim bierze pod uwagę pewność siebie i sposób myślenia o sobie danego kandydata. Wie bowiem, że osoby, które „wierzą w siebie” i mają zdrowe spojrzenie na swoją wartość jako osoby będą dobrymi pracownikami, szczególnie w liczniejszych zakładach. Z całą pewnością zatem i jest też to już zbadane przez doświadczenie ludzkie, iż kandydat z adekwatnym pozytywnym myśleniem na swój temat zdobędzie upragnione stanowisko. Wobec tego, jeżeli zależy Ci na zmianie pracy, zawodu, miejsca wykonywania itp. a czujesz, że może nie zawsze myślisz i mówisz o sobie dobrze, to może czas, by się tym zając w wewnętrznej pracy nad sobą. Spróbuj poświęcić chwilę czasu na wykonanie bardzo prostego zadania: wypisz swoje zasoby. Zasoby, czyli to co Ty jako indywidualna, całkowicie wyjątkowa i unikatowa jednostka posiadasz w sobie, co zostało wykształcone w toku edukacji, rozwoju, doświadczenia życiowego. To są na przykład Twoje umiejętności, zdolności, pasje, coś co tylko Ty potrafisz zrobić, za co cenią Ciebie inni ludzie. Są to dalej Twoje cechy osobowe, czyli to jaki/jaka jesteś. Zastanów się prze chwilę, które z cech temperamentu mogą być wartościowe w danym zawodzie, tylko takie które posiadasz Ty, a nikt inny. Kolejna kwestia istotna to to jaką jesteś osobą personalnie. Czyli jak wyglądasz, jaką odzież nosisz, jak się wypowiadasz, to wszystko jest zarezerwowane tylko dla jednej osoby i to stanowi punkt wyboru przez przyszłych pracodawców. Są też osoby, które wybierają samodzielne prowadzenie firm, działalności, jeżeli Ty też masz takie pragnienia, pomyśl o sobie, jakie konkretnie masz możliwości indywidualne i osobowe do tego by móc w ten sposób pracować. Czy jest to zaangażowanie, odpowiedzialność, pracowitość, punktualność, uczciwość, rzetelność, życzliwość, przyjazne nastawienie. W każdym miejscu pracy są istotne inne zmienne. Dzięki uważnemu przyjrzeniu się sobie, swojemu potencjałowi i temu co jest Twoją mocną stroną możesz spełniać swoje marzenia odnośnie wyboru ścieżki zawodowej. Osoby które mają niskie poczucie wartości z reguły prawie nigdy nie zmieniają miejsc pracy, mimo iż są niezadowolone, godzą się na dane warunki. A przecież wszystko jest możliwe jeżeli tylko się czegoś bardzo pragnie i wykaże wysiłek w zdobyciu tego. Wybór należy do każdego indywidualnie i decyzja, czy to już czas na zmianę nawyków zawodowych oraz szczególnie na to, by popracować nad podniesieniem poczucia własnej wartości z liczby 3 do liczby 8. I zawsze pamiętaj, że jesteś kimś wyjątkowym i wszystko o czym marzysz może się spełnić. Jeżeli nie zawsze wiesz jak samodzielnie tego dokonać, skorzystaj z ukierunkowania przez specjalistę psychologa, psychoterapeuty.
  7. Wiele badań dotyczących relacji partnerskich oraz doświadczenie w klinicznej psychologicznej pracy zawodowej pokazuje, iż to w jaki sposób myślimy o sobie odzwierciedla jakość naszych relacji z innymi, szczególnie w przypadku związków partnerskich. Jak to się dzieje? Wielokrotnie społecznie używa się stwierdzenia, że przeciwieństwa się przyciągają. Na ogół w gabinetach terapeutycznych obserwuje się, że ludzie raczej dobierają się na zasadzie znanego już słowa „odbicia lustrzanego” Co to znaczy? Jeżeli jesteś osobą o niskim poczuciu własnej wartości, jakby przyciągasz do siebie osobę o prawie identycznym zdaniu na swój temat. Tak podają rzetelne i fachowe statystyki oraz doświadczenie kliniczne. Jak to się ma do rzeczywistości. Obydwie osoby czują się ze sobą dobrze w zbliżonym poczuciu mniemania na swój temat, dlatego od początku zawierają związek, znajomość, relację. Rzadko bardzo się zdarza, by osoby o skrajnym poczuciu własnej wartości były w stanie wejść razem w związek. Czyli osoba, która uważa siebie za mało wartościową prawdopodobnie nigdy nie zwiąże się z tą która uważa siebie za bardzo wartościową osobę. Przecież żadna z tych osób nie chce być wzajemnym „ciężarem” dla siebie, ponieważ to co myślimy na swój temat przekłada się na jakość i długość danej relacji. Nie jest celem bycia w związku to, by osoba „dowartościowana” miała wspierać przez większość czasu tą, która jest „niedowartościowana”. Wtedy ten związek traci energię na jakby leczenie tej drugiej osoby, a to z zasady nie jest celem bycia w związku. A zatem jeżeli chcesz stworzyć zdrową, dłuższą relację z zaangażowaniem należy zacząć pracę wewnętrzną od siebie. To jak Ty widzisz siebie, tak widzą Ciebie inne osoby i adekwatnie do tego jakie jest Twoje poczucie wartości z podobnymi osobami zawierasz związki. W początkowej fazie znajomości kilkumiesięcznej może to nie być takie oczywiste i widoczne, a z dłuższą perspektywą czasu pojawia się to realne widzenie. Dlatego tak ważne jest by mieć zdrowe i zrównoważone poczucie własnej wartości, ponieważ wtedy osoba którą spotkamy lub z którą jesteśmy w związku będzie adekwatnie do tego również się zmieniać, czy oddziaływać na tą relację. Natomiast przykładowo, gdy spotkają się osoby, które myślą o sobie negatywnie jako indywidualne osoby, to w tej parze raczej będzie więcej negatywności niż pozytywności. A zatem, by czuć się dobrze ze sobą i innymi szczególnie w bliskich relacjach partnerskich zawsze trzeba zaczynać od siebie, od pracy nad swoją samooceną i postrzeganiem. To jak odnosimy się w stosunku do siebie, tak też będą odnosić się osoby z zewnątrz. To w jaki sposób traktujesz siebie, jesteś lub będziesz też traktowany przez bliską Ci osobę. Wiele problemów w relacjach wynika z niskiej samooceny. Zatem świadome podwyższanie jej i praca wewnętrzna psychologiczna nad wzmacnianiem poczucia siebie wydaje się być priorytetowa. To co czujesz w stosunku do siebie, jak o sobie mówisz, jak się zachowujesz to Twój partner to odbiera i adekwatnie odpowiada. Zatem należy koncentrować się na budowaniu zdrowego i dobrego myślenia o sobie jeżeli chcesz być usatysfakcjonowany/a z relacji z innymi. Pracę nad relacją z innymi zawsze zaczynamy od pracy nad sobą. Oczywiście artykuł pomija kwestie związane z formami nieprawidłowych relacji w których jest uzależnienie, przemoc, itd. tego typu relacje omawiane w tym miejscu nie są. Podsumowując, jeżeli czujesz, że chcesz poprawić jakość swojego związku z innymi, partnerem to zacznij uważniej obserwować siebie i jakość myśli na swój temat. Pamiętaj zawsze, że każdy jest całkowicie unikalny i nie ma drugiej takiej samej osoby na świecie, warto dobrze myśleć o sobie.
  8. Depresja to poważna choroba, którą diagnozuje lekarz psychiatra lub psycholog, psychoterapeuta. Nie ma wątpliwości, że osób z nią się zmagających jest bardzo wiele. Jest to jednostka diagnostyczna, której leczenie trwa raczej dłuższy niż krótszy czas. Czasami nie wystarczy sam proces terapeutyczny, bywa, że osoby decydują się na przyjmowanie środków farmakologicznych. Wiele osób w ogóle nie korzysta z pomocy specjalisty, to często nie kończy się dobrze. A zatem wiadomo, iż bezdyskusyjnie diagnoza depresji to moment by zająć się sobą, zatroszczyć o swoje zdrowie i życie na poziomie emocjonalnym, psychicznym. Jest spora grupa osób, na ogół właśnie ta, która nie ma za sobą doświadczeń w leczeniu, która uważa, że choroba ta jest nieuleczalna, bądź trzeba przyjmować leki przez bardzo długi czas. Nie jest to do końca prawda. Osoby korzystające z pomocy psychologicznej i psychoterapeutycznej szczególnie regularnie dobrze wiedzą, że jest inaczej. Terapia daje szansę na nowe życie, a zmaganie się samemu z chorobą jest zupełnie niepotrzebne i wydłuża jej przebieg. Dzięki wsparciu i pomocy specjalisty można zaznać uzdrowienia, lub zaprzestać przyjmowania środków chemicznych – leków. Zatem warto przez chwilę uświadomić osobom, które nie mają do tej pory pozytywnych doświadczeń w wyleczeniu, że jest to możliwe, praktyka kliniczna pokazuje, że w wielu przypadkach. Co więcej, szczęśliwe i dobre życie istnieje i jest do osiągnięcia. Osoby z cechami depresyjności mają zazwyczaj największy kłopot ze spojrzeniem na życie z pozycji pozytywnej. Co to znaczy? Oczywiste jest, że objawy związane z diagnozą depresji nie są najprzyjemniejsze, często powodują ból lub cierpienie psychiczne, natomiast życie nie składa się tylko z tego co najgorsze. Gdy patrzysz na świat w mroczny i pesymistyczny sposób, to będzie raczej trudniej niż łatwiej. Pozytywne odbieranie rzeczywistości to te momenty, które sprawiają przyjemność i radość. Są one na ogół bardzo indywidualne i zależą od aktualnej historii danej osoby. Czyli zatrzymaj się na chwilę w swoich myślach i zastanów się czy jest w Twoim życiu jakiś obszar, który powoduje, że na Twojej twarzy pojawia się uśmiech. Czy masz wokół siebie osoby, które dobrze Ci życzą, są wspierające? Czy miejsce w którym mieszkasz lub rzeczy które posiadasz powodują, że dobrze się czujesz w tych przestrzeniach lub z tymi dobrami materialnymi? Czy korzystasz z dobrodziejstw życia jakimi są natura, powietrze, piękne miejsca? Czy spędzasz czas na odpoczynku lub relaksie, który lubisz i który Cię wzmacnia? Życie jest jedno, jest darem, jest niezwykle cenne. Czy pomimo problemów z którymi się zmagasz, zaglądasz też czasem na tą „drugą stronę medalu”. Czy patrzysz na życie jako na ogromny potencjał, który ma do zaoferowania? Czy widzisz życie, czujesz je? Czy raczej w codziennych sprawach, kłopotach skupiasz swoją uwagę i nie zatrzymujesz się nawet na chwilę, by usiąść na ławce i ogrzać się promieniami słońca, posłuchać szumu lasu, popatrzeć na fale nad jeziorem. Życie jest piękne i ma bardzo wiele do zaoferowania po tej pozytywnej stronie. Życie jest najwyższą wartością, można korzystać z niego kiedy i gdziekolwiek tylko się zapragnie. Jednego życia nie starczyłoby, by zwiedzić cały świat. Czy w chwilach zwątpienia, bólu, troski myślisz czasem w ten sposób? Może to już odpowiedni czas, by na życie nie patrzeć tylko jak na proces wegetacji i trudu, który trzeba przejść, tylko raczej jako możliwość, możność i wielką wdzięczność za to, że zostało dane. Często w najtrudniejszych momentach osoby przepełnione smutkiem o tym zapominają. A tak zwyczajne i oczywiste spojrzenie na to co Ciebie otacza wokół, obserwacja chmur, które poruszają się z prędkością wiatru lub radość z powodu spaceru z psem jest bardzo ważnym i cennym aspektem uzdrawiającym szczególnie w przypadku osób depresyjnych. Pomyśl przez chwilę, czy zaszkodzić Ci może częstsze patrzenie na świat z szeroko zaciekawionymi i podekscytowanymi oczami, czy słuchanie dźwięków natury lub zapach kwitnących drzew i kwiatów może pogłębić Twój stan. Na pewno nie. Dlatego warto sobie częściej zadawać pytanie, czy czasami lub nawet częściej nie warto wybierać więcej życia i chłonąć z niego tyle ile tylko jest możliwe, wzmacniać się, dodawać sobie sił do codziennych zmagań, które i tak zawsze będą. Życzę przyjemnego odkrywania i korzystania ze wszystkiego co najlepsze ma do zaoferowania życie.
  9. Największa grupa osób borykająca się z symptomami depresji to te osoby, które doświadczyły w przeszłości trudnych zdarzeń i relacji. Często podczas wstępnego wywiadu do rozpoznania depresji głównie terapeuta pyta o tak zwane „dzieciństwo”, czyli wszelkie sytuacje, które mogły mieć wpływ, czy wywołać depresyjność. Każdy człowiek ma zupełnie innego rodzaju doświadczenia wyniesione z rodzinnego domu pochodzenia. Dotyczy to zarówno bliskości, okazywania uczuć, wsparcia, troski, jak i mniej wzmacniających sposobów wychowawczych jak oceniania, negatywności, braku zaangażowania w proces wychowawczy. Nie chodzi tutaj o to, by teraz się koncentrować na tym co jest właściwe, a co nie w tych przeżyciach. Ocena oraz pogląd na temat sposobów prawidłowego rozwoju dzieci w danej rodzinie tutaj nie będzie miał miejsca. Najważniejsze jest przede wszystkim to, by uświadomić sobie, czy dany model rodzicielski wpływa na aktualne poczucie się osoby, jej stany, lub choroby. Wiadomo przecież, że jeżeli przez wiele lat człowiek przebywa w miejscu, które nie służy stanowi emocjonalnemu to choroby takie jak depresja i inne pokrewne jak lęk, zaburzenia osobowości, psychosomatyczne na pewno wystąpią. Jest to już udowodnione wieloma latami badań oraz praktyką kliniczną. Dlatego warto tutaj zatrzymać się na chwile nad tym, czy być może jesteś osobą u której wykształci się objaw depresji z powodu przeszłych zdarzeń w życiu. Jeżeli w aktualnym czasie powracasz do wspomnień, które miały nieprzyjemny dla Ciebie charakter, koncentrujesz się nad nimi, zadajesz pytania dlaczego miały miejsce, zagłębiasz się w smętnych rozmyślaniach o tym, jakie to było przykre, to prawdopodobieństwo pojawienia się rozpoznania depresji jest wyższe. Nie chodzi o to, by umniejszać czyjś ból i cierpienie związane z tym co przeżył w domu rodzinnym, bynajmniej. Bardziej istotne jest to, by zająć się tymi historiami po to, by móc żyć spokojnie, dobrze i szczęśliwie w przyszłości. Ponieważ jedyna i podstawowa różnica jaka się wiąże z tym co się wydarzyło, to to, że od tej pory już samodzielnie możesz decydować o swoim życiu. A zatem, jeżeli czujesz, że za każdym razem gdy powracasz w myślach do czasów zaprzeszłych odczuwasz smutek, rozgoryczenie, żal, niechęć, przykrość, to czas, by odbyć konsultację z psychoterapeutą lub spróbować samodzielnie zastosować tymczasowe środki zaradcze. Należy zawsze pamiętać, że ludzi nie dzielimy na złych i dobrych, tylko takich, którzy są zdrowi lub potrzebujących pomocy i współczucia. Odnoszenie się w myślach negatywnie w stronę siebie czyli stosowanie tak zwanych autodestrukcyjnych myśli oraz w stronę innych nie pomoże rozwiązać problemów z przeszłości. Nie należy również usprawiedliwiać czy próbować znaleźć przyczyn danych zachowań osób lub rozumienia sytuacji. Wieloletnie moje doświadczenie psychoterapeutyczne podpowiada, iż każdy mógł zrobić na dany moment tyle ile było możliwe dla niego i najlepiej jak potrafił. Nie mówię tutaj o sytuacjach, które niosą znamiona doświadczeń traumatycznych – tymi należy zajmować się głównie w procesie psychoterapii. Chodzi bardziej o to, by patrzeć na siebie i osoby ze swojej rodziny, które czasem po prostu nie były w stanie zachować się, czy być inne z pozycji obserwatora. To znaczy, gdy nie jesteśmy tak blisko zaangażowani nadal emocjonalnie w sprawy rodziny z przeszłości, to już teraz jako osoby dorosłe możemy zobaczyć inny punkt widzenia. Gdy odsuniesz się dalej w przestrzeni pamięci to zobaczysz wyraźniej może więcej przyczyn danych sytuacji, motywów osób. Gdy uświadomisz sobie, że już nie jesteś tym dzieckiem, tylko dorosłą osobą, która może wziąć samodzielnie odpowiedzialność za swoje życie, doświadczysz poczucia sprawstwa i mocy, siły. Warto też czasami szczególnie w momentach gdy nasuwają się negatywne myśli o przeszłości, dopuścić do głosu też te dobre, które na pewno miały miejsce, nawet jeżeli było ich o wiele mniej. Koncentracja na tym co dobre, zawsze powoduje uczucie ulgi i ukojenia. By pogłębić pracę wewnętrzną nad refleksjami z przeszłości można spróbować narysować genogram rodzinny – przykłady są dostępne w internecie, w wersji ze zdjęciami lub bez. Często ta sprawdzona od lat technika terapeutyczna bardzo pogłębia spojrzenie na historię osób w całej rodzinie i wyjaśnia wiele zdarzeń, które miały miejsce, co w konsekwencji powoduje raczej rodzaj większego zaciekawienia i poszukania danych niż tylko patrzenie na wszystko co miało miejsce z perspektywy oceniającej swoją historię jako całkowicie niekorzystną. Jeżeli natomiast czujesz, że samodzielnie nie jesteś w stanie zmagać się z trudami przeszłości, skontaktuj się z wybranym psychologiem, psychoterapeutą, który dobierze do twojej unikatowej historii odpowiednie narzędzia terapeutyczne w celu poprawy jakości życia i uważności w „tu i teraz”.
  10. Część osób pojawiająca się w gabinetach terapeutycznych oraz spora grupa osób w ogóle często doświadcza stanów depresyjnych w związku z tym, iż ich plany i cele życiowe nie spełniły się tak jak tego pragnęli. Życie nie zawsze układa się tak, jak byśmy tego chcieli i doświadczenie oraz wiele lat życia pokazują, że raczej jest to obiektywne i racjonalne spojrzenie. Pewne fakty i zdarzenia oraz relacje, sytuacje pojawiające się w życiu są od nas niezależne. Bywają osoby, które są świadome tego faktu i akceptują rzeczywistość ze wszystkim, taką jaka jest. Zdarza się, że niektórzy jednak odczuwają frustrację, niezgodę, poczucie niesprawiedliwości, odrzucenia, samotności pomimo tego, iż po prostu w wielu sytuacjach, które wywołały te uczucia zrobili wszystko najlepiej jak mogli i to, co mogli. Jeżeli stan akceptacji zmian życiowych, rozwoju w dalszym kierunku i koncentracja na przyszłości nie następuje, należy zastanowić się, czy odbyć konsultację specjalistyczną psychologiczną w celu wykluczenia symptomów depresyjnych. Z reguły stan bezsilności, żałoby, smutku, żalu związany z daną sprawą, na którą nie mieliśmy wpływu w przeszłości nie powinien trwać zbyt długo. Wszelkie negatywne doznania, które powodują brak chęci, motywacji i radości do życia powinny być „lampką kontrolną”. To naturalne, że człowiek w ciągu swojego życia ma określone cele, marzenia i pragnienia, które chciałby by się spełniły. Oczywistym jest fakt, iż należy planować, myśleć nad swoim wzrostem w różnych obszarach życia. Plany na życie są bardzo ważne, powodują też poczucie spełnienia i satysfakcji. Nie ma w nich nic nieprawidłowego do czasu, gdy nie zostaną spełnione tak jak byśmy tego chcieli i pojawi się wielki zawód. Na ogół naturalnym uczuciem w takiej sytuacji jest smutek, osobie jest po prostu przykro, często pojawia się płacz - który pełni niezwykle ważną funkcję oczyszczającą, może zwierzenie się bliskiej zaufanej osobie z tego co się stało, to wszystko jest w porządku i adekwatne do zaistniałej sytuacji. Natomiast, jeżeli stan ten miałby się przedłużać, a wszystkie wykorzystane środki zaradcze nie pomagają to dobry moment, by spojrzeć uważnie na siebie, czy stan apatii i bezsilności nie trwa zbyt długo i nie wpływa na codzienne obszary życia. Jeżeli tak się obserwuje to najlepszy moment, by zacząć wprowadzać nieco życiodajnej energii i zwrócić swoją uwagę no utworzenie kolejnych marzeń, mniejszych i bardziej możliwych do spełnienia. Wiele osób stawia sobie bardzo nierealistyczne i wygórowane cele, też nieadekwatne do ich możliwości personalnych lub materialnych, a wtedy o rozczarowanie bardzo łatwo. Porównywanie się z innymi powoduje, że chcesz posiadać to co sąsiad, koleżanka itp. A przecież każdy jest całkowicie indywidualny i niepowtarzalny, nie ma na świecie dwóch takich samych osób i to co spełniło się u drugiej osoby, nie musi stać się u Ciebie. Każdy człowiek ma inną historię, inne doświadczenie, inne ciało, inny umysł, inne zasoby, możliwości, zdolności, wygląd, intelekt, rodzinne pochodzenie. Dlatego też to, co jest zarezerwowane dla kogoś, u Ciebie wcale nie musi się pojawić w życiu. Warto raczej starać się nie porównywać z innymi, nie oceniać siebie i innych, nie koncentrować swojej uwagi na zewnątrz – czyli na tym jak żyją osoby, które się obserwuje. Raczej należy skoncentrować swoją uwagę do wewnątrz na to kim się jest. Zadaj sobie pytanie jaką jesteś osobą, co jest dla Ciebie ważne, czego pragniesz, czym jest to co chcesz by się spełniło, ale tylko w odniesieniu do swoich indywidualnych skłonności, zasobów. Kiedy realnie i uczciwie patrzymy na siebie i na to co możemy „zbudować” z tego co mamy i przede wszystkim na dany moment, to prawdopodobieństwo powodzenia w tej sprawie jest duże. A jeżeli nawet to marzenie się nie powiedzie, to nie ma druzgocącego przekonania, „że innym się udało, a mnie nie”, ponieważ plany nie były skonstruowane w oparciu o chęć rywalizacji. Wtedy stan cech depresyjności podczas takiego zawodu nie trwa zbyt długo i prawdopodobieństwo, że nie będzie następstwem depresji jest mniejsze. Podsumowując staraj się raczej w chwili ustalania planów na przyszłość mieć na uwadze głównie tylko Twoje pragnienia z serca, te takie głębokie o których wcale nikt nie wie, takie, które są zarezerwowane tylko dla Ciebie, ponieważ mogą się spełnić dzięki Twoim indywidualnym umiejętnościom. Zadbaj o to, by w razie ewentualnych niespełnień nie czuć się zbyt długo i silnie przygnębionym z powodu porażki. Tylko raczej w następstwie twórz kolejne projekty i plany na życie w oparciu już o nabyte lekcje i doświadczenia, które właśnie nie do końca się powiodły. Projektuj zatem swoje życie z pozytywnym nastawieniem i jeszcze większą energią. Planowanie dzięki wielokrotnej nauce na błędach, ostatecznie stanie się Twoją upragnioną rzeczywistością w najbliższej przyszłości. I pamiętaj zawsze, że nadzieja na lepsze życie to podstawa i priorytet w tworzeniu marzeń. Powodzenia.
  11. Depresja to termin zawierający w sobie szereg kategorii diagnostycznych do spełnienia, by ostatecznie móc uznać rzeczywiste jej istnienie. Aby dokonać rzetelnej diagnozy depresji musi być spełnionych wiele warunków związanych z konkretnymi symptomami i objawami, dolegliwościami. Dodatkowo istotnym czynnikiem w jej rozpoznaniu jest częstotliwość pojawiania się danych zaburzeń. Zatem rozpoznania tej choroby bardzo popularnej społecznie nie należy dokonywać samodzielnie bez konsultacji z psychologiem, psychoterapeutą lub w nasilonych już przypadkach bez lekarza psychiatry. Depresja to choroba, która zawiera w sobie ogromny zespół cech, często są one bardzo indywidualne dla każdej jednostki. W związku z tym, że każdy jest całkowicie wyjątkowy i niepowtarzalny i nie ma dwóch takich samych osób, również podczas dokonywania diagnoz psychologicznych należy brać to zjawisko pod uwagę. Kolejny ważny aspekt to to, że często depresja nie kojarzy się z objawami, które są rzadziej wymieniane podczas prób jej diagnozy w mediach społecznościowych, na forach. Ta choroba ma szereg innych kryteriów do jej rozpoznania z których wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy. Jedną z nich i kluczową są objawy w ciele, czyli wszelkiego rodzaju dolegliwości somatyczne, fizjologiczne. To na przykład biegunki, zaparcia, bóle serca, głowy, bóle mięśni i stawów, lub inne w wybranych poszczególnych częściach ciała. U niektórych osób będą to problemy skórne, u innych uczucie duszności, nudności, bóle brzucha. Jeszcze u innych osób mogą to być drżenie kończyn, omdlenia, zawroty głowy, oraz wybrane problemy specjalistyczne np. gastryczne, ginekologiczne, kardiologiczne, neurologiczne itp. Zatem szereg sygnałów z ciała świadczących o możliwości zaistnienia lub skłonności depresyjnych jest bardzo rozległy. Wypisane tutaj objawy z ciała to tylko niektóre wskazówki do diagnozy, są one zazwyczaj najczęściej opisywane przez osoby pojawiające się na sesjach terapeutycznych/konsultacjach. Ciało jest mądre i zawsze wie lepiej, jest tak stworzone, by doskonale służyć w dzień i w nocy, „zaprojektowane” w sposób perfekcyjny i tak powinno służyć. Jeżeli odczuwasz jakikolwiek dyskomfort, ból, inną dolegliwość, a badania obrazowe, lekarskie, diagnostyczno-medyczne wykazały, że nie obserwuje się poważniejszej choroby specjalistycznej, to znak, że należy zainteresować się swoją psychiką i tym w jaki sposób ona u Ciebie oddziałuje na ciało. Jeżeli konsultowałeś się już u kilku specjalistów i żaden z nich nie widzi podłoża fizycznego do przedstawionych dolegliwości, należy rozważyć pomoc psychologiczną lub zastanowić się nad tym, co dalej będzie wskazane w zakresie poprawy zdrowia. Gdy osoba otrzyma od lekarza informację (lub sama to czuje i wie), że nie ma poważniejszych problemów z jej fizycznym ciałem, które jest zdrowe czyli nie zaszły pogłębione procesy chorobowe, to czas na pracę wewnętrzną nad sobą. Warto wtedy zacząć się przyglądać temu, w jakich sytuacjach pojawiają się konkretne dolegliwości, jaka jest ich częstotliwość, czy są zmienne. Jakie jest tempo ich nasilenia, w jakich momentach najczęściej się pojawiają lub po jakich doświadczeniach, w których miejscach. Świadoma obserwacja siebie i swojego ciała, to już bardzo dużo, szczególnie jeżeli chcemy ostatecznie skontaktować się ze specjalistom czy to lekarzem, czy psychologiem. Co więcej jest to ważna informacja dla Ciebie, że może to już odpowiedni moment, by zadbać o siebie i nie pozwalać, by objawy się pogłębiały lub utrudniały codzienne funkcjonowanie. Zatem depresja „przemawia” również za pomocą sygnałów z ciała, jakby chciała powiedzieć, „że smutek czuje w sercu, żal w żołądku, a wściekłość w szczęce, żuchwie, zmęczenie w kręgosłupie, bezsilność w całym ciele”. Podsumowując należy zdać sobie sprawę, że depresyjność nie ma tylko związku z procesami poznawczymi takimi jak między innymi sposób myślenia, ale bardzo często jej następstwem jest po prostu ból ciała. Od czego zaleca się zacząć? Jeżeli są to niewielkie zmiany w czuciu się, nie utrudniające wykonywanych czynności życiowych, zawodowych i trwają krótko, pojawiają się bardzo rzadko – to tylko chwilowe stany, które wystarczy po prostu zniwelować poprzez odpowiednio dobraną pracę z ciałem. I tutaj wybór w zależności od osoby też jest bardzo szeroki. Najlepsze jeżeli nie ma przeciwwskazań są regularne spacery na łonie natury, las, łąki, jezioro, rzeka, morze. Jazda rowerem w miejscach w których jest czyste powietrze, (nie zatłoczone ulice i ruchliwe, przeludnione miejsca) najlepiej poza miastem, w ciszy i spokoju z uważnością na śpiew ptaków i odgłosy natury, w ciepłe słoneczne dni. Praktyki jogi i medytacji, ale nie fizyczne, rozciągające, tylko terapeutyczne, delikatne i wyciszające, uspokajające asany i relaksacje, praca z oddechem. Wycieczki w miejsca dające ukojenie takie jak spacery po niskich górach, szlakach nordic walking zrównoważony, przyjemny, bez pośpiechu. Basen i każdy rodzaj hydroterapii, jacuzzi, sauna, gorące źródła i solanki, banie. Najnowsza wersja „łapania wiatru w żagle” gdy jesteśmy w niższej formie to hulajnoga elektryczna lub zwykła nad bulwarem, zbiornikiem wodnym, w parku lub w miejscu o dobrej wibracji i energii. Możesz tutaj dodać wszystkie inne pozostałe aktywności, które są całkowicie Twoje i indywidualne, a wiesz, że powodują poprawę zdrowia psychofizycznego i samopoczucia, wzmacniają i dodają witalności w trudniejszych okresach życia. Może te wypisane środki zaradcze do radzenia sobie z somatycznymi objawami depresji wydają się proste i oczywiste, ale liczy się przede wszystkim regularność i to ona jest głównym środkiem leczniczym. Czyli im częściej będziesz korzystać z tych sposobów radzenia sobie z cechami depresyjności w obrębie ciała, tym rzadziej będą się one pojawiać i pomogą w szybkim czasie wywołać zmianę stanu. Oczywiście jeżeli czujesz, że samodzielna indywidualna praca nie przynosi pożądanych efektów, to znak, że trzeba zapisać się na konsultację, sesję do terapeuty specjalizującego się w pracy z ciałem, który już bardziej szczegółowo przyjrzy się temu jakie inne środki zaradcze należy wdrożyć w danej dolegliwości.
  12. Od wielu już lat terminologia depresji jest nadrozpoznawana, to znaczy, diagnoza ta pojawia się u osób, które nie spełniają wszystkich kategorii diagnostycznych tej choroby. Dlatego zanim udamy się na konsultacje do specjalisty uzyskać profesjonalną opinię, można już wstępnie się przygotować i zebrać nieco informacji na temat rzeczywistej jednostki chorobowej jaką jest depresja. Artykuł poświęcony jest rozpoznawaniu symptomów depresji obserwując swoje relacje z innymi. Tak niewiele osób zdaje sobie sprawę, że niesatysfakcjonujące relacje mogą być następstwem pierwszych symptomów choroby. Należy zatem w pierwszej kolejności przez chwilę zastanowić się lub wypisać najważniejsze osoby z Twojego otoczenia, kto to jest, z kim mieszkasz, z kim spędzasz najwięcej czasu? Kim są osoby na których najbardziej Ci zależy, ile jest tych osób? Można je podzielić według kategorii na rodzinę pochodzenia, relacje partnerskie, mąż, żona, dzieci, przyjaciele, znajomi, współpracownicy itp. Często pierwsze niepokojące sygnały odnośnie uczuć depresyjnych jakby „biorą” się z konfliktów, nieporozumień w tych relacjach. Drugi krok, to opisz, pomyśl, zastanów się, czy jesteś szczęśliwy przebywając z tymi osobami, czy możesz liczyć na ich wsparcie, pomoc, dobre słowo, przytulenie, pozytywne reakcje? Jeżeli masz wrażenie, że Twoje potrzeby nie są zaspokajane, że znajomość nie jest satysfakcjonująca, że porozumienie z drugą osobą przychodzi trudno, są duże różnice w postrzeganiu rzeczywistości, wartości życia, współpracy w danym zakresie, są to pierwsze wskazówki terapeutyczne do niepokoju. Możesz wypisać do każdej osoby lub relacji to, co według Ciebie wymagałoby zmiany, lub to co sprawia, że w tym danym związku z osobą nie czujesz się czasami lub często najlepiej. Uświadamianie sobie w jaki sposób funkcjonujesz w społecznych kontaktach z innymi jest bardzo istotnym aspektem uczuć i emocji, a w konsekwencji związanych z nimi chorób. Wielokrotnie udowodniono w badaniach naukowych, że osoby które są szczęśliwe i czują się spełnione w relacjach międzyludzkich rzadziej zapadają na choroby psychiczne i somatyczne, ich nastrój jest dobry, są bardziej radosne, uśmiechnięte. Dlatego jeżeli czujesz, że na tym wymiarze ludzkim należy wprowadzić pewne poprawki, to lepiej zacząć od zaraz. Na początek dobrze jest móc swobodnie i bez oceny powiedzieć danej osobie o swoich uczuciach, niezależnie czy to jest partner, czy współpracownik. Wiadomo bowiem, że druga osoba, nie jest w stanie „wyczytać” z samej reakcji, czy mimiki konkretnych emocji, uczuć. Więc od początku najlepiej powiedzieć, co jest trudne w danej relacji i jakich zmian oczekujemy. Rozmowa taka powinna przebiegać w cichej i spokojnej atmosferze bez słów przykrych i uniesionego tonu. Taka rozmowa nosi miano konstruktywnej np. chciałabym Ci powiedzieć, że bardzo ważne jest dla mnie byś myślał o mnie dobrze i mówił więcej pozytywnych słów, lub nie mogę zgodzić się na taką propozycje, ponieważ jest to dla mnie za trudne, lub proszę nie zwracaj się do mnie w ten sposób, ponieważ jest to przykre itd. Kiedy już powiesz to co potrzebujesz przekazać drugiej osobie, poczekaj na to czy ona zrozumiała Twój przekaz i czy jest w stanie zaakceptować i uszanować Twoje prośby, pragnienia. Taką rozmowę można przeprowadzić niemal w większości sytuacji również podczas dyskusji z szefem lub sąsiadem. Każdy powinien się dowiedzieć, jaki jest dla Ciebie najlepszy rodzaj komunikacji, jeżeli chce ta osoba utrzymywać z Tobą dobry kontakt interpersonalny. Oczywiście należy pamiętać, że po drugiej stronie wcale nie musi nastąpić pełna akceptacja wyrażonych potrzeb i pragnień. Jeżeli to co przekazaliśmy drugiej osobie nie spotka się ze zrozumieniem i zmianą zachowań, prawdopodobnie będzie potrzebne skorzystanie z pomocy psychoterapeuty lub zakończenie znajomości. W przypadku bliskich relacji partnerskich, rodzinnych jest to bardzo skomplikowany proces, zatem wsparcie i profesjonalne kierowanie przez fachowca może okazać się nieuniknione. Poza tym warto skorzystać z konsultacji chociażby dlatego, by przyspieszyć proces pożądanych zmian, specjalista psychoterapii, który jest neutralny i może spojrzeć z pozycji obserwatora na obie strony relacji i wysłuchać wzajemnych zdań w szybszy i skuteczniejszy sposób udzieli cennych i ważnych wskazówek, by uzyskać wzajemnie to czego się pragnie. Podsumowując zawsze warto rozmawiać o każdej nawet najdrobniejszej sprawie, by nie pozostawać samemu w wewnętrznym nierzadko smutnym dialogu i nie powodować jeszcze głębszych zaburzeń w tym obszarze. Dobra, zdrowa, szczera i życzliwa rozmowa zawsze przynosi właściwe efekty i pozwala pozbyć się wielu niepotrzebnych „ciężarów emocjonalnych”, a przede wszystkim budować wartościowe kontakty osobiste.
  13. Słowo depresja jest używane w ostatnich kilku latach niezwykle często, pojawia się w odpowiedzi na wiele ludzkich problemów, objawów, dolegliwości. Przez niektórych bywa wyjaśnieniem stanu samopoczucia, zdrowia, nastroju, nawet zmian pór roku. Przecież w czasie jesieni i zimy mówią nasila się depresja, a latem to jakby już mniej ją czuć. Często na chwilowy stan smutku, żalu, straty, żałoby ludzie mówią, że to na pewno depresja. Gdy ktoś płacze, ma problem w życiu zawodowym lub osobistym, rodzinnym uważają, że to już depresja. To, że chorobą, która istnieje naprawdę i jej nazwa to depresja spotykana jest u osób to prawda, natomiast najpierw należy zasięgnąć fachowej opinii, by móc stwierdzić, czy konkretna osoba nosi jej znamiona. W erze internetu, portali społecznościowych, forum, wikipedii, google wystarczy wpisać słowo depresja i pojawiają się informacje na temat definicji. Często opisane są objawy, symptomy depresji bardzo ogólne i nie zindywidualizowane. Osoby w związku z tym bardzo często przypisują sobie lub innym wymienione na stronach internetowych (nie założonych przez specjalistów) kryteria tej jednostki chorobowej i jakby samodzielnie diagnozują siebie lub innych. Czy to na pewno jest dobre i mądre rozwiązanie? Większość tych osób, która na ogół i tak następnie trafia do gabinetu psychoterapeuty, psychologa lub ostatecznie psychiatry jest już tak silnie przekonana o swojej chorobie - depresji samodzielnie zdiagnozowanej, że czasami trudno jej przyjąć za fakt, że szczęśliwie ten zespół objawów jej nie dotyczy. Należy zatem jeżeli podejrzewamy, iż coś niepokojącego dzieje się od dłuższego lub krótszego czasu z pewnością zasięgnąć porady specjalisty w tym zakresie. Co może być pierwszym symptomem do tego by zaplanować taką konsultację? Jeżeli czujemy, że w ostatni czasie lub dużo wcześniej (nawet kilka lat wstecz) mamy ogólną niechęć do wykonywania swojej pracy zawodowej, czujemy, że jej nie lubimy, nie chcemy do niej chodzić. Gdy masz poczucie, że musisz się zmuszać do tego, by wstać rano i iść do pracy lub wykonać pracę w domu, to z pewnością należy powoli zacząć się przyglądać temu, czy to naturalny stan? Oczywiste jest to, że nikt najlepiej nie chciałby pracować – czyli wykonywać pewnych określonych czynności dla dobra ludzkości lub planety, natomiast taka jest rola człowieka, by nie był bierny w swej aktywności, tylko poprzez intelekt, który posiada jako jedyny w gatunku „tworzył i budował” otaczający świat zgodnie z rozwojem ewolucji. Sam fakt, że tak po prostu trzeba powinien być wystarczającą motywacją, jeżeli tak nie jest, to warto się zastanowić z czym to może być związane, czy nie wynika to raczej ze stanu emocjonalnego, który może sugerować objawy cech depresyjności. Przecież jeżeli przez długi czas człowiek wykonuje lub robi coś czego nie chce, to z całą pewnością w pewnym momencie wykształci się u niego zespół cech w kierunku diagnozy depresji. Po prostu nie chodzi o to, by robić coś co nam nie służy, czego nie chcemy, co sprawia problemy ze zdrowiem, złe samopoczucie. Wtedy gdy trwa to dłuższy czas nie ma możliwości, by umysł nie stawił oporu i nie zachorował. Chodzi raczej o to, by szukać rozwiązań, dobrych dla każdej jednostki indywidualnie, ponieważ jedna osoba może lubić pracę na danym stanowisku, a inna nie. Drogą leczenia gdy specjalista potwierdzi iż praca może być jednym z powodów cech depresyjnych należy podjąć psychoterapię, której celem będzie poszukiwanie dróg rozwiązania sytuacji problemowej. Wiadomo, że nie byłoby terapeutyczne „rzucenie” pracy z dnia na dzień, przecież realność jest jasna, iż wiele osób ma opłaty związane z życiem i jego funkcjonowaniem. Więc z całą pewnością to na czym będzie trzeba się skoncentrować to poszukanie w sobie zasobów, pomysłów, kreatywnych możliwości do zmian w najbliższej przyszłości, ale dopiero w momencie, kiedy będziemy na to przygotowani z konkretnym planem. Może jest tak, że trzeba będzie całkowicie zmienić zawód na inny, w procesie terapii lub samodzielnie można się zastanawiać na jaki, co jest pasją, co sprawia przyjemność, jakie są indywidualne umiejętności danej osoby, potrzeby, mocne strony? Kolejnym elementem może być przemyślenie w jakim miejscu chcesz pracować, gdzie? Możesz wykonać takie ćwiczenie marzeń czyli – gdyby w najbliższym czasie mogło się spełnić Twoje marzenie zawodowe, to co by to było? Myślenie w ten pozytywny i wartościowy sposób jest bardzo ważne, ponieważ koncentruje uwagę i świadomość w konkretnym kierunku, co może przyspieszać pożądane efekty. Planowanie przyszłości co do pracy zawodowej w myślach w dobry sposób, czyli właśnie za pomocą samospełniającego się proroctwa jest potwierdzone od wielu lat badaniami naukowymi oraz doświadczeniem indywidualnych klientów. Najbardziej istotne jest w pracy wewnętrznej nad zmaganiem się z niechcianą pracą i negatywnym nastawieniem do niej zastanowienie się: Czy wierzysz w to, że możesz mieć pracę jakiej pragniesz? Czy gdy myślisz o niej to masz nadzieję na to, że tak się ostatecznie stanie? Czy jesteś przekonany i to dosyć silnie i mocno, że to może się spełnić? Że Twoja wymarzona praca jest możliwa dla Ciebie do znalezienia, czy też po prostu samodzielnego jej stworzenia? Te ostatnie pytania wydają się kluczowe, ponieważ jeżeli początkowo, czyli na samym wstępie nie wierzysz i nie masz nadziei na to, że uda się rozwiązać niechęć, czy problem pracy zawodowej, to raczej oddalasz się od celu niż przybliżasz. Zacznij zatem od małych kroków, możesz założyć taki zeszyt terapeutyczny, notesik i powoli zacząć pisać chociażby odpowiedzi na pytania i to czego pragniesz dla siebie. To już będzie bardzo dużo w porównaniu do tego, gdy nic nie będziesz planować do zmiany w zakresie niezadowolenia z obecnej pracy. Powodzenia. Proszę zawsze pamiętać, że jeżeli problemy są na tyle silne iż samemu nie ma możliwości stawienia im czoła lub trudno jest samodzielnie znaleźć rozwiązania, należy w szybkim czasie skontaktować się z psychologiem, psychoterapeutą.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.