Skocz do zawartości
  • psycholog Rafał Marcin Olszak
    psycholog Rafał Marcin Olszak

    Samotność, osamotnienie kobiet i mężczyzn - psycholog Rafał Olszak

    Z czego wynika samotność u kobiet i u mężczyzn?

    Samotność bierze się - w szczególności w przypadku kobiet, choć nie tylko - z nieadekwatnej samooceny, która nasila postawę roszczeniową, nierealistyczne oczekiwania, ale też z braku asertywności, natomiast zwłaszcza w wypadku mężczyzn z braku kompetencji społecznych wskutek izolowania się, nadmiernego używania gier komputerowych, komputera i urządzeń pokrewnych, pornografii, zamykania się w męskich kręgach.

    Istotnym czynnikiem predysponującym osobę do samotności jest współcześnie, w dobie kultu ciała, odbieganie od bieżącego kanonu piękna fizycznego, brak wysportowanej sylwetki, u mężczyzn wzrost niższy niż 170 cm, u kobiet duża nadwaga bądź nieproporcjonalnie mały biust. Mężczyzn dodatkowo naraża na samotność brak prestiżowego zawodu, wyższego wykształcenia, zarobków większych od zarobków potencjalnej partnerki, natomiast ryzyko samotności kobiety wzrasta drastycznie po 30 roku życia, a także rośnie gdy kobieta wykazuje się biernością i niekompetencją w ars amandi, ma postawę konsumpcyjną względem wypracowywanych przez mężczyznę zasobów, samotnie wychowuje dzieci.
     
    Udawanie, że problemu nie ma, powiększa go
     
    By nie mieć poczucia przegranej ludzie mają tendencje do tłumaczenia sobie porażki matrymonialnej w kategoriach wyboru bycia singlem, bądź tokiem myślenia w stylu „lepiej być samemu niż z byle kim” - tego typu strategia unikania, udawania, że problemu nie ma, doraźnie zmniejsza przykre odczucia, ale jest przeciwskuteczna, bo nie powoduje zmiany postępowania, a wręcz niekiedy wpędza w bierność. Ze zrozumiałych względów zmniejsza to szanse powodzenia. Nie inaczej jest z racjonalizacją polegającą na zrzucaniu odpowiedzialności na innych („kryzys męskości, nie ma normalnych facetów”, „baby są jakieś inne”).
     
    Poczucie własnej wartości może skomplikować sprawę
     
    Czynnikiem, który może pojawić się w odpowiedzi na przedłużającą się samotność i zwrotnie jeszcze podtrzymywać ten stan, jest niskie poczucie własnej wartości. Czasami prowadzi ono do rezygnacji z prób stworzenia związku. Niekiedy kompensowane jest nadmierną, nieadekwatną pewnością siebie, wielkimi oczekiwaniami, których samemu się nie spełnia, np. oczekuje się podczas flirtu czy randki atrakcyjnej konwersacji, do której samemu się nie przykłada. Pycha to czynnik, który w ogromnym stopniu zakłóca relacje inteprersonalne, często je wręcz udaremnia.
     
    Media wyolbrzymiają różnice między płciami
     
    Media wydają się pogarszać sprawę promując na potęgę nierealistyczne wizje idealnych partnerów i partnerek lub nastawiając do siebie wrogo wzajemnie kobiety i mężczyzn. Trudno o porozumienie w atmosferze nieufności, wzajemnych pretensji, a nawet strachu. Bynajmniej nie ułatwia to nawiązywania nowych znajomości. Wprost przeciwnie: generuje rozliczne przekonania poróżniające ludzi, stawiające ich w opozycji do siebie.
     
    Od przybytku, głowa nie boli, ale...
     
    Uważa się, że współcześnie czynnikiem, który w pewien sposób wzmaga narastający stale problem samotności, jest skutek uboczny zbyt dużego wyboru (lub domniemanego wyboru). W obliczu wielu opcji przeżywa się zagubienie i w rezultacie z dużą dozą prawdopodobieństwa następuje sytuacja, w której nie wybiera się niczego. Zjawisko to dotyka zwłaszcza kobiet, których profile w serwisach i aplikacjach randkowych bywają dosłownie oblegane przez mężczyzn, bombardowane niezliczonymi wiadomościami, zauroczeniami itp. Trudno jest wybrać spośród wielu opcji, których pula w dodatku stale się powiększa o nowe, potencjalnie jeszcze atrakcyjniejsze, a jest tak w dobie internetowego poznawania potencjalnych partnerów. Jeszcze trudniej jest ludziom rozstać się z łechcącą ego możliwością przebierania spośród wielu nadchodzących propozycji... Pozbawianie się wyboru bywa bowiem czymś bardzo niekomfortowym. Atrakcyjne osoby wpadają w tą pułapkę najczęściej, trwają w stanie zawieszenia najdłużej.
     
    Wyśrubowane standardy pozbawiają wyboru
     
    Odrębną kwestią jest poziom oczekiwań, który w przypadku wielu opcji (lub domniemanych opcji) staje się niebotycznie wysoki, znacznie wyższy od poziomu oferowanego osobiście. Widząc rozliczne oferty dochodzi się do przeświadczenia, że należy drastycznie podwyższyć poprzeczkę i prowadzić jeszcze ostrzejszą selekcję, wymagania stają się niezwykle precyzyjne i wyśrubowane. W rezultacie często dochodzi do zblazowania, a ostatecznie pozostaje się z niczym, bo wszystkie osoby nie spełniające restrykcyjnych kryteriów są błyskawicznie skreślane, choć niektóre zapewne mogłyby stanowić dobry wybór. 
     
    Zbyt wiele (opcji) do stracenia, by z kimś być
     
    Stale przybywa nowych okazji do poznawania ludzi. Jest coraz więcej portali społecznościowych i towarzyskich, serwisów i aplikacji randkowych, imprez dla singli, przedsięwzięć w stylu szybkie randki. Wielość tych rozwiązań i liczba potencjalnych kandydatów bynajmniej nie poprawia sytuacji, a można by wręcz domniemywać, że wprost przeciwnie, pogarsza sprawę. Częstym zjawiskiem jest obecność na serwisach randkowych całymi miesiącami, a nawet latami, lub odchodzenie w fazie kryzysu i wracanie z nową nadzieją, gdy rozczarowanie nieco słabnie. Z takim samym podejściem skazującym na powtórkę.
     
    Im dłużej samemu, tym trudniej z kimś być
     
    Przedłużająca się samotność może powodować, że osoba bardzo przywiązuje się do osobistego porządku dnia i stylu życia, do swoich specyficznych nawyków, żyjąc w izolacji dziwaczeje, nie ma kompetencji budowania i podtrzymywania dobrego kontaktu, relacji. Pozbawiona okazji do rozwoju tych umiejętności może mieć bardzo dużą trudność w budowaniu satysfakcjonującego związku. Problem ten często dotyka osoby, które całe lata poświęciły karierze zawodowej, pochłaniającej je bez reszty, osoby fizycznie bardzo atrakcyjne, a także ludzi nadmiernie skoncentrowanych na seksie, oraz osoby zmagające się długotrwale z różnymi trudnościami osobistymi, i w nie mniejszym stopniu osoby żyjące w środowisku z dalece ograniczoną pulą potencjalnych partnerów. 
     
    Epidemia samotności trwa i zbiera żniwa
     
    Coraz więcej osób doświadcza nawet stanów depresyjnych w obliczu przedłużającego się osamotnienia. Poniekąd ku pokrzepieniu można by skonstatować, że na szczęście samotność nie musi wiązać się z bolesnym, dojmującym uczuciem osamotnienia. Viktor Frankl w książce „Człowiek w poszukiwaniu sensu” pisze „Człowiekowi zabrać można wszystko z wyjątkiem ostatniej z ludzkich wolności: możliwości wyboru działania w danych okolicznościach, możliwości wyboru własnej drogi. Nie możemy zmienić sytuacji? Jeśli nie możesz zmienić czegoś, co sprawia ci ból, zawsze możesz wybrać sposób, w jaki stawiasz czoło cierpieniu.” Nic nie stoi na przeszkodzie, by cieszyć się życiem pozostając w danym okresie życia bez pary. 

    • Jestem za to wdzięczny 1



    Opinie użytkowników

    Rekomendowane komentarze

    To straszne i smutne że czasami człowiek sam na własne życzenie właściwie funduje sobie samotność. 

    Udostępnij ten komentarz


    Link do komentarza
    Udostępnij na innych stronach



    Join the conversation

    You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

    Gość
    Dodaj komentarz...

    ×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

      Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

    ×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

    ×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


  • Kto jest online?   2 użytkowników, 0 anonimowych, 25 gości (Zobacz pełną listę)

  • Psycholog online

  • Polski psycholog online - Psychoterapia przez Skype Wielka Brytania, Norwegia, Niemcy, Hiszpania

  • Psycholog przez Skype  |  Darmowa porada przez forum
    Gabinet Ocal Siebie to internetowa klinika psychologiczna, w której panuje ciepła, rodzinna atmosfera. Więcej... 

    psycholog Rafał Marcin Olszak



  • Forum psychologiczne

    • To ja odpowiem Tobie jako kobieta. Taki człowiek nie jest wart poświęcenia i zmiany wszystkiego dla niego. Czternaście lat bycia razem to nie jest kilka miesięcy a ponad pięć tysięcy dni, to dobry staż małżeński. Nie mogę zrozumieć Twojej decyzji na dziecko, na wspólne dziecko właśnie z tym partnerem. Czy podczas terapii tej kwestii z Tobą nie omawiano czy jeszcze wtedy nie była wspólnie rozważana? Przecież nie czułaś się z partnerem bezpiecznie, nie czułaś stabilności a jednak wybrałaś tego człowieka na ojca dziecka. Tam w Niemczech jesteś „obca” tym bardziej bez znajomości ich języka, tutaj w Polsce byłabyś u siebie. Rozważałabym powrót, pytanie czy dysponujesz środkami pieniężnymi by zacząć nowe? Rodzina czy znajomi zrozumieją, a jeśli nie teraz to pewnego dnia. To wymaga też czasu, przyzwyczaili się, że mieszkasz za granicą i trochę zdystansowali. Nie wspominasz nic o partnera rodzinie. Jeśli ją ma zapewne zauważyłaś ich relacje. Kim jesteś dla członków jego rodziny i jaką rolę w niej odgrywasz? Będąc w pierwszych miesiącach ciąży nadal pracujesz czy jesteś na zwolnieniu chorobowym? Dlaczego pytam… może warto zabrać najpotrzebniejsze rzeczy i przyjechać do Polski. Tutaj też możesz liczyć na dobrego ginekologa i położną. Tam nie masz wsparcia a wśród swoich jest szansa, że je odnajdziesz. 
    • Bardzo dziękuję za taką wyrozumiałą i empatyczną odpowiedź. Każde wsparcie w tym momencie jest dla mnie bardzo ważne.  Wraz z informacją, że ślubu nie będzie znowu poczułam się oszukana i zdradzona. Uważam, że z 14 lat jak jesteśmy razem trzeci miesiąc zaplanowanej ciąży nie jest najlepszym momentem żeby mówić takie rzeczy. Poczucie bezpieczeństwa jest mi teraz wyjątkowo potrzebne a zostało mi odebrane w jednej sekundzie. Z drugiej strony rozumiem go, że gdy ja od rana jestem już zła albo smutna to on nie ma ochoty ze mną przebywać i unika mnie jeszcze bardziej. Chyba wpadliśmy w błędne koło. Gdy próbujemy dojść do porozumienia wydaje mi się, że mówimy w różnych językach i niestety nie umiejętności lingwistyczne są tutaj problemem.  Nasz związek nie był na odległość. Można powiedzieć, że mieszkałam w Niemczech, ale bardzo często jeździłam do Polski. Nasza sytuacja zawodowa pozwala na to, żeby każde z nas mogło być raz tu raz tam lub żeby wyprowadzić się na stałe. I ja faktycznie kilka tygodni spędzałam tutaj w DE a kilka w Polsce- raczej więcej w Polsce. Odpowiadało mi to bo byliśmy razem, mogliśmy za sobą zatęsknić a ja regularnie widywałam się z moją rodziną i znajomymi. Ciąża i dziecko uniemożliwia taki tryb życia. Musimy zdecydować się na jedno miejsce do życia i to zaczynam sobie uświadamiać. Ja zrezygnuję z wszystkiego dla osoby która się nawet już nie stara. Niestety przez taki tryb nie mam w Niemczech żadnych znajomych i mój język jest ograniczony. My rozmawiamy po angielsku.  Pytanie czy taki człowiek jest wart tego żeby zmieniać dla niego całe swoje życie.  
    • Ogólnie trudne. Usamodzielnienie się szczególnie, że relacja w domu jest toksyczna. Najważniejsze  chcesz i tu można coś z tym zrobić. Najpierw odkrycie tych dobrych stron i praca nad słabymi. Ograniczenie do minimum toksycznej relacji matką, możesz stopniowo ograniczyć rozmowy. Jest wiele prac które nie wymagają bycia nie wiadomo jak zaangażowaną. Da to pewną możliwość bycia bardziej pewną siebie i zaradną. Napisz jak Tobie idzie ?
  •  

  • Szkolenia dla firm

    Gabinet Ocal Siebie oferuje szkolenia dla firm poświęcone higienie psychicznej pracowników. Oferta przygotowywana jest indywidualnie w zależności od liczby uczestników, zakresu szkolenia oraz budżetu. Nasz zespół proponuje szeroki wachlarz rozwiązań. Skontaktuj się z nami poprzez e-mail, aby otrzymać więcej informacji.

  • Blogi

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.