Jump to content
  • Pinned
    psycholog Joanna Cholewa
    psycholog Joanna Cholewa

    Poczucie własnej wartości u kobiety - psycholog online

    Każdy człowiek uczy się poprzez doświadczenie (C. Rogers), a kobieta lubi zmiany, zwłaszcza te, które dotyczą wyglądu zewnętrznego.
    Atrakcyjny wygląd jest wizytówką kobiety, a jego doświadczanie jest widoczne na różnych etapach życia. Zarówno młoda dziewczyna jak i dojrzała pani koncentrują się często na swoich cechach zewnętrznych.

    Już w okresie adolescencji (okres dojrzewania) pojawiają się pierwsze sygnały świadczące o tym, w jaki sposób kobieta postrzega swoje ciało. W tym samym czasie kształtują się jej samoocena oraz poczucie własnej wartości. Pierwsze oznaki kobiecości, zmiany hormonalne często wywołują burzę emocjonalną, która dotyczy poszczególnych części ciała. To w jaki sposób postrzegają ciało kobiece inni wpływa na jej samoocenę. Spoglądanie w lustro, ocena zmian jakie następują oraz warunki środowiskowe (otoczenie) mogą sprawić to, w jaki sposób kobieta zacznie o sobie myśleć. 

    Najczęściej kobiety porównują swój wygląd do wyidealizowanych obrazów modelek, które mają cechy najczęściej występujące w mediach takie jak: szczupła sylwetka, płaski brzuch, duże piersi, długie nogi. Problemy z samooceną pojawiają się, gdy kobieta zauważa spore różnice w jej wyglądzie w porównaniu do „ideału”. W tej sytuacji zaczynają się spore huśtawki nastrojów, próby nadmiernego odchudzania się, które nie zawsze kończą się efektywnym wynikiem. Motywacja do zmiany sylwetki opiera się wyłącznie na nierealistycznym planowaniu zbliżenia własnego wyglądu do wyglądu kobiet na wyretuszowanych zdjęciach. 

    Co można zrobić w tej sytuacji?

    Nasze kobiece doświadczenia dotyczące wyglądu pozwalają na wyciagnięcie odpowiednich wniosków na temat tego jak sobie radzić ze swoją samooceną oraz nie utracić poczucia własnej wartości na tym etapie starań o piękny wizerunek.

    Zaprojektowanie własnego ciała

    Projekcja swojego ciała na podstawie realnych możliwości pozwoli na zbudowanie poczucia atrakcyjności. Przede wszystkim warto zrozumieć, że każda z nas jest tak naprawdę inna. A zdjęcia i filmy z modelkami są tylko wytworem świata fotografii. Gdyby można było te same osoby zobaczyć na żywo z pewnością można by było zauważyć pewne niedoskonałości.
    Każda kobieta ma trochę inny kształt, sylwetkę, wzrost. Należy spojrzeć na siebie mniej krytycznie, bardziej z szacunkiem i miłością. Najpierw trzeba pokochać swój wygląd, by móc ocenić, co można w nim zmienić.

    Ocena swoich potrzeb

    Potrzeby każdej kobiety dotyczą przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa oraz poczucia atrakcyjności, co wiąże się też z potrzebami przynależności. Pomimo tego, że poczucie przynależności w obecnych czasach dotyczy nie tylko posiadanie partnera ale również potrzeby spędzania czasu z ludźmi, z którymi kobieta poczuje się spełniona. Wszakże wygląd i atrakcyjność należy do szerokiego spektrum działalności kobiety to należy ocenić, które z tych potrzeb są priorytetowe. Najczęściej to jest macierzyństwo, kariera, dobry związek, wartości materialne i niematerialne (kulturowe).

    Warto zdecydować jakie potrzeby są najważniejsze i stanowią szczyt celu, do którego należy dotrzeć.
    Pierwsze miejsce jest dla potrzeb fizjologicznych, drugie dla poczucia bezpieczeństwa, które ma dla kobiety kluczowe znaczenie, trzecie to przynależność do kogoś, np. mężczyzny lub grupy społecznej (przyjaciele, grupy wsparcia) razem z czwartym miejscem dla potrzeb uznania i pochwał, piąte miejsce zaś zajmuje samorealizacja, czyli osiąganie sukcesów, edukacja, samorozwój.
     
    Można zwrócić uwagę na dwa ostatnie szczeble piramidy Maslowa, bowiem potrzeby te kształtują kobiecy styl życia. 
    W tej sytuacji należy popracować nad poczuciem własnej wartości, znaleźć rozwiązania dotyczące wyglądu, docenić siebie i swoje starania a następnie rozpocząć pracę nad sobą oraz samorealizacją. 

    Na pierwszym miejscu należy postawić swoje samopoczucie, kiedy zmieniamy zdanie na swój temat czujemy się lepiej. Dlatego warto powtarzać sobie: „Jestem atrakcyjna”, „Kocham swoje ciało”, „Dobrze się z tym czuję”.

    Samorealizacja może dotyczyć zarówno kariery jak i spędzanie czasu wolnego na czytaniu książek motywacyjnych, uczestnictwo w warsztatach czy spotkaniach w grupach wsparcia, doskonaleniu swoich umiejętności czy wiedzy na szkoleniach wybierając tematykę pewności siebie. Bardzo ważne, by zaspokajanie tych potrzeb przynosiło ulgę oraz spokój wewnętrzny.

    Doskonalenie swoich emocji

    Wygląd zewnętrzny sprawia, że czasem czujemy się lepiej, a czasem gorzej. Lepiej oznacza świetny nastrój, radość, spełnienie celów, pragnienie realizacji planów, wysoka motywacja do działania, pozytywne myślenie na swój temat. 

    Gorzej się czujemy, gdy zaczynamy na siebie patrzeć zbyt krytycznie, czasem nam się nie powiedzie w pracy, mamy bardziej stresujący dzień, nie mamy ochoty na dalsze działania, negatywnie myślimy o sobie i nie potrafimy się skoncentrować na sobie. Najczęściej popadamy we frustrację również, gdy zaczynamy porównywać się do innych kobiet, które mają to, czego my byśmy chciały.

    Dlaczego tak się dzieje?

    Tak działają nasze emocje, jak u każdej kobiety. Gdy jesteśmy w dobrym nastroju wszystko nam przychodzi łatwiej, a gdy mamy zły nastrój wszystko wydaje nam się trudne do zrealizowania.

    W tej sytuacji należy się zatrzymać na chwilę, by zacząć kontrolować odczuwanie naszych emocji i sposób ich wyrażania. Powstrzymywanie się od samokrytyki oraz myślenie, że radość sprawia nam komplement lub pochwała można zacząć chwalić siebie za wygląd, np. „W tym wyglądam świetnie”, „Dzisiaj mam piękny makijaż”, „Lubię swój wygląd”, „Dzisiaj będę miała fajny dzień”.
    Można zatrzymać się na chwilę, zacząć dzień od radosnego spojrzenia na świat, na siebie, zaplanować go wcześniej a pod koniec dnia zweryfikować, co się udało i jaki będzie następny. 

    To samo dotyczy wyglądu. Spojrzenie w lustro na siebie z uśmiechem, podziwianie się w ciągu dnia, powtarzanie sobie pochlebstw w myślach może pomóc w doskonaleniu naszych pozytywnych emocji.

    Budowanie pewności siebie

    Zwieńczeniem pracy nad pozytywnym myśleniem o sobie jest zbudowanie pewności siebie, która wynika z prawidłowej samooceny. 
    Pewność siebie dotyczy swoich osiągnięć zawodowych, osiągnięć naukowych, relacji z innymi ludźmi a także wyglądu.

    Pewność vs niepewność siebie

    Czym jest pewność siebie? To na pewno przekonanie o tym, że zdobyte doświadczenia czy wiedza oraz pozytywne aspekty dotyczące wyglądu są przez nas osiągnięte i mamy odpowiednią  umiejętność ich zaprezentowania. Sposób prezentacji to przede wszystkim okazywania emocji radości i dumy a także zachowania spokoju i stanowczości. Niepewność siebie to przeciwieństwo, które przedstawia nerwowość w działaniu, prezentuje lęk i strach oraz czasem gniew. 

    Pewność siebie traktowana jest jako wartościowa cecha, która określa się człowieka o wysokim poczuciu własnej wartości, który wie czego chce. U kobiety jest to atut, który przekłada się na sposób okazywania podziwu nad własnym ciałem oraz swoimi osiągnięciami.

    Gdy jesteśmy pewne siebie to widać na zewnątrz, emanujemy dobrą energią i przyciągamy ludzi do siebie, to dominuje znacznie nad naszym wyglądem. Możemy czuć się gorzej ale, gdy cały czas nie tracimy wiary we własne siły możemy zyskać bardzo wiele i to nam pomaga w zdobywaniu sukcesów zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym.

    Autorka tekstu: psycholog Joanna Cholewa

    • Jestem za to wdzięczny 1



    User Feedback

    Recommended Comments



    Join the conversation

    You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

    Guest
    Add a comment...

    ×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

      Only 75 emoji are allowed.

    ×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

    ×   Your previous content has been restored.   Clear editor

    ×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


  • Who's Online   0 Members, 0 Anonymous, 12 Guests (See full list)

    • There are no registered users currently online
  • PODCASTY.jpg

  • Polski psycholog online - Psychoterapia przez Skype Wielka Brytania, Norwegia, Niemcy, Hiszpania

  • Psycholog online

  • Psycholog przez Skype  |  Darmowa porada przez forum
    Gabinet Ocal Siebie to internetowa klinika psychologiczna, w której panuje ciepła, rodzinna atmosfera. Więcej... 

    psycholog Rafał Marcin Olszak



  • Forum psychologiczne

    • Dziękuję za odzew, z rodzicami ciężka sprawa bo z drugiej strony przyzwyczaiłam się trochę do tej strefy komfortu życia z nimi i jak taka gotująca się żaba powoli sama zaczęłam zapominać co było nie tak w naszej relacji. Do psychologa chodzę ale niestety praktycznie uzależniłam się od tego a jednocześnie przestałam wyciągać z sesji praktyczne wnioski. Ale może faktycznie to nie jest najlepszy pomysł żeby teraz przestać. 
    • Może dziwnie napisałem. Napewno bądź pod konsultacją psychologa.
    • Hej, mam takie pytanie może ktoś mnie oświeci? po 8 letnim związku z dużo starszym partnerem (17lat) rozstaliśmy się bo uważałam że nie nadaje się on na ojca. Po 30 różnych randkach z rówieśnikami ja mam 39 lat poznałam ciekawego chłopaka, jako ze nie ukrywam że moim celem jest posiadanie dziecko zapytałam go o to wprost żeby potem nie było niedomówień, odpowiedział że "nie wyklucza" po jakim miesiącu okazało się że w wieku 30+ poddał się wazektomii. Po tej informacji zablokował mnie na wszystkich możliwych komunikatorach jednak udało mi się go odszukać i ponownie jesteśmy razem. Teraz okazuje się że jest romantykiem, pedantem, obiecuje mi invitro lub odwrócenie wazektomii. Mój były z którym mam sporadyczny kontakt twierdzi że coś się tu nie klei i obecnych chłopak coś kombinuje. Czy jest sens walczyć o nową znajomość? Czy mogę mu ufać po kłamstwie w sprawie która jest dla mnie kluczowa? Dodatkowo boję się że jednak zaufam i będę żałowała mam DDA :(   
    • Idź do psychologa, 2 razy w miesiącu chociaż. Rozmawiaj. Znajdź sobie znajomych, przyjaciół. Osób przy których czujesz się dobrze. Utrzymuj kontakt. Pracuj, znajdź pracę. Nie musi być ciężka, taka żebyś się w miare w niej dobrze czuła. Praca jest bardzo ważna. Pamiętaj, musisz mieć pieniądze. Z rodzicami utrzymuj zdawkowy kontakt jeżeli są toksyczni i źle się przy nich czujesz lub jeżeli Cię ranią. Tylko jakieś kilka informacji. Myśl o tym aby się wyprowadzić, kupić mieszkanie, wybudować dom. Skupiaj się na tym żeby się dorobić czegoś. Leki bierz, ale schodź z dawek jak tylko możesz. Pozdrawiam! Sam cierpię na bardzo silną nerwice i depresje... Stań się też trochę taką cwaniarą, myśl o sobie! Nie bój się komuś coś odpowiedzieć, jak ktoś Cię bardzo wkurzy.
    • Nawet nie wiem, od czego zacząć. Jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś miał to samo, co ja. Wolałbym nie pisać o tym na publicznym forum, ale nie pozostaje mi wiele innych możliwości. Kiedy miałem jakieś 12 lub 13 lat, byłem w 7. klasie podstawówki, zaczęli mi się podobać chłopcy. Dziewczyny właściwie nigdy mnie nie pociągały. Przez kolejne parę lat nic się w sumie nie działo w związku z tym. Oszukiwałem siebie, wmawiałem sobie, że jest inaczej albo że coś się zmieni i po prostu mocno unikałem myślenia o tym temacie. Ale wreszcie po długim czasie doszedłem do stanu, w którym już wiedziałem, jak jest i przestałem wierzyć, że cokolwiek jeszcze będzie inaczej, i jakieś 3 miesiące temu przyznałem przed samym sobą, że jestem gejem. Nie było to jakieś łatwe, ale po jakimś miesiącu już się jakoś pogodziłem z tym, że moje życie będzie wyglądać inaczej i raczej zaakceptowałem to, jak jest. Tyle że później jeszcze zorientowałem się o paru innych rzeczach. Po ukończeniu podstawówki poszedłem do technikum (jestem teraz w 2. klasie), w którym ponad 90% osób stanowią chłopcy (jestem przekonany, że nie ma to żadnego związku z tym, że jestem gejem, nie sugerowałem się tymi liczbami wybierając szkołę, a od kiedy tam chodzę nic się nie zmieniło w porównaniu z tym, jak miałem w podstawówce). A z jakiegoś powodu nigdy nie miałem żadnych crushy, nie pamiętam, żebym doświadczył czegokolwiek romantycznego. A podobno wiedziałbym, jeśli coś takiego by nastąpiło. Podobały mi się oczywiście niektóre osoby, dalej podoba mi się jeden kolega z klasy, ale nigdy nie miałem takich sytuacji, że cały czas myślałem o jakiejś osobie, nie miałem żadnych uczuć takich jak "motylki", nie czułem potrzeby bycia cały czas przy kimś, w ogóle nigdy nie czułem niczego nadzwyczajnego do kogoś. Niby powinienem się cieszyć, bo zakochanie się w heteroseksualnym chłopaku to pewnie nic przyjemnego, ale po prostu martwię się o siebie. Mając 16 lat nie wydaje mi się, że to normalne, że w ogóle jeszcze tego nie doświadczyłem. Jeszcze dziwniejsze jest to, że właściwie w ogóle mi się nie wydaje, że z dziewczynami rozmawia mi się jakoś łatwiej niż z chłopakami. Strasznie rzadko mam jakiś kontakt z dziewczynami, bo jestem cholernie aspołeczny i żadnej nie mam w klasie, ale mimo tego to jest strasznie dziwne, patrząc na to, że jestem gejem. W ogóle nie mogę zrozumieć samego siebie. Czuje się, jakby mój mózg był jakiś zepsuty jeśli chodzi o te sprawy. Zastanawiałem się, czy to nie dlatego, że po prostu jestem strasznie zamknięty w sobie. W realu dobrze znam się właściwie z jedną osobą spoza rodziny, czyli z kolegą który chodził ze mną do podstawówki i dalej chodzi ze mną do technikum, poza tym gadam czasami (ale niewiele) z dwiema innymi osobami z klasy, a mój najgłębszy kontakt to przyjaciel z internetu z zagranicy. Czuje się intelektualnie inny od innych, mam specyficzne zainteresowania, jestem spokojniejszy, brakuje mi tematów do rozmów. Tyle że nie chcę znowu sobie niczego wmawiać, osoby parę lat młodsze zakochują się w osobach które ledwo znają, nawet, jeśli w ogóle tego nie chcą. Cały czas mam te myśli na temat wszystkiego, co tutaj napisałem i po prostu samego siebie nie rozumiem. Kiedy próbuję się czegoś dowiedzieć z internetu tylko się frustruję, bo albo znajduję sprzeczne informacje albo takie, do których w ogóle nie mogę się w żaden sposób odnosić. Próbowałem po prostu przestać i dać sobie trochę czasu, ale nie do końca potrafię. Jednego dnia myślę, że pewnie nie jestem jedyną osobą która ma 16 lat i nie ma crushy, a ja mam tylko dziwną "fazę" (naprawdę wolałbym w to wierzyć), drugiego dnia myślę, że jestem nienormalny i w moim życiu już nic się nie zmieni. Może po prostu niepotrzebnie się martwię głupotami bo wszystko ze mną w porządku, może jest dokładnie na odwrót. Moje myśli nigdzie dalej nie zmierzają, nie robię w tym żadnego "progresu", czuję, że to trwa za długo i właściwie jestem z tym sam. Rodzice oczywiście niczego nie wiedzą i wolałbym, żeby tak pozostało. Kiedy myślę o tym, jak by to było być w związku z chłopakiem wydaje mi się, że to jest ta rzecz, której mi brakuje w życiu, mogę też jakoś sobie wyobrażać, jak to jest kochać kogoś, tyle że w rzeczywistości po prostu nie czułem tego do żadnej konkretnej osoby. Też ciężko mi sobie wyobrazić, że mogę spotkać jakąś osobę i naprawdę się zakochać, bo to się nigdy nie działo i nie wiem, co musiałaby mieć w sobie, czego inni nie mieli. Boję się po prostu, że jestem aromantyczny i to się nigdy nie stanie. Jeśli to prawda, to już naprawdę nie wiem, co zrobić ze swoim życiem. To jest pewnie absurdalny problem, ale naprawdę nie wiem, co robić i co o tym myśleć
  • PODCASTY.jpg

     

     

     

  • Blogs

×
×
  • Create New...

Important Information

Używając strony akceptuje się Terms of Use, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.