Jump to content

Tęsknię za kochankiem i brak seksu z mężem


Recommended Posts

Zdradzałam męża... Było między nami źle, dużo nieporozumień i żal za jego przewinienia z przeszłości. Miałam romans, który dawał mi chęć do życia, jednak postanowiłam go zakończyć, bo tak naprawdę mnie wyniszczał psychicznie. W domu było coraz gorzej, a z kochankiem chwile bliskości, których nie miałam z nikim nigdy w życiu. Nasza znajomość jednak opierała się tylko na łóżku, namiętności i pożądaniu. Było to bez zobowiązań, nie znaliśmy się dobrze. Tęskniłam za nim, za tym i nie mogłam skupić się na życiu. Kocham męża i chcę z nim być. Tamtą znajomość urwałam 3mc temu. W domu zaczęło się układać, ale.. Nie sypiam z mężem.. Bardzo rzadko, prawie wcale. Nie daje mi tych emocji, adrenaliny i podniecenia. Kto zdradził ten wie o co chodzi.. Nie wiem co zrobić, jak to zmienić. Libido i potrzeby mam duże, ale.. Nie z mężem. Staram się naprawiać związek, jestem naprawdę w porządku wobec męża, ale narasta we mnie frustracja.. Bo chodzę niespełniona. W domu, gdzie jest nuda, rutyna, dzieci, życie codzienne.. To bez porównania do tego kiedy szykowałam się do wyjścia, do tamtego.. Zamykałam drzwi, nie było problemów tylko byłam sobą, kobietą.. Wszystko na maxa, na najwyższym poziomie.. A w domu.. Widzimy się na co dzień w różnych sytuacjach z mężem. To się opatrzyło. Jest nudne i wręcz specjalnie unikam z nim zbliżeń wiedząc, że to strata energii i czasu na coś co jest żałosne i nie dorasta do pięt temu co miałam z innym.. Tak się nie da długo - wiem. I kompletnie nie wiem co zrobić.. 

Link to comment
Share on other sites

Nikt wcześniej nie powiedział zakładającym rodziny, ze po pewnym czasie powieje w związku nudą i rutyną. Idealne dobranie się partnerów graniczyć może niekiedy z cudem. Moim zdaniem małżeństwo to ogromne wyzwanie, nie każdy do niego jest powołany a gdy pryśnie czar wzajemnego zachwytu zaczynaja się schody. W Twoim przypadku sięgnęłaś po zakazany owoc, który z reguły jest najlepszy i najsłodszy. Zbłądzić może każdy, i nie nam jest kogoś osądzać, tylko gorzej co zrobić z tym co będzie po, kiedy mleko się wyleje. Fakt, miałaś żal do męża za przeszłość, w codziennosc wdała się wspomniana rutyna, nawał obowiązków, brak bliskości, byc może rozczarowanie, w dodatku dzieci, które w żaden sposób nie zasłużyły sobie na zachowania rodziców. Stało się i nie cofniesz czasu. Wróciłaś do męża, do rodziny, zakończyłas związek z kochankiem, ale i tak jesteś w martwym punkcie. Ranisz męza bo niby jestes a Cię nie ma. Żyjecie jak suplokatorzy, razem, lecz osobno. Tęsknisz za pięknymi chwilami których nie mozesz mieć z mężem. Nie wspominasz nic czy mąż wybaczył zdradę… Zastanawiam się nad jednym i wybacz za to pytanie, ale może jeśli odpowiesz sobie na nie wtedy będzie łatwiej szukać rozwiązania i wyjścia z sytuacji. Za co kochasz męża? Czy mówisz mu to każdego dnia? Piszesz, ze odczuwasz potrzebę bliskości, sięgasz pamięcią do spotkań z kochankiem a przecież zakończyłaś ten związek. Nie wracaj do tych chwil bo bardziej sie pogrążysz. Bez bliskości w sypialni można żyć, choć to diabelnie ciężkie, gdyz masz racje , ze człowiekim aż nosi, w dodatku spada samoocena. Ale z drugiej strony jeśli tak wiele Was (Ciebie i męża) łączy to jest nadzieja, ze w drodze rozsądku dojdziecie do porozumienia i na nowo stworzycie związek partnerski i wychowacie Wasze dzieci. Trudniej Ci będzie jeśli na pierwszym miejscu postawisz pożądanie. Ono z czasem się wyciszy a Ty mozesz zostać pewnego dnia zupełnie sama. 

Link to comment
Share on other sites

Podejrzewam, ze gdyby wiedział całą prawdę odsunąłby się od Ciebie a nawet znienawidził. To byłby normalny odruch. Wtedy dobrym rozwiązaniem byłaby terapia małżeńska, ale pod warunkiem, ze oboje chcą ratować i odbudować małżeństwo. Mysl o tym, ze ktos inny dotykał żonę/ męża paraliżuje. Sama doskonale wiesz jakie może wywołać skutki. Jeśli Twój mąż nie jest wylewny to na pewno w inny sposób okazuje uczucie. Chyba, ze to już przywiązanie i postanowienie ze jesteś tą jedyną i nic nowego nie wniesie do Waszego związku. Ja na Twoim miejscu zagłębilabym się w to o czym pisałam wcześniej. Kim jest dla Ciebie mąż i za co go kochasz (bo takie stwierdzenie napisałaś). 

Link to comment
Share on other sites

To taka kotwica. Wiele lat razem.. Praktycznie od wczesnej młodości. Zna moje zachowania i znosi je. Jakieś tam wspólne plany.. Ale brak motylków, brak ekscytacji. Wiem, że po latach to zanika.. Jeśli jednak pomyślę, że mam być w tak jałowej relacji bez polotu, gdzie dogadujemy się, ale nie ma tego co mężczyzną i kobietą to.. Takie to smutne i przygnębiające.. Jeśli taka jest normalność to nie dziwię się, że większość zdradza.. Żeby poczuć, że się żyje.. 

Link to comment
Share on other sites

Nikt mi nie powie, ze życia nie można rozpocząć od początku. Tylko trzeba zastanowić się czy warto położyć na szalę jeden składnik jakim jest „chwilowa” namiętność/dobry seks i czy wlasnie to przeważy następne lata życia. Nigdy tez nie wiesz czy zmieniając partnera/partnerkę dokonasz prawidłowego wyboru a to między innymi dlatego, ze początki zazwyczaj są piekne i wlasnie takie „wymarzone”. Pytanie tez czy zaznasz spokoju wewnętrznego i czy nie zatęsknisz za jakiś czas za tym co było i mogło byc dalej budowane. To walka z samym sobą. Jesteśmy istotami, które zostały obdarzone emocjami i one mają decydujące znaczenie, ponieważ często kierują nas do tego w jakim kierunku pojsc. Decyzje mogą byc zbyt pochopne i ryzykowne. Trudno jest komuś cokolwiek doradzić. Na pewno nie można potępiać bo kazdy z nas jest kowalem swojego losu. Może za jakiś czas dodasz tutaj swój wpis i podzielisz się z innymi jaką droge wybrałaś i czy było warto…

Link to comment
Share on other sites

Wybrałam męża. Jednak brak satysfakcji z wspólnego życia, że pożycie się wypaliło mimo młodego wieku, że dzieci irytują, że nie ma czasu we dwoje, że nuda i rutyna powoduje brak chęci na cokolwiek.. Nie ułatwia. Czasem zastanawiam się.. Skoro każdy związek się wypali.. Po co wogóle się wiązać.. Teraz rozumiem czemu tak wiele osób zdradza.. Nigdy nie osiągnie się w związku takich emocji jak z kochanką/kiem. Straszne.. Zawsze sama bałam się bycia zdradzoną, a sama to robiłam.. Czegoś tu brak.. Logiki jakiejś.. Przez to jest taka pustka, samotność ehh.. Szara rzeczywistość 

Link to comment
Share on other sites

A najgorsze jest to, że z obcym facetem w łóżku była taka swoboda i chemia, patrzenie głęboko w oczy, bliskość i drapieżność.. A z mężem? Skupia się na technice, a nie "na mnie". Nawet czuję się nieswojo spojrzeć mu w oczy.. Próbowałam z nim 2-3 razy odkąd rozstałam się z tamtym.. Wracałam myślami do Tamtego, ochota mi przeszła w trakcie, kazałam mężowi "skończyć" bez żadnej satysfakcji.. I zostałam z tą frustracją, że tęsknię do tamtych chwil kuedy byłam z Tamtym.. Ale to było tylko łóżko i nic więcej z tego by nie było. A z mężem.. Boże to tak bardzo frustruje.. Codziennie robię tak, żeby do niczego nie doszło, w sumie to może tylko wieczorem, a wtedy jestem zmęczona albo siedzę dłużej żeby zasnął. Są 3 rozwiązania, a każde jest źle.. Rozejść się i być sama, być z mężem i być niespełniona lub zdradzać męża i być "niczyja" bo ani zaangażowania z kochankiem ani z mężem, rozdarcie duszy i tęsknota za spokojem.. Nie umiem sobie z tym poradzić. Być może jestem głupia, ale nie potrafię poprostu i to tak bardzo boli.. 

Link to comment
Share on other sites

Wymieniasz 3 rozwiązania mimo, ze wiesz, ze sa złe. Chciałabyś zapewne wsparcia lub zrozumienia, które pomogłoby Ci wybrać którąś z tych opcji (jeśli rozważasz jakiekolwiek). To co dzieje się w Waszej sypialni moze udzielić się za moment i Twojemu mężowi. Nie wiem na ile jest twardy, ale spyta co się dzieje, dlaczego tak się zachowujesz, będzie odczuwał także frustracje, poczuje się odepchnięty, spadnie samoocena i … któregoś dnia ulegnie pokusie jeśli takowa mu stanie na drodze. Co wtedy? Poczujesz się lepiej bo się odsunie, poczujesz wolność od zbliżeń, bedziesz odporna na zazdrosc? Rodzina Ci się rozsypie, istnieje ryzyko, ze jej nie poskładacie. Były Kochanek (domniemam, ze jest np wolny) znajdzie nową. Wg mnie ze to mężczyzna na układ i bez zobowiązań. Zakochać się w nim zapewne nie bedziesz mogła bo układ to układ i rządzą nim zasady ustalone od początku. I jeszcze jedno i nie gniewaj się prosze, ze to napisze. Facet na układ nigdy nie zwiąże się z mężatką na stałe i nie będzie z nią w przyszłości,  ponieważ nie mógłby sobie na to pozwolić by „kiedyś” i jego zdradziła. Jest tylko jedno rozwiązanie - skorzystać z pomocy seksuologa. Może ten specjalista pomógłby Tobie a wtedy Ty pomozesz i sobie i mężowi. 

Link to comment
Share on other sites

Muszę rozważyć ten pomysł i być może faktycznie spróbować, umówić się na wizytę. Dziwię się mężowi.. Każdy normalny zjarzyłby, że posypało się w łóżku właśnie odkąd poznałam tamtego. Czasem zastanawiam się czy jest on aż tak głupi, czy poprostu nie dopuszcza do siebie myśli, że byłabym do tego zdolna. W każdym bądź razie.. Normalny facet miałby już dawno dość i żądał zmiany natychmiast.. Nie wiem, nie umiem się przestawić na męża. Nie ma tego czegoś.. Nie na ognia.. Na samą myśl zbliżenia z nim moje ciało i umysł się wycofuje.. Mam jakąś blokadę, barierę.. Może jakoś się to jeszcze ułoży.. Albo znowu pęknę w przyszłości.. Nie wiem. W każdym bądź razie bardzo dziękuję za te odpowiedzi, trochę podniosły mnie na duchu. 

Link to comment
Share on other sites

Wierze, ze cokolwiek postanowisz choć w znacznym stopniu ukoii ból i sprawi, ze zaczniesz normalnie funkcjonować. A co do Twojego męża to uważam, ze on wie tylko podjął walkę i chciał i nadal na pewno chce zawalczyć o rodzine. Wiele Was łączy, znacie się jak „łyse konie”, razem wiele przeżyliście, macie potomstwo, wspólne sprawy i plany o których wspomniałaś. Ty mogłaś się nie domyślać, ale wystarczyło, ze mąż zauważył Twój odmienny sposób bycia, wymykanie się z domu, zmianę wyglądu, głębszą dbałość o siebie, podkreślenie kobiecych atutów, nową bieliznę czy nowe ubrania których wcześniej nie widział. Kto wie czy nie prowadzi walki sam ze sobą, tym bardziej, ze wspominasz o tym, ze kochając się z Tobą bardziej skupia się na technice niż na Tobie. Nie potrafię poklepać Cię po ramieniu, bo nie pochwalam zdrady, wręcz to neguje, ale rozumiem Ciebie w jednej kwestii, w kwestii bliskości, która odgrywa może nie najważniejszą, ale ważną rolę w związku a szczególnie wtedy, gdy bardzo kochasz i poświęcasz wszystko dla drugiej osoby a sama czujesz się odepchnięta. Bądź szczęśliwa (jeśli nie teraz to za jakiś czas) a zarazem nie rań człowieka, który na pewno bardzo Ciebie kocha. Móc wybaczyć to dar, zapomnieć słabo się da, ale można z tym żyć. 

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze raz dziękuję za tak mądre podpowiedzi. Muszę patrzeć rozsądnie. Nikt dla samego seksu związku nie kończy. Są sprawy wspólne, ciężko byłoby to wszystko zakończyć.. Marzę o tym by choć jeszcze raz zaznać tego uczucia.. Szczęścia i radości.. To takie piękne.. Jestem romantyczką, w dodatku sentymentalną.. Serce mi się kraje, że mam tak puste i nieszczęśliwe życie, mimo, że mam męża itd. Może zdarzy się kiedyś jakiś cud i jakoś się to pozytywnie poukłada.. Na dzień dzisiejszy muszę się przyzwyczaić do życia w nudzie, rutynie, z rozsądku.. Żyć jak z lokatorem, który nie spełnia mnie w żaden sposób.. To bardzo smutne. Nie wiem jak żyją inni w związkach po długim czasie.. Ale to chyba niemożliwe, żeby na własne życzenie tkwili w takiej zwyczajności, która czyni ich zadowolonymi i wmawiali sobie, że to normalne, że tak jest ok, że tak jest dobrze.. Czasem myślę, że nie pasuję do tego świata.. Nie rozumiem tego wszystkiego.. 

Link to comment
Share on other sites

Cześć Zibi, fizyka kwantowa to pikuś przy tym  :) ... moge Ci wytłumaczyć jedno, wbrew obiegowej opinii facetom nie zależy na sexie w rozumieniu emocjonalnym. Standardowy facet ma napędzany pierwotnym instynktem popęd między nogami, który musi w jakiś odstępach czasu "rozładować". Po wszystkim wraca do swoich czynności i koniec. Do tego bardzo rowinięte jest u "standardowych" przywiązanie. Facet ma jedną koszule, Ty masz sto nie dla tego że go nie stać  tylko właśnie bo ją lubi. U facetów emocje są ale bardzo głeboko schowane. Żeby były widoczne potrzeba pracy ...lub czasem traumy.  ( stąd biorą zródła  historie typu był taki grzeczny a nagle ...zabił pół wsi). Lepiej z facetem umiejętnie rozmawiać w kierunku do jego  zmiany niż zdać sie na szok traumy bo efektu nie przewidzisz on też nie. 

Link to comment
Share on other sites

Hej, miło Cię znów "czytać" :) jak zdążyłeś wyczytać.. Z Tamtym koniec, definitywnie. To ja ucięłam kontakt. Poblokowałam każdy możliwy.. Zresztą pod koniec znajomości wycofywałam się już z niej.. I cieszę się, że to zrobiłam, bo wiele mnie to kosztowało nerwów i emocji. Czuję ulgę, ale jednocześnie to, że jestem nieszczęśliwa.. Bo mąż nie jest Nim. Nie mam z nim już żadnej satysfakcji.. Martwi mnie to bardzo, bo chciałabym, wkońcu jesteśmy razem, a ja "nawróciłam się" po to.. Sama do siebie mam pretensje, że nie potrafię z nim już.. Ciężki temat. Ciągle czuję się samotna przez to, dezorientację i taki pat, bo nie wiem co mam zrobić 

Link to comment
Share on other sites

Hej Zibi, sytuacja rzeczywiście nie wygląda najlepiej i ciężko coś doradzić, aby każdy był szczęśliwy.  Twój mąż na pewno o wszystkim wie,tylko nie dopuszcza do głowy prawdy. On wypiera prawdę aby nie cierpieć. Można by było spróbować terapii małżeńskiej,a jak się nie uda to wtedy pomyślisz co dalej,czy to ma sens,czy nie lepiej żyć samemu nikogo nie raniąc,a mężowi dać szansę na ponowne zakochanie się w kimś innym. Ja myślę,że coś musiało się wydarzyć miedzy Wami i dlatego znalazłaś pocieszenie u kogo innego. Bo jakby wszystko było ok to na pewno nie byłoby takiej sytuacji jak teraz. Nigdy wina nie leży tylko po jednej stronie. Zdrada jest oczywiście zła i dlatego potem ponosi się właśnie takie konsekwencje jak masz teraz. Powiedz mi szczerze czy żałujesz zdrady ? Czy wolałabyś nie poznać smaku tego zakazanego owocu i żyłoby Ci się łatwiej teraz ?. Życie jest nieprzewidywalne i może się także wydarzyć taka sytuacja,że kiedyś poznasz kogoś w kim się zakochasz ze wzajemnością i wtedy będziesz miała jasną sytuacje. Ja jestem pewna tego,że gdyby Twój kochanek zaspokoił Twoje potrzeby nie tylko seksualne to na pewno odeszłabyś od męża,bo wtedy czułabyś się szczęśliwa,a teraz z mężem nie jesteś szczesliwa. Może też być tak,że Twój mąż się w kimś innym zakocha,odejdzie od Ciebie,bo wtedy będzie myślał,że jak Ty mogłaś,to on też może, bo w życiu różnie bywa i musisz być gotowa na wszystko. Na tą chwilę to tylko terapia może zadziałać i tego Ci życzę🙂. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

To we mnie jest problem. Mąż chce i nie rozumie czemu mi coś nie pasuje ciągle. A przecież mu nie powiem "Bo nie jesteś Nim, bo nie ekscytujesz mnie jak on". Bo fajnie było urwać się w ciągu dnia z pracy żeby spotkać się u Niego.. Ubrać się fajnie i czuć kobietą.. Nie było wtedy tych wszystkich zmartwień, problemów, dzieci irytujących od samego rana po wieczór, mieszkania, które męczy od samego wejścia, bo nie chce się tam być. Nie rajcuje mnie szybki seks o 23, gdzie jestem już zmęczona, mam zmyty makijaż itd. Nie umiem sobie z tym poradzić. W efekcie pożegnałam kochanka, a męża odrzucam swoim zachowaniem. Podświadomie prowokuję sytuacje, żeby go do siebie zniechęcać.. I tak jestem poprostu sama.. 

Link to comment
Share on other sites

I nie żałuję zdrady. Uważam to za najpiękniejsze chwile, które spotkały mnie od dawna. Poczułam chwile szczęścia w moim żałosnym, nieszczęśliwym życiu. Warto było wtedy żyć.. Nigdy tego nie zapomnę. Mąż mnie wielokrotnie oszukiwał, latami. Niby nie zdradził, ale dla mnie to tak jak by to zrobił. Nie jest mi go żal. Znamy się, mamy plany i wspólne życie, więc będzie to trwać. Nie wiem jak przestawić się na niego, żeby chcieć jego dotyku i bliskości jakiejkolwiek 

Link to comment
Share on other sites

Trochę Cię rozumiem jak się czujesz ,bo tak samo jak Ty mam męża i dzieci. Wkradła się monotonia i rutyna,ciągle tylko obowiązki i dzieci,zero czasu dla siebie. Ja nigdy nie zdradziłam męża,ale mam bardzo często takie sny,że jestem z kimś innym i jest wspaniale,więc po części Cię rozumiem. Wydaje mi się,że wiele kobiet tak się czuje i to dlatego szukają kochanków aby się uwolnić od tej rutyny i problemów rodzinnych. To jest trochę jakby wyjechać na urlop i odpocząć psychicznie od tego wszystkiego. Wiele kobiet marzy o takim odpoczynku,tylko nie mają okazji na realizacje i zostają z mężem.  Ale to nie jest dobre rozwiązanie,bo to jednak rani partnera. Decydując się na związek trzeba mieć na uwadze,że  z czasem dojdzie do takiego momentu jak teraz. Jest dwa rozwiązania,albo naprawić relacje z mężem poprzez terapie,albo odejść i szukać szczęścia w inny sposób.

Link to comment
Share on other sites

Zibi9000 zwróć wolność swojemu mężowi i nie dręcz go swoim zachowaniem. Wcześniej zawinił i karę już pewną poniósł za swoje poczynania. Ty byłaś wtedy przy nim dlatego on chce Ci to oddac z nawiązką i zaproponował „ucinamy i żyjemy dalej”.  Tylko ze Ty za bardzo nie chcesz. Jestescie jeszcze na pewno młodymi osobami z krótkim stażem, wiec każde z Was znajdzie miłość której szuka. Napisze kilka słów od siebie - atrakcyjność kobiety mija z wiekiem, choć dobrze znamy powiedzenie,  ze im wino starsze tym lepsze. I podobnie jest z kobietami. Wez prosze pod uwagę jeden czynnik, kobieta zmienia się i jej potrzeby także, podobnie mężczyźni choć tutaj sie nie wypowiadam bo jestem kobietą. Nie mam tez bliskości i nie znam odpowiedzi dlaczego tak sie stało, a bardzo bym chciała bo wracam pamięcią do pięknych chwil; jestem atrakcyjną kobietą i niczego mi nie brakuje, mam w oczach charyzmę, ale tez wiele bolu i w sercu i w głowie i o tym wszystkim wiem tylko ja. Mimo to zyje i cieszę sie tym życiem. Patrze z innej perspektywy, choc cholernie mi z tym ciężko. Wracając do Ciebie, w przeszłości mogłaś nie byc „dziewczyna z gorącym temperamentem”, ale wnioskuje z treści Twoich zwierzeń, ze i w obecnej sytuacji jak i w tej kiedy spotkałaś kochanka to tak wlasnie było. Masz wysokie libido (hormony robią tez swoje) a które chciałabyś zaspokoić. Z mężem tego nie dokonasz bo masz włączoną blokadę. Chciałabyś patrzeć na niego, ale widzieć tamtego. Chciałabyś dotyku, ale nie takiego, tylko tego samego od tamtego. Nie ma tej głębi w oczach nie ma … no wlasnie Ty doskonale wiesz czego brakuje. Tworzycie małżeństwo. Zapewne wieloletnie i tak dla zasady wypada byc razem, bo co ludzie powiedzą, bo dzieci, bo tak sie nie robi, bo był ślub kościelny i po „ILUŚ” tam latach nie powinno się rozwodzić. Nie łudź się ze wrócą chwile podobne jak z tamtym bo to nigdy nie nastapi. Musiałby mieć jego skore, byc po prostu nim. Z innym partnerem będzie inaczej, nigdy tak samo. Spróbuj rady seksuologa albo jak AnnaMaja proponuje terapii dla Was obojga (jeśli na prawdę z nim chcesz sie zestarzeć). Podjąć kroki powinnaś jak najszybciej bo stracisz samą siebie a byłoby szkoda. 

Link to comment
Share on other sites

Specjalista dla par odpada. Mąż uważa, że oprócz mojego zachowania i tego, żebym chciała częściej to mu to odpowiada. Nie rozumie też o co mi chodzi i co mi nie pasuje. Jesteśmy z sobą "naście" lat. Jeśli sama się z tym nie uporam to nic nie ruszy niestety. Wiem, że muszę mu zawierzyć i się na niego otworzyć.. Choć to takie trudne.. Bardzo dziękuję Wam za wsparcie, takie pisanie dużo mi daje

Link to comment
Share on other sites

Witaj. Nie otworzysz się na męża.Tego nie da się odwrócić.On nigdy nie będzie tamtym . Możesz z mężem żyć, mieszkać,ale do seksu się już nie przekonasz. Po prostu to nie to ciało i chemia.

Link to comment
Share on other sites

Osobiście nie znam po przejściach takich małżeństw bo wg mnie nie istnieją. A jeśli ktos gdzieś to jest to wyłącznie na pokaz. Akurat takich mialam możliwość spotkać, poznac i znam. Jeżeli dają sobie szansę to jest to w miarę upływu lat szacunek, zrozumienie, wsparcie, czułe zwroty, wszelaka pomoc, wyrozumiałość i dozgonne oddanie, żadnych zdrad a czy sekretów to nie wiem. Taka dwojka jeśli kiedykolwiek bardzo sie kochała za młodych lat a jednocześnie fizycznie pociągała nawzajem to to pamięta, ale odtworzyć to co było kiedys jest na pewno bardzo bardzo ciężko. Skaza zdrady zostanie, rana tesknoty za innym doznaniem chyba tez. Ta dwojka po przejściach kocha inaczej, może określiłabym dogłębniej, ostrożniej by nie krzywdzić drugiego. Nie możemy sie porównywać do par i związków sprzed „x” lat wstecz bo małżeństwem kierowały inne przesłanki. To zupełnie inny świat i inne pokolenia. Malzenstwo to tez loteria, bo albo jesteś bogaczem albo biedakiem i w dodatku z bagażem doświadczeń. Osobiście nie dziwi mnie postawa wolnych osób którzy coraz częściej nie wiążą sie na stałe bo obawiają sie myśli … a jak nie wyjdzie, a jak zawiodę, a jak nie będziemy do siebie pasować i etc? Ostatnio na instagramie wyświetla sie często filmik, gdy dziewczyna chce założyć pierścionek zaręczynowy a momentalnie wskakują obrazy - pranie, sprzątanie, gotowanie i wszystko to co związane jest z obowiązkami domowymi. Rezygnuje z błyskotki bo wie ze może nie podołać zadaniu i wrzuca pierścionek do toalety, jednym gestem go spłukując.  Nie każdy jest stworzony do bycia razem, posiadania rodziny, a przede wszystkim stawienia czoła wyzwaniom, które los rzuca nam każdego dnia. Jeden wybierze wolność i niezależność a inny stworzy swoje drzewo genealogiczne. 

Link to comment
Share on other sites

Zawsze chciałam z kimś być. Co do założenia rodziny.. To dałam się namówić, choć nigdy nie chciałam. Nie nadaje się do tego, nie odnajduję w tym. To mega poświęcenie i wyrzeczenie, związek bardzo cierpi. Potem nie ma się co dziwić, że tyle zdrad dookoła. Bardzo chciałabym poznać receptę na szczęśliwy związek heh póki co pozostaje tkwić i próbować coś zmienić.. Bez przekonania i wielkich nadziei.. Ale cóż.. 

Link to comment
Share on other sites

Ciekawa dyskusja, jest jedno ale, a mianowicie Wasze dzieci, które są świadkami dziwnej sytuacji w domu. Wcześniej czy później przyjdzie im się zmierzyć z podobnym problemem, no chyba, że rodzice dadzą im przykład jak wyjść z kryzysu. Po męsku mogę doradzić tak: dzieci do dziadków i robicie z mężem: "kominek szczerości" czyli siadacie przy stole i szczerze rozmawiacie o wszystkim, o zdradach, uczuciach itd, potem każde z Was rzuca propozycje jak ten problem rozwiązać. Chyba, że wolicie udawać, że wszystko jest ok. 

Małżeństwo, to ciężka praca nad sobą, tutaj się widzi swoje wady i zalety, tutaj się uczy kochać i nie ranić. 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • PODCASTY.jpg

  • Blog Entries

    • 0 comments
      Piosenka stanowi krytykę współczesnego świata mediów społecznościowych i presji tworzenia idealnego wizerunku. Bohater zmaga się z pytaniem o autentyczność oraz sens ciągłego dążenia do lajków i fejmu. Wyraża głęboką potrzebę prawdziwej akceptacji, którą pozornie zaspokaja chwilowa gratyfikacja. Piosenka odzwierciedla presję, by ukrywać rzeczywiste oblicze za maską perfekcji. Jest manifestem przeciw powierzchowności, nawołując do autentyzmu i akceptacji prawdziwego obrazu siebie.
      „Lipne lajki” - Tekst i produkcja: psycholog Rafał Olszak
      Kolejny dzień znów przewijam feed
      Każdy wspaniały, autentyzm znikł
      W mojej głowie pytanie się tli
      To życie czy teatr – powiedz mi
      Zdjęcia z wakacji, filtry do bólu
      Wszystko na pokaz, bez skrupułów
      To koszmar a każdy goni ten sen
      Co będzie gdy skończy się trend
      Za lajkiem pustka, za fejmem cień
      Fałszu bruzda, jaki to ma sens
      Pytasz "jak się miewasz", nie miewam się wcale
      Nie piję nie palę lecz czuję jak po zawale
      Tak wyglądam bez filtra, a ten obraz chwalę
      To jest prawda, retusz jest mega przypałem
      Każdy za tym leci, każdy chce być kimś
      Fejm niczym lustro, w którym nie ma nic
      Mijamy się z życiem, dziwny jest ten hit
      Fejk za fejkiem a gdzie prawdziwy rytm
      Krzyki i wycie bo ja lajków nie liczę
      Biedne ekrany komórek stale męczycie
      Fałszywe gwiazdy, pustej kasty oblicze
      Kasą za to co kryje dno w piecu palicie  
      Za lajkiem pustka, za fejmem cień
      Fałszu bruzda, jaki to ma sens
      Pytasz "jak się miewasz", nie miewam się wcale
      Nie piję nie palę lecz czuję jak po zawale
      Tak wyglądam bez filtra, a ten obraz chwalę
      To jest prawda, retusz jest mega przypałem
       
       
      Frazy kluczowe: piosenka o autentyczności w mediach społecznościowych, Krytyka retuszu i sztuczności online, Życie bez filtrów – emocje w czasach social media, „Jak się miewasz” – piosenka o prawdzie w internecie, Prawdziwość kontra social media, „Nie miewam się wcale” – tekst o pustce i lajkach, Piosenka o presji lajków i internetowej sławy, Fejm i pustka w social media – piosenka, Psychologia, Akceptacja, Autentyzm, Szczerość, Psycholog online, Zarządzanie wizerunkiem, Presja społeczna, Konformizm, Retuszowanie zdjęć, Polski rap, Polska muzyka, Muzyka po polsku.
    • 0 comments
      Piosenka opowiada o młodzieńcu, który podczas swojej podróży trafia do opuszczonego, zgniłego domu. W poszukiwaniu sensu lub celu, mimo przerażającej atmosfery, decyduje się wejść do środka i zejść do piwnicy. Znajduje tam starą, niemą gitarę, która ożywa w jego dłoniach. Gra na niej wywołuje niezwykłe, niemal magiczne efekty, ale z czasem młodzieniec zaczyna słabnąć, przytłoczony siłą wywołanej muzyki. W końcu rezygnuje z gry, wybierając życie nad zgubną mocą instrumentu.
      "Groza gitary" - tekst piosenki
      Zwrotka 1
      Stał wbrew tornadom i rykom trzęsień.
      Trwał mimo gnicia i ognia westchnień.
      Dom zatęchły w złym piekle starości,
      Jamę topił gęsty mrok bezlitosny.
      Zwrotka 2
      Pewien młodzian zabłądził w lesie,
      Rażony gniewem szedł gdzie poniesie.
      Nagle ujrzał go na skraju boru.
      Minął próg, wiąże sznur pokojów.
      Zwrotka 3
      Czasu brudny pazur drapał ściany,
      Dekady żarłoczne erozję jadały.  
      Minął chłopak pająków szwadrony,
      Dążył głębiej, ruszył na schody.
      Zwrotka 4
      Kroczył śladami upadku i grozy,
      Presję ramion na drzwi położył. 
      Otwarł paszczę piwnicy i wszedł,
      Ukląkł pod naporem głodu pcheł.
      Refren
      W zgniłym domu mieszkał smród,
      Zaduch ohydny strzegł tam wrót.
      Podziemna brama kryła korytarz,
      Melodię snuła gitara tajemnicza.
      Zwrotka 5
      Instrument konał w cichej agonii,
      Od zarania dziejów bez widowni.
      Zadrżał widząc spojrzenie śmiałe,
      Wiarę mając w postępki zuchwałe. 
      Zwrotka 6
      Gitara w ludzkiej dłoni ożyła,
      Wigorem człowieka się odżywia.
      Tyleż słabszy co wciąż ciekawy,
      Urwis sprawił że struny drgały. 
      Zwrotka 7
      Zamiast muzyki słychać zjawisko,
      Tańczą cienie, wiruje wszystko.
      Melodia szaleje z mocą marzeń,
      Chłopak słabnie od siły wrażeń.
      Zwrotka 8
      Idzie w końcu po rozum do głowy,
      Porzuca grę, ustają dziwne łowy.
      Gitara go kusi, instrument wzywa,
      On ucieka, woli żyć niż ubywać.
      Refren
      W zgniłym domu mieszkał smród,
      Zaduch ohydny strzegł tam wrót.
      Podziemna brama kryła korytarz,
      Melodię snuła gitara tajemnicza.
      Psychologiczne znaczenie poszczególnych elementów
      Dom, opisany jako zatęchły i przepełniony mrokiem, może symbolizować zarówno podświadomość młodzieńca, jak i zakamarki jego lęków, złości oraz niewyrażonych emocji. Wejście do wnętrza domu to podróż do wnętrza samego siebie, do konfrontacji z własnymi uczuciami i pragnieniami, które od dawna były tłumione lub nieuświadomione.
       

       
      Gitara jest kluczowym symbolem – jej niemoc i ożycie w rękach młodzieńca mogą wskazywać na potrzebę kreatywnego wyrażenia siebie. Instrument, który ożywa, symbolizuje potencjał, pasję oraz siłę twórczą, ale też skłonność do zanurzenia się w pasji, która może być niebezpieczna, jeśli zabraknie zdrowego dystansu. Chłopiec początkowo fascynuje się jej mocą, ale zauważa, że ta intensywność zaczyna go przytłaczać, wyczerpując jego energię i siły życiowe.
      Ostateczna decyzja chłopca, by zostawić gitarę i wrócić do rzeczywistości, jest aktem świadomego wyboru. Odrzuca siłę, która go pociąga, by nie ulec pokusie całkowitego zatracenia się w muzyce lub emocjonalnej intensywności. Jego ucieczka może symbolizować dojrzałość, naukę odpowiedzialności oraz zrozumienie, że nawet najwspanialsze talenty i pasje wymagają równowagi i zdrowego dystansu, by nie prowadziły do autodestrukcji.
       

       
      Możliwy morał
      Morał tej piosenki można interpretować jako przestrogę przed utratą siebie w emocjach, pasji czy nawet w sztuce. Równowaga między światem wewnętrznym a rzeczywistością zewnętrzną jest kluczem do zdrowia psychicznego i rozwoju. Z pasji należy czerpać radość, ale warto pamiętać o umiarze, by nie dopuścić do tego, by sama pasja przejęła nad nami kontrolę.
      Więcej o muzyce, muzykoterapii, wpływie muzyki; analizy psychologiczne piosenek.
    • 0 comments
      Wzrost napięć w Europie Wschodniej, szczególnie związany z konfliktami i kryzysami humanitarnymi, sprawił, że Polska przygotowuje się na ewentualną falę migracji zza wschodniej granicy. Rząd ogłosił gotowość do przyjęcia uchodźców i zapewnienia im wsparcia, co budzi jednak wiele mieszanych reakcji w społeczeństwie (WYDARZENIA w INTERIA.PL, Wprost). Przyszłe wyzwania związane z integracją uchodźców stawiają przed nami konieczność refleksji na temat tego, jak przygotować społeczeństwo do przyjęcia osób potrzebujących pomocy, jednocześnie przeciwdziałając potencjalnym obawom i napięciom społecznym.
      Psychologiczne Reakcje Społeczne na Napływ Migrantów
      Napływ nowych grup etnicznych i kulturowych naturalnie budzi szereg reakcji emocjonalnych, które są charakterystyczne dla sytuacji konfrontacji z „obcymi” lub „nieznanym”. W psychologii zjawisko to opisuje tzw. lęk przed nieznanym, który może prowadzić do napięć społecznych, nieufności i, niestety, czasem także do wrogości.
      Badania pokazują, że lęk przed obcymi może mieć swoje źródła w mechanizmach ewolucyjnych – nasze mózgi były zaprogramowane, by widzieć nieznane jako potencjalne zagrożenie. Dziś jednak, w kontekście globalizacji i wielokulturowości, niechęć ta może stanowić barierę dla pokojowego współistnienia i zrozumienia. Aby przeciwdziałać tym reakcjom, niezbędna jest edukacja oraz budowanie zrozumienia dla odmiennych kultur.
      Korzyści i Wyzwania Integracji
      Integracja migrantów może przynieść korzyści zarówno samym przybyszom, jak i lokalnym społecznościom. Obcowanie z nowymi kulturami poszerza horyzonty, rozwija tolerancję i wzbogaca życie społeczne. Wielokulturowe środowiska wpływają również pozytywnie na rozwój innowacyjności i dynamiki gospodarczej, co widzimy w wielu krajach rozwiniętych. Jednakże, aby w pełni korzystać z tych zalet, kluczowe jest stworzenie strategii integracyjnych i programów wsparcia psychologicznego zarówno dla uchodźców, jak i dla lokalnych mieszkańców (RMF24).
      Jak Możemy Wspierać Proces Integracji?
      Oto kilka strategii, które mogą pomóc w złagodzeniu napięć i skutecznej integracji migrantów w polskim społeczeństwie:
      Edukacja Społeczna
      Jednym z najważniejszych kroków jest edukacja lokalnych społeczności na temat przyczyn migracji oraz realiów życia uchodźców. Programy edukacyjne w szkołach i kampanie informacyjne mogą pomóc w zrozumieniu, dlaczego migranci poszukują nowego domu i jakie są ich potrzeby.
      Wsparcie Psychologiczne
      Zarówno migranci, jak i lokalni mieszkańcy mogą potrzebować wsparcia psychologicznego. Dla uchodźców trauma związana z opuszczeniem kraju może być przytłaczająca, podczas gdy dla mieszkańców nagła zmiana demograficzna może wywołać stres. Wsparcie psychologiczne, grupy wsparcia i mediacje kulturowe mogą pomóc obu stronom lepiej zrozumieć siebie nawzajem i radzić sobie z obawami.
      Aktywne Włączanie Migrantów do Społeczności
      Migranci, którzy mają możliwość uczestniczenia w życiu społeczności, są bardziej skłonni do asymilacji i szybszego zrozumienia lokalnych norm i zasad. Tworzenie przestrzeni, w której uchodźcy mogą angażować się w życie społeczne, jest krokiem ku wzajemnemu zrozumieniu i zaufaniu.
      Wzmacnianie Empatii i Zrozumienia
      Historie migrantów, zwłaszcza te opowiadające o ich osobistych doświadczeniach i trudnościach, mogą być potężnym narzędziem budowania empatii. Organizacja wydarzeń, wystaw lub kampanii medialnych, które przedstawiają losy uchodźców, mogą pomóc lokalnej społeczności spojrzeć na nich jako na ludzi o takich samych emocjach i potrzebach.
      Dostęp do Języka i Pracy
      Niezwykle ważne jest, aby migranci mieli dostęp do kursów językowych oraz rynku pracy. Znajomość języka i możliwość pracy to kluczowe czynniki, które wspierają integrację i budują samodzielność migrantów.
      Długoterminowe Korzyści z Wielokulturowości
      Chociaż integracja migrantów to proces trudny i wymagający wysiłku po obu stronach, może przynieść trwałe korzyści dla Polski jako kraju, który staje się otwarty i tolerancyjny. Rozwijanie takich postaw ma potencjał budowania otwartego społeczeństwa, gotowego na wyzwania przyszłości. Wielokulturowe społeczeństwo to także możliwość czerpania z bogactwa różnych tradycji, doświadczeń i perspektyw, co wzbogaca naszą kulturę i czyni ją bardziej dynamiczną.
      Integracja migrantów jest procesem, który wymaga wsparcia na wielu poziomach – od edukacji, przez opiekę psychologiczną, aż po aktywne włączanie nowych mieszkańców do życia społeczności. Kluczowe jest jednak zrozumienie, że lęk przed nieznanym jest naturalną reakcją, którą można przezwyciężyć dzięki otwartości, edukacji i empatii.
    • 0 comments
      Konkurs Eurovision 2024 został wygrany przez Nemo, reprezentującego Szwajcarię, z piosenką The Code. Utwór porusza tematy tożsamości i akceptacji, nawiązując do doświadczeń Nemo jako osoby niebinarnej. Zwycięska piosenka zdobyła uznanie zarówno jurorów, jak i publiczności, osiągając aż 591 punktów, co było wynikiem przewyższającym o 44 punkty drugie miejsce. Potężny przekaz piosenki, oparty na poczuciu autentyczności i odwagi w byciu sobą, przyciągnął uwagę wielu widzów i stał się symbolem inkluzywności oraz akceptacji wśród różnych społeczności. Dzięki silnemu wsparciu fanów oraz jurorów, The Code uzyskało 22 zestawy maksymalnych punktów od jury, a także znaczne wsparcie w głosowaniu publicznym. Taki wynik pokazuje, jak uniwersalne przesłanie autentyczności i samopoznania może rezonować w międzynarodowym gronie widzów.
      Piosenka opowiada o podróży bohatera, który przeszedł przez trudności, by odnaleźć siebie i swój wewnętrzny spokój. Tekst pokazuje, że odkrycie własnej tożsamości i prawdy o sobie często wymaga zmierzenia się z bólem i wyzwaniami. Motyw „łamaniu kodu” sugeruje, że bohater znalazł klucz do swojego życia, przetrwał trudne momenty i odkrył własne „królestwo” – przestrzeń, w której czuje się spełniony i wolny.
       
      The Code - tekst piosenki
      [Pre-Chorus]
      Oh
      Oh
      This story is my truth
      [Chorus]
      I, I went to hell and back
      To find myself on track
      I broke the code, woah-oh-oh
      Like ammonites
      I just gave it some time
      Now I found paradise
      I broke the code, woah-oh-oh (Yeah)
      [Verse 2]
      Let me tell you a tale about life
      'Bout the good and the bad, better hold on tight
      Who dеcides what's wrong, what's right?
      Everything is balance, еverything's light
      I got so much on my mind
      And I been awake all night
      I'm so pumped, I'm so psyched
      It's bigger than me, I'm gettin' so hyped, like
      See upcoming pop shows
      Get tickets for your favorite artists
      You might also like
      7 Minute Drill
      J. Cole
      JOLENE
      Beyoncé
      meet the grahams
      Kendrick Lamar
      [Pre-Chorus]
      (Oh) Let me taste the lows and highs
      (Oh) Let me feel that burning fright
      (Oh) This story is my truth
      [Chorus]
      I, I went to hell and back
      To find myself on track
      I broke the code, woah-oh-oh
      Like ammonites
      I just gave it some time
      Now I found paradise
      I broke the code, woah-oh-oh (Ooh)
      [Bridge]
      Somewhere between the O's and ones
      That's where I found my kingdom come
      My heart beats like a—
      Somewhere between the O's and ones
      That's where I found my kingdom come
      My heart beats like a drum
      (Ooh, ooh-ooh)
      (Ooh, ooh)
      (Ooh, ooh-ooh)
      (Ooh, ooh)
      [Chorus]
      I, I went to hell and back
      To find myself on track
      I broke the code, woah-oh-oh
      Like ammonites
      I just gave it some time
      Now I found paradise
      I broke the code, woah-oh-oh, woah-oh-oh
       
      Wersy o „piekle i powrocie” wskazują na proces głębokiej przemiany, który prowadził przez intensywne emocje, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Bohater akceptuje balans pomiędzy dobrem i złem, jasnością i ciemnością, i rozumie, że życie nie składa się wyłącznie z prostych odpowiedzi – potrzebuje również czasu i cierpliwości („I just gave it some time”), by odnaleźć swoją drogę.
      Metafora „między zerami i jedynkami” sugeruje odnalezienie siebie pośród chaosu lub życiowych kontrastów – w świecie pełnym dualności, gdzie skrajne doświadczenia mogą prowadzić do odkrycia wewnętrznego porządku i spokoju. To także subtelne odniesienie do poszukiwania sensu pomiędzy logiką i emocjami, racjonalnością i intuicją.
      Możliwy morał
      Piosenka przekazuje, że każdy musi przejść przez własne wyzwania, aby odkryć swoje miejsce w świecie i wewnętrzny spokój. Czasem największy postęp wymaga zmierzenia się z trudnościami, zaakceptowania życiowych kontrastów i odnalezienia harmonii. Warto zainwestować czas w zrozumienie siebie i nie poddawać się, bo to może zaprowadzić nas do „raju”, czyli poczucia pełni i wolności.
    • 0 comments
      Oryginalne Kołysanki dla Dzieci | Autorskie Piosenki na Dobry Sen
      Usypiające Kołysanki dla Dzieci – Stworzone z Miłością
      Nowe, Magiczne Kołysanki dla Dzieci | Autorskie teksty
       
       
      00:01 Wąs koci i pchła
      02:14 Album z wróżbą
      05:35 Barwy mysz i wstążka
      08:33 Kot Uciekinier
      12:08 Motyl i zły wicher
      15:36 Labirynt kreta
      19:21 Dobry duch miasta
      22:44 Rzeczny duszek
      25:43 Gwiazdy wysoko
      28:44 Nocna tęcza
      32:35 Nuty z chmur
      35:59 Magiczny ogród
      39:15 Odważna mysz
      43:09 Gwiazdy wysoko (soft)
      Co to jest kołysanka? Psychologia, tradycja i wpływ na dziecko
      Kołysanka to jedna z najstarszych form muzyki na świecie, znana w każdej kulturze i przekazywana z pokolenia na pokolenie. Tradycyjnie jest to cicha, delikatna piosenka śpiewana dzieciom, aby pomóc im zasnąć. Kołysanki mogą być zarówno bardzo proste, jak i zawierać symboliczne treści, odwołujące się do motywów natury, bezpieczeństwa, miłości i relacji z rodzicami. Oprócz tego, że kołysanka pełni funkcję uspokajającą, jej regularny rytm i melodyjna forma mogą wywoływać w dziecku uczucie bezpieczeństwa i bliskości. Przyjrzyjmy się głębiej, czym jest kołysanka z psychologicznego punktu widzenia i dlaczego odgrywa tak istotną rolę w rozwoju emocjonalnym dziecka.
      Kołysanka jako narzędzie budowania więzi
      Kołysanki tworzą specjalny moment intymności między rodzicem a dzieckiem. Kiedy rodzic śpiewa kołysankę, nie tylko dba o komfort i sen malucha, ale też buduje głęboką więź opartą na poczuciu bezpieczeństwa i miłości. W psychologii, szczególnie w teorii przywiązania, podkreśla się wagę tych wczesnych chwil kontaktu, które mają znaczenie dla przyszłych relacji społecznych dziecka. Bliskość fizyczna, łagodny ton głosu i kontakt wzrokowy podczas śpiewania kołysanki stymulują rozwój zaufania oraz poczucia własnej wartości. Nawet gdy dziecko dorasta, momenty te zostają w jego pamięci jako wspomnienia pełne ciepła i akceptacji.
      Kołysanka a psychologia muzyki: jak dźwięk wpływa na mózg dziecka?
      Z punktu widzenia psychologii muzyki, kołysanka działa na mózg dziecka poprzez powtarzalność i przewidywalność dźwięków. Ustalony rytm i melodyjność kołysanki sprzyjają synchronizacji fal mózgowych, co pomaga dziecku w przejściu do stanu relaksu. Śpiewanie kołysanek prowadzi do wydzielania oksytocyny, znanej jako „hormon miłości”, która uspokaja zarówno śpiewającego rodzica, jak i słuchające dziecko. Dodatkowo, łagodny, uspokajający rytm kołysanki może regulować bicie serca i oddech dziecka, co wspiera jego samoregulację – umiejętność kluczową dla zdrowia psychicznego i emocjonalnego.
      Psychologiczne funkcje tekstu kołysanki
      Treść kołysanek często jest prosta, ale może zawierać elementy symboliczne. Słowa kołysanek opowiadają zwykle o ciepłych i bezpiecznych miejscach, przyjaznych zwierzętach, gwiazdach lub księżycu, co działa na wyobraźnię dziecka i tworzy w jego umyśle obraz przyjaznego świata. Tego rodzaju obrazy wprowadzają dziecko w stan spokoju i sprzyjają zasypianiu. Niezależnie od tego, czy kołysanka odnosi się do natury, zwierząt, czy postaci z bajek, ważna jest jej symbolika, która wspiera poczucie harmonii i bezpieczeństwa.
      Ciekawe jest też to, że wiele tradycyjnych kołysanek zawiera w sobie elementy melancholii, które mogą wyrażać troski i nadzieje rodziców. Tego typu treści bywają dla dziecka nieczytelne na poziomie dosłownym, ale przyczyniają się do wyrażania emocji, które w psychologii nazywa się „rezonansem emocjonalnym”. Dziecko jest w stanie wyczuć, że rodzic wkłada w śpiew emocje, co wspiera jego rozwój empatii i wrażliwości na emocje innych.
      Kołysanki jako wsparcie dla samoregulacji
      Regularne słuchanie kołysanek może pomóc dziecku w rozwijaniu umiejętności samoregulacji. Samoregulacja to zdolność do radzenia sobie z własnymi emocjami i reakcjami, a także do kontrolowania swojego zachowania w odpowiedzi na stres. Dzieci, które mają doświadczenie regularnego, spokojnego zasypiania przy dźwiękach kołysanki, mogą lepiej radzić sobie z trudnymi emocjami i wyzwaniami. Powtarzalność dźwięków i słów w kołysankach działa kojąco i daje dziecku narzędzia do samodzielnego radzenia sobie z niepokojem i stresem w późniejszych latach życia.
      Współczesne kołysanki – nie tylko do snu
      Obecnie kołysanki wychodzą poza tradycyjne granice, tworząc nowoczesne formy, które mogą być także zabawą, a nawet sposobem na edukację. Współczesne kołysanki obejmują różnorodne motywy – od kołysanek z tematyką miejską, które odzwierciedlają życie we współczesnym środowisku, po kołysanki o przyrodzie czy zwierzętach w codziennym kontekście. Takie innowacyjne formy wprowadzają dziecko w nowe, interesujące tematy i mogą rozwijać jego ciekawość i kreatywność, jednocześnie zachowując pierwotną funkcję kołysanki jako narzędzia uspokajającego.
      Kołysanka jest nie tylko piosenką na dobranoc – to forma budowania więzi, rozwijania emocjonalności i wsparcia psychologicznego dla dziecka. Jej prosta struktura kryje w sobie moc, która od wieków pomaga dzieciom czuć się bezpiecznie i kochane. Dzięki dźwiękom, rytmowi i symbolicznemu tekstowi kołysanka nie tylko wprowadza dziecko w stan spokoju, ale też wspiera jego rozwój emocjonalny i społeczny, przygotowując je do życia pełnego zrozumienia i empatii.
       
      Słowa kluczowe: kołysanki dla dzieci; oryginalne kołysanki; autorskie piosenki dla dzieci; muzyka na dobry sen; piosenki usypiające dla dzieci; relaksacyjne piosenki dziecięce; kołysanki do zasypiania; polskie kołysanki dla dzieci; muzyka uspokajająca dla maluchów; muzyka na spokojny sen.
      Fraz kluczowe: Spokojne kołysanki dla dzieci na dobry sen; Oryginalne, autorskie kołysanki do snu; Najlepsze kołysanki na wieczór dla maluchów; Polskie kołysanki usypiające dla dzieci; Muzyka do zasypiania dla dzieci; Relaksujące kołysanki dla najmłodszych; Kołysanki i piosenki na sen; Muzyka na spokojny sen dla dzieci; Kołysanki dla niemowląt i przedszkolaków; Autorskie kołysanki dla dzieci – zasypianie z muzyką.



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Create New...

Important Information

Używając strony akceptuje się Terms of Use, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.