Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Kolezanka.

Użytkownik
  • Zawartość

    638
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    20

Wszystko napisane przez Kolezanka.

  1. Hej, nie widze innego.wyjscia.jak.przestac grac. Wyrzuc wszystkie gry, odinstaluj. Znajdz.sobie inne.zajecie bo zaraz sie uzaleznisz jak juz nie jestes uzalezniony;)
  2. No, ale.pierscionek chyba na trzezwo.kupil wczesniej? Hm, jesli mieliscie.obydwoje wiekszy.problem z alkoholem, to i to.moglo byc powodem zmiany zachchowania Hani i.jego tez. To teraz gosc spojrzy na to wszystkim innym okiem, odbije.mu sie to.
  3. Klotnie sa w kazdym zwiazku, kwestia tylko.jak.sie dwoje.ludzi.pozniej dogada. Tylko, ze nieodzywanie sie co jest bardzo czestym przypadkiem nie.prowadzi do niczego dobrego. I tu mi.sie wydaje, ze nie spodobalo.sie to mamie Hani. Dzieci jak to dzieci, mowia.co mysla nie.patrzac czy kogos uraza. Kto.wie, jak im Ciebie zabraknie, moze sid obudza.i sie odezwa do Ciebie.. Niestety, prpbuje zrozumiec, ale nie da.sie.wejsc w umysl Twojegp.partera i.tej.malej. tez sie kiedys kierowalam sercem. Po.jego.pierwszym zlamaniu chyba nieswiadomie przeszlam na kierowanie rozumem. Sama widzisz teraz jak to z Wami bylo. 7.lat razem, planowaliscie wspolne zycie a tu jedynie co bylo.powazne to pierscionek na palcu.
  4. Czesc, mieszkacie w domu rodzinnym sami czy z Twoimi.rodzicami? Uwazam, ze to absolutmie nie Ty powinnas sie wyprowadzic tylko on. Jesli nic nie pomoze, to chyba policja jedynie zostaje. Choc nie jestem tego.pewna. Jesli chodzi o rodzine, badz pierwsza i z nimi rozmawiaj o tym jaki.masz problem. Moze skontaktujesz sie z kim z jego rodziny? Rodzenstwo badz rodzice? Moze ktos go przekona do zmiany.zdania? Taka moja.luzna propozycja.
  5. Jesli tak wlasnie czujesz na ta chwile, kierujesz sie juz.rozsadkiem to.sadze, ze raczej zdania nie zmienisz. Kolega ma troszke racji, zebyscie mogli stworzyc ponownie rodzine, musialby tez zmienic swoje postepowanie. I Ty rowzniez. Tylko to takie bedzie, wszystko od nowa na starych smieciach.. Nie wiem za bardzo czym w zyciu sie kierujesz, sercem czy rozumem? To.Twoje zycie, Twoje szczescie i Twoje lzy. Znajomi miga tylko.powiedziec co.widza z boku, ale Ty wysluchaj i kieruj sie swoimi pogladami.
  6. Teoretycznie tak.. Ale zycie nauczylo.mnie, ze niczego.teraz nie.mozna byc pewnym.. I to.samo.z.zaufaniem. Kiedys jak.kogos spotkasz, bedzie Ci zapewne ciezko zaufac. Czyli juz jestes pewna, ze nie chcesz do.niego wrocic?
  7. Przykro mi:( dobrze mu bylo.z Toba, wygodnie. Mial Twoja pomoc caly czas, nie.musial zapewne nawet o nia prosic, to nie.zauwazal jak sie poswiecasz. Nie wiadomo tylko.co.z uczuciami..
  8. Jesli wyjazd na wies daje Ci troche spokoju to jedz.. Skoro lekarstwo mialo dzialac od reki to pewnie jego zasluga;) obys dala rade czytac:) mnie w takich sytuacjach ciezko.mi.idzie czyyanie:(
  9. Wiem, jak to jest, czlowiek chce sie wyzalic i rozmawiac tylko o jednym. Tak wiec nic sie nie dzieje,ze marudzisz;)
  10. Super, ze wekend Ci nie minal samotnie i masz gdzie pojechac:) do srody niedaleko, spojrz jak czas szybko zlecial odkad mieszkasz sama. Z Toba wszystko w porzadku, ludzie tacy sa, ze zawsze pytaja o to co nie trzeba.. To masz zajecie, taki bobasek zajmie Ci troche Twojego czasu:)
  11. Smigaj dziewczyno do psychoterapeuty, powiedz szczerze jakie masz objawy, wszystko to co tutaj pisalas. Brawo:) juz krok do przodu:)
  12. Poczekaj jakis czas:) mysle, ze to przejdzie;)
  13. Cos jednak jest na rzeczy, ze masz takie objawy. Ja bym.proponowala wstepnie psychologa, teoretycznie jesli nie bedzie mogl Ci pomoc skieruje Cie do psychiatry. Badz tez sam sie udasz.do takowego, jesli okaze sie ze psycholog Ci nie pomoze. Pewne jest jednak, ze powienienes sie z tym udac do ktoregos z tych specjalistow, bo to samo z siebie raczej nie minie.
  14. W ciagu kilku lat.mozna zmienic myslenie.. Wspolczuje Ci:( probowalas cwiczyc? Godzinka dziennie, ciezkie cwiczenia i bedziesz wykonczona. Czas szybciej leci. Do tego nie potrzebujesz przyjaciol.
  15. Witaj, czy przypadkiem nie stresujesz sie tymi sytuacjami? Byles z tym u psychologa? Jesli nie, to mysle,ze warto z takiej.pomocy skorzystac. Zwlaszcza, jesli badania pokazaly, ze wszystko jest w porzadku. Byc.moze to sa dolegliwosci somatyczne? Ja kiedys mialam taka.sytuacje,ze wydawalo.mi.sie ze dostane zawalu lub zemdleje, robilam badania i wszystko bylo ok. Prosze isc po.pomoc do psychologa.
  16. A inne emocje dczuwasz? Na przyklad zlosc? 5 lat to sporo, czasem wkrada sie rutyna i mija czas "zakochania", milosc sie.zmienia i.ma.swoje etapy. Mysle, ze nie masz sie czym martwic;)
  17. Dobrze mu odpisalas. Powinien tez przemyslec Wasz zwiazek, dobre i zle strony. Widze, ze bardzo madrze sie zachowywalas wobec dzieci.i calej tej sytuacji, no.ale jesli i.rodzice i Ty mu proponowalas psychologa a on nic.. Teraz niech zaluje, albo kiedys bedzie zalowal. Mala Cie chyba najwyraznien polubila i zaufala skoro prosila Ciebie o takie rzeczy, coa jednak.musialo sie stac badz tez nie.spodobalo sie to matce dzieci. Pranie mozgu mogla zrobic i corce i Twojemu partnerowi..
  18. Dziekuje, jest lepiej. Czesciowo swoje uczucia opisalam w swoim watku. Napewno.i jego dopadna w koncu wyrzuty sumienia. Bylas dla niego dobra, dbalas o niego i zapewne nawet nie zauwazalas tego, ze on Cie traktuje inaczej. Jednak zapewne on mial doswiadczenie, ktore tez moglo.go nauczyc kilku rzeczy, badz blokowac go. Hmm.. To czego on oczekiwal od Ciebie? Byl slepy chyba. Milosc nie tylko.przejawia sie w slowach. Wiara jest juz czescia indywidualna wiec nie bede Cie do niczego namawiac. Lepiej tak nie myslec, nigdy nie jest tak ze jedna strona tylko jest winna. Skoro tak sie objawiala, chyba nie zalowal rozwodu. Szkoda dzieci.. Kiedys i one beda potrzebowac pomocy psychologa:(
  19. Zapewne tylko "tak.powiedzial" zeby cos poprostu powiedziec w miare milego.. Leki potrzebuja zazwyczaj chwili, az zadzialaja. Badz.spokojna. Niestety, jesli za jakis czas sie nie.spotkacie a on nie zdabedzie sie na szczera rozmowe, nie odgadniesz nigdy jakie mial intencje i czym sie kierowal. Odnosnie rozmowy z Bogiem, jesli.jestes wierzaca a znasz jakiegos ogarnietego ksiedza, mozesz sie wyspowiadac a przy okazji porozmawiac jesli ksiadz bedzie chetny Cie wysluchac. Przykro mi.z powodu przeszlosci, jaka Cie spotkala, ale pomysl, ze tamte wydarzenia byly gorsze i przezylas to. Kiedy.ja.mialam taka.zalamke z powodu chlopka, nie chcialo.mi.sie zyc i.myslalam, ze to.koniec swiata (przezywalam to.samo.co Ty teraz) pozniej zycie mi.pokazalo ze moze byc o wiele gorzej.
  20. Konfrontacja nie byla by zla, ale cos.mi.sie widzi, ze moze sie.to skonczyc jedna wielka.klotnia... @Avenir ma racje, daj.mi jasno do.zrozumie ia, ze nie do konca mu wierzysz. Moze za kilka.dni sumienie.go.ruszy i sam cos powie. Tak tez czesto bywa.
  21. Jak sie Pan czuje?:) Juz minelo.troszke czasu, wyprowadzka nie oznacza brak kontaktu z dzieckiem, o ile zona w tym nie.przeszkadza.
  22. Czesc, mysle, ze powinnas udac sie do psychologa. Moze jakas terapia pomoze uporac sie z tym niemalym problemem.
  23. A te ataki lekow, nerwolbole z czego sie wziely? Moze cos dzialo sie juz wczesniej ? Tez uwazam, ze psychoterapeuta nie moze dac numeru telefonu innego pacjenta. Chyba ze mial.zgode, ale.szczerze w to watpie. Szczera, ale tak naprawde szczera rozmowa by sie przydala.
  24. Hej dziewczyno, nie mysl tak, bedzie ciezko, ale przejdziesz przez to wiem, ze pozniej jest problem komus zaufac, ale odpoczniesz troche, zajmiesz sie swoim zyciem, pozniej bedzie lepiej. Co.do bycia "za dobra" dla ludzi to fakt, nie najlepiej chyba - sama na wlasnej skorze sie o tym przekonalam i dalej sie przekonuje, taki nawyrazniej mamy charakter:) ale trzeba sobie wypracowac pewne granice - tego da sie nauczyc. Co Ci powiedzial psycholog ? Lekarstwa chyba powinny pomoc. Jestes mloda, i cale zycie przed Toba. Nie daj sie:) Masz na mysli corke? Teraz przez jakis czas bedziesz sobie przypominac rozne rzwczy, i te dobre i te zle. Pierwsze dni sa najgorsze, pozniej juz leci jakos. I na trzezwo przemyslisz cala ta sytuacje.
  25. Niestety w niektorych sytuacjach nie da.sie.nic.pospieszyc. Odzyskanie czyjegos zaufania to ciezka i.dluga droga. Wnioskuje, ze dalej mieszkacie razem tak? I chcesz sie syprowadzic? Nie wiem co.zrobiles, ale.najwyrazniej zona nie chce Cie widziec, dom jej sie teraz zle kojarzy i dlatego opoznia powroty z pracy. Taka mala rada, jesli moge, narazie daj jej spokoj i nie pytaj skoro zona sie tak denerwuje.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.