Ogólnie jak rozmawiałam z nią to wyparła się wszystkiego, bo to mąż mi o tym powiedział że ona chciała czegoś więcej. Mówiła że on jej nie interesuje, że ma męża, że on się jej nawet nie podoba,uwierzyłam. Później próbowała do mnie dzwonić, ja już nie odbierałam, więc pisała ze mój mąż to oszust, że z nią spał. Więc to już wydało mi się podejrzane ze najpierw mi powiedziała jedno a później zdanie zmieniła, z tego mąż twierdzi że się mści. Telefon sprawdzam kiedy nie widzi albo śpi, bilingi sprawdzam na bieżąco. Przy mnie dodał ją do czarnej listy. I myślę że nie mają kontaktu. Chciałam nawet do niej znowu napisać, ale boję się że namiesza mi w głowie. Już raz prosiłam ją o dowody zdrady mojego męża, to odwróciła kota ogonem ze karma go dopadnie, że sama się kiedyś przekonam.