Grzegorz15

Ja wiem ze czas jest potrzebny tylko ja mysle ze to nas od siebie Oddala i widac to z pracy nie chce do domu wracac Często wraca puzniej niz konczy boje sie ze poprostu W pracy ma kolegow i wiem ze kiedys Pisali komplementy do niej bo mi mowila teraz nie rozmawiamy i boje sie ze ja strace a jak pytam co jak W pracy to jest zla nawet jak placze to jest zla bo Ona nie potrafi dusi to wszystko w sobie

Tez bym tak chcial zeby tak bylo rozmawialismy razem ze soba powiedziala mi ze narazie nie potrafi mi wybaczyc i many zyc normalnie tylko takie zycie jak kos na siebie sie patrzy i ma nerwy ze druga Ona jest tu I ze nie wiem nawet jak sie zachowac czy sie odezwac czy poprostu nic nie mowic pare razy wychodzilem sobie na spacer ale to nie pomaga bo jak wracam dalej jest to samo a najgorze ze nasz syn to widzi i on to czuje bo puta sie czy ok kocham was siada miedzy Nani zeby tylko bylo ok boji sie

Duzo by mowic co sie dzieje mam problemy mieszkaniowe jeszcze teraz doszly W zwiazku nie radze sobie W zwiazku to moja wina zeozumialem ale juz za puzno bo moja zona juz nie chce mam napady placzu nie moge skupic sie na niczym innym co musze zrobic