Z całą pewnością jest to jedno z pierwszych pytań, które pojawia się u osób zainteresowanych pomocą psychoterapeutyczną czy psychologiczną. Tam gdzieś w środku wewnętrznie czują, że tak, z całą pewnością, ale te zawahania na ogół jak pokazuje doświadczenie zawodowe trwają bardzo długo. A to z reguły pogłębia jeszcze objawy, sytuację, problem, w tego typu sprawach czas nie jest sprzymierzeńcem, to znaczy im dłużej zwlekamy z podjęciem terapii, tym często objawy, skłonności, sytuacja problemowa staje się coraz trudniejsza.
Przez wiele lat ogromna liczba osób korzystająca z terapii sama mówiła i nadal mówi o tym, że czekali z rozpoczęciem terapii tak długo – na ogół kilka lat. A gdyby pomyśleć jaki cenny jest czas i jak wielkie ma znaczenie w życiu, ile można byłoby już zrobić i być teraz w tym miejscu w którym się chce. Często osoby te mówią „gdybym tylko zaczęła terapię wcześniej”, „moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej, gdybym nie czekał tak długo z podjęciem terapii”. No cóż, jak powiadają mądrzy nauczyciele – wszystko dzieje się w swoim czasie i tylko wtedy kiedy jest gotowość, więc nie cofajmy się już do tych zaprzeszłych decyzji.
Najważniejsze, że ostatecznie osoby decydują się jednak podjąć terapię, jak pokazuje wieloletnia praca zawodowa jest to w sytuacjach, gdy problem lub choroba naprawdę jest już tak mocno uciążliwa, że osoby nie znajdują innych rozwiązań. Często bliscy z rodziny też stawiają ultimatum, lub radzą by ktoś podjął specjalistyczną pomoc. Zakładając, że terapia trwa zazwyczaj dłużej niż nam się wydaje na początku, z decyzją o podjęciu terapii też działa zasada im szybciej tym lepiej. Ale też lepiej późno niż wcale.
W aktualnych czasach terapia jest bardzo szeroko dostępna, istnieje tak wiele jej form i nurtów oraz sposobów pracy nad sobą, pracy wewnętrznej. Właściwie to nie wiadomo gdzie ją rozpocząć tak wielki jest zakres usług. Zatem w porównaniu do odległych czasów, nawet na przestrzeni kilku lat, obecnie psychoterapia jest szeroko dostępna, online, w gabinecie, tekstowa, e-mail, głosowa, praca z ciałem, relaksacja, praca z oddechem, medytacja, kategorii i zakresu jest „od wyboru do koloru”. Wszystkie te wymienione służą rozwiązaniu sytuacji problemowej. W związku z tym dostępność jest i to duża, gdziekolwiek jesteśmy, pytanie tylko czy ja potrzebuję terapii? Dla mnie jako psychoterapeuty odpowiedź na to pytanie jest retoryczna, ale ja kształcę się ponad 16 lat w tym zawodzie.
Postaram się jak najkrócej i najprościej wyjaśnić co mam na myśli. Tak moim zdaniem terapia jest dla każdego. Są jednak osoby, które nie potrzebują terapii, jak usłyszałam od autorytetu psychoterapii w Polsce wybitnego profesora, ale takich osób jest jak pokazują najnowsze badania około 10 % całej populacji planety. I teraz jeszcze trzeba się zastanowić nad jednym faktem, oni „nie potrzebują terapii” czyli ich stan nie jest na tyle trudny, by musieli korzystać z terapii, natomiast jest szereg osób, również w tej grupie, które chcą po prostu korzystać z terapii. I tutaj powoli zbliżamy się do sedna. Tak naprawdę terapia nadal mimo iż już współczesne czasy trwają długo jest uznawana za leczenie osób psychicznie chorych. Co jest podstawowym błędem w myśleniu społecznym, dlatego nadal osoby zastanawiają się czy podejmować terapię, przecież czują i wiedzą, że w większości nie są chore psychicznie, nie muszą przebywać w szpitalu psychiatrycznym itp.
Co zatem z ogromną liczbą świadomych, oczytanych, chętnych szukania rozwoju w swoim życiu osób? Tak jak ja rozumiem terapię, którą prowadzę, to jest ona właśnie z korzyścią największą dla owych osób. Jakich? Dla osób które chcą poprawić jakość swojego życia, dla tych którzy chcą rozwijać się finansowo, zawodowo, dla tych, które chcą mieć lepsze relacje z rodziną, przyjaciółmi, partnerem, dziećmi, ze sobą, dla tych, którzy chcą więcej się uśmiechać, czuć częściej radość i szczęście. Kolejno dla tych którzy chcą mieć więcej czasu wolnego, odpoczynku, możliwości korzystania z uroków życia. Terapia idąc dalej pozwala spełniać marzenia, realizować swoje plany, poprawiać jakość zdrowia, odżywiania, jak widać powyżej, jest tak naprawdę procesem całościowym. Gdy zadajesz sobie pytanie, czy ja potrzebuję terapii?, odpowiedz też na kilka pytań pomocniczych:
- czy jak wstajesz rano cieszysz się, że masz możliwość wykorzystania tego dnia w pełni, tak jak tego pragniesz?
- czy w ciągu dnia odczuwasz radość z wykonywanych zadań, czynności, chwil?
- czy myśli które pojawiają się w twoim umyśle są zazwyczaj wspierające, pozytywne, łagodne, życzliwe w stosunku do siebie i innych?
- czy czujesz się dobrze, nie chorujesz, nie odczuwasz objawów symptomów z ciała?
- czy otoczenie w którym przebywasz, twój dom to jest spokojne miejsce?
-czy praca którą wykonujesz daje ci satysfakcję i odpowiednie wynagrodzenie”?
- czy relacja rodzinna, partnerska, z dzieckiem, znajomymi sprawia ci dużo przyjemności?
- czy realizujesz swoje pragnienia, spełniasz cele życiowe lub plany?
- czy masz czas wolny, spędzasz go na łonie natury, czy odpoczywasz konstruktywnie w ciszy i zdrowych miejscach jak las, góry, morze, łąki, ogród?
- czy czujesz że życie Twoje ma głęboki sens i jesteś wdzięczny, że możesz z niego korzystać?
Jeżeli na większość pytań odpowiedziałaś/eś/ tak, to oznacza, że psychoterapia nie jest obowiązkowa:) natomiast zapewniam, że zawsze można czuć się jeszcze lepiej, zdrowiej, czuć jeszcze większą radość, szczęście, miłość, bywać i przebywać w miejscach które nastrajają każdego dnia wielką dobrą energią. To znaczy, że zawsze jest nad czym pracować, słyszę często od moich nauczycieli, że do końca dni warto się rozwijać i dążyć do tego, by być jak najlepszą wersją siebie.
Dlatego tak, uważam, że terapia jest dla Ciebie i dla mnie i dla wszystkich innych osób, które pragną zaznać metaforycznie to ujmując „nieba na ziemi”.
Zapraszam serdecznie osoby chętne do podjęcia psychoterapii,
Agnieszka Janczewska
Recommended Comments
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.