Czas i cisza, to dziś najbardziej luksusowe dobra! (cyt. Tom Ford)
W książce pod tytułem „Cisza. Opowieść o tym, dlaczego straciliśmy umiejętność przebywania w ciszy i jak ją odzyskać”, można przeczytać iż: Cisza (…) to przenikanie do środka tego, czym się zajmujesz. Doświadczenie bez zbędnych myśli. Cieszenie się chwilą, nawet tą zwyczajną.
Bardzo często u wielu osób w życiu oraz w przebiegu objawów lękowych, ataków paniki, fobii, objawów z ciała – psychosomatycznych, itd. osoby nie zawsze wiedzą jak sobie radzić. Podają często, że by rozproszyć doświadczenia związane z dolegliwościami słuchają głośno muzyki, rozmawiają z kimś przez telefon, oglądają telewizję, skrolują po internecie. A przecież wiadomo, że przy stanach pobudzenia, napięcia, nerwowości, przyspieszonego bicia serca i szeregu innych objawów w przebiegu całościowego zespołu lękowego, należy raczej dążyć do wyciszenia umysłu i ciała.
Udowodniono bowiem, że osoby, które prowadzą spokojny tryb życia zarówno pod względem aktywności w ciągu dnia, jak i w atmosferze ciszy rzadziej zapadają na lęk uogólniony, objawy lękowo-depresyjne, ataki paniki, objawy psychosomatyczne, czy tak zwaną „nerwicę”.
W aktualnym świecie dominuje właśnie pośpiech i hałas. Hałas na ulicach, hałas w miejscach pracy, hałas w domu rodzinnym, „hałas w umyśle” poprzez natłok myśli. Dostęp do hałasu jest szeroki i ogólnie powszechny. Dlatego należy stwierdzić, że w aktualnych czasach to cisza jest najwyższym i najbardziej wartościowym dobrem. Wszechobecny internet i mass media, media społecznościowe, relacje społeczne, tworzą tak zwany w psychologii szum - ciągłą stymulację, nadmiar bodźców, zbyt dużą ilość informacji, obciążenie zmysłów i ogólne zmęczenie, wyczerpanie ciała i umysłu.
A kiedy ciało i umysł ma odpocząć?
Czy istnieje przestrzeń na to, by pobyć w ciągu dnia chociaż na chwilę w ciszy, by się zregenerować, nabrać sił?
Dobrze jest zadać sobie pytanie jak często przebywasz w ciszy?
Może uświadomisz sobie częściej, że cisza jest ukojeniem, regeneracją, czynnikiem leczącym i uzdrawiającym w przebiegu problemów z którymi się zmagasz.
Co więcej, zauważ w większości miejsc w których się znajdujesz ludzie mówią nieustannie, bez przerwy, sądząc, że komunikacja jest ważnym procesem rozwoju człowieka. Może i byłaby w tym część prawdy, ale tylko wtedy gdy jest adekwatnie zrównoważona ciszą.
Zastanów się ile godzin w ciągu dnia mówisz, a ile przebywasz w strefie bez słów?
Spróbuj doświadczyć jak możesz czerpać siłę z ciszy każdego dnia, nawet jeżeli Twój grafik jest napięty.
Ustal sobie przykładowo, że o wybranej porze dnia, przez 15 minut do pół godziny nie mówisz do nikogo, nie rozmawiasz. Po tym czasie zaobserwuj jak się czujesz. Gdy przedłużysz tą praktykę to Twój stan emocjonalny związany z doznawanymi dolegliwościami ulegnie zmianie. Jeżeli zaczniesz regularnie stosować praktykę ciszy i wydłużać ją w wolniejsze dni, to szybko zauważysz poprawę jakości zdrowia.
Wydawać się może, że to takie proste i oczywiste rozwiązanie, uczyć się przebywać więcej w ciszy. Pewnie trudno jest uwierzyć niektórym osobom, że to skuteczna metoda lecznicza. Ale już od co najmniej kilku lat wiadomo, iż praktyki tak zwanych odosobnień i medytacji nie tylko na ścieżce jogi są naturalnym procesem oczyszczania umysłu i ciała z nadmiaru doznań doczesnego świata.
Ludzie częściej organizują wyjazdy do miejsc w których panuje cisza, gdzie kontempluje się i zażywa spokoju od zgiełku i nadmiaru wrażeń zmysłowych. Coraz większe grono osób korzysta z warsztatów i nauk bycia w ciszy z samym sobą. Jest już szczęśliwie grono ludzi świadomych tego, że umysł nie będzie w stanie zbyt długo funkcjonować w zdrowiu w ciągłej stymulacji. Ci, którzy z braku ciszy w swoim życiu doznają objawów chorobowych wiedzą z doświadczenia, że cisza uwalnia wiele napięć, rozluźnia, powoduje odprężenie, ogólną poprawę samopoczucia i wzmocnienie witalności całego ciała.
Co więcej jak podaje Phil Bosmans „W ciszy Twoje serce znajdzie odpowiedzi, których rozum znaleźć nie potrafi”. W silnym pobudzeniu, przerażeniu, ogólnym złym stanie, gdy dzieje się coś trudnego w życiu osoby, prawie niemożliwe jest znalezienie rozwiązań wielu spraw. Najczęściej dopiero w chwili, gdy jakby odsuniesz się dalej w przestrzeni, zarówno mentalnie jak i fizycznie z danej sytuacji, wyciszysz się i uspokoisz, zaznasz ciszy, wówczas szybciej pojawią się racjonalne odpowiedzi co do sytuacji problemowej. Kontempluj i praktykuj ciszę, obserwując jak zmienia się Twoje ciało i umysł.
Dodatkowo, jeżeli masz trudność w relacji osobistej z partnerem, rodzicem, przyjacielem, szefem itp., zaleca się raczej wdrożyć metodę milczenia niż dopuszczania do potoku słów, a ostatecznie do kłótni, awantury. Gdy chcesz wyrazić swoje emocje, uczucia, zdanie, opinię, a druga osoba Ci to uniemożliwia, raczej zalecane jest wycofanie się z tej komunikacji i świadome skupienie na procesie milczenia. Pomyśl czasem, że w wielu sytuacjach często najmądrzejszą odpowiedzią jest milczenie.
Możesz zadać sobie pytanie, czy zawsze należy wszystko wyjaśniać?
Czy czasem nie warto po prostu słuchać głosu swojego serca i z szeroko otwartymi oczami spojrzeć na to czego doświadczasz, w ciszy.
W ciszy usłysz siebie.
Wiersz Ryszarda Kapuścińskiego ujmuje całość piękna i wyjątkowości Ciszy:
Słowa staniały. Rozmnożyły się, a straciły na wartości.
Są wszędzie. Jest ich za dużo.
Mrowią się, kłębią, dręczą jak chmary natarczywych much.
Ogłuszają.
Tęsknimy więc za ciszą. Za milczeniem.
Za wędrówką przez pola. Przez łąki.
Przez las, który szumi, ale nie ględzi, nie plecie, nie tokuje.
Agnieszka Janczewska
dyplomowany psycholog, psychoterapeuta, nauczyciel jogi i medytacji
Recommended Comments
There are no comments to display.
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.