Iść gdziekolwiek indziej, nawet za mniejsze pieniądze. Są miejsca, gdzie przyjmują zawsze np markety... Albo psychicznie odciąć się od tego np myśleć wzmacniająco co rano "zachowania ludzi po drugiej stronie nie są do mnie personalnie, są związane z zajęciem, które wykonuję i tego się tyczą." Nie traktować tego osobiście, nie Ciebie wyzywają ale to, że do nich dzwonisz. Pomyśl, jak sama traktujesz ludzi, którzy dzwonią do Ciebie z ankietami? Im bardziej będziesz się nakręcać, tym będzie gorzej. Myśl np "pracuję tu, bo muszę mieć pieniądze na utrzymanie (ustalić między sobą i sobą termin np. pracuję to grudnia) do końca grudnia". Przecież na zdrowy rozsądek, Ci ludzie nie mają pojęcia kim jesteś, jak wyglądasz i o czym marzysz... Nic Ci nie mogą zrobić fizycznie Wszystko dzieje się w Twojej głowie..