Skocz do zawartości

Zazdrość


Melisa

Polecane posty

Witam mam problem z mężem ogląda się za ładnymi kobietami w mojej obecności i obserwuję półnagie modelki co sprawia mi przykrość. Czuję się bardzo nie dobrze w tej sytuacji często z tego powodu dochodzi do klotni bądź cichych dni. Bardzo mnie to boli co robi bo wychodząc na miasto czy razem pracując on ciągle spogląda na ładne koleżanki czuję się wtedy jak zbędny mebel. Uważam że jednak nasze małżeństwo zobowiązuje go do czegoś. On uważa że nie robi nic złego i to tylko że patrzy. Tylko że ja wielokrotnie mówię że mi to przeszkadza w końcu jest ze mną i spada mi samoocena do zera przez niego. Nie chce nigdzie już z nim wychodzić bo tylko się denerwuje zaczynam rezygnować z wycieczek i wyjść na plażę. Coraz gorzej z tym się czuje on o tym wie bo mu to mówię. Ciągle słyszę jedna i ta sama odpowiedź że to nic nie znaczy i że on juz tak ma. Tylko że tym rani mnie strasznie. Czuję się smutna i przygnębiona. Do tego jeszcze chce mieć ze mną dziecko i naciska coraz bardziej. Jak mogę w takiej relacji z takim samopoczuciem i żalem do niego jeszcze zachocic w ciążę? Czuje ze moje zdanie jest wogule pominięte. Mało jeszcze twierdzi że kobiety z wiekiem starzeją się i zazdroszczą tym młodszym. Z tym że ja mam 35 lat wyglądam na 25 lat i nie czuję się nieatrakcyjna tylko pominięta przez męża. On znajduje wytłumaczenie tej sytuacji na każdy temat. Myślałam żeby zrobić mu na złość i robić to samo co on przy nim oglądać się za każdym patrzec na każdego i na insta też. Tyle że mnie to męczy nie lubię tak robić. Pogrążam się jeszcze bardziej w smutku i rozpaczy. Czuję się przez tę sytuację coraz gorzej. Byłam w poprzednim związku i tak nie miałam. Nie czułam się pominięta. Wszystko u nas byłoby ok. Ale tę sytuację mnie dobijają. Kocham męża i chciałabym żeby było dobrze. Ale zbyt boli mnie jego zachowanie. Co mam robić? Jakieś pomysły? Słowa pocieszenia? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój mąż tak robi prawdopodobnie dlatego, że wyczuwa Twoją niską samoocenę. Powinnaś więc nad nią regularnie pracować. Robienie na złość mężowi to ostatnia rzecz, którą powinnaś robić, bo wtedy utwierdzi się w przekonaniu, że będzie robił co mu się podoba. Poza tym możesz się zastanowić jak uatrakcyjnić wasz związek, żeby mąż cały czas myślał o Tobie, a nie rozglądał się za innymi. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Teivi napisał:

Twój mąż tak robi prawdopodobnie dlatego, że wyczuwa Twoją niską samoocenę. Powinnaś więc nad nią regularnie pracować. Robienie na złość mężowi to ostatnia rzecz, którą powinnaś robić, bo wtedy utwierdzi się w przekonaniu, że będzie robił co mu się podoba. Poza tym możesz się zastanowić jak uatrakcyjnić wasz związek, żeby mąż cały czas myślał o Tobie, a nie rozglądał się za innymi. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedz nie chciałabym żeby też tak że ja tylko się staram a on nie. Ze ja chce uatrakcyjniać nasze małżeństwo a on tylko korzysta. Chcę go obudzić że ja też mam uczucia i powinnam być najważniejsza kobieta dla niego. Z tą niska samoocena to racja borykam się z tym od dziecka. Zawsze czułam się nie dość dobra dla rodziców i partnerów itd. Ogólnie otoczenia. Gdy przytyje parę kilo odrazu jest mi to wytykane przez rodziców i teściowa ale dodam że wyglądam całkiem normalnie i dość atrakcyjnie. Tylko nie umiem się tym cieszyć przez takie komentarze do tego mąż oglądający się za innymi to właśnie mój problem. Chcę odzyskać szacunek do samej siebie nie czuć się jedynie zazdrosna idiotka. 

  • Podoba mi się to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Skup się na sobie. Zadbaj o siebie. I znajdź uwielbienie w oczach innego. Doda Ci to pewności siebie i będzie jakimś pocieszeniem. A mężowi utrzesz nosa. Niech i on poczuje zazdrość. Nie wyobrażam sobie takiego braku szacunku względem kobiety ze strony męża.. 

  • Podoba mi się to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedz jeśli chodzi o zazdrość jest zazdrosny mam powodzenie u mężczyzn. Ale nie o to mi chodzi brakuje mi odwagi żeby naprawdę utrzeć mu nosa. Musiałabym rozmawiać i utrzymywać kontakty z innymi mężczyznami. Ja raczej się odsuwam od innych ponieważ nie chce dwuznacznych sytuacji. Ale masz rację dbać o siebie trzeba zawsze staram to się robić. Tylko że jako facet mąż jest moim całym światem. Myślę że on o tym wie i to wykorzystuje a ja czuję się jak straszna zazdrosna idiota. Myślę że on lubi gdy jestem zazdrosna mi to sprawia ból i mnie to denerwuje. Nie rozumiem rozumowania mężczyzny który tak postępuje. Mówi że mnie kocha daje od siebie wsparcie w pracy i w różnych sytuacjach. Tylko jesli chodzi o kobiety tego wszystkiego nie widzę. Pozostawia nie pewność i brak zaufanie w tej sferze. Nie mam pojęcia po co to robi i co nim kieruję.... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten typ tak ma poprostu, to jakis defekt z lat mlodosci ale raczej nie groźny. Nic złego nie zrobi skoro jak piszesz ogląda sie jawnie. Raczej musisz przywyknąć i to olać, jeśli cała reszta jest ok. Nikt i nic nieistotnego nie może Cie obrazic. Ty decydujesz co moze Cie dotknąć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedz bardziej chodzi o to że mnie to denerwuje i mam wrażenie że się cieszy gdy jestem zazdrosna to raczej jeszcze bardziej mnie złości. No trudno być w takiej sytuacji. Jak każda kobieta chce być traktowana tak jak na to zasługuje. A sama się staram i nie robię takich rzeczy. Więc mam na myśli że wobec mnie też powinien być fair. Trochę to boli tak? Swojemu mężowi chce wierzyć i czuć się swobodnie a nie zestresowana w towarzystwie innych kobiet... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka stara zasada lustra, zrób to samo. Jesli chcesz mu na prawde dopiec naciśnij gdzie go boli najbardziej:jak lysieje to pochwal u innego bujną fryzure, jak ma ciąże to kaloryfer ....itd. Tylko zeby nie przegiąć. A później wtlumacz ze tak to wlasnie dziala i moze to sprawi ze sie opamieta. Faktycznie musi byc z nim cos nie tak skoro ma ładną fajną żone a ogląda sie na kolezanki, zazdroszcze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. Melisa wielu facetow o ile nie wszyscy oglądaja sie za wami z tą różnicą iż jedni wiedzą jak to robić by to sie nie rzucalo w oczy a inni poprostu lampią sie jak dzieci w witryne. To moze nie miec nic wspolnego z tym ze Cie nie darzy uczuciem. Mam znajomego co ma chopla na punkcie duzego biustu. Zone ma deske, wiec na miescie nie przepusci zadnej 5 nawet gdy ma żone pod ręką. Glupio nawet mi w takich sytacjach  bo wiem jak ona sie czuje ale ten typ tak ma i tego nie zmieni. Ona chyba juz przywykla, maja dorosle dzieci. A i na pewno nie zdradził żony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem😊 mój nie ma powodu żeby aż tak się zachowywać. Poprostu ja myślę że cały czas potrzebuje nowych twarzy itd. Zgadza się że jedni to robią dyskretnie inni jawnie. Wolałabym żeby robił to skrycie nie byłoby mi przykro. Ja zdaję sobie sprawę z tego że człowiek spojrzy za ładna osoba ja sama widzę takie. I widuje ładnych mężczyzn ale nie patrze się tak żeby zwracać uwagę i tego mężczyzny i męża. Poprostu widzę osobę ale się nie gapie. O to w tym chodzi i chyba najbardziej żeby nie ranić drugiej osoby swoim zachowaniem. Zgadza się że metoda lustra jest dobrym sposobem ale czy ja potrafię tak? Hmm muszę sama się przemoc bo nie lubię takiego zachowania. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Melisa napisał:

Rozumiem😊 mój nie ma powodu żeby aż tak się zachowywać. Poprostu ja myślę że cały czas potrzebuje nowych twarzy itd. Zgadza się że jedni to robią dyskretnie inni jawnie. Wolałabym żeby robił to skrycie nie byłoby mi przykro. Ja zdaję sobie sprawę z tego że człowiek spojrzy za ładna osoba ja sama widzę takie. I widuje ładnych mężczyzn ale nie patrze się tak żeby zwracać uwagę i tego mężczyzny i męża. Poprostu widzę osobę ale się nie gapie. O to w tym chodzi i chyba najbardziej żeby nie ranić drugiej osoby swoim zachowaniem. Zgadza się że metoda lustra jest dobrym sposobem ale czy ja potrafię tak? Hmm muszę sama się przemoc bo nie lubię takiego zachowania. 


Ty oczekujesz od męża tego samego czyli lustra, przykładowo załóżmy że, oboje się kochacie i też oboje jesteście dla siebie atrakcyjni co nie znaczy że nie ma obok atrakcyjnych kobiet czy mężczyzn i to jest normalne że mężczyźnie czy kobiecie mogą podobać się inne/inni a jednocześnie nie wydaje mi się aby był to problem na poziomie poligamicznego związku, przynajmniej mi by to nie sprawiało problemu że moja partnerka uważa innych mężczyzn za atrakcyjnych ale w sumie na pewno oczekiwałbym tego samego. Oczywiście nie mówię że tutaj jest pies pogrzebany 😃 ze swojego doświadczenia powiem tak, nigdy przy swojej byłej czy jakiejkolwiek partnerce nie oglądałem się za kobietami, a gdyby mi się jakaś podobała czy miałbym ochotę załóżmy na bez miłosny romans, jakieś dwuznaczne rozmowy to przenigdy bym takich rzeczy nie zrobił przy kobiecie z którą jestem. Nie twierdzę jednak że Twój facet jest jakiś zły, wręcz przeciwnie być może jest nawet szczery , prostolinijny/uczciwy w tym co robi i zwyczajnie przy Tobie się "ogląda" nie kryje tego, być może nawet w ten sposób właśnie olewając temat pokazuje że jest po prostu szczery a jednocześnie nie szuka romansów co też możesz odebrać jako spory plus że robi dokładnie to samo przy Tobie co będąc samemu, a nie udaje świętego z Tobą a za Twoimi plecami cię zdradza. Ja uważam że o takich rzeczach powinnaś głębiej podyskutować z mężem bo on być może ma takie same odpowiedzi ale ty też zadajesz takie same pytania zamiast pójść głębiej w temat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat ten został z moim mężem dogłębnie omówiony on  wie o moich odczuciach bo mu to mówię. On z kolei to bagatelizuje i uważa że to nic nie znaczy i że nie ma nic do ukrycia że gdzieś spojrzy. A mnie z kolei sprawia to duża przykrość i też o tym wie. A ten post jest ostatnia rzeczą jaką robię ponieważ chcę poznać opinię innych ludzi na ten temat i być może odrobinę pocieszenia w mojej sytuacji itd. A nawet zastanawialam się czy go nie zostawić no mi to przeszkadza i to bardzo. Zwyczajnie czuje się źle w jego towarzystwie i innych kobiet i tu jest problem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli rozmowy na niego nie działają, może warto sie raz pokłócić o cos? Kłótnie nie są złe, są potrzebne w związku. On widzi, że Ciebie to boli i też sie do tego przyzwyczaił. Sądzę, że rozwód z takiego powodu chyba nie jest potrzebny, najpierw próbuj coś zdzialać, nie ma co uciekać, jeśli go kochasz.  A jak u Was z seksem? Macie jakieś problemy z tym?

Mój mąż kiedyś też miał taki czas, że się oglądał na ulicy za dziewczynami, ja sie troche posmuciłam, aż w końcu zaczełam poprostu pokazywać, że oprócz smutku czuję też złość. Jednak na tik toka już nic chyba nie poradzę, bo ostatnio zauważyłam, że wyskakują mu takie filmiki różne.

Spróbuj też poradzić sobie sama z tym uczuciem, zajmuj się sobą, swoją pracą, domem. Spóbuj to olać, bo na niektórych to nic nie działa. No i możesz mu zagrozic, że może pomarzyć o ciąży jeśli dalej będzie się tak zachowywał ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Pokłóciłam się nie raz o to😊nic to nie dało a raczej na chwilę przystopował ale gdy byli między nami ok. To znowu gdzieś tam coś tam. Chociaż muszę powiedzieć że od klotni kilkukrotnych trochę zaczął bardziej się pilnować po to raczej żebym mu głowy nie suszyła. Filmiki u mojego też pojawiają się od czasu do czasu na insta mniej obserwuję i wchodzi tam. Coś tam powoli docierało. Ale ja bym chciała żeby on sam sobie zdał z tego sprawę a nie ze ja ciągle mu o tym przypominam. Jeśli chodzi o seks to wszystko jest wporzadku. Jesteśmy razem 8 lat i nigdy w tej sferze nie było problemów. Mąż dalej się do mnie lepi 😉i podkreśla ze go bardzo podniecam więc ta sfera się nie przejmuje... Zostało mi tylko to co mówiłam. Coś takiego boli i podkopuje moja pewność siebie... I raczej jestem zawstydzona że muszę mu ciągle przypominać o tym. Ja nie jestem jego mamusia żebym ciągle go upominała... A partnerka żona która jednak wymaga uwagi szacunku i tak zwyczajnie chce czuć się dobrze w naszym związku tak po ludzku to wszystko... Dziękuję za odpowiedź w mojej sprawie... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A.dlugo to w ogóle trwa? Jeśli widzisz jakieś efekty, to przypilnuj jeszcze trochę tego,.może warto się wysilić troszkę?:) zwłaszcza, że to jedyna rzecz,.która Ci chyba przeszkadza:).Nie jestem zwolenniczką krzyków, ale wiem że niektórzy potrzebują naprawdę porządnego ochrzania żeby się ogarnęli. 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo jesteście razem? Zawsze tak robił? Mimo wszystko uważam że jego mówienie "że on tak ma" kiedy ty mówisz że ciebie to rani to zrzucanie "winy" na ciebie. Powinien uszanować twoje zdanie i chociaż starać się to zmienić 

Współczuję ci, myślę że naprawdę tylko patrzy i nic poza tym, ale wiem że to nieprzyjemne... Może i to kwestia za niskiej samooceny, ale mam wrażenie że większość osób takie coś by ruszało więc nie wiem jaką trzeba mieć samoocenę żeby to nie ruszało 

Edytowano przez Gomat
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.01.2023 o 19:51, Kolezanka. napisał:

A.dlugo to w ogóle trwa? Jeśli widzisz jakieś efekty, to przypilnuj jeszcze trochę tego,.może warto się wysilić troszkę?:) zwłaszcza, że to jedyna rzecz,.która Ci chyba przeszkadza:).Nie jestem zwolenniczką krzyków, ale wiem że niektórzy potrzebują naprawdę porządnego ochrzania żeby się ogarnęli. 

 

 

Tak długo i mam wrażenie że za długo. Na początku nie zwracałam tak uwagi ale później z czasem stawało się to coraz bardziej kłopotliwe... I doszło właśnie do takiego punktu. Krzyki też wyzwalają we mnie stres i poczucie że jestem bezsilna. Dają jakis rezultat 😉z tym że tak jak mówiłam chciałabym aby to obylo się z jego strony opanowaniem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Gomat napisał:

Długo jesteście razem? Zawsze tak robił? Mimo wszystko uważam że jego mówienie "że on tak ma" kiedy ty mówisz że ciebie to rani to zrzucanie "winy" na ciebie. Powinien uszanować twoje zdanie i chociaż starać się to zmienić 

Współczuję ci, myślę że naprawdę tylko patrzy i nic poza tym, ale wiem że to nieprzyjemne... Może i to kwestia za niskiej samooceny, ale mam wrażenie że większość osób takie coś by ruszało więc nie wiem jaką trzeba mieć samoocenę żeby to nie ruszało 

Dziękuję za słowa otuchy i za współczucie bo jest czego z mojej perspektywy to brał szacunki dla mnie i moich uczuć. Jedli chodzi o samoocenę to myślę że z czasem każda kobieta nawet najbardziej pewna siebie nie wytrzymałaby. Bo ile można się tak czuć i upominać? Byłam w poprzednim związku który trwał też trochę... Rozpadł się z innych powodów ale nie było takich sytuacji. Nie byłam reż tak zazdrosna. Podkreślę ze na początku związku nie zauważałam tego aż tak bo nie zwracalam uwagi. Przekonana poprzednimi doświadczeniami ze jak z kimś się jest to się tak nie ogląda itd. Gdy zauważyłam podobne sytuację zaczęłam bardziej obserwować wszystko dookoła tylko dość późno się zorjetowalam. Świadomość dotarła do mnie po kilku takich dziwnych zdarzenia patrzenie w oczka oglądanie itd. To był kubeł zimnej wody bo wyglądało jak wzrokowy flirt. Wtedy zaczęłam obserwować i mocno mi się nie spodobało to co zobaczyłam. Staram się być silna kobieta i niezależna tylko ze podkreślam chce czuć się dobrze w związku i przy Mężu inaczej to ja tego nie widzę... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.01.2023 o 12:17, Melisa napisał:

Witam mam problem z mężem ogląda się za ładnymi kobietami w mojej obecności i obserwuję półnagie modelki co sprawia mi przykrość. Czuję się bardzo nie dobrze w tej sytuacji często z tego powodu dochodzi do klotni bądź cichych dni. Bardzo mnie to boli co robi bo wychodząc na miasto czy razem pracując on ciągle spogląda na ładne koleżanki czuję się wtedy jak zbędny mebel. Uważam że jednak nasze małżeństwo zobowiązuje go do czegoś. On uważa że nie robi nic złego i to tylko że patrzy. Tylko że ja wielokrotnie mówię że mi to przeszkadza w końcu jest ze mną i spada mi samoocena do zera przez niego. Nie chce nigdzie już z nim wychodzić bo tylko się denerwuje zaczynam rezygnować z wycieczek i wyjść na plażę. Coraz gorzej z tym się czuje on o tym wie bo mu to mówię. Ciągle słyszę jedna i ta sama odpowiedź że to nic nie znaczy i że on juz tak ma. Tylko że tym rani mnie strasznie. Czuję się smutna i przygnębiona. Do tego jeszcze chce mieć ze mną dziecko i naciska coraz bardziej. Jak mogę w takiej relacji z takim samopoczuciem i żalem do niego jeszcze zachocic w ciążę? Czuje ze moje zdanie jest wogule pominięte. Mało jeszcze twierdzi że kobiety z wiekiem starzeją się i zazdroszczą tym młodszym. Z tym że ja mam 35 lat wyglądam na 25 lat i nie czuję się nieatrakcyjna tylko pominięta przez męża. On znajduje wytłumaczenie tej sytuacji na każdy temat. Myślałam żeby zrobić mu na złość i robić to samo co on przy nim oglądać się za każdym patrzec na każdego i na insta też. Tyle że mnie to męczy nie lubię tak robić. Pogrążam się jeszcze bardziej w smutku i rozpaczy. Czuję się przez tę sytuację coraz gorzej. Byłam w poprzednim związku i tak nie miałam. Nie czułam się pominięta. Wszystko u nas byłoby ok. Ale tę sytuację mnie dobijają. Kocham męża i chciałabym żeby było dobrze. Ale zbyt boli mnie jego zachowanie. Co mam robić? Jakieś pomysły? Słowa pocieszenia? 

Zapoznaj się ze stroną dezintegracjapozytywna.pl konkretnie wejdź w dezintegracja jednopoziomowa która dotyczy Ciebie. Twój partner to prawdopodobnie typ zintegrowany pierwotnie o którym też sobie poczytaj na tej stronie. Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
6 godzin temu, słońce napisał:

To może przestań zwracać na to uwagę i zobacz jak wtedy zareaguje? Obserwuj co się dzieje, ale nie reaguj gwałtownie, nie komentuj tego. I zobacz jak on będzie się zachowywał w takiej sytuacji. 

Próbowałam ale pozwalam sobie dalej i jeszcze więcej. Nigdy nie wytrzymałam do końca moich postanowień za bardzo bolało.... 😪

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.