Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Melisa

Użytkownik
  • Zawartość

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Melisa wygrał w ostatnim dniu 7 Styczeń 2023

Melisa ma najbardziej lubianą zawartość!

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Melisa's Achievements

Forumowicz

Forumowicz (2/14)

  • Jest tu ponad miesiąc
  • 10 Wpisów Rare
  • Jest tu ponad tydzień
  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

1

Reputacja

  1. Próbowałam ale pozwalam sobie dalej i jeszcze więcej. Nigdy nie wytrzymałam do końca moich postanowień za bardzo bolało.... 😪
  2. To prawda strasznie to denerwuje. I nie ma ukrywać kopie nasza atrakcyjność dla partnera.
  3. Dziękuję za słowa otuchy i za współczucie bo jest czego z mojej perspektywy to brał szacunki dla mnie i moich uczuć. Jedli chodzi o samoocenę to myślę że z czasem każda kobieta nawet najbardziej pewna siebie nie wytrzymałaby. Bo ile można się tak czuć i upominać? Byłam w poprzednim związku który trwał też trochę... Rozpadł się z innych powodów ale nie było takich sytuacji. Nie byłam reż tak zazdrosna. Podkreślę ze na początku związku nie zauważałam tego aż tak bo nie zwracalam uwagi. Przekonana poprzednimi doświadczeniami ze jak z kimś się jest to się tak nie ogląda itd. Gdy zauważyłam podobne sytuację zaczęłam bardziej obserwować wszystko dookoła tylko dość późno się zorjetowalam. Świadomość dotarła do mnie po kilku takich dziwnych zdarzenia patrzenie w oczka oglądanie itd. To był kubeł zimnej wody bo wyglądało jak wzrokowy flirt. Wtedy zaczęłam obserwować i mocno mi się nie spodobało to co zobaczyłam. Staram się być silna kobieta i niezależna tylko ze podkreślam chce czuć się dobrze w związku i przy Mężu inaczej to ja tego nie widzę...
  4. Tak długo i mam wrażenie że za długo. Na początku nie zwracałam tak uwagi ale później z czasem stawało się to coraz bardziej kłopotliwe... I doszło właśnie do takiego punktu. Krzyki też wyzwalają we mnie stres i poczucie że jestem bezsilna. Dają jakis rezultat 😉z tym że tak jak mówiłam chciałabym aby to obylo się z jego strony opanowaniem.
  5. Cześć. Pokłóciłam się nie raz o to😊nic to nie dało a raczej na chwilę przystopował ale gdy byli między nami ok. To znowu gdzieś tam coś tam. Chociaż muszę powiedzieć że od klotni kilkukrotnych trochę zaczął bardziej się pilnować po to raczej żebym mu głowy nie suszyła. Filmiki u mojego też pojawiają się od czasu do czasu na insta mniej obserwuję i wchodzi tam. Coś tam powoli docierało. Ale ja bym chciała żeby on sam sobie zdał z tego sprawę a nie ze ja ciągle mu o tym przypominam. Jeśli chodzi o seks to wszystko jest wporzadku. Jesteśmy razem 8 lat i nigdy w tej sferze nie było problemów. Mąż dalej się do mnie lepi 😉i podkreśla ze go bardzo podniecam więc ta sfera się nie przejmuje... Zostało mi tylko to co mówiłam. Coś takiego boli i podkopuje moja pewność siebie... I raczej jestem zawstydzona że muszę mu ciągle przypominać o tym. Ja nie jestem jego mamusia żebym ciągle go upominała... A partnerka żona która jednak wymaga uwagi szacunku i tak zwyczajnie chce czuć się dobrze w naszym związku tak po ludzku to wszystko... Dziękuję za odpowiedź w mojej sprawie...
  6. Temat ten został z moim mężem dogłębnie omówiony on wie o moich odczuciach bo mu to mówię. On z kolei to bagatelizuje i uważa że to nic nie znaczy i że nie ma nic do ukrycia że gdzieś spojrzy. A mnie z kolei sprawia to duża przykrość i też o tym wie. A ten post jest ostatnia rzeczą jaką robię ponieważ chcę poznać opinię innych ludzi na ten temat i być może odrobinę pocieszenia w mojej sytuacji itd. A nawet zastanawialam się czy go nie zostawić no mi to przeszkadza i to bardzo. Zwyczajnie czuje się źle w jego towarzystwie i innych kobiet i tu jest problem.
  7. Rozumiem😊 mój nie ma powodu żeby aż tak się zachowywać. Poprostu ja myślę że cały czas potrzebuje nowych twarzy itd. Zgadza się że jedni to robią dyskretnie inni jawnie. Wolałabym żeby robił to skrycie nie byłoby mi przykro. Ja zdaję sobie sprawę z tego że człowiek spojrzy za ładna osoba ja sama widzę takie. I widuje ładnych mężczyzn ale nie patrze się tak żeby zwracać uwagę i tego mężczyzny i męża. Poprostu widzę osobę ale się nie gapie. O to w tym chodzi i chyba najbardziej żeby nie ranić drugiej osoby swoim zachowaniem. Zgadza się że metoda lustra jest dobrym sposobem ale czy ja potrafię tak? Hmm muszę sama się przemoc bo nie lubię takiego zachowania.
  8. Dziękuję za odpowiedz bardziej chodzi o to że mnie to denerwuje i mam wrażenie że się cieszy gdy jestem zazdrosna to raczej jeszcze bardziej mnie złości. No trudno być w takiej sytuacji. Jak każda kobieta chce być traktowana tak jak na to zasługuje. A sama się staram i nie robię takich rzeczy. Więc mam na myśli że wobec mnie też powinien być fair. Trochę to boli tak? Swojemu mężowi chce wierzyć i czuć się swobodnie a nie zestresowana w towarzystwie innych kobiet...
  9. Dziękuję za odpowiedz jeśli chodzi o zazdrość jest zazdrosny mam powodzenie u mężczyzn. Ale nie o to mi chodzi brakuje mi odwagi żeby naprawdę utrzeć mu nosa. Musiałabym rozmawiać i utrzymywać kontakty z innymi mężczyznami. Ja raczej się odsuwam od innych ponieważ nie chce dwuznacznych sytuacji. Ale masz rację dbać o siebie trzeba zawsze staram to się robić. Tylko że jako facet mąż jest moim całym światem. Myślę że on o tym wie i to wykorzystuje a ja czuję się jak straszna zazdrosna idiota. Myślę że on lubi gdy jestem zazdrosna mi to sprawia ból i mnie to denerwuje. Nie rozumiem rozumowania mężczyzny który tak postępuje. Mówi że mnie kocha daje od siebie wsparcie w pracy i w różnych sytuacjach. Tylko jesli chodzi o kobiety tego wszystkiego nie widzę. Pozostawia nie pewność i brak zaufanie w tej sferze. Nie mam pojęcia po co to robi i co nim kieruję....
  10. Dziękuję za odpowiedz nie chciałabym żeby też tak że ja tylko się staram a on nie. Ze ja chce uatrakcyjniać nasze małżeństwo a on tylko korzysta. Chcę go obudzić że ja też mam uczucia i powinnam być najważniejsza kobieta dla niego. Z tą niska samoocena to racja borykam się z tym od dziecka. Zawsze czułam się nie dość dobra dla rodziców i partnerów itd. Ogólnie otoczenia. Gdy przytyje parę kilo odrazu jest mi to wytykane przez rodziców i teściowa ale dodam że wyglądam całkiem normalnie i dość atrakcyjnie. Tylko nie umiem się tym cieszyć przez takie komentarze do tego mąż oglądający się za innymi to właśnie mój problem. Chcę odzyskać szacunek do samej siebie nie czuć się jedynie zazdrosna idiotka.
  11. Witam mam problem z mężem ogląda się za ładnymi kobietami w mojej obecności i obserwuję półnagie modelki co sprawia mi przykrość. Czuję się bardzo nie dobrze w tej sytuacji często z tego powodu dochodzi do klotni bądź cichych dni. Bardzo mnie to boli co robi bo wychodząc na miasto czy razem pracując on ciągle spogląda na ładne koleżanki czuję się wtedy jak zbędny mebel. Uważam że jednak nasze małżeństwo zobowiązuje go do czegoś. On uważa że nie robi nic złego i to tylko że patrzy. Tylko że ja wielokrotnie mówię że mi to przeszkadza w końcu jest ze mną i spada mi samoocena do zera przez niego. Nie chce nigdzie już z nim wychodzić bo tylko się denerwuje zaczynam rezygnować z wycieczek i wyjść na plażę. Coraz gorzej z tym się czuje on o tym wie bo mu to mówię. Ciągle słyszę jedna i ta sama odpowiedź że to nic nie znaczy i że on juz tak ma. Tylko że tym rani mnie strasznie. Czuję się smutna i przygnębiona. Do tego jeszcze chce mieć ze mną dziecko i naciska coraz bardziej. Jak mogę w takiej relacji z takim samopoczuciem i żalem do niego jeszcze zachocic w ciążę? Czuje ze moje zdanie jest wogule pominięte. Mało jeszcze twierdzi że kobiety z wiekiem starzeją się i zazdroszczą tym młodszym. Z tym że ja mam 35 lat wyglądam na 25 lat i nie czuję się nieatrakcyjna tylko pominięta przez męża. On znajduje wytłumaczenie tej sytuacji na każdy temat. Myślałam żeby zrobić mu na złość i robić to samo co on przy nim oglądać się za każdym patrzec na każdego i na insta też. Tyle że mnie to męczy nie lubię tak robić. Pogrążam się jeszcze bardziej w smutku i rozpaczy. Czuję się przez tę sytuację coraz gorzej. Byłam w poprzednim związku i tak nie miałam. Nie czułam się pominięta. Wszystko u nas byłoby ok. Ale tę sytuację mnie dobijają. Kocham męża i chciałabym żeby było dobrze. Ale zbyt boli mnie jego zachowanie. Co mam robić? Jakieś pomysły? Słowa pocieszenia?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.