Przeanalizuj starannie dziesięć ostatnich miesięcy. Czy zauważyłeś jakieś zmiany u siebie lub w swoim otoczeniu? Traktuj wybraną liczbę jako stopień zmian, jakie zaobserwowałeś. Podsumuj i sprawdź wynik.
Zdecydowanie NIE - 1;
Raczej NIE - 2;
Czasami - 3;
Raczej TAK - 4;
Zdecydowanie TAK - 5
-
Łatwiej się męczysz? Jesteś wyczerpany, bez energii?
-
Irytują cię ci, którzy mówią: "Nie wyglądasz najlepiej od jakiegoś czasu"?
-
Pracujesz coraz więcej, ale twoja wydajność/sprawność stale maleje?
-
Obserwujesz u siebie więcej cynizmu i czujesz się pozbawiony złudzeń?
-
Odczuwasz często melancholię/przygnębienie, którego nie potrafisz wyjaśnić?
-
Zapominasz czasem o spotkaniach, rachunkach, sprawach osobistych?
-
Jesteś bardziej poirytowany i reagujesz w sposób wybuchowy wobec swojego otoczenia?
-
Coraz rzadziej widujesz się z rodziną i serdecznymi przyjaciółmi?
-
Jesteś zbyt zajęty, aby regularnie zajmować się np. czytaniem sprawozdań, odpowiadaniem na telefony czy wysyłaniem kartek z życzeniami?
-
Cierpisz na dolegliwości fizyczne (boleści, ból głowy, uporczywy katar)?
-
Czujesz się zagubiony/przegrany, kiedy kończy się dzień pracy?
-
Masz wrażenie, że opuściły cię takie nastroje jak wesołość czy radość?
-
Jesteś niezdolny do zaakceptowania kawałów/dowcipów na swój temat?
-
Aktywność seksualna wydaje ci się raczej szkodliwym wysiłkiem niż źródłem przyjemności?
- Odkrywasz, że nie masz nic do powiedzenia inny ludziom?
Jeśli osiągnąłeś wynik:
0-25: Wszystko w porządku.
26-35: Powinieneś zwrócić uwagę na niektóre aspekty twojego życia.
36-50: Jesteś kandydatem do wypalenia zawodowego.
51-65: Jesteś w trakcie zawodowego wypalania się.
66: Osiągnąłeś punk krytyczny - twoje zdrowie fizyczne i psychiczne jest zagrożone!
Quiz został utworzony na podstawie testu H.J Freudenberger, La Brulure interne, Inedit, 1988).
INFORMACJE O WYPALENIU ZAWODOWYM
W dobie szalejącego kryzysu i bezrobocia ludzie są szczególnie skłonni angażować się w pracę ponad miarę, w niezdrowy sposób, lekceważąc przy tym swoje potrzeby. Co gorsza, korporacje – przynajmniej na niektórych stanowiskach – z premedytacją eksploatują swoich pracowników de facto doprowadzając ich do syndromu wypalenia zawodowego. Żerując na zaangażowaniu, determinacji i entuzjazmie ludzi wydobywają z nich maksimum możliwości, a gdy ich wydolność zaczyna spadać, co jest tylko kwestią czasu, zmieniają na nowych. Cykl ten jest powtarzany bez końca, a jako że rynek jest rynkiem pracodawcy, praktycznie w żaden sposób nie da się temu zaradzić. Kultura korporacyjna (organizacyjna) pod względem kluczowych z punktu widzenia pracownika wartości bywa po prostu fasadowa – deklarowane atrybuty nie mają pokrycia w rzeczywistości. Jednostka jest jak bateria – opróżniana z energii, entuzjazmu, kreatywności, pomysłów, a potem brutalnie wymieniana na nową.
Ludzie, zwłaszcza młodzi, potrzebują pola do popisu – kariera w korporacji może jawić się jako właśnie tego rodzaju sposobność do pokazania na co ich stać. Początkowo czują się częścią czegoś wielkiego, odnoszą wrażenie, że mają w tym swój udział, więc z zapałem angażują się w to maksymalnie. Z czasem czar pryska, a pogoń po szczeblach kariery zaczyna się jawić jako wyścig szczurów, w którym trzeba poświęcać coraz więcej ze swojego życia, prywatności, czasu i priorytetów. Początkowy prestiż wynikających z bycia w korporacji przestaje cieszyć, ale wciąż jeszcze przed samym sobą udaje się, że „to jest to!”; w końcu jednak sił na robienie dobrej miny do złej gry zaczyna braknąć. Człowiek nagle zdaje sobie sprawę, że zatracił się, przestał być sobą, kultura organizacyjna zastąpiła jego własny system wartości, zaś on sam stał się kimś, kogo samemu nie poznaje w lustrze. Takie są efekty uzależnienia od wynalazku o nazwie „system motywacji pracowników”, który ma ich utrzymać w ryzach i na maksymalnie wysokich obrotach tak długo jak to możliwe. Metoda kija i marchewki w korporacyjnym wydaniu to nic innego jak hodowla pracoholików, którzy pod wpływem starannie opracowanych oddziaływań zatracają się i poddają krańcowej eksploatacji. Używając jeszcze innej metafory, niejedną korporację można przyrównać do ateistycznej sekty, w której czci się nie człowieka, lecz inne wartości, o zdrowie pracowników troszcząc wyłącznie na tyle, na ile to konieczne. Pocieszające, że nie każda korporacja działa w ten sposób, jakkolwiek specyficzna struktura tego typu organizacji sprawia, że poprzez zarządzanie stresem (kij) i profitami (marchewka) ludzie bezwiednie popadają w wyczerpujący cug, który kończy się wypaleniem zawodowym.
WYPALENIE ZAWODOWE - PRZYCZYNY
Nie zawsze wypalenie zawodowe jest głównie efektem destrukcyjnej strategii stosowanej przez korporacje z rozmysłem. Częstokroć winę ponosi zwykła ludzka ignorancja. Bywa tak, że menadżerowie, ludzie na stanowiskach kierowniczych kwestionuję w ogóle istnienie czegoś takiego jak „syndrom wypalenia zawodowego”, co jest dowodem niekompetencji, niewiedzy lub gruntownego niezrozumienia natury tego złożonego zjawiska. Ignorancja jest także problemem u pracowników, którzy zamiast w mądry sposób troszczyć się o własną równowagę i dobre zdrowie psychiczne, bezrefleksyjnie poświęcają się dla pracy w stopniu dalece wykraczającym poza zdroworozsądkowe normy, poddając długotrwałemu stresowi.
Obok chorej, destrukcyjnej kultury organizacyjnej i skrajnie eksploatującego systemu pracy, równie istotnymi czynnikami wzbudzającymi długotrwały stres wyraźnie zwiększający podatność na wypalenie zawodowe są między innymi: niesatysfakcjonująca forma zatrudnienia, niezdrowe relacje między pracownikami, konflikty interpersonalne w miejscu pracy, mobbing, ilościowe oraz jakościowe przeciążenie/niedociążenie pracą, czynniki osobowościowe (osobowość typu A i typu C).
Na wypalenie zawodowe szczególnie narażone są osoby chronicznie znajdujące się pod wpływem wyżej wymienionych czynników przekładających się na długotrwały, narastający stres, oraz osoby, które generalnie przedkładają pracę ponad własne zdrowie psychiczne. Pracowanie na granicy własnych możliwości, odsuwanie na dalszy plan lub inna forma lekceważenia własnych potrzeb, bezrefleksyjne przyjmowanie na siebie nadmiaru obowiązków i nowych zadań, angażowanie się w pracę „całym sobą” („całym sercem”) bez wytchnienia, bez czasu na relaks i inne aktywności, po godzinach, stale „będąc myślami w pracy”. Na początkowym etapie taki entuzjazm i stosunkowo umiarkowany poziom stresu są konstruktywne – wydajność rośnie. Z czasem jednak sytuacja ulega zmianie – stresorów (czynników wywołujących stres) przybywa, obowiązków i zadań też jest coraz więcej, „praca przestaje być w centrum, staje się centrum”. Pojawia się zmęczenie, a po nim wyczerpanie, pogorszenie stanu zdrowia, dobitny spadek wydajności i w końcu następuje załamanie. Sygnały ostrzegawcze na poziomie emocji to: przygnębienie, rozczarowanie aktualną sytuacją, brak pozytywnej wizji przyszłości, zwątpienie, a później stany depresyjne, utrata poczucia własnej wartości, zgorzknienie, frustracja a wraz z nią agresja w stosunku do innych, zwłaszcza bardziej rozentuzjazmowanych pracowników, niechęć do pracy, znienawidzenie zawodu.
WYPALENIE ZAWODOWE – OBJAWY
Objawy wypalenia zawodowego na poziomie fizycznym: brak energii, poczucie nadmiernego, utrzymującego się lub pojawiającego szybko zmęczenia nieproporcjonalnego do rzeczywistego wysiłku, nadmierna męczliwość, widoczny spadek odporności (infekcje, częstsze zachorowania), objawy somatyczne (różnego rodzaju bóle np. pleców czy karku), problemy ze snem (bezsenność lub nadmierna senność także w ciągu dnia), odczuwana wręcz fizycznie niechęć, wstręt, obrzydzenie przed podejmowaniem kolejnych działań.
Syndrom wypalenia zawodowego na poziomie emocjonalnym: dojmujące odczucie braku wpływu na sytuację, przeświadczenie o bezradności, zwątpienie, zniechęcenie wobec aktywności, stany przygnębienia i „wyjałowienia z pozytywnych emocji”, narastające rozczarowanie pracą i życiem w ogóle, drażliwość, u kobiet częściej niż u mężczyzn – płaczliwość, frustracja, niekontrolowane wybuchy emocji, opór przed podejmowaniem działań, poczucie pustki wewnętrznej, beznadziejności i osamotnienia, w skrajnych stadiach – stany depresyjne, depresja.
Wypalenie zawodowe na poziomie ogólnym, psychicznym: utrata poczucia sprawstwa, spadek poczucia własnej wartości, spadek szacunku względem własnej osoby, lekceważący lub złośliwy stosunek do innych – zwłaszcza bardziej rozentuzjazmowanych, „świeżych” pracowników, niecierpliwość, postawa roszczeniowa, bierna agresja i/lub otwarta agresja, cynizm, pogłębiające się negatywne nastawienie do siebie, miejsca pracy, otoczenia, a nawet życia w ogóle, izolowanie się, obojętność na negatywne zjawiska w miejscu pracy, konfliktowość, spadek motywacji.
WYPALENIE ZAWODOWE – ZAPOBIEGANIE, PROFILAKTYKA
Działania o charakterze profilaktycznym, zapobiegające wypaleniu zawodowemu, które powinien wykonywać pracownik, to: odpowiednia troska o zdrową hierarchię wartości (własne fundamentalne potrzeby ludzkie ponad priorytetami firmy), higiena zdrowia psychicznego (czas na relaks, dla rodziny, na hobby i pasje niezwiązane z praca), troska o zdrowie fizyczne (ćwiczenia lub nieeksploatujący sport, sen, zdrowe odżywianie się, nie nadużywanie kawy, alkoholu, unikanie niezdrowych używek), dobra organizacja pracy i życia (by nie doprowadzić do znacznego nagromadzenia zadań), asertywność w miejscu pracy, uznanie pracy za istotny, ale nie kluczowy bądź najważniejszy element swojego życia, dawanie sobie czasu na odpoczynek od pracy nie po to, by „naładować akumulatory”, lecz po to, by nawet o tym nie myśleć.
Warto mieć konstruktywny stosunek do samego siebie – postrzegać się jako jednostkę z szerokim wachlarzem zróżnicowanych potrzeb, a nie jedynie jako trybik w wielkiej machinie bądź „narzędzie do robienia pieniędzy”. Stricte materialistyczne podejście, zorientowane na zdobywanie kolejnych szczebli kariery, awansów, większych dochodów, „lepszych osiągów” i wyników to recepta na narastający stres, który prędzej (w przypadku słabszej odporności) lub później (w przypadku silniejszej odporności) zacznie mieć negatywny wpływ na wydajność, zdrowie, stan ducha. Praca jest wartością, gdyż realizowanie się w niej może stanowić wspaniałe źródło satysfakcji, zaś środki niezbędna do godnego i równie satysfakcjonującego życia są niewątpliwie bardzo atrakcyjne; mimo to warto mieć także inne obszary, w których człowiek się realizuje, spełnia i z których także czerpie pozytywne emocje. Należy wykazywać zdrową troskę o różne aspekty i sfery swojego życia, gdyż totalistyczne poświęcenie się pracy nawet jeśli doprowadzi do ogromnych sukcesów zawodowych, może też poskutkować chronicznym stresem, wycieńczeniem fizycznym i emocjonalnym, depresją, a są to czynniki, które praktycznie uniemożliwiają czerpanie jakiejkolwiek satysfakcji z ewentualnych triumfów, z czasem postrzeganych raczej jako kolejne formy obciążenia odpowiedzialnością, niż powody do radości.
Recommended Comments
There are no comments to display.
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.