Serwisy społecznościowe to scena, na której lansują się domorosłe gwiazdy. Robią wszystko, by ich zdjęcia były w centrum uwagi. I zyskują spore zainteresowanie, wzbudzają zazdrość. Niektórzy uznają, że takie kobiety mogą mieć każdego, a faceci mogą liczyć na najlepsze partie. Czy jednak w istocie jest czego zazdrościć?
Pod pewnymi względami piękni rzeczywiście mają łatwiej. Działa na przykład tak zwany efekt aureoli, więc łatwiej jest im zrobić dobre pierwsze wrażenie, gdyż ładnym osobom ludzie z automatu przypisują często inne pozytywne cechy, jak poczucie humoru czy inteligencja. Urodziwi dla przykładu częściej bywają więc zapraszani narandki i mogą liczyć na to, że druga strona zechce się z nimi spotkać ponownie.
Wszystko to na dłuższą metę jest jednak guzik warte i w kontekście trwałych związków niegodne pozazdroszczenia. Dlaczego? Otóż w perspektywie czasu pierwsze wrażenie i wizja danej osoby podlega weryfikacji. Podczas relacji wychodzi w praniu, jaki ktoś jest naprawdę. Rozwody wśród celebrytów są bardzo częste, a małżeństwa trwają zazwyczaj dość krótko. Przypadek? Nie sądzę!
Co kryje się za atrakcyjną fasadą? Nietrudno przewidzieć, jak ogromna potrzeba aprobaty kryje się za tym gigantycznym parciem na bycie gwiazdą serwisów społecznościowych, jak wielkie kompleksy ukrywają się za epatowaniem swoim wizerunkiem dla jak największej liczby lajków i obserwatorów. Jaka niepewność kryje się za tonami makijażu i nałożonymi filtrami retuszującymi zdjęcie. Łatwo się domyślić jak poważne problemy z poczuciem własnej wartości miewają ludzie z tak wielkim ciśnieniem na bycie w centrum uwagi. Często ktoś taki nie inaczej funkcjonuje w relacji – także tam szuka uwagi, poklasku, chce być niejako w świetle reflektorów. Tymczasem zdrowy związek tak nie funkcjonuje, jest w nim symetria. Natomiast życie z narcyzem lub narcystyczną kobietą to droga przez mękę.
Nic zatem dziwnego, że badania ankietowe jednoznacznie wskazują, że ludzie wolą wiązać się z osobami o przeciętnej oraz o nieoczywistej urodzie. Piękni ludzie często bywają problematyczni w relacjach – zdarza się nierzadko, że są zbyt egocentryczni, roszczeniowi, mniej się starają niż ludzie o zwyczajnej urodzie. Tymczasem związek wymaga troski i opieki obu stron. Nie wystarczy być, leżeć i pachnieć. Dorastający w świetle reflektorów raczej nie są skłonni uznać, że trzeba się wysilić. Przecież są inne opcje w zanadrzu – wokół gwiazd kręcą się zawsze tabuny zainteresowanych orbiterów i petentek, ustawiających się w długich kolejkach po ich atencję.
Warto dla przyzwoitości odnotować, że wśród ponadprzeciętnie ładnych osób zachowanie polegające na gromadzeniu polubień i obserwatorów na potęgę wcale nie jest normą. Istnieją nieprawdopodobnie piękne kobiety i niezwykle przystojni mężczyźni, którzy nie epatują na lewo i prawo swoim seksapilem, bombardując zdjęciami wszelkie możliwe serwisy społecznościowe. Niektóre z tych osób całkiem często świadomie usiłują wtopić się w tłum. Robią to z analogicznych powodów jak bogaci mężczyźni nie przyjeżdżający swoimi niebotycznie drogimi samochodami na randki. Chcą budować autentyczne relacje i otrzymywać zainteresowanie za to kim są, a nie za to, jaką przyciągają uwagę tłumów i jakie ludzie mają na ich temat wyobrażenia. Nie chcą być oceniani w głównej mierze przez pryzmat jednej cechy, bo mają o wiele więcej do zaoferowania. Nie szukają też powierzchownych relacji, więc unikają płytkich ludzi. Związek z petentem lub petentką nigdy nie byłby partnerski.
Recommended Comments
There are no comments to display.
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.