Właśnie wróciliśmy z wesela... Bo zatańczyłam z kolesiem, który siedział koło mojego partnera...  Śmieszne co? Nie byłoby dramy, gdyby nie to, że po tańcu koleś wypytywał mojego chłopa czy jesteśmy razem. Nie słyszałam tego, mnie opowiadał o swojej żonie i dzieciach i mówił, że specjalnie mi to mówi, żebym nie myślała, że mnie wyrywa. Więc nic sobie z typa nie zrobiłam, powiedziałam mu że spoko, ja mam psa... Zatańczyliśmy i cześć. A on nagle podchodzi do mojego faceta i mówi mu: że jestem fajna i jeżeli się dowie że mnie skrzywdził to mu naje*****. Mnie zatkało w tym momencie. Nie wiedziałam co zrobić i nie zrobiłam nic. A mój chłop prawie wyszedł z siebie.  Całą imprezę pokazywałam mu jaki jest dla mnie ważny, gadaliśmy i było bardzo miło... Do czasu aż pojawił się ten jegomość...  Co zrobiłam nie tak? Jaki jest we mnie problem? 

Proszę o pomoc w ankiecie anonimowej na temat " Funkcjonowanie syndromu DDA w życiu dorosłym". Bardzo dziękuje za pomoc ❤️  https://www.survio.com/survey/d/X2M4L6Q6X8O4J0K5H  

Witajcie. Mam prawie 40lat. Męża i dziecko. Żylismy za granicą.  Moja mama w naszym mieszkania wsi. Wrocilismy do PL. Chcemy sprzedać mieszkanie i kupić w mieście. Musimy wziąć moha mame, bo ona nie ma gdzie mieszkać i nie stać jej na wynajem. Ale ona pije, nie dba o siebie i uważa, że nie ma problemu z piciem. Nie stać nas na kupienie drugiego mieszkania,żeby zostawić mamie to. Nie chcemy wynajmować mieszkania ciągle.    Czy powinnam wziąć mame z nami? Czy to zly pomysł?