Dawniej meble służyły ludziom przez kilkadziesiąt lat, gdyż nie należały do produktów łatwo dostępnych. W PRL-u sprzedawano je na kartki i zakup aneksu kuchennego stanowił spełnienie marzeń. Polacy bardzo szanowali swoje szafki i komody, gdyż zdawali sobie sprawę, że nieprędko pojawi się możliwość zakupu nowych. Choć design dawnych mebli nie każdemu przypadnie do gustu, to charakteryzują się one starannym wykonaniem. Do ich produkcji wykorzystywano solidne drewno, które przetrwało do obecnych czasów. Dziś szafki i biurka potrafią się szybko niszczyć, gdyż zostały wykonane ze sklejki. Obecnie kupowanie mebli z drugiej ręki cieszy się coraz większą popularnością. Decyzje niektórych osób mają charakter praktyczny, inne w ten sposób wyrażają sprzeciw wobec nadmiernego konsumpcjonizmu.
Zmieniające się trendy wnętrzarskie a częsta wymiana mebli
Specjaliści od marketingu starają się rozbudzać w społeczeństwie nowe potrzeby konsumenckie. Ich starannie opracowane strategie sprawiły, iż wielu ludzi uwierzyło w konieczność wymiany mebli, które wyszły z mody na nowe wpisujące się w aktualne trendy. Niektóre osoby mówią wręcz o tym, że czują potrzebę odświeżenia wystroju wnętrz, ponieważ zdążyły się znudzić komodą w sypialni, z której korzystają od 2 lat. Nadmierny konsumpcjonizm, zdaniem wielu ekologów, stanowi niezwykle niepokojący trend, gdyż przyczynia się do tego, iż wyprodukowane rzeczy krótko znajdują się w obiegu zamkniętym. Gdy staną się passe lub użytkownik się z nimi opatrzy, trafiają na wysypisko. Tymczasem ich produkcja pochłania nie tylko surowce energetyczne, ale też wodę, która w wielu regionach świata stanowi towar deficytowy.
Meble z drugiej ręki jako przeciwieństwo nadmiernego konsumpcjonizmu
Kupowanie mebli z drugiej ręki stanowi przeciwwagę dla nadmiernego konsumpcjonizmu. Wiele osób pozbywa się dobrych rzeczy, które często nie posiadają żadnych uszkodzeń. Niektóre szafki czy komody wystarczy tylko przewieźć do własnego mieszkania i przetrzeć je ściereczką nasączoną specjalnym preparatem. Inne wymagają drobnej naprawy, np. wymiany uchwytów, jednak wciąż są to działania tanie.
➡️ Lubisz czytać? Więcej do poczytania znajdziesz tutaj.
Kupowanie mebli z drugiej ręki często stanowi świetną inwestycję. Można w ten sposób nabyć szafy, komody i biurka, które zostały wykonane z solidnego drewna. Niestety, obecnie na rynku dominują sklejki, które nie należą do specjalnie trwałych i wytrzymałych mechanicznie. To produkty o krótkiej żywotności, które za kilka lat trzeba będzie wymienić na nowe. Wiele osób woli zatem robić zakupy w salonach z meblami używanymi, aby nabyte produkty służyły im przez dłuższy czas. Niektórzy znajdują w nich prawdziwe perełki, w tym toaletki o niepowtarzalnym designie, które nadają unikatowego charakteru urządzanym wnętrzom.
Szafy z second handu jako sposób na przetrwanie inflacji
W dobie galopującej inflacji wielu ludzi kieruje się również niską ceną artykułów. Fotele z drugiej ręki kosztują znacznie mniej niż nowe, a często nie widać na nich wyraźnych znamion użytkowania. Poza tym można je zawsze ukryć za pomocą modnej narzuty, koca czy poduszek dekoracyjnych. Niektórzy decydują się dać drugie życie lekko zniszczonym szafkom, w których wystarczy wymienić zawiasy. Te bowiem urzekają swoim wzornictwem i wysoką jakością drewna.
Negatywny wpływ produkcji mebli na środowisko
Meble z drugiej ręki pozwalają także uniknąć zgubnego wpływu na środowisko. Produkcja nowych szaf, komód i biurek stanowi spore obciążenie dla przyrody. Do tego celu wycina się drzewa, co dodatkowo nasila efekt cieplarniany. Lasy uchodzą za zielone płuca Ziemi, gdyż pochłaniają dwutlenek węgla emitowany przez przemysł. Nadmiar gazów cieplarnianych skutkuje topnieniem lodowców i niechybnie prowadzi do katastrofy ekologicznej. Na dodatek wycinka drzew pod nowe meble przyczynia się do zaniku bioróżnorodności. Lasy stanowią rezerwuar wielu gatunków dzikich zwierząt i roślin. Ponadto pochłaniają wodę pochodzącą z ulewnych deszczów, dzięki czemu zmniejszają zagrożenie powodzią. Osoby, które są świadome zagrożeń, stawiają na produkty wysokiej jakości i częściej kupują je z drugiej ręki, aby zapewnić im obieg zamknięty. W ten sposób starają się zredukować swój negatywny wpływ na klimat.
Wytwarzanie mebli nie tylko wiąże się z wycinką lasów, ale też pociąga za sobą ogromne zużycie chemikaliów. Ich resztki trafiają do ścieków, które nie we wszystkich regionach świata są prawidłowo oczyszczane. Na dodatek produkcja nowych szafek i biurek pochłania spore ilości wody, która w niektórych krajach stanowi towar deficytowy. Budzi to szereg wątpliwości etycznych i skłania do zadania pytania: czy człowiek powinien wykorzystywać trudno dostępne surowce do wytwarzania rzeczy, które nie są niezbędne?.
Dawanie drugiego życia starym komodom
Niektórzy sprzeciwiają się nadmiernemu konsumpcjonizmowi w nieco inny sposób. Starają się w pełni wykorzystać zasoby, które już posiadają. Nie wyrzucają starych mebli, lecz poddają je renowacji. Szlifują drewno, malują je na nowo i zmieniają uchwyty w starych szafkach, aby dać im drugie życie. W rezultacie wystrój mieszkania ulega zmianie, ale nie stanowi tak dużego obciążenia dla środowiska i portfela jak zakup nowych szaf.
Moda na szafy z drugiej ręki jako postawa kontrkulturowa
Meble z drugiej ręki stanowią wyraz nonkonformizmu, który idzie w parze z brakiem akceptacji dla nadmiernego konsumpcjonizmu. Coraz więcej osób uważa, że człowiek wyprodukował już dostatecznie dużo rzeczy – ubrań, mebli, sprzętu AGD, teraz powinien już tylko z nich korzystać. Nieustanna pogoń za nowościami, która napędzana jest przez najlepszych marketingowców, niechybnie zmierza ku katastrofie ekologicznej. Nie wszyscy rozumieją, dlaczego ich znajomi odkupują od kogoś szafy i komody, skoro sklepy oferują tyle ciekawych modeli. Meble z drugiej ręki w niektórych środowiskach postrzega się jako ostateczny wybór, którego dokonuje się z powodu braku pieniędzy. Tymczasem w XXI wieku niekoniecznie stanowią one wyraz biedy, lecz świadomości ekologicznej. Postawy kontrkulturowe nie zawsze spotykają się z szacunkiem. Jednak coraz więcej osób rozumie ideę przerabiania starych mebli z komisów. To stało się nawet modne za sprawą influencerów, którzy poszukują rzeczy vintage do swoich mieszkań.
Autorka tekstu: Magdalena Kukurowska
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.