Caffe99 nie zmienisz nastawienia partnerki, gdyż Ona nie zaakceptuje Twojego dziecka (tym bardziej zakomunikowała wprost, że z terapii nie skorzysta a myśli o powrocie do męża). Ty natomiast wróć do poprzednich częstotliwości spotkań ze swoim dzieckiem. Nie pozwól na jej manipulacje i stawianie warunków. Zastanowiłeś się kiedykolwiek, gdyby urodziła Wasze wspólne dziecko? Czy dla Twojego dziecka w tym (jeszcze wolnym związku) byłoby miejsce? Nie poświęcaj dziecka dla niedojrzałej osoby. Od dwóch lat doświadczam braku akceptacji mojego syna przez męża. Podjęłam decyzję by formalnie zakończyć to małżeństwo. Ktoś kto nie szanuje mojego dziecka nie szanuje mnie jako jego matki, a swojej żony. Co więcej swoim zachowaniem stwarza warunki utrudniające mnie (czyli drugiemu małżonkowi) wypełnianie obowiązku troski o fizyczny i duchowy rozwój syna, w szczególności bez uzasadnionych powodów nie zgadza się na pobyt dziecka (w tym przypadku mojego syna)  we wspólnym domu / doprowadza drugiego małżonka (w tym przypadku mnie) do oddania dziecka na wychowanie poza wspólnotę rodzinną. Ciesz się, że Partnerka nie jest Twoją żoną. Zacznij reagować w porę. Ja nie przespałam kwestii z moim synem, mąż doskonale wiedział o jego istnieniu, natomiast krótki czas pokazał mi z kim się związałam. 

bump

Uu, słabe teksty. Normalna kobieta po takich słowach obróciłaby się na pięcie, wyszła i trzasnęła drzwiami.