Z tego co piszesz wynika iż czujesz się niedoceniona w związku i brakuje ci swobody. Całkowicie zrozumiałe. Jak rozmawialiscie o problemach to jak to wyglądało za zwyczaj? Generalnie jak człowiek jest zabiegany i ma mało czasu to czasami chlapanie coś bez dalszego wyjaśniania i zastanowienia. Siedzieliście na spokojnie żeby pogadać o tym? I jak wtedy reagował co mówił? Wcześniej też tak to wyglądało czy od jakiegoś czasu się popsuło?
Na jakim etapie to poszło tak że się nie komunikujecie? Zakładam że jak się wcześniej znaliscie to było normalnie? Nie żebym bronił faceta, bo nie znam sytuacji ale podejrzewam że mu też nie jest łatwo. Dzisiejszy świat niestety nie jest łatwy przy dużej izolacji, w relacji oczekujemy żebyśmy byli i najlepszymi przyjaciółmi i rodzicami i mężami czy żonami i spełniali wszystkie potrzeby domowe towarzyskie seksualne itd i jeszcze mieli czas dla siebie samych. Żeby w tym wszystkim być dobrym trzeba mieć czas a wiemy jak to jest. wydaje się że gość ma jakieś hobby znajomych, pracuje. Może nie jest dobry w komunikacji. Macie jakąś możliwość aby rodzice pilnowali dziecka przez jakiś czas żeby mieć czas wyjść i spędzić czas razem? Może tego brakuje?