Moda to nie tylko ubiór i odpowiednie skomponowanie jego poszczególnych elementów, ale też przestrzeń, która umożliwia manifestowanie swoich przekonań. Stylizacja może służyć wyrażeniu emocji, nastroju czy poglądów. Rewolucja obyczajowa, która obecnie ma miejsce w Iranie, wiąże się z publicznym ściąganiem obowiązkowego nakrycia głowy, a nawet ścinaniem długich włosów. Trwająca w Polsce i w Europie Zachodniej moda na zakupy w second handach również posiada wymiar społeczny. Stanowi wyraz buntu przeciwko fast fashion, czyli szybko zmieniającej się modzie opartej na masowej produkcji nowych ubrań.
Jak wielkie koncerny wykorzystują ludzkie potrzeby do napędzania konsumpcjonizmu?
Branża modowa napędza konsumpcjonizm, jednocześnie liczne badania wskazują na to, iż plasuje się w czołówce gałęzi przemysłu i usług przyczyniających się do zanieczyszczenia środowiska. Często wykorzystuje ona techniki wpływu społecznego po to, aby przekonać konsumentów, że potrzebują oni odświeżyć swoją dotychczasową garderobę. Trendy zmieniają się bardzo dynamicznie.
✅ Ładne wdzianka i zacne ubranka znajdziesz tutaj.
W jednym sezonie pozycję obowiązkową stanowią rurki, w kolejnym zostają one wyparte przez dzwony. Producenci odzieży robią wszystko, by zaszczepić w konsumencie przekonanie, że trzeba ubierać się modnie, aby zostać członkiem większej społeczności. W ten sposób wykorzystują pierwotną potrzebę ludzką do zrealizowania własnych planów marketingowych.
Potrzeba przynależności i akceptacji a pogoń za trendami
Techniki manipulacji stosowane w biznesie w celu napędzania konsumpcjonizmu przynoszą oczekiwane rezultaty. Niestety, nie brakuje osób, które aspirując do członkostwa w pewnych grupach społecznych, co sezon wyrzucają dobre ubrania o korzystnych fasonach, które komplementują ich urodę po to, aby zastąpić je ich odświeżonymi wersjami. Często wymaga to sporo wysiłku. Modne ubrania znanych marek kosztują niemało, trzeba na nie zarobić, zamieniając czas wolny na płatne nadgodziny. Zdarza się, iż potrzeba przynależności społecznej zostaje zaspokojona kosztem odpoczynku. Aby kupić produkty dodające prestiżu – torebkę od projektanta, luksusowe auto, trzeba pracować. Potrzeba przynależności i akceptacji ma charakter pierwotny. Człowiek jest jednostką społeczną, ponadto dostrzega korzyści z funkcjonowania w większych grupach. Razem można bowiem pokonać wiele trudności i przeciwstawić się niesprzyjającym okolicznościom.
Moda na zakupy w second handach jako bunt przeciwko fast fashion
Przez lata second handy nie cieszyły się najlepszą renomą. Wizyty w nich często przyczyniały się do przypięcia etykiety osoby ubogiej i słabo zarabiającej. Dzieci, które chodziły w ubraniach z drugiej ręki, spotykały się z wyszydzaniem ze strony rówieśników. Dziś sytuacja prezentuje się zgoła odmiennie. Moda na zakupy w second handach jest szczególnie wyraźna wśród osób młodych. Stanowi wyraz buntu przeciwko fast fashion. Młodzież wykazuje większą tendencję do postaw nonkonformistycznych. Często podejmuje działania wpisujące się w kontrkulturę. Jednym z nich jest kupowanie używanych ubrań, które po wypraniu pozwalają stworzyć oryginalne stylizacje.
Nonkonformizm w show-biznesie i jego wymiar społeczny
Co ciekawe, na nonkonformizm pozwala sobie coraz więcej osób z pierwszych stron gazet. Do niedawna oczekiwano od nich, aby na każdym evencie pojawiały się w nowej kreacji od znanego projektanta. Gwiazdy, które dwa razy założyły te same buty, spotykały się z wyszydzaniem i krytyką ze strony portali plotkarskich. Co ciekawe, moda na zakupy w second handach zawędrowała również do środowiska artystycznego. Do noszenia ubrań z drugiej ręki przyznaje się m.in. Iga Krefft oraz Cornelia Jakobs, która w 2022 roku reprezentowała Szwecję na Eurowizji.
Współcześni artyści nie są jednak pierwszymi, którzy wyrazili sprzeciw wobec pogoni za szybko zmieniającymi się trendami lansowanymi przez wielkie koncerny. Moda na second handy stanowiła silny trend wśród fanów Nirvany. Jej lider, Kurt Cobain, sam jawnie buntował się przeciwko materializmowi i nie przywiązywał zbyt wielkiej wagi do swojego wyglądu.
Celowa rezygnacja z przyjemności na rzecz dobra społecznego
Dziś wciąż ubrania z sieciówki czy od projektanta uchodzą za bardziej pożądane. Jednak nonkonformizm stał się wyraźnym trendem w branży fashion. Dzięki wzrostowi świadomości wśród konsumentów wielu z nich celowo rezygnuje z pewnych przyjemności, w tym z zakupu nowych ubrań, których nie potrzebuje. W ten sposób zapewnia obieg zamknięty istniejącym rzeczom. Co roku na wysypiska śmieci trafia 21 ton tekstyliów. Niektóre z nich mają nawet metki popularnych sieciówek. Posiadają jednak wadę fabryczną lub nie spotkały się z zainteresowaniem kupujących, więc muszą zostać zutylizowane.
Kiedy postawa nonkonformistyczna w rzeczywistości jest konformizmem?
Warto jednak podkreślić, iż postawa nonkonformistyczna może de facto stanowić konformizm. Za każdym razem trzeba bowiem przyjrzeć się motywacji danej osoby. Jeśli wypływa ona z jej wnętrza i pozostaje zgodna z wyznawanymi poglądami, to rzeczywiście zakupy w second handach można uznać za postawę kontrkulturową. Zdarza się jednak, iż ktoś w celu przynależności do określonej grupy społecznej postępuje wbrew sobie. W second handzie nie tylko kupuje używane T-shirty, ale też bieliznę, choć w tę wolałby zaopatrzyć się w sieciówce. Jednak takie odstępstwo mogłoby zostać źle przyjęte przez najbliższe otoczenie. W rezultacie lęk przed odrzuceniem prowadzi do konformizmu, czyli dostosowania swojego zachowania do niepisanych zasad obowiązujących w danej grupie.
Autorka tekstu: Magdalena Kukurowska
Recommended Comments
There are no comments to display.
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.