Media społecznościowe stanowią dziś centrum interakcji społecznych. Służą do wyrażania własnych poglądów, organizowania protestów takich jak Marsz Kobiet, kreowania wizerunku oraz tworzenia marki własnej. Dla niektórych osób Facebook, Instagram czy TikTok stał się stałym źródłem dochodu po tym, jak dany profil zgromadził określoną liczbę obserwatorów. Wielu ludzi czerpie wiedzę z mediów społecznościowych. Ta dotyczy zarówno ich znajomych, jak i bieżących wydarzeń społeczno-politycznych, które budzą ogromne emocje oraz polaryzują obywateli. Życie bez Facebooka w XXI wieku nie jest łatwe, rodzi bowiem liczne wyzwania i stanowi sprawdzian dla asertywności.
Korzystanie z Facebooka jako element pracy zawodowej
Korzystanie z Facebooka dla niektórych osób stanowi konieczność. Niezależnie od tego, jak prywatnie odnoszą się do social mediów, muszą zamieszczać wpisy na profilu swojej firmy, gdyż znajduje się to na liście ich obowiązków zawodowych. Na szczęście do celów służbowych można utworzyć specjalne konto, na którym nie zamieszcza się prywatnych danych, co pozwala zachować w sieci większą anonimowość.
Dlaczego niektóre osoby decydują się na życie bez Facebooka?
Media społecznościowe nieustannie się rozwijają, a wraz z nimi modyfikacji ulega ich wygląd oraz dostępne funkcje. Tych regularnie przybywa, co niektórym użytkownikom Facebooka ułatwia życie, a innym zdecydowanie je utrudnia. Korzystanie z mediów społecznościowych stanowi szczególne obciążenie dla osób o wysokiej wrażliwości sensorycznej. Układ nerwowy takich ludzi jest szczególnie wyczulony na bodźce, dlatego łatwo ulega przeciążeniu i zmęczeniu wskutek zbyt dużej liczby napływających informacji. Scrollując Facebooka, można poznać szczegóły z życia swoich znajomych, ale też natrafić na wpisy z popularnych grup, do których użytkownik niekoniecznie dołączył z własnej woli, lecz został do nich przez kogoś zapisany. Do tego dochodzą liczne reklamy, wyskakujące filmiki i pliki dźwiękowe. Wszystko to może stać się źródłem przebodźcowania u osób o wysokiej wrażliwości sensorycznej. Wiele z nich życie bez Facebooka traktuje jako formę troski o swoje zdrowie psychiczne.
Ochrona prywatności i indywidualne granice psychologiczne
Choć Facebook, Instagram czy TikTok może pochwalić się sporym gronem użytkowników, to większość osób nigdy nie zaznajomiła się z długą i skomplikowaną polityką prywatności. Osoby, które zadały sobie ten trud, często decydują się funkcjonować bez mediów społecznościowych. Kluczowa jest dla nich bowiem ochrona prywatności. Każdy człowiek wyznacza własne granice psychologiczne i sam decyduje o tym, jak daleko chce wpuścić do swojego życia inne osoby. Jedni nie zamierzają dzielić się nawet podstawowymi informacji na swój temat. Drudzy na profilu mają tylko swoje imię i nazwisko, a jeszcze inni na bieżąco relacjonują swoje życie, w tym ciążę, pierwsze chwile z dzieckiem oraz pierwsze stawiane przez niego kroki.
Życie bez Facebooka a presja grupy
Choć życie bez Facebooka można uznać za jedną z wielu opcji, to w rzeczywistości osoby, które nie korzystają z mediów społecznościowych, często muszą zmierzyć się z silną presją grupy. To, jak na nią zareagują, zależy od ich indywidualnych uwarunkowań, w tym stopnia wykształcenia asertywności, która nierozerwalnie wiąże się z poczuciem własnej wartości. Z wielu stron napływają komunikaty wskazujące na to, że nie da się normalnie funkcjonować bez obecności w social mediach. To na nich toczą się burzliwe dyskusje, formułują zalążki inicjatyw społecznych, udostępniane są atrakcyjne materiały audiowizualne. Mało tego, niektóre firmy wymagają od swoich pracowników, aby ci założyli konto na Facebooku, gdyż dany dział lub całe przedsiębiorstwo ma tam utworzoną własną grupę. To właśnie tam publikowane są ważne komunikaty oraz udzielane porady dotyczące przygotowania raportu etc.
Czy konformizm zawsze jest zły?
Presja związana z obecnością w social mediach bywa czasem frustrująca i stresująca. Niektórzy w pewnym momencie stawiają na postawę konformistyczną i decydują się zrobić to, czego oczekuje od nich dana grupa. Nie chcą bowiem odstawać od pozostałych jej członków i funkcjonować z etykietką „osoby zacofanej”. Konformizm wprawdzie pozwala zyskać akceptację w niektórych środowiskach, ale też oddala od własnych potrzeb i poglądów. Osoba, która zawsze dostosowuje się do innych, ulega presji grupy, jest szczególnie narażona na przeżywanie konfliktu wewnętrznego i stanów depresyjnych. Rzeczywiście czasem zmiana decyzji w jednej sprawie, pójście na kompromis, okazuje się korzystnym rozwiązaniem. Pracownik, który zakłada konto na Facebooku, redukując do minimum ilość udostępnionych danych, może korzystać z porad zamieszczanych przez kolegów z zespołu na jednej z grup prywatnych. To może ułatwić mu wiele codziennych spraw.
Czy nonkonformizm zawsze skutkuje odrzuceniem przez grupę?
Silnie rozwinięta asertywność, która wiąże się z poczuciem własnej wartości, pozwala jednak na życie bez Facebooka, mimo presji społecznej. Osoba, która wykształciła w sobie umiejętność zdrowego stawiania granic psychologicznych, potrafi odmówić, jeśli uważa, że taka decyzja jest najkorzystniejsza z jej punktu widzenia. Nonkonformizm niesie ze sobą jednak pewne koszty społeczne. Te jednak często okazują się znacznie niższe od tych, które towarzyszyłyby postępowaniu wbrew wyznawanym wartościom czy poglądom. Osoby, które odmawiają założenia Facebooka, niekoniecznie muszą też spotkać się z odrzuceniem przez grupę. Wiele zależy bowiem od dojrzałości jej członków i tego, czy wykształcili oni szacunek dla cudzych granic. Żyjąc w zgodzie z wyznawanymi poglądami, można też przyciągać do siebie ludzi myślących podobnie.
SKOCZ DO:
Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>
Recommended Comments
There are no comments to display.
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.