Trudna relacja

[Maciej87]

Witam

Jestem Maciej mam 35 lat i jestem w związku z dziewczyną od 8 miesięcy.

Problem polega na tym, że mojej dziewczynie wszystko ciągle nie pasuje, wszystko źle robię, nie lubi się tulić i rzadko chce całusa. Ciągle mi mówi zmień się, bardziej się staraj, że nie czuje się kochana itp. później natomiast mówi że nie jej nie tule lub nie całuje i że mam się domyślić kiedy ona tego potrzebuje. Albo najgorsze że ona może mieć innego w razie czego jak mi się nie podoba to mogę się wyprowadzać. Parę razy się rozchodzilismy to potem był płacz, że ona już nie będzie żebym wrócił itd lecz zawsze dodawała żebym też się zmienił. A ja próbuję być miły tulić, zajmować się jej dzieckiem, mieszkaniem. Może ja jestem za dobry? Albo ze mną jest coś nie tak?może nie widzę problemu w sobie?

 

 

 

 

 

 

[Małgorzata_Margo]

Czyli jednym słowem stawia ultimatum, hmmm… warto znosić fochy i czuć się ze zostanie się wymienionym na lepszy model? Wybacz, ale nie rozumie niekiedy postaw ludzi takiego pokroju. Nadskakujesz, jeszcze zajmujesz się „jej” dzieckiem i nadal mało i niedobrze. Ja wiem, ze kobietę ciężko zadowolić bo niby „nam” ciagle cos nie pasuje, ale nie wszystkie trzeba wkładać do jednego worka. Gdy  Twoja dziewczyna czuje palący grunt pod nogami, wtedy płacz i lament oraz prosze wróć. Osiem miesięcy to nie staż małżeński, wiec czas na dowartościowanie się i wg mnie zmianę. Postaw swoje warunki, powiedz co Tobie nie pasuje i z czym czujesz się zle. Krytyką, kłótnią, wypominaniem, rozstaniem i powrotami do niczego nie dojdziecie. 

[Małgorzata_Margo]

A co do sfery okazywania uczuć i jej częstotliwości to Twoja dziewczyna każdego dnia i o dowolnej porze może spodziewać sie od Ciebie namiętnego całusa i liczyc na ciepłe przytulenie, ktore tak bardzo jest potrzebne w relacji dwojga a które Ty sam chcesz jej dawać i zapewne chciałbyś to czynić często. Gro kobiet wręcz nie może sie tego doprosić od swoich Partnerów czy mężów. Szczęściara z tej Twojej dziewczyny. Zazdroszczę. 

[Maciej87]

Ja poprostu zastanawiam się czy może rzeczywiście robię coś nie tak. Wiadomo, że nikt nie jest idealny itp. ale jestem świadom, że czasami mogę wkurzyć czy zrobić coś nie tak. Może poprostu mi się wydaje, że ja się staram a tak nie jest. Zwątpiłem 😅

[Małgorzata_Margo]

Nie jestem mistrzem i zapewne idealnym człowiekiem bo takich po prostu nie ma a poza tym sama zmagam się ze swoimi sprawami i czuję się nieszczęśliwa, ale pomyśl o sobie a przede wszystkim nad rozmową z Partnerką, może pewne zapytania rozwieją watpliwości i poznasz Jej oczekiwania a przede wszystkim dowiesz się czy jesteś tym z którym chce spędzić resztę życia. Związek to nie gra i nie zabawa. Grac drugiemu na emocjach, wprowadzać sinusoidy to najgorsze co można poczuć a później się obwiniać, ze to moja wina... Do tanga trzeba dwojga i jeszcze nieustannie dodawac do tych kroków wzajemne oddanie, partnerstwo, szacunek i wypracowanie schematu, że rozumiecie się bez słów. 

[Maciej87]

Staram się rozmawiać i jak mówię, że czasem potrzebuje uwagi lub nawet tego objęcia czy cokolwiek. To tak średnio jest zainteresowana bo mówi że wystarczy jej że jestem i potem to co wyżej pisałem. Wydaje mi się , że mnie uzależniła takim zachowaniem dlatego ciężko mi ocenić sytuację. Czasami jak jest w pracy to napiszę że chciałbym ją przytulić czy pocałować to tak jak bym tego nie pisał. Zmienia temat, tak samo jak się źle czuje to jej współczuję, chce jakoś pomóc. Wtedy mówi, że nie ma 7 lat😅 niby miała iść do psychologa z tym, to jak zapytam czy się umówiła to odrazu co Ci tak na tym zależy.

[mih]

Cześć, poczytaj proszę choćby o samych podstawach manipulacji w relacjach. Materialu w necie znajdziesz pełno. Tylko wiedza, z rodzaju użytecznej moze Ci pomóc. W mojej ocenie pakujesz sie w kłopoty...i to życiowe.  Zostaw te relacje, doczytaj i... szukaj nowej mądrzejszym.

[Maciej87]

Tak czytałem trochę o tym i dlatego zacząłem się martwić. A może jest jakiś sposób by jej pomóc? Aby tak nie było? Czy to niestety już tak będzie i taki schemat w kółko?

[biglebowski]

Tylko fachowiec sobie poradzi. Amator zginie na polu wstydu

[adamkowalski1244]

Dnia 18.04.2023 o 20:43, Maciej87 napisał:

Albo najgorsze że ona może mieć innego w razie czego jak mi się nie podoba to mogę się wyprowadzać.

Raczej wątpię, że jest tylu naiwnych frajerów żeby wychowywać cudzego bąbelka i dodatkowo znosić fochy księżniczki.