Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Julka9

Użytkownik
  • Zawartość

    40
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Julka9

  1. Udaj się proszę do psychologa. Przykładowo, jak kobieta w ciąży jest nerwowa, dużo się stresuje, to później dziecko jest często znerwicowane. Tak samo Twój stan smutku pewnie też ma jakiś wpływ na dziecko. Twoja rodzina mówi głupoty. Mając dziecko można iść na studia, do szkoły policealnej, pracować... Tylko że będziesz miała po prostu trochę ciężej niż gdybyś tego dziecka nie miała. I trzeba będzie w tym czasie załatwić opiekę dziecku.
  2. Trochę ciężka sytuacja... Z tego co piszesz to Twój mąż przeważnie zdaje sobie sprawę że coś jest nie tak z jego zachowaniem, ale jednak zaburzenie nie pozwala mu normalnie funkcjonować. Jeżeli potrzebujesz tej pracy, jeżeli czujesz się spełniona zawodowo absolutnie nie powinnaś z niej rezygnować. A mąż powinien skorzystać z pomocy psychologa. Czy tylko Ty próbowałaś go namówić? A może kilka osób powinno Ci pomóc w tym przekonywaniu? Np jego rodzice, rodzeństwo. Może to na niego wpłynie.
  3. A jak dokładnie wygląda Twoja dieta? Co dokładnie jesz? Ile razy dziennie? Jak długie są przerwy między posiłkami? Czy jesz np do 90 % sytości czy się zawsze trochę przejadasz? Czy jesz dużo słodyczy? Tłuszcz np. w maśle nie powoduje przybrania na wadze, ale cukier tak. Jak wygląda Twoja dieta pod względem spożywania cukru? Obecnie i na przestrzeni tego 1,5 roku. Dużo cukru jest także w białym chlebie, białym ryżu. Konsekwencją spożywania dużej ilości cukru jest przybieranie na wadze. Ważna też jest przerwa od jedzenia, post nocny, co najmniej 12 h. Np zjadasz kolację najpóźniej o 19, a śniadanie najwcześniej o 7. Sprawdziłam to na sobie i działa. A najlepiej jak wyjdzie 13-14 h przerwy. Organizm musi odpocząć od trawienia. Ja osobiście nie ufam dietetykom. Mam koleżankę która studiuje ten kierunek i nie miała zielonego pojęcia że jest coś takiego jak ten post... A jest na drugim roku. Szczerze to nie wiem czy psychiatra może przepisać takie leki.
  4. Z tego co piszesz jesteś wrażliwą i empatyczną osobą, a ten zawód wybrałaś pewnie z powołania. I chyba też dążysz do perfekcji? Z tym nie warto przesadzać, bo można się tylko zadręczyć. Nikt nie jest perfekcyjny, każdy częściej lub rzadziej popełnia jakieś błędy. Z tym że Ty w pracy jesteś narażona na większy stres niż osoba wykonująca inny zawód. Może warto porozmawiać z kimś starszym od Ciebie, z o wiele większym doświadczeniem w tym zawodzie. Być może w Twoim wieku też przeżywał podobne rozterki, może będzie Ci mógł udzielić rad wynikających z jego doświadczenia. Polecam także wizytę u psychologa.
  5. Myślę że Twój mąż na prawdę potrzebuje czasu, dlatego żeby przemyśleć sobie pewne sprawy, pobyć trochę w samotności. Niektórzy ludzie tego potrzebują. Głównym powodem pewnie jest to że na razie nie możecie mieć dziecka, a aż za bardzo tego chcecie. On tego bardzo chce, Ty także. On Cię kocha, chce Twojego szczęścia i dobija go To że nie może Ci tego dać. Do tego presja otoczenia. Twój mąż w pewien sposób chce się od tego wszystkiego po prostu odciąć na jakiś czas. Rozumiem że się tym zamartwiasz, ale być może na ten moment Twój mąż potrzebuje właśnie takiego odcięcia się? Często są takie przypadki że jak para bardzo stara się o dziecko, to nic z tego nie wychodzi. A w momencie gdy stwierdzą że z tego i tak nic nie będzie, wyjeżdżają gdzieś na wakacje, odpoczywają, kobieta nagle zachodzi w ciążę 🙂 Myślę że to co się dzieje z Twoim mężem jest czymś tymczasowym. Potrzebuje czasu, odcięcia się. Ale także wizyty u psychologa. Myślę że też powinniście pójść razem na wizytę (już po tych waszych indywidualnych). Ty też potrzebujesz porozmawiać z psychologiem, dla Ciebie też to wszystko jest ciężkie.
  6. Mam podobnie jak Ty. Podobna osobowość. Tylko że jestem starsza od Ciebie, mam 24 lata. I wiesz co? Można sobie wypracować pewne zachowania. Na to potrzeba czasu. Patrząc z perspektywy czasu, kilka lat temu byłam o wiele bardziej wyobcowana i nieśmiała niż obecnie. Po prostu z czasem, powolutku zaczęłam się otwierać na ludzi. Nadal mam podobnie np. z tymi wiadomościami. Zaczynam myśleć że na pewno jestem nie ważna dla tej osoby itd. Ale nauczyłam się dosyć szybko wypierać te myśli, nie zastanawiać się nad tym i podchodzić do tego wszystkiego z dystansem. Też zawsze miałam jakąś blokadę w kontaktach z płcią przeciwną, teraz to się zmieniło. Widać że jesteś bardzo wrażliwą osobą, wszystko bierzesz do siebie, wszystko analizujesz. Też tak mam, ale kiedyś to było intensywniejsze. Lata mijają, człowiek zbiera doświadczenia. Myślę że z tego wyjdziesz, wiem po sobie że najważniejsze to po prostu przełamywać się. Jak się raz przełamiesz to następnym razem będzie już łatwiej 🙂 I ja zawsze czuję potem ogromną satysfakcję i jestem szczęśliwa. Obecnie mniej się przejmuję opinią innych, a tym bardziej jeżeli to nie jest dla mnie bliska osoba. Tego wszystkiego można nauczyć się z czasem.
  7. Myślę że jednak powinnaś mu powiedzieć prawdę, że jest dla Ciebie bardzo ważną osobą, nie chcesz zakończyć z nim relacji, ale chcesz żebyście byli tylko przyjaciółmi. Że nie czujesz czegoś więcej. Myślę że chłopak zasługuje na szczerość. Być może z czasem poczujesz do niego coś więcej? Jestem trochę starsza od Ciebie, mam 24 lata. I wiesz co? Dopiero mniej więcej 2 lata temu poczułam pociąg seksualny, samo nagle przyszło. Niektóre osoby najwyraźniej tak mają, więc tym bym się nie przejmowała 😉
  8. Młoda jesteś, masz dużo czasu na zajście w ciążę 🙂 on nawet w średnim wieku nie jest, być może za kilka lat mu się odmieni i będzie chciał zostać ojcem. A jeśli nie to wtedy będziesz musiała wybrać czy bardziej zależy Ci na nim czy na dzieciach. Bardzo go kochasz i nie wyobrażasz sobie odejścia do kogoś innego... więc jeżeli on nie zmieni zdania będziesz musiała zaakceptować fakt że nie zostaniesz mamą. Każda ze stron upiera się przy swoim, ktoś musi pójść na kompromis. I jeżeli nadal mówi Ci przykre rzeczy powinnaś zwrócić mu na to uwagę, bo w zdrowym związku partner powinien wspierać a nie dołować.
  9. Raczej nie traktuje Cię poważnie ☹ w jakim wieku jesteście? Wydaje mi się że to typ mężczyzny który z życia chce czerpać tylko przyjemności. Bardzo go kochasz? Może powinnaś od niego odejść? To że nie chce mieć dzieci jest jego prywatną decyzją i ma do niej prawo, stawia sprawę jasno że nie chce mieć dzieci. Ale absolutnie nie ma prawa mówić Ci takich słów i poniżać Cię! Jak bardzo w waszym związku ważny jest seks? Myślę że Twój partner z waszego związku chce czerpać tylko przyjemność, a w momencie gdy przestałas się zabezpieczać pojawił się strach przed dzieckiem - obowiązkami. Co oczywiście nie tłumaczy tego co Ci mówi. Probowalas mu powiedzieć że rani Cię takimi słowami i że sobie tego nie życzysz? Musisz to sobie przemyśleć, być może wybrać się do psychologa skoro pojawiły się u Ciebie stany depresyjne.
  10. Twoi rodzice stosowali wobec Ciebie przemoc fizyczną. To co opisujesz zdecydowanie nie jest niewinnym klapsem od czasu do czasu... Twoi rodzice musieli mieć poważne problemy emocjonalne, skoro złość wyładowywali na własnym dziecku. Ja też zawsze byłam w pewnym stopniu wyalienowanym dzieckiem, często lubiłam bawić się sama, byłam także często zamyślona, bujałam w obłokach. Tak jak Tobie, zostało mi to do dziś. Na wielu zdjęciach mam ponurą minę, byłam dość humorzasta. Ale rodzice akceptowali mnie taką jaka jestem. Absolutnie nie urodziłaś się zła, każdy człowiek rodzi się dobry i wierzę też że jesteś dobrą osobą! A Twoje wybuchy złości mogą być faktycznie skutkiem dzieciństwa. Może warto spróbować jogę, medytację? To bardzo wycisza i uspokaja. Też jestem dosyć nerwową osobą, wieloma rzeczami się przejmuję, ale to mi bardzo pomaga. Może warto też pójść do psychologa? Oczywiście jeżeli te wybuchy są częste, każdemu przecież od czasu do czasu zdarzy się zezłościć, to normalne. Polecam też dużo rozmawiać z mężem, na bieżąco rozwiązywać problemy, żeby się nie nawarstwiało.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.