Skocz do zawartości

Ogromna zmiana żony po ślubie


Patryk2025.

Polecane posty

Witam, długo zastanawiałem się czy pytać na forum, ale powoli zaczynam mieć już dość tego utrzymującego się stanu. Jestem z moją żoną od ponad 6 lat w związku. Od dwóch miesięcy jesteśmy małżeństwem a od ponad roku mieszkamy ze sobą. Powiem tak do dnia ślubu było jak w bajce. Dogadywalismy się, śmiali, wszędzie razem jeździliśmy, każdy się wzajemnie wsluchiwal w drugą osobę i służył pomocą. Owszem czasem się poklocilismy, ale to o głupoty jak każdy. Pół roku przed ślubem żona dawała mi ogromne poczucie że już nie długo chciałaby malucha a najlepiej dwoje. I koniecznie pierwsze córeczkę. Zawsze jak byliśmy w sklepie to cieszyła się na widok ubranek dziecięcych, gdy od siostry swojej otrzymała ciuszki dla dziecka to była wniebowzięta. Byłem ogromnie szczęśliwy że będę miał tak kochaną, szczęśliwa żonę a do tego co dla mnie bardzo ważne czułem że jest gotowa na dziecko w niedługim czasie. Nagle.... Po ślubie może miesiąc po... Z dnia na dzień. DOSŁOWNIE z dnia na dzień żony swojej nie poznaje. Wyznała mi że ona jednak nie jest gotowa na dziecko, że to co myślała to było przelotne o dziecku, że niemam co liczyć żeby do 4, 5 lat pojawiło się dziecko,bo to nie dla niej. Mało tego, momentalnie zaczęły się wyrzuty pod moim adresem że to ja się zmieniłem po ślubie, że byłem inny. Przyczym jak zapytałem w czym ma problem to wszystko sprowadzalo się do kwestii że skarpetka leżała pod a nie na krześle, albo że sprzątając całe piętro, bo bardzo często to ja wyreczam moja żonę w sprzątaniu, odkurzaniu czy wieszaniu prania, żeby ją odciążyć. W sumie to niewiem czemu no ale tak mam,to pomimo tego że całkowicie ją wyreczylem to jeszcze dostałem uwagę że zlewu nie umylem... No poprostu jakieś czepianki jak w przedszkolu. Ja mam 29 lat żona 24. Od kad mieszkamy razem zawsze dzielilismy się obowiązkami i tak jest i teraz po ślubie. Nie pokoi mnie tak nagła zmiana żony do mnie. Z jednej strony mówi że mnie kocha, ale jakiejś czułości czy chęci bycia blisko z jej strony nie czuje. Gdy ją chce przytulić czy pocałować to wszystko jest bez odwzajemnienia. Moja teściowa też to widzi że z żoną jest coś nie tak. Ze jak sama teściowa mówi, zachowuje się jak rozkapryszone dziecko... Co może być przyczyną, czy to jakieś lęki, czy stany depresyjne, czy nerwica? Żyjemy tak jak zylismy od kad mieszkamy że sobą a tutaj z dnia na dzień taka potężna zmiana. Ja poprostu nie widzę w swojej żonie, tej której slubowalem... Wszystko co jej powiem, to spływa po niej.. Jakby jej obojętne było. Dodam że od przeszło miesiąca żona zmieniła pracę, ale mówi że jest bardzo usatysfakcjonowana nowa praca, dużo lepiej płatna i wgl. Dziękuję i pozdrawiam 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że chciałbym dziecko mieć i jak pisałem na wstępie to żona przed ślubem też mi to pokazywała że by chciała, nagle po ślubie powiedziała że nie mogę liczyć na dziecko przez następne 4,5 lat a może wgl nie będzie chciała. Gdy spytałem to dlaczego przed ślubem mówiła że chce, to powiedziala że coś ją zaslepilo... Przez rok??? Zaslepilo?? Podczas spisywania prokololu małżeńskiego też była zaslepiona?? Nagle po ślubie odwidzialo się?? Miesiąc po ślubie?? I to zachowanie mnie nie pokoi w fundamentalnej kwestii 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie zmiany w zachowaniu nie biorą się z nikąd. Jest wyrafinowana chce coś ugrać tyle tylko że Ci tego nie powie w prost. Masz poważny problem i w moich oczach taka osoba traci całkowicie zaufanie, toksyczny związek się szykuje, nie możesz jej ufać ponieważ nie wiesz jaki numer jeszcze wymyśli. Może być tak że znalazła pocieszyciela, Ty wykluczasz, ja nie, przerabiałem taki temat, z dnia na dzień małżonka się oddalała, skrzętnie ukrywała co robi, ale kiedyś kłamstwo wyszło. Teraz jestem 15 lat po rozwodzie, sam wychowałem dwójkę dzieci, w tym czasie miałem do czynienia bardzo wieloma kobietami, i tak prawdę mówiąc do dziś jestem sam, żadna z poznanych nie była godna zaufania. Jak raz się poparzyłem teraz uważnie słucham co mówi, i obserwuję zachowania. Jeśli nawet znajdę kobietę z którą można by zamieszkać to intercyza, inaczej żyjemy na "kocią łapę" Sam się dorobiłem domu i swojego majątku, nie dam się tego pozbawić. Mam dzieci mam komu coś po sobie zostawić. musisz po męsku sprawy postawić, szkoda życia marnować na fanaberie żony. Straciła zaufanie, pokaż jej to że jej nie ufasz, niech poczuje zagrożenie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patryk2025. może żona się wystraszyła. Trudno mi powiedzieć. Wiesz jak to jest. Łatwo jest mówić, że dam radę dopóki nie znajdziesz się w takiej sytuacji. Nagle zaczynasz za dużo myśleć i pisać różne scenariusze. Nie zawsze pozytywne. Odsuwanie się od Ciebie może działać trochę jak mechanizm obronny. Może odczekaj trochę. Daj jej czas do zastanowienia. Może zmieni zdanie.

Może też jest druga opcja - praca. Podoba jej się, dobrze zarabia, ale pracuje bardzo krótko. Ciąża może trochę skomplikować jej karierę zawodową. Może zmieniły jej się priorytety.

Może jest jeszcze inna opcja, ale bez poważnej rozmowy się nie dowiesz.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca... Wcześniej też miała pracę i chciała dziecko, albo inaczej okazywała że niedługo będzie chciała. Inny jest wymiar słów typu że poczekaj 2,3 lata a inny gdy mówi tuż po ślubie że może być tak że nie będzie chciała nigdy. Dla mnie jest to fundamentalna sprawa. Wiedziała że dla mnie bardziej liczy się rodzina jak praca. Pozatym nie jedna para potrafi pogodzić pracę z dzieckiem... Nigdy nie sądziłem że będę poruszał taki temat na forum za plecami żony, ale już niewiem co myśleć, niechce jej stracić, ale takie zachowanie i jej słowa ,, pogubiłam się,,... Może wrócę do siebie jutro może za tydzień a może wcale.. No to stawiają mnie w dość nie ciekawej sytuacji. Tym bardziej że miała wszystko odemnie.. I jeszcze miesiąc przed ślubem na każdym kroku mi to mówiła i widziałem jej ogromną radość że mnie i z nas. I ja miałem tak samo. Nagle po ślubie po zmianie pracy stała się całkiem obojętna na mnie. Moje tulenia jej pocałunki.. Pozostają bez odpowiedzi... Taki chłód czuć od niej... Straszne to jest. Wiem że moja teściowa ma iść z nią do psychologa bo sama widzi że jest coś nie tak, ale czy obcy człowiek jej pomoże się odnaleźć... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patryk2025. Czarno to widzę, niestety znam takie zachowania z autopsji, nigdy nie kończą się takie historie dobrze. Oby tym razem pomogło, ale szczerze wątpię. Dotarło do niej że macierzyństwo oraz bycie żoną to poświęcenie dla wyższych idei, wychowanie potomstwa, obowiązki domowe związane z rodziną. Pewnie przed ślubem myślała że życie to sielanka, dotarło do niej, albo ktoś jej opowiedział czarny scenariusz, lub czyta te feministyczne pisma, które redagują oderwane od rzeczywistości jakieś celebrytki. Teraz woli się wycofać z takiego układu, ona nie chce być matką, przynajmniej nie Twoich dzieci, może na horyzoncie pojawił się ktoś inny, o kim Ty nie wiesz, a ona nie wie jak zmienić sobie opcje. Brnięcie z Twojej strony do tego byście mieli dziecko, w tej sytuacji zrobisz krzywdę dziecku, ponieważ prędzej czy później dziecko to zostanie z jednym rodzicem, a Ty będziesz sprowadzony do roli bankomatu. To co piszę to są sytuacje, które znam z życia, to też dobrze się zastanów na sobą, powiedz sobie po męsku czego oczekujesz od życia, jeśli będzie nadal tak jak jest obecnie,  to będziesz nieszczęśliwy bez empatii bez sensu życia. Ja po rozwodzie rozpadzie związku postanowiłem jedno, " jeśli chcesz odnaleźć w życiu szczęście, to należy się związać z jakimś celem, a nie z ludźmi czy przedmiotami." To sentencja Alberta Einsteina bardzo trafna z resztą. Tak zrobiłem i robię nadal, ludzie jacyś pojawiają się, i znikają w moim życiu, nie cierpię ponieważ się nie przywiązuje. Ożeniłeś się przemyślałeś to dobrze? Co teraz jeśli ona nie zechce się zmienić, bo się nie zmieni, bo takie życie jej nie odpowiada, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, i wiedzieć już co dalej, bo trwanie w takim związku to powolna śmierć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Pani Katarzyno. Żona pracuje już od ponad 3 lat i do tej pory nigdy nie dała mi do zrozumienia że nie chciała by dziecka. Wręcz przeciwnie mówiła że zależy jej żeby mieć ze 2 lata doświadczenia i jej to wystarczy, aby później wrócić do pracy po okresie ciąży itp. Pozatym w dzisiejszych czasach ogrom kobiet pracuje i potrafią pogodzić karierę z dzieckiem. W domu, bo mieszkamy że sobą ponad rok przed ślubem jeszcze jak byliśmy narzeczenstwem to też baaardzo dużo robiłem za nią rzeczy, powiedziałbym typowo kobiecych. Sprzątanie, pranie, itp. I nigdy z tego problemu nie robiłem i do dzisiaj dzielę z nią obowiązki, niekiedy nawet przesadzam z tym... I samemu mi się to zaczyna nie podobać żeby to facet bardziej dbał o dom. Dla mnie jest nie do zaakceptowania aby kilka tygodni przed ślubem żyć dzieckiem i dawać mi te pewność, a miesiąc po... Powiedzieć że ona jednak nie czuje się na siłach.. I że napenwo 4,5 lat muszę czekać a może wgl nie będzie... No to tak się dojrzała kobieta nie zachowuje, tylko prędzej 15 latka. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wrzutke o obowiązkach  to umieściłem pod tym kątem że no.. Narzekać nie może na przemęczenie czy przerost obowiązków domowych i to samo mówi jej jej siostra i jej mama, że nie potrafi docenić jakiego ma męża, tylko nagle po ślubie zaczyna odwalac... I nawet nie stać jej na bliskość jakąś, i nie chodzi mi tu o współżycie nawet, a o zwykły czuły pocałunek czy mocne wtulenie, jak to jeszcze miało miejsce miesiąc temu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?
    • 0 komentarzy
      Feministki głoszą hasło "przemoc ma płeć" (w domyśle - męską). Tymczasem chociażby raport "Diagnoza przemocy wobec dzieci 2023" wskazuje, że: "Sprawcami przemocy psychicznej i fizycznej wobec dzieci ze strony bliskich dorosłych najczęściej byli rodzice - ojcowie (odpowiednio, 39% i 35%) i matki (odpowiednio 43% i 31%)." Niechętnie pokazuje się tego typu dane, ale warto je znać mimo że uporczywie marginalizuje się takie informacje, co stanowi element kultury anulowania (cancel culture, cenzura tego co nie przystaje do ideologii).
      Zachowujmy trzeźwy osąd i wielką czujność, empatię, kiedy widzimy przekazy niewiarygodnie tendencyjne, jednostronne, a przy tym ewidentnie używane do celów politycznych, propagandowych czy nastawione na promocję różnych fundacji pozyskujących środki z budżetów publicznych oraz innych źródeł (w grę często wchodzą bardzo duże kwoty). W takich wypadkach istnieje bowiem ogromne ryzyko, że zostaniemy zmanipulowani lub okłamani. 



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.