Jestem kobietą. Mam 27 lat. Jestem samotna i prawie nie mam rodziny. Strasznie boję się tego że wojna dotrze również do Polski. Codziennie znajduje w internecie informację o nowych wydarzeniach. O ilości zabitych osób, rannych, o atakach na szpitale, mordowanych dzieciach, zwierzętach, gwalconych kobietach. I czuje się bezsilna. Boję się że jeśli wojna dotrze do Polski to sobie nie poradzę. Zaczynam wtedy panikować. Szukam sposobów na nauczenie się samoobrony. Wymyślam sposobu ucieczki. Planuję zapasy żywności, trasę wyjazdu, nawet sposób w jaki zabiorę że sobą swojego zwierzaka. Rozmowy że znajomymi nie bardzo mi pomagają. Nawet jeśli znajdę informację od np Specjalisty od wojskowości który mówi że nie ma się czego obawiać, to za chwilę zadzwoni koleżanka która opowiada mi o makabrycznych obrazach z Ukrainy. Wiem, że w chwili obecnej jestem bezpieczna. Ze polska znajduje się w NATO i UE, że mamy tacze antyrakietowe. Ale wystarczy jeden artykuł na temat wojny, albo ktotka rozmowa z koleżanką i znowu zaczynam panikować. W moim biurze ludzie na ogół nie martwią się aż tak jak ja. Jednak osoby przychodzące na szkolenia i nowi pracownicy coraz częściej chcą wpleść ten temat do rozmowy. I mimo że sama staram się ich uspokoić, to później znowu panikuje. Istnieje jakiś sposób, żeby sobie z tym poradzić? Czy to po prostu kwestia czasu i dostosowania się do nowej sytuacji?