Zagrożenie zagrozenie poczucia bezpieczeństwa

[Gonia 2509]

Jestem kobietą. Mam 27 lat. Jestem samotna i prawie nie mam rodziny. Strasznie boję się tego że wojna dotrze również do Polski. Codziennie znajduje w internecie informację o nowych wydarzeniach. O ilości zabitych osób, rannych, o atakach na szpitale, mordowanych dzieciach, zwierzętach, gwalconych kobietach. I czuje się bezsilna. Boję się że jeśli wojna dotrze do Polski to sobie nie poradzę. Zaczynam wtedy panikować. Szukam sposobów na nauczenie się samoobrony. Wymyślam sposobu ucieczki. Planuję zapasy żywności, trasę wyjazdu, nawet sposób w jaki zabiorę że sobą swojego zwierzaka. Rozmowy że znajomymi nie bardzo mi pomagają. Nawet jeśli znajdę informację od np Specjalisty od wojskowości który mówi że nie ma się czego obawiać, to za chwilę zadzwoni koleżanka która opowiada mi o makabrycznych obrazach z Ukrainy. Wiem, że w chwili obecnej jestem bezpieczna. Ze polska znajduje się w NATO i UE, że mamy tacze antyrakietowe. Ale wystarczy jeden artykuł na temat wojny, albo ktotka rozmowa z koleżanką i znowu zaczynam panikować. W moim biurze ludzie na ogół nie martwią się aż tak jak ja. Jednak osoby przychodzące na szkolenia i nowi pracownicy coraz częściej chcą wpleść ten temat do rozmowy. I mimo że sama staram się ich uspokoić, to później znowu panikuje. Istnieje jakiś sposób, żeby sobie z tym poradzić? Czy to po prostu kwestia czasu i dostosowania się do nowej sytuacji? 

[AnnaMaja]

Mi się wydaje,że ten strach jest chwilowy spowodowany nowym zagrożeniem. Wiadomo każdy się boi ale co możemy zrobić? Nic. Musimy dalej żyć. Najlepszym rozwiązaniem jest nie oglądanie wiadomości. Nie szukaj informacji o wojnie bo się jeszcze bardziej nakręcasz. Powiedz znajomym żeby nie wspominali przy Tobie o wojnie bo źle na Ciebie to wpływa. Pomyśl, że jesteśmy jak na razie bezpieczni i nic nam nie grozi. Zajmij się czymś co Ci sprawia przyjemność, a od razu poczujesz się lepiej. 

Pomyśl co ja mam zrobić jak mieszkam przy samej granicy z Ukrainą, gdzie pewnej nocy były słyszane wybuchy, ja osobiście nie słyszałam,ale sąsiedzi mówili,że szybami trzęsło. Co jeśli Ruscy się pomylą i na mój dom rzucą bomby ? To jest dopiero strach. Tylko ja się już psychicznie do tego przyzwyczaiłam. Na początku była panika teraz już każdy przywykł. Jak wybuchnie wojna u nas to zabieram dzieci i wyjeżdżam jak najdalej. Pilnuję żeby zawsze był bak pełny w razie ucieczki🙂

[AnnaMaja]

Jeszcze zapomniałam dopisać, że nie wiem jak jest u Ciebie, ale u mnie helikoptery co chwilkę latają i są do tego bardzo głośne. Wygląda to jakby u nas była wojna ale spokojnie to Amerykanie latają takimi specyficzbymi helikopterami.  Obraniają nas i sprawdzają czy wróg nie wtargnął na nasze tereny . Więc głowa do góry, co ma być to będzie , nic nie możemy z tym zrobić. Jakbyś chciała popisać to ja jestem chętna 😉 pozdrawiam.