Kolejny rozwód jak sobie radzic ...?

[tomek79]

Hej, jestem 43 letnim facetem .  Pierwsze małżeństwo się rozpadło bo moja żona zakochała się w kimś innym . Oddałem wszystko ... mamy 2 dzieci  . Rozstanie przechodziłem bardzo ciężko .  6 lat temu poznałem wyjątkowa kobietę ... zakochałem się . Ona z  Warszawy ja z Poznania . Przeprowadziła się do mnie . Mamy  cudowna córkę  .  Nasze życie jest puste ... nie umiemy rozmawiać  ona za każdym razem jak ma możliwość to ucieka do swojej siostry. Mówi ze nie może sobie poradzić tutaj . Ona chce iść do ludzi . Mówi ze ma DDA ..  Cały czas zostawia mnie samego w domu albo z córka albo samego . Moje urodziny , święta , wakacje spędzamy osobno . Ona zawsze ucieka do siostry . Nie uratuje już związku ale obawiam się ze jak stracę  córkę to nie pozbieram się . Zapewnilem wszystko czego oczekiwała jedyne co to nie toleruje jej siostry  ( imprezy cały czas , alk itd ) żona ma 39 lat ... Ja  nie widzę sensu życia   , bardzo długo szukałem właściwej kobiety ona była ciepła , mila rodzinna ... a teraz jest  jak w kostnicy . Byłem u psychologa .. nie pomogło . Moje samotne  dni , tygodnie w domu bardzo negatywnie na mnie dqizalaja . Moje siostry wszystkie są sczesliwe a ja nie mogę sobie ułożyć życia ... 

[Małgorzata_Margo]

Witaj, Twoją wypowiedz łączę tylko do aktualnej żony (poprzednie małżeństwo zostało zakończone i nie na co do niego wracać), Twojego określenia o zonie i pewnych jej cech charakteru o których piszesz w czasie przeszłym a mianowicie „była ciepła, miła i rodzinna”. Po kilku latach przestała byc taką a stała się chłodna i bardziej odległa. Musiało wydarzyć się „coś”, ze nagle przestała taką być. Choć i są takie osoby które po pewnym czasie pokażą nam inne oblicze. Przystaje przy tym pierwszym, czyli czynnikach, które mogły spowodować tę zmianę. Żona zmieniła miejsce zamieszkania dla Was obojga, jeśli pracowała to i pożegnała poprzednią, pytanie czy znalazła podobna czy zaprzestała pracować. W Warszawie została jej rodzina i bliscy znajomi. W Poznaniu znała tylko Ciebie, ewentualnie Twoją rodzinę i znajomych jeśli takowa jest i takich znajomych masz/miałeś. Jeśli byłeś tam tylko sam to za mało bo potrzebowała tez rozmów lub krótkich spotkań z rówieśnikami albo z kimś z kim mogła pojsc z dzieckiem na spacer czy nawet po zakupy. Jeśli wpadła w wir obowiazkow domowych nie mając o tym bladego pojęcia to sytuacja zaczela ją przerastać. Nie piszesz nic o swojej pracy (jak długo jesteś nieobecny by byc w domu z rodziną). W przeszlosci mogła lubić się bawić przy czym Tobie o tym nie wspomniała lub po prostu nie chciała bo na tamten moment liczyłeś się tylko Ty a miłość jest ślepa. Siostra zony mogła stać się nagle osobą która jej o tym przypomniała. Oboje nie przepadacie za sobą, wiec żona może byc delikatnie nakręcana przez siostrę. Siostra jest dla niej żywiołem bo jest impreza, muzyka, modne ciuchy może fajny makijaż i paznokcie, wyjście w miasto lub spotkania w gronie gdzie jest tez i alkohol. Stales się dla żony zupełnie obcy, odległy bo byc może nie jeden raz odmówiłeś wyjazdu do jej rodziny… Pomyśl jakie przyczyny mogły się nałożyć na to, ze nagle żona stała się zupełnie inna niż na początku i taka zimna względem Ciebie? Gdzie jest uczucie, które Was polaczylo? Czy przedtem spędziliście tez wspólnie czas z dzieckiem czy bardziej w pojedynke bo każde z Was zajęte było obowiązkami? 

[mih]

Problem jest w Tobie, nie szanujesz siebie i swojej pracy. Rozdałeś jej wszystko darmo i dziwisz sie ze nie masz zwrotnie choćby jej dobrej woli. Ludzie nie szanują niczego co dostali bez wysiłku. Walcz o siebie, nie zapewniaj jej srodkow i postaw granice. Zrob wszystko by córka była z tobą, poświęć jej tyle swojego czasu ile tylko potrzebuje.