Skocz do zawartości

Czy mogę cokolwiek jeszcze zmienić?


sentelebig23

Polecane posty

Cześć.

Mam niedawno ukończone 28 lat. Mam udane życie zawodowe, nie mam życia towarzyskiego i już raczej jestem niezdolny do zmian.

Unikam dużych zbiorowisk, przemów w towarzystwie, nie mam znajomych. Nie organizuję sobie urodzin czy imienin dla znajomych i nie chodzę na znajomych święta. Nie chodzę na imprezy, nie byłem na studniówce. Nigdy nie miałem przyjaciół, nigdy nie byłem w jakimkolwiek związku, jakkolwiek zaangażowany (brak pocałunków, przytulań). Nigdy mi na nikim nie zależało i nigdy nie byłem w sytuacji, bym był dla kogoś ważny, by ktoś się o mnie martwił, mną przejmował (poza najbliższą rodziną).

Mam ogromną pustkę emocjonalną i nie wiem, jak długo można tak żyć. Dopóki o tym nie myślę, jest ok, ale jak zajdzie jakaś sytuacja, która skłoni mnie do przemyśleń, potrafię się rozpłakać - bo jak mam zacząć życie towarzyskie od 0, w końcu i tak trzeba będzie przed kimś wyznać, jakie mam problemy.

W 7 miesięcy schudłem ponad 20 kilogramów. Jakoś tak, by po prostu pokazać, że mogę się wziąć za siebie. Ostatnio zapisałem się na siłownię, dostałem plan treningowy (taki początkowo jeszcze na schudnięcie, na sylwetkę). Pierwszy dzień był z trenerem, pokazał mi pokrótce niektóre ćwiczenia - no ok. Następna wizyta, najpierw poszedłem na bieżnię. Zrobiłem swoje (to tylko chodzenie na bieżni), miały nadejść następne ćwiczenia, ale nie potrafiłem sobie znaleźć miejsca. Każdy z kimś był, trenowali razem, a ja miałem sobie zrobić najpierw przykładowo boczną deskę. Momentalnie się zablokowałem, żadne miejsce nie było dla mnie dobre (nie wiedziałem, czy mam po prostu na podłodze to robić, gdziekolwiek, czy w określonym miejscu), bo czułem, że zabieram komuś miejsce, że już się na mnie patrzą, zaczną wyśmiewać, a w ogóle to jakbym wyglądał z takimi ćwiczeniami, gdy inni robią "poważne" ćwiczenia na maszynach (dostałem plan full body workout, trochę ćwiczeń z maszynami, trochę bez). Dłużej tam już nie mogłem być, bo udawałem w telefonie, że niby coś sprawdzam, gotowałem się coraz bardziej, nie potrafiłem zacząć ćwiczyć, w końcu się ewakuowałem.

Przykład z siłowni pokazuje, jak w większości sytuacji się zachowuję. Od razu czuję, że wychodzę na jakiegoś debila, głupka, który nie wie, co zrobić, jak się zachować, i się wycofuję, a potem unikam takich sytuacji.

Już z piąty, czy dziesiąty raz wracam na Tindera, ale nie wiem, po co. Jakieś tam pary są, bo mam profesjonalne zdjęcie wstawione, ale historia pokazała, że potrafię tylko "cześć, gdzie mieszkasz, czym się zajmujesz", itp błahostki, a potem nie mam co dalej pisać, nie startuję dalej, bo przecież żadna dziewczyna po takiej gadce nie pójdzie na randkę (były kiedyś tam próby, nastawała cisza). Od razu mam w głowie, że jak dziewczyna dowie się o mnie choć trochę więcej, to się ulotni. A poza tym w ogóle, to już nie wiem, w jaką grupę wiekową celować. 22 lata to jeszcze czasem nie za młode? Około 30letnie wydają mi się już mniej atrakcyjne, a dodatkowo to już tyle miały pewnie w życiu związków, że nie będą w ogóle startowały do starego świeżaka.

Czuję, że już mam zmarnowane życie, że mogę tylko zarabiać pieniądze, aż na starość pójść do domu starców. Życie bez większego celu, sensu.

Z siłownią spróbuję się przełamać, bo w końcu zapłaciłem za kartę multisport z pracy i nie może się przecież marnować. Ale nie wiem, czy dam tak radę samodzielnie trenować, czy nie znajdę sobie czegoś w grupie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Hej, nie jesteś taki stary, uwierz mi. Masz jeszcze życie przed sobą. Masz jakąś kase, to już plus dla Ciebie., bo możesz coś więcej. Próbuj na tej siłowni, to że zapłaciłeś widzę, że Cie motywuje. I bardzo dobrze. Na Twoje myślenie - a nazwałabym to fobią społeczną - spróbuj zająć się tym czym masz się zając bez patrzenia na innych. Gwarantuję Ci - nikt Cię tam nie wyśmiewa, nie obgaduje. Tak się tylko wydaje, trzeba to uczucie "olać" i zajmować się sobą i swoimi ćwiczeniami. Masz plan i bardzo dobrze, trzymaj się go. To jest dobry początek. Jak sie oswoisz z siłownią i tym, że nie jesteś tam sam, może trafi Ci się rozmowa z kimś. Początki zawsze są trudne, trzeba przełamać lody, zrobic kilka pierwszych kroków. Trzymaj się chłopaku, dasz rade: )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię. Po treningu głównie z masą własnego ciała nadszedł czas na treningi siłowe z maszynami. Jeden trening jeszcze jakoś poszedł, na drugim nie wiedziałem, jak sobie ustawić maszynę. Podpytałem trenera z siłowni, to mnie zbył i się skupił na swoim kliencie na treningu personalnym, poddałem się i ulotniłem. Spróbuję zmienić siłownię, może tylko tak źle trafiłem, ale mam małe nadzieje.

Chciałem się przemóc, ale po pierwszej próbie, jak trener mi jednym zdaniem odpowiedział i się ode mnie odwrócił, już nie miałem siły dalej próbować. Coraz więcej osób się krzątało, chciało korzystać z maszyny, a ja bezradnie coś kombinowałem, szukałem w internecie. Poczułem się jak śmieć i wyszedłem.

Nie jestem stary, ale młody też już nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.01.2023 o 21:50, sentelebig23 napisał:

Wątpię. Po treningu głównie z masą własnego ciała nadszedł czas na treningi siłowe z maszynami. Jeden trening jeszcze jakoś poszedł, na drugim nie wiedziałem, jak sobie ustawić maszynę. Podpytałem trenera z siłowni, to mnie zbył i się skupił na swoim kliencie na treningu personalnym, poddałem się i ulotniłem. Spróbuję zmienić siłownię, może tylko tak źle trafiłem, ale mam małe nadzieje.

Chciałem się przemóc, ale po pierwszej próbie, jak trener mi jednym zdaniem odpowiedział i się ode mnie odwrócił, już nie miałem siły dalej próbować. Coraz więcej osób się krzątało, chciało korzystać z maszyny, a ja bezradnie coś kombinowałem, szukałem w internecie. Poczułem się jak śmieć i wyszedłem.

Nie jestem stary, ale młody też już nie.

Witam Cię. Z tego co czytam jesteś w totalnej rozsypce. Jednak od razu dodam, iż nie uważam tego za coś złego, chorego. Powinieneś podejść do swojego rozwoju całościowo, czyli zadbać o ducha, psychikę i ciało. Wówczas zaczniesz integrować się jako osoba, pozbierasz się w całość. Zapoznaj się z nurtem w psychologii zwanym dezintegracją pozytywną. Gdy zrozumiesz siebie i w ogóle kwestie rozwoju osobowości może szybciej zaakceptujesz siebie, zrozumiesz że pomimo obecnych braków, które słusznie u siebie zauważasz, nie jesteś skazany na totalną porażkę i bezsens istnienia. Wejdź na stronę dezintegracjapozytywna.pl i poczytaj. Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.01.2023 o 18:31, Kolezanka. napisał:

Hej, nie jesteś taki stary, uwierz mi. Masz jeszcze życie przed sobą. Masz jakąś kase, to już plus dla Ciebie., bo możesz coś więcej. Próbuj na tej siłowni, to że zapłaciłeś widzę, że Cie motywuje. I bardzo dobrze. Na Twoje myślenie - a nazwałabym to fobią społeczną - spróbuj zająć się tym czym masz się zając bez patrzenia na innych. Gwarantuję Ci - nikt Cię tam nie wyśmiewa, nie obgaduje. Tak się tylko wydaje, trzeba to uczucie "olać" i zajmować się sobą i swoimi ćwiczeniami. Masz plan i bardzo dobrze, trzymaj się go. To jest dobry początek. Jak sie oswoisz z siłownią i tym, że nie jesteś tam sam, może trafi Ci się rozmowa z kimś. Początki zawsze są trudne, trzeba przełamać lody, zrobic kilka pierwszych kroków. Trzymaj się chłopaku, dasz rade: )

Masz całkowitą rację. Ja zacząłem ogarniać siłownię dopiero ok pięćdziesiątki i robię postępy. To nie żaden sarkazm. Ostatnio polecam ćwiczenia koledze, który skończył sześćdziesiąt lat, któremu ćwiczenia również mogą pomóc przeżyć w lepszej kondycji fizycznej swoje życie. Jednak sama siłownia nie wystarczy. Trzeba się wziąć za siebie totalnie i pracować również na polu duchowym, psychicznym. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Do sentelebig 23.       

Cześć. Najpierw zastanów się,jak Ci jest dobrze. Czy lubisz być często sam ze sobą,czy chciałbyś bywać w towarzystwie. Nie musisz niczego robić na siłę. Żyj po swojemu. Znam kilkoro ludzi, którzy chodzą do pracy,ale to są ich jedyne kontakty społeczne. Oni nie wyprawiają urodzin,nie chodzą na imprezy. W domu spędzają czas tak,jak lubią. Niektórzy czytają książki, inni dłubią w samochodach,a jeszcze inni po prostu grają w gry komputerowe. W takich grach rozmawiają z innymi graczami,czasami o grze a czasami o swoich sprawach. Trzeba tylko uważać, że wszystko z umiarem ,aby się nie uzależnić. Osoby te twierdzą, że jest im tak dobrze. Ja sama przekonałam się, że jak się nie dostosowuję do innych,jest mi lepiej. Żyję po swojemu nikomu nie robiąc krzywdy. Jeśli potrzebujesz kontaktu, możesz z kimś popisać,możesz na Tinderze,o którym wspomniałeś. Na pewno nie musisz wszystkiego o sobie opowiadać,ale np. otwarcie powiedzieć, że jesteś nieśmiały. Nie wszyscy muszą być przebojowi. Ludzie czasami się uzupełniają i przez to dobrze się rozumieją. Małymi kroczkami na pewno Ci się uda osiągnąć to co chcesz. Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Nie wiem, czy bym chciał bywać w towarzystwie. Na pewno, jak już jestem, to czuję się wysoce głupio i niekomfortowo, bo nie mam kompletnie o czym rozmawiać. Z pracy wychodzę na jakieś wyjścia raz na jakiś czas, żeby nie było, ale pobędę z godzinę lub dwie i już muszę iść.

Do tego coraz częściej mnie ogarnia uczucie, że już przegapiłem totalnie okazję na zawieranie znajomości (czy olaboga bliższych relacji z dziewczynami). U mnie zero na koncie, więc nawet jakbym wiedział jak, to i tak przecież nie podejdę do o kilka lat młodszej dziewczyny. Z kolei te w moim wieku no niestety odbieram już jako znacznie mniej atrakcyjne - co sprawia, że sam zaczynam sobie uświadamiać, że zaraz będzie trzydziestka.

Oczywiście brak dziewczyny i znajomych oraz dość dobra praca sprawiają, że dobrze mi idzie nadpłacanie kredytu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę masz pewne symptomy spektrum autyzmu, podobnie jak moja córka. Też nie może znaleźć słowa podczas rozmowy, kontakt towarzyski ją "przebodźcowuje". Radziłbym Ci zbadać się pod kontem witaminy b12, która moim zdaniem jest współodpowiedzialna za deficyty nastroju. Ogólnie wszyscy, którzy to czytają niech się przebadają pod jej kontem, bo z tego co czytam społeczeństwo popada w jakąś czarną dupę depresji. Powinieneś zasięgnąć rady dobrego psycho dietetyka, można to zrobić online. Z tego co piszesz nie będziesz miał problemów finansowych by trochę wziąć się za siebie. Jak już zaczniesz dbać siebie, to już poprzez sam fakt troski o swoje życie poprawi Ci się nastawienie do siebie i otoczenia. Po tym pójdą następne kroki i będzie dobrze.   

Edytowano przez surikjunior
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

No i co. Oswoiłem się z siłownią, nawet mi się podoba, chodzę 2-3 razy w tygodniu, ale wciąż - zero znajomych, to jak cokolwiek ma dalej pójść? Zero pewności siebie. Jak można coś zbudować od zera? Od zera znajomych i zera życia towarzyskiego? Coraz częściej mi się przewija, że stąd już nie ma drogi wyjścia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic na siłę. Może po prostu zagadaj czasem do pani ekspedientki. Zapytaj o poradę w wyborze np. proszku, albo czy krawat pasuje do koszuli,albo ten kolor do Ciebie,lub życz miłego dnia kasjerce. Czasami takie zwykłe codzienne rozmowy czy spotkania z ludźmi owocują dłuższą znajomością. Spokojnie, na pewno spotkasz jeszcze wartościowych ludzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.04.2023 o 19:20, sentelebig23 napisał:

No i co. Oswoiłem się z siłownią, nawet mi się podoba, chodzę 2-3 razy w tygodniu, ale wciąż - zero znajomych, to jak cokolwiek ma dalej pójść? Zero pewności siebie. Jak można coś zbudować od zera? Od zera znajomych i zera życia towarzyskiego? Coraz częściej mi się przewija, że stąd już nie ma drogi wyjścia.

Jest ale potrzeba gruntownie przewartościować swoje życie. Wiem, że takie rady kojarzą się z jednym nawracaniem. Poczucie wartości nabywa się najszybciej pomagając innym. Dając coś z siebie innym, miast zamykać się w świecie własnych oczekiwań, dążeń, żalów, zranień. Tobie najwyraźniej bardzo brakuje poczucia wartości właśnie i blokuje Cię to w relacjach. Owszem warto poprawiać przy tym swój wygląd i rób to dalej, jednak idź krok dalej i zadbaj też o swojego ducha. Dokonaj świadomego wyboru wartości, podłóg których chcesz się rozwijać jako osoba. Wówczas dostrzeżesz dalsze rozwiązania. Polecam nawiązanie relacji z Jezusem Chrystusem poprzez czytanie Słowa Bożego co sam stosuje i co na przestrzeni lat całkowicie odmieniło moje życie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
Dnia 23.04.2023 o 21:51, fela napisał:

Nic na siłę. Może po prostu zagadaj czasem do pani ekspedientki. Zapytaj o poradę w wyborze np. proszku, albo czy krawat pasuje do koszuli,albo ten kolor do Ciebie,lub życz miłego dnia kasjerce. Czasami takie zwykłe codzienne rozmowy czy spotkania z ludźmi owocują dłuższą znajomością. Spokojnie, na pewno spotkasz jeszcze wartościowych ludzi.

No cóż, minęło kilka miesięcy, u mnie się raczej sporo poprawiło, ale wciąż nic w temacie znajomych i życia towarzyskiego. Wstaję od poniedziałku do piątku o 5:30, w sobotę i niedzielę 6:30 lub 7:00. Więcej dla mnie spać to marnowanie czasu, nawet w dni wolne. Biorę zimne prysznice, ćwiczę, biegam. Już w jednej serii robię 60 pompek i wyglądam w miarę przyzwoicie. Rzuciłem porno całkowicie i nie istnieje już dla mnie. Wydawałoby się, że pewnie dla dziewczyn powinienem być chociaż w jakimś stopniu interesujący (nawet w pracy dostałem od jednej raz komplement, że mam plecy, jakbym całe życie chodził na siłownię - no nie powiem, zrobiło mi się przyjemnie - a staż na siłowni to około pół roku :-)).

Myślę też o pójściu na MMA, żeby choć trochę nabrać pewności w stresujących sytuacjach.

Czego mi jeszcze brakuje, żeby naprawdę się odbić? Bo czuję, że nabrałem już jakiegoś sensu życia, nie zarabiam źle, jest perspektywa dalszych wzrostów. Bo fizycznie i mentalnie jest sporo lepiej, ale wciąż mnie drażni brak znajomych i obycia towarzyskiego. Na siłowni nie czuję się kimkolwiek odpowiednim, by do kogokolwiek o cokolwiek zagadać poza: "Ile ci zostało serii?"

Może to MMA? No bo tam w odróżnieniu od siłowni będę już poniekąd "zmuszony" do indywidualnych interakcji.

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Niektórzy dziennikarze podają fałszywe informacje o eksperymencie z udziałem ludzi, z którego relację pokazano w "Ślub od pierwszego wejrzenia". Publikują nieprawdziwe informacje o mojej pracy jako psychologa. Przedstawia się fałszywą wizję eksperymentu - okłamuje się uczestników i opinię publiczną. 
      Zauważyłem, że część dziennikarzy lubi słowa "skandal" oraz "afera". Proszę bardzo. 
      To niewyobrażalny skandal i autentyczna afera z powodu dziennikarskich kłamstw
      Ludziom zawierającym związki małżeńskie z nieznajomymi, w ciemno, mówi się że psycholodzy analizują tysiące zgłoszeń chociaż wybiera się ich z ograniczonej puli chętnych, spośród około 50 ludzi.  
      Jako jeden z psychologów pracujący przy tym przedsięwzięciu, apeluję do dziennikarzy, aby wyłącznie w sposób precyzyjny i zgodny z prawdą opisywali eksperyment społeczny, z którego relację można oglądać w "Ślub od pierwszego wejrzenia", gdyż Uczestnicy mogą doświadczać stresu czując się zdezorientowani, gdy widzą różniące się przekazy na ten temat. Tym ludziom należą się co najmniej sprostowania i przeprosiny od podmiotów, które podawały nieprawdziwe informacje.
      Jestem autorem skarg do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Rady Reklamy, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, jak również pism do różnych redakcji. Niestety, dziennikarze zbywają mnie milczeniem. Nie chcą publikować sprostowań, przeprosin i podawać do wiadomości prawdziwych informacji m.in. o mojej pracy jako psychologa prowadzącego eksperyment. Wobec powyższego pozostaje mi już tylko droga sądowa w celu wyegzekwowania publikacji prawdy od dziennikarzy, którzy przecież zgodnie z prawem prasowym mają obowiązek komunikowania faktów, a nie fałszu. 
      Producent zbywa mnie milczeniem gdy proszę by sprostował fałszywe informacje
      Po zakończeniu współpracy z producentem telewizyjnym odpowiedzialnym za powstawanie "Ślub od pierwszego wejrzenia", e-mailem wezwałem go do sprostowania ukazujących się w mediach kłamstw. Wciąż nie doczekałem się odpowiedzi ani sprostowań. Prawda jest aż taka straszna? Niezgodne z prawdą informacje nadal są w internecie.
      Psycholog protestujący przeciwko kłamstwom zastąpiony fotomontażem w relacji z eksperymentu
      Relacja z eksperymentu pokazywana pod nazwą "Ślub od pierwszego wejrzenia" zawiera fotomontaż. Niektóre media określają go hasłem "fotel widmo". Ludzie nie widzą na ekranie całego składu eksperckiego prowadzącego eksperyment. Mogłoby to oburzyć dziennikarzy, ale zamiast tego, cytują urywki zdań, słowa całkowicie wyrwane z kontekstu wbrew prawu cytatu, czego najlepszym przykładem jest pominięcie tego, co krytykowałem mówiąc o ideologii feministycznej (sprawdź tutaj, do czego odnosiłem się). Feministyczne media nie widziały nic złego w tym, że ekspertka mówiła, iż jedna z uczestniczek "obsikuje teren" (jak czynią to zwierzęta), ale miały mi za złe wyrwane z kontekstu słowa sprzed około 6 lat. Zastępuje się eksperta, który prowadził eksperyment, fotomontażem, a media zamiast stanąć w obronie pluralizmu opinii i wartości demokratycznych, podają fałszywe informacje o tym całym przedsięwzięciu, zbywają milczeniem protestującego psychologa, omijają niewygodne fakty i nie zadają krytycznie ważnych pytań.
      Zrzuty ekranu z mediów ukazujące sprzeczne informacje 




      Czy w Polsce obowiązuje prawo prasowe oraz istnieje rzetelne dziennikarstwo?
      Zwracam uwagę, że:
      Przepis art. 6 ust. 1 pr. pras. mówi, że prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk, co zostało rozwinięte w art. 12 pr. pras. 
        Zgodnie z art. 12 pr. pras. dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło.
        W świetle art. 10 ust. 2 pr. pras. jest również stosowanie się do zasad współżycia społecznego. Zgodnie ze stanowiskiem doktryny są to pozaprawne normy postępowania, których treść wyznacza akceptowany obyczaj.
        Karta Etyczna Mediów czyli polski dokument zawierający podstawowe reguły dotyczące etyki dziennikarskiej zawiera m.in. zasady prawdy, obiektywizmu, uczciwości, szacunku i tolerancji.
        Bywa nierzadko, że dziennikarze podają tylko źródło zdobytej informacji, czując się zwolnionymi od obowiązku potwierdzenia ich autentyczności (E. Ferenc-Szydełko, Prawo prasowe Komentarz, Warszawa 2008, s. 107.), ale "...taka konstrukcja publikacji nie zwalnia dziennikarza z dołożenia szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiału prasowego(…)" (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 grudnia 2012r., VI ACa 675/12) Czy w Polsce obowiązuje prawo autorskie?
      Czyimi zdjęciami opatrywane są artykuły na mój temat? Są to fotografie mojego autorstwa, które dziennikarze po prostu skopiowali z moich mediów społecznościowych i bez jakiegokolwiek kontaktu ze mną używali w swoich materiałach.
      Liczba uczestników w "Ślub od pierwszego wejrzenia"
      Należy rzetelnie przedstawiać informacje na tematy takie jak liczba zgłoszeń, liczba uczestników, liczba przeanalizowanych zgłoszeń w "Ślub od pierwszego wejrzenia", ponieważ ludzie mają prawo do precyzyjnych informacji, zwłaszcza, że ten eksperyment społeczny polega na zawieraniu "w ciemno" związków małżeńskich. 
      Ponadto, wobec istniejących w mediach sprzecznych doniesień o przebiegu eksperymentu, zwracam uwagę, że jest on przedstawiony w Regulaminie Naboru:

      Dziennikarze, czy czytaliście kiedykolwiek ten regulamin? Czy widzieliście, ile czasu trwa nabór i mieliście to na uwadze, gdy publikowaliście słowa o tysiącach analiz? Czy dziennikarstwo ma polegać na "kopiuj-wklej"?

      Co mają powiedzieć ludzie, którzy zgłaszając się sugerowali się tymi informacjami o przebiegu eksperymentu?
      Oczywiście opublikuję rzetelny raport z tego co dzieje się naprawdę w ramach tego przedsięwzięcia, nastąpi to jednak dopiero, gdy będzie możliwe. Jeśli ktoś z uczestników czuje się oszukany, powinien zgłosić się na Policję i wskazać mnie jako świadka. Posiadam obszerne archiwum w formie wideo i zrzutów ekranu z tego, co prezentowały media. Jestem też byłym ekspertem prowadzącym ten eksperyment.
      Psycholog Rafał Olszak a TVN


      Pozwolę sobie także przy okazji zadać pytanie...
      Feminizm, feministki, feministyczne portale, gdzie teraz jesteście?
      Czy jesteście gotowe także zawalczyć o prawdę dla kobiet biorących w nim udział? A może ideologia feministyczna nie uwzględnia możliwości poparcia psychologa, który domaga się prawdy dla kobiet, uczestniczek eksperymentu, oraz dla opinii publicznej? Nagle Was przestał obchodzić los kobiet? Dziennikarze, prawdy! Mężczyznom oczywiście ona też należy się.
      Dla przypomnienia. Eksperyment społeczny to metoda badawcza wykorzystywana w naukach społecznych i psychologii, której celem jest zrozumienie i analiza zachowań ludzkich w kontrolowanych warunkach. W eksperymencie społecznym badacze manipulują określonymi zmiennymi lub warunkami, aby obserwować, jak ludzie reagują i zachowują się w różnych sytuacjach. Eksperymenty społeczne pomagają zgłębić mechanizmy, które wpływają na decyzje, interakcje międzyludzkie oraz dynamikę społeczną.
      Ważne aspekty eksperymentów społecznych to kontrolowanie warunków eksperymentalnych, aby móc wyciągać wnioski na temat przyczynowości (czyli określać, które zmienne wpływają na zachowanie), oraz zapewnienie etycznego traktowania uczestników, czyli unikanie potencjalnych szkód emocjonalnych lub psychologicznych.
       
       
       
       
       
       
       
       
       
      słowa kluczowe, tagi: wycięty psycholog, wycięty ekspert, ślub od pierwszego wejrzenia, śopw, skandal, afera, media, liczne wersje zdarzeń, sprzeczne wersje, program telewizyjny, eksperyment telewizyjny, eksperyment społeczny, pusty fotel, feminizm, psycholog Rafał Olszak, zagadki dziennikarskie, uczestnicy, skład ekspertów
       
    • 0 komentarzy
      Jakie metody mogą zwiększyć nasze osiągi wtedy, gdy działania wymagają korzystania z pamięci, związane są z uczeniem się?
       
       
    • 0 komentarzy
      Jak uwolnić się od przymusu, nałogu konsumpcji treści dla dorosłych, w jaki sposób odzyskać wolność.
       
       
    • 0 komentarzy
      Psychologia w praktyce - jak zerwać z nałogiem.
       
    • 0 komentarzy
      Podcast psychologiczny o tym, jak uleczyć złamane serce i mądrze otworzyć się na nowy związek: 
       


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.