Jump to content

Z deszczu pod rynnę


Max

Recommended Posts

Witam! Mam 34 lata. Półtora roku temu rozstałem się z dziewczyną tuż po narodzinach naszego synka ze względu na jej bardzo złe traktowanie mnie. Nawet jej najbliższą rodzina radziła mi żebym od niej odszedł ponieważ nie zasługuje na taką krzywdę. Krotko potem związałem się z inną dziewczyną. Mając nadzieję na stworzenie pełnej rodziny, ufając jej obietnicom wspólnego szczęśliwego życia, mimo wyraźnych znaków ze nie jest to odpowiednia osoba, zdecydowałem się na dziecko z nią. Jednak krótko po tym jak zaszła w ciążę i poczuła że jestem od niej przez to uzależniony, jej negatywne cechy nasiliły się i pokazała swoje prawdziwe oblicze. Przez kilka miesięcy ciąży doświadczyłem niewiarygodnej wręcz przemocy psychicznej i fizycznej. Od absolutego braku akceptacji mojego pierwszego synka i mojej miłości do niego, co skutkowało zabranianiem mi widywania się z synkiem, przez wielokrotnie poniżanie i śmianie się z mojej sytuacji życiowej aż po obsesyjną zazdrość ograniczająca podstawową wolność osobista. Dla przykładu przemocy psychicznej: wmawianie mi że widywanie się z synkiem nie ma sensu, bo on i tak będzie miał nowego ojca a mnie nigdy nie będzie kochać, śmianie się że jak od niej odejdę to żadna mnie nie zeche bo będę miał dwójkę dzieci z różnymi kobietami, drwienie że nie mam dokąd od niej uciec bo nie mam domu i przyjaciół, mówienie że jej ojciec mnie rozjebie, że mnie na sznurku trzeba powiesić, że mi zostaję tylko samobosjtwo jak od niej odejdę. Ocean jej podłości gdy chciała mnie skrzywdzić nie znał granic. Przez jej zazdrość nie mogłem nigdzie wyjść z domu, ani z kolegami, ani na siłownię lub dla sportu, po prostu stawała na drzwiach i szarpiąc się i bijac że mną fizycznie uniemożliwiała mi wyjście tak długo aż się poddałem. Tzn około kilku godzin. Do tego regularne bicie, kopanie mnie kiedy leżałem na podłodze, wbijanie mi paznokci głęboko w skórę do krwi, podbicie oka, naderwanie ucha, siniaki na głowie. Pozwalałem sobie na to wszystko mając poczucie odpowiedzialności za to dziecko które nosiła w sobie, nie chciałem żeby kolejne dziecko moje nie miało ojca przy sobie. Miałem nadzieję że kiedy urodzi, wszystko się poprawi. Jednak po narodzinach jej agresja wzrosła. Ryzykując zdrowiem dziecka brała je na ręce w trakcie kłótni, stawała mi z nim na drodze by unielozliwic mi wyjście z domu lub powtarzała do dziecka które miało kilka dni że ma pojebanego ojca. Pewniej nocy, po kilku godzinach kłótni którą rozpętała w międzyczasie karmiąc dziecko piersią, podjąłem decyzję że dalej już tego nie wytrzymam. Prędzej czy później mogłoby to skończyć się tragedia. Ponieważ nie mogłem normalnie wyjść z domu bez ważnego powodu wykorzystałem moment i odszedłem tak jak stałem, zabierając że sobą tylko dokumenty i telefon. 

Ilość ograniczeń i cierpienia jakie wniosła w moje życie ta kobieta jest niezmierzona. Jej agresja jest nieobliczalna. Obsesyjna kontrola mojego choćby jednego spojrzenia na ulicy na inną kobiete, sprawdzanie telefonu, kontrola ciągłym dzwonieniem gdy byłem poza domem, wmawianie mi że ją zdradzam, oszukuje, milion zakazów i szantazy łącznie z tym że nigdy nie zobaczę dziecka które mam z nią bo wyjedzie z nim za granicę. Wywodzi się z bardzo patologicznej rozbitej rodziny, ojciec nadużywa alkoholu i jest agresywny, wyzwiska i brak elementarnego szacunku były dla niej zawsze codziennością. Ja natomiast jestem jej przeciwieństwem, bezkonfliktowy, nigdy nie widziałem przemocy i alkoholu w swojej rodzinie. Nie mam nałogów, rzadko unoszę głos, dbałem o nią na każdy możliwy sposób, od komplementów po pożyczanie samochodu itp, nie mieliśmy obiektywnie żadnych powodów do konfliktów poza jej chora zazdroscia i brakiem akceptacji mojego synka.

Mój problem polega aktualnie na tym, że dźwigam na barkach ogromny błąd jakim było zdecydowanie się na dziecko z nią. Sam sobie nie mogę wybaczyć, choć wiem że chciałem dobrze (spełniałem jej wolę, dbałem o nią, o dziecko, pracowałem dużo na odłożenie na mieszkanie, nigdy jej nie oklamalem, chciałem mieć szczęśliwa rodzinę i dom), to jednak nie mogę tego przetrawić że nie starczyło mi mądrości życiowej by poczekać dłużej z decyzja o dziecku. Wiem że  zawiodłem moich bliskich. Do tego gdy uwolniłem się z jednego koszmaru, źródła przemocy i wyzwisk, jestem teraz szantazowany i straszony przez jej ojca który jest osobą zdemoralizowaną i poprzez agresję wobec mnie chce rozwiązać problem. Wszelkie próby porozumienia się z dziewczyną spelzy na niczym, mimo mojej dluzszej nieobecności w domu ona wciąż atakuje mnie z pozycji siły, wyzywając strasząc i szantazujac byle tylko ściągnąć mnie do domu. Nie zamierzam jednak tam wracać bo moje gehenna zacznie się na nowo. Mój honor został całkowicie zdeptany. Byłem traktowany jak niewolnik, ktoś gorszy, jak śmieć nie majacy prawa do wlasnej prywatności. Wyzywany i bity z byle powodu. Nie wiem jednak co robić dalej, kontakt uciąłem ponieważ nie mogłem już słuchać szantazy i dalszych wyzwisk od niej i jej ojca. Wszystkie rzeczy zostawiłem u niej i nie mam jak po nie wrócić. Aktualnie nie mam nawet gdzie mieszkać. Proszę o jakieś wsparcie i rozmowe!!! 

Link to comment
Share on other sites

Max, ewidentnie masz pecha do kobiet😔 Z tego co opisujesz to zachowania i czyny tej kobiety są karalne!!! To jest znęcanie się psychiczne i fizyczne. Jakbyś miał na to jakieś dowody, to można by było pójść z tym na policje. Ona nie może robić to co się jej podoba. To chora kobieta. Nie ma się co dziwić jak miała w domu taki przykład. Ty jesteś mocno poszkodowany w tym wszystkim i musisz coś zrobić, zacznij już teraz działać. Wybierz się do radcy prawnego, niech Ci doradzi co robić. Najbardziej szkoda jest dziecka, Ty nie wiesz co ona z nim wyrabia gdy Cie nie ma. A co jeśli ona go bije lub na niego przekłada swoja frustrację? Trzeba dziecko ratować!!! Jak najszybciej zbieraj dowody na nią i działaj, żeby nie doszło do tragedii. Nie daj sobie wmówić ze jesteś do niczego. Chyba nie uwierzysz takiej psychopatcę? Ty masz szanse na normalne zycie z inną kobietą , nie ważne czy masz 2 czy 5 dzieci z innymi kobietami. Jak jesteś dobrym facetem to bez problemu kogoś znajdziesz. Ale teraz najważniejsze jest ratowanie syna z tej patologi . Znajdź jakieś mieszkanie , tylko do niej juz nie wracaj. Dobrze by było jakbyś miał kogoś kto by Cie wsparł i doradził w tym wszystkim. Trzymam kciuki. Uda Ci się.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • PODCASTY.jpg

  • Blog Entries

    • 0 comments
      Szanowni Państwo, zwrócono mi uwagę na używanie tzw. Testu Drzewa do diagnozy dzieci (test polega na tym, że dziecko rysuje drzewo, a specjalista analizując ilustrację wyciąga różne wnioski na temat psychiki dziecka).
      Zwracam Państwa uwagę, że NIE należy wyrażać zgody na przeprowadzanie tego testu.
      Wystarczy, że wejdzie się na stronę Wikipedii na temat Testu Kocha, a uzyska się informację „Ten artykuł opisuje teorie, metody lub czynności niezgodne ze współczesną wiedzą medyczną”. Można również sięgnąć do fachowych recenzji tego narzędzia powstałego jakieś 70 lat temu. Przytoczę fragment przykładowej: „Test Drzewa nie spełnia współczesnych kryteriów wiarygodnego narzędzia diagnostycznego. Brak jest naukowych podstaw teoretycznych, jak również danych empirycznych dowodzących trafności i rzetelności narzędzia, brak też badań normalizacyjnych. Nie ma standardowego i choćby częściowo zobiektywizowanego systemu interpretacji wyników. Diagnosta jest zachęcany do praktyk sprzecznych z naukową metodologią, które zwiększają ryzyko wystąpienia myślenia konfirmacyjnego i innych błędów we wnioskowaniu diagnostycznym. Kategorie interpretacyjne są anachroniczne, oceniające, niekiedy oparte na stereotypach, natomiast – z racji braku spójnych podstaw teoretycznych – nie obejmują wiedzy psychologicznej. W świetle powyższego trzeba stwierdzić, że współcześnie TD nie jest psychologicznym narzędziem diagnostycznym, a stosowany w tej funkcji może być szkodliwy.” Szczegółowe informacje:  https://kompsych.pan.pl/images/RecenzjaTestu_Drzewa_skrócona.pdf
    • 0 comments
      Czego możemy dowiedzieć się z książki, w której autorki posługują się zwrotem „osoba z macicą” zamiast używać słowa „kobieta”? Chyba mało kto będzie zaskoczony, gdy napiszę, że relacjonowanie (przez autorki, zdeklarowane feministki) losu głęboko nieszczęśliwych mężczyzn stało się pretekstem do promowania ideologii feministycznej. To na pewno zbieg okoliczności, że publikacja ukazała się przed nadciągającymi wyborami, a piszą o niej liczne tuby propagandowe feminizmu. Te mniej popularne, jak również te słynące w całym kraju z zarzucania partiom politycznym nienawiści do kobiet.

      W moim odczuciu, pochylanie się w tej publikacji nad losem mężczyzn nie jest ukłonem w ich stronę, lecz czołobitnym kłanianiem się feminizmowi i jego kuriozalnej demagogii. Wpisuje się w kluczowe elementy propagandy, która koncentruje się nierzadko na pokazywaniu mężczyzny w krańcowo złym świetle. Oczywiście wszystkiemu winien w pierwszej kolejności jest rzekomy, opresyjny patriarchat, a domniemanym wybawieniem jest jego obalenie i tym samym bezgraniczne oddanie feminizmowi, matriachat. Wykorzystywanie czyjegoś nieszczęścia do propagowania ideologii wzbudza we mnie negatywne odczucia. Podobnie jak fakt, że roztrząsanie historii skrajnie cierpiących mężczyzn, mówiących o najmroczniejszych myślach, opatrywane jest beznamiętnymi komentarzami.

      Ironiczny koniec publikacji ukazuje stosunek autorek do jej bohaterów. „(…) zamykamy książkę i wracamy do randek z chadami (...) Karuzela czeka, a ściana niedaleka.” Ani przez chwilę nie wyczułem jakiejkolwiek empatii w stosunku do opisywanych ludzi i grup. Mam wrażenie, że książka stanowi raczej rodzaj rewanżu, odwetu wobec licznych społeczności mężczyzn, którzy ośmielali się krytykować feminizm. Wywody autorek dotyczą między innymi Wykopu, forum Bracia Samcy, facebookowych męskich grup. Podczas lektury zastanawiałem się, czy bohaterowie tej książki nie czują się wykorzystani, aż natknąłem się na fragment, który stanowił odpowiedź. Autorka cytuje jednego z mężczyzn; pisał o niej, że „wmanipulowała go w książkę i wykorzystała dla własnej korzyści.”
      Publikacja wpisuje się w obecny trend w profeministycznych mediach, czyli „mężczyzna najgorszy”. Nie wystarczyły feministkom twierdzenia, że męskość jest toksyczna, przemoc ma płeć, siła jest kobietą, a opresyjny patriarchat odpowiada za całe zło tego świata. Musiały jeszcze wydobyć na światło dzienne najgłębsze pokłady problematycznych doświadczeń z życia najnieszczęśliwszych mężczyzn, by pokazać, jak źle się dzieje, gdy nie panuje matriarchat, władzy nie dzierżą femnistki. Jest to zarazem sprytne odwracanie uwagi od przewinień feministek, chociażby tego, na co idą pieniądze z publicznych budżetów płynące do licznych fundacji feministycznych. Takich na przykład jak posądzana o mobbing Fundacja Centrum Praw Kobiet, która choćby w sprawozdaniu merytorycznym z roku 2019, chwali się tym, że zorganizowała spotkanie warsztatowo-edukacyjne o nazwie „ChemSex – jak się bawić?” (dla niewtajemniczonych: chemseks to seks po narkotykach).
      Podsumowując, polecam książkę „Przegryw. Mężczyźni w pułapce gniewu i samotności”. Każdy powinien osobiście przekonać się o tym, do czego posunąć mogą się feministki, by postawić na swoim. Trzeba to przeczytać, aby poczuć specyficzny, bo metaliczny i bezlitosny, smak tego, jak feministki opisują zbolałych mężczyzn będących na granicy wyczerpania i u progu tragedii. Autorkom natomiast rekomenduję, by następnym razem przyjrzały się własnym szeregom. Napisały w podziękowaniach „Dziękujemy też rodzicom za wszelkie wsparcie, dzięki któremu możemy teraz pić sojowe latte i pisać o incelach.” To dopiero będzie latte-feminizm.* „Musisz być zmianą, którą chcesz zobaczyć na świecie” (Mohandas Karamchand Gandhi).


       
      * „Latte-feminizm to tzw. feminizm białych kobiet z klasy średniej, posiadających wolny zawód, mających czas i pieniądze na drogą, dobrą latte w kawiarni, od czego wzięła się nazwa.” (źrodło) 

       
    • 0 comments
      Masz dość toksycznych aplikacji randkowych i dziwacznych randek? Jesteś singielką lub singlem, a zarazem osobą dorosłą, gotową na relację? Masz odwagę aby wykonać testy psychologiczne, które pozwolą cię lepiej poznać? Spróbuj swoich sił w nieodpłatnym eksperymencie randkowym prowadzonym przeze mnie. Jestem psychologiem, który ustali Twój profil psychologiczny i postara się znaleźć dla Ciebie właściwego człowieka do pary. Więcej informacji można znaleźć w poniższym materiale na YouTube: 
       

      To nie jest biuro matrymonialne, ani portal randkowy. To niezależny eksperyment randkowy czyli projekt, który nie ma żadnego związku z jakimikolwiek aplikacjami randkowymi lub towarzyskimi. Udział jest nieodpłatny. O tym, jak odbywa się nabór do eksperymentu i jak uzyskać formularz zgłoszeniowy, dowiedzieć można się z powyższego materiału. 
      TAKE MY HEART - EKSPERYMENT RANDKOWY
      Jak to działa? Zgłaszasz się pisząc na e-mail podany w powyższym filmie i otrzymujesz dalsze instrukcje, między innymi testy i formularze do wypełnienia. Kiedy odeślesz pakiet potrzebnych materiałów, zostaną przeanalizowane pod kątem psychologicznym z nadzieją na możliwość znalezienia dla Ciebie potencjalnie odpowiedniej osoby. Z wybranymi uczestnikami psycholog przeprowadzi dodatkowo rozmowę telefoniczną. Zgłoszenia do pierwszej edycji można nadsyłać do końca sierpnia 2023 roku. Wszystkie informacje, przesyłane w ramach eksperymentu, objęte są tajemnicą zawodową psychologa a w ramach podsumowania przedstawione zostaną tylko ogólne statystyki (np. odnośnie liczby zgłoszeń czy najczęstszych oczekiwań).
      EKSPERYMENT ZOSTAŁ ZAKOŃCZONY
    • 0 comments
      Tak zwany syndrom DDA to zespół różnych problemów, które nierzadko współwystępują u osób, które wywodzą się z domu z problemem alkoholowym, z rodziny dysfunkcyjnej. Jest to pojemna kategoria wielu zróżnicowanych trudności i nie stanowi w ścisłym rozumieniu tego słowa zaburzenia psychicznego, nie jest jednostką chorobową.
      Tzw. syndrom DDA i czym się objawia
      Faktem jest jednak, że w stopniu częstym, Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA) doświadczają problemów utrudniających normalne funkcjonowanie. Jednym z nich bywa zaburzenie znane jako zespół stresu pourazowego (PTSD) związany z traumatycznymi przeżyciami z młodości i wczesnej dorosłości, zwłaszcza mającymi miejsce w domu rodzinnym. 
      Zespół stresu pourazowego PTSD - objawy, leczenie
      PTSD (zespół stresu pourazowego) to zaburzenie, które może wystąpić po przeżyciu traumatycznego wydarzenia lub serii wydarzeń, skrajnie trudnego doświadczenia rozciągniętego w czasie. Może to obejmować:
      sytuacje takie jak wojna, gwałt i molestowanie, katastrofy naturalne, przemoc domowa, chroniczne narażenie na złe traktowanie, długotrwała deprywacja najważniejszych potrzeb (poczucie bezpieczeństwa, miłość rodzicielska, zdrowie), inne doświadczenia traumatyczne. Objawy PTSD mogą obejmować nawracające koszmary (nawet wybudzające w nocy), natrętne wspomnienia traumatycznych wydarzeń, wybuchy gniewu z byle powodu, wycofanie społeczne oraz izolacja, zaburzenia snu (niemożność normalnego zaśnięcia, budzenie się przedwcześnie), nadmierną pobudliwość i impulsywność oraz inne kłopotliwe reakcje emocjonalne i fizyczne (roztrzęsienie, uderzenia zimna lub gorąc, łzy stające w oczach w sytuacjach kojarzących się z traumą), duże ryzyko szkodliwego łagodzenia przykrych emocji poprzez sięganie po alkohol i inne substancje, wysokie prawdopodobieństwo występowania niskiego poczucia własnej wartości, a także wchodzenia w toksyczne związki.
      DDA a PTSD
      W przeciwieństwie do DDA, PTSD jest uznawane za oficjalne zaburzenie psychiczne i jest klasyfikowane w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD) i Kryteriach Zaburzeń Psychicznych (DSM). Osoby cierpiące na PTSD zwykle potrzebują profesjonalnej pomocy psychologicznej bądź psychiatrycznej w celu zarządzania swoimi objawami i przystosowania się do życia po traumatycznym doświadczeniu.
      Podsumowując, warto by DDA doznając życiowych trudności skorzystały z konsultacji psychologicznej. Diagnoza pozwoliłaby ustalić, czy i w jakiej części wynikają one z takich bądź innych następstw wychowywania się w rodzinie z problemem alkoholowym. Elementem diagnostyki jest także przyjrzenie się temu, czy osoba zmaga się z PTSD. Jeśli tak, wskazana byłaby psychoterapia, a niekiedy kontakt z lekarzem psychiatrą. 
      - psycholog Rafał Marcin Olszak

       
    • 0 comments
      Generalnie są tacy ludzie (kobiety i mężczyźni) z którymi można podzielić się problemem, bo mają coś w rodzaju odruchu niesienia pomocy, taką tendencję do zaangażowania się w rozwiązywanie sprawy, są zorientowani na pracę zespołową i bycie fair w relacji, pomaganie odbierają jako rodzaj inwestycji we wspólny komfort. Można to wstępnie rozpoznać po tym, że te osoby niejako wyczuwają okazję do niesienia pomocy, wsparcia, udzielania się po to, by ktoś rozwijał się, tak jakby cudze dobro było dobrem wspólnym. Z takimi osobami raczej warto podzielić się tym, jakie mamy wyzwanie, oczywiście biorąc odpowiedzialność za rozwiązania zamiast oczekiwać, że ktoś wszystko załatwi za nas i nie zamierzamy niczego przy okazji chociażby nauczyć się. Dzielenie powinno przebiegać stopniowo, na raty, aby obserwować rozwój wydarzeń, więc miałbym z tyłu głowy takie powiedzonka jak nie wszystko i nie na raz, co za dużo to niezdrowo, gdzie się człowiek śpieszy tam się diabeł cieszy. Otwieramy się dając kredyt zaufania, a potem ewentualnie większy, a nie od razu zaporowo wysoki. Trzeba się jednak liczyć też z tym, że są ludzie postrzegający cudze problemy jako zbędny kłopot, ciężar, rodzaj bagażu, wielkiej fatygi, praca dodatkowa. Nawet samo słuchanie o czyichś problemach odbierają jako przykry obowiązek. Nie wyczuwają okazji do pomagania, nie widzą szans ani na własny ani na wspólny rozwój dzięki zespołowemu rozwiązywaniu problemów. Nie chcą wzrastać razem, raczej chcą być na wysokim poziomie nawet jeśli takie podejście nie jest fair. Niektórzy skłonni są używać cudzych problemów na niekorzyść innych, bo wszystko co usłyszą, potem lubią wykorzystać przeciwko komuś. Mając do czynienia z tak zorientowanymi osobami, lepiej zachowywać w jak największej części lub w całości swoje problemy dla siebie. Czasami zdecydowanie lepiej skorzystać z profesjonalnej pomocy niż ryzykować przykrości po wyjawieniu swoich kłopotliwych wyzwań osobom niewłaściwym.   
       
       


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • PODCASTY.jpg

     

     

×
×
  • Create New...

Important Information

Używając strony akceptuje się Terms of Use, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.