Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Kolezanka.

Użytkownik
  • Zawartość

    638
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    20

Posty napisane przez Kolezanka.

  1. 10 minut temu, PK93 napisał:

    Na tą chwilę jakoś nie potrafię z nim rozmawiać o zwykłych sprawach. Jak mam pójść na randkę? Być może za jakiś czas będzie to jakieś rozwiązanie.

    Rozumiem, w takim razie daj sobie troszke czasu, moze pozniej znow zaproponuj terapie malzenska? 

  2. 7 godzin temu, nostromo napisał:

    @Marcin12345
     

    Nie bez powodu używam słowa misja, bo wydaje się bardzo adekwatne. Chodzi o to, że na podstawie wieloletnich obserwacji doszedłem do wniosku, że niektóre osobniki mają plan jak za pomocą innej osoby osiągnąć własne cele. Przykładowym celem jest dziecko + pewne zasoby finansowe. Po osiągnięciu celu są w stanie "olać" partnera lub się go pozbyć i korzystać ze swojego dobrostanu. Znam przypadek, że kobiecie udało się uzyskać mieszkanie, dziecko i niezłe alimenty, a teraz walczy o zakaz widywania się ojca z dzieckiem. Po narodzinach dziecka pokazała swoje prawdziwe oblicze. Takich przykładów pewnie można by mnożyć. Być może przesadzam, bo idąc tą drogą człowiek zakłada prawdopodobną złą wolę drugiej osoby. A na tym to chyba się związku nie zbuduje? 😕

     

    @Marcin12345

    Ja tez widzialam takie akcje, i sie bardzo dziwie, ze ludzie tak.potrafia postepowac., czesciej oczywiscie kobiety.  Zazwyczaj mierzymy innych swoja miara, i jak.czlowiek.jest szczery i uczciwy to mysli.ze ta druga polowka tez taka.jest. I tu sie.zastanawiam, czym.ludzie sa tak zaslepieni. I czy naprawde sie.nie poznali tak dobrze? 

  3. 12 godzin temu, Anonim1995 napisał:

     

    Facet w związku ma jakieś obowiązki i chcąc nie chcą starałem się z nich wywiązywać. Zresztą nadal próbuje, chodz już mi to coraz gorzej wychodzi, a one tylko sugerują że coś jeszcze można uratować, bo "przecież się stara". A to wykonywanie tylko swoich obowiązków jakie mam wobec niej.

    @Anonim1995

    Facet ma obowiazki, ale i kobieta ma.obowiazki.

    Wczesniej pisales o terapii.malzenskiej. Jesli.sam pojdziesz do.psychologa, moze.sprobuj do jakiegos tanszego, pomoze.Ci a i w razie czego w sadzie bedziesz.mial.dowod, ze cos.sie dzialo.  

    12 godzin temu, Anonim1995 napisał:

     

    Ogólnie szlak mnie trafia z tym że jestem z nią związany aktem małżeństwa. Naprawdę. Jakby nie on to byłaby inna gadka, normalnie bez tego to chcesz ratować to ratujesz, nie to odchodzisz. Będąc małżeństwem twoim psim obowiązkiem jest próbować i nie jako pewne zachowania wymuszac na sobie. Nie odchodzisz jak człowiek tylko musisz sobie zrób i fundamenty pod to jak coś. W skrócie: uciekasz.

    I tak naprawdę (zresztą żonie to samo powiedziałem) kompletnie inaczej by do tego podchodził wiedząc że żaden papier, sąd czy prawnik nie będzie mi mówił co zrobiłem dobrze, co złe, co muszę a czego nie, nie będzie mnie rozliczał ze wszystkiego. Pierwsze na ten moment jest prawo i ustawa o wychowaniu w rodzinie a nie fakt czy serio widzisz jakąś szanse na życie. 

    Bo w sumie to można i zrobić dziecko, bo ustawa tak przewiduję że taki cel jest małżeństwa. A ja np na ten moment kategorycznie nie, chodz wiele osób już sugerowało mi że to czas. A ja postanowiłem że sam będę ustala kiedy co należy 

    I tu widze, ze chyba faktycznie jest problem w tym "co chcesz" a tym "co.powinienes". Jesli juz chcesz ratowac to malzenstwo dla swietego spokoju i obowiazku, to moim zdaniem.albo sie poswiecasz dla tego.malzenstwa, wezmiesz to na barki i jakos bedziesz zyl z tym, albo jeszcze ratuje Was terapia, tylko jak wczesniej pisales, trzeba troche kasy i czasu poswiecic. 

    Jesli chodzi.o.dziecko, tak.masz racje, malzentwo ma.na celu.splodzenie dzieci, ale ustawa sobie a ludzie sobie. I tu sie ludziom nie dziwie ani Tobie, ze nie chcesz. 

    Wrocilam do Twojej pierwszej wypowiedzi, i widzisz tam opcje zycia z ta dziewczyna, ale pod pewnymi warunkami. Jesli.jestes gotow sie tak poswiecic, musisz jasno.postawic te warunki. Tak, aby zrozumiala i to do niej dotarlo. Obydwoje lozycie na to Wasze malzenstwo i zycie, skoro zarabiacie podobnie nie widze problemu w tym, albyscie sie dzielili obowiazkami finansowymi, a takze tymi.w domu. Ja rozumiem, ze prace ciezsze sa przeznaczone dla panow, ale ja sobie nie wyobrazam, ze moj maz pracuje jak.wol a ja.siedze i grzeje tylek. I.obawiam sie, ze jesli sie nie.postawisz to nic nie zyskasz na tym. Jesli.masz.mozliwosc gdzies sie wyprowadzic (tylko nie do zadnej kolezanki) to.smigaj, i do.psychologa. Albo sie uratuje, albo rozleci. 

  4. @nostromo

    Masz racje, lepiej zostawic to w pierony. Hmm, tez zauwazylam, ze ludzie zaczynaja patrzec na pieniadze jako cos wrecz najwazniejszego:/ dlatego trzeba sie.dobrze poznac ;)

    @Frugosek

    Jesli ona sie zablokowala, a chce cos z tym zrobic i jej zalezy, to idzcie razem na terapie lub niech ona idzie do psychologa:) wydaje mi.sie, ze dziewczyna przynajmniej rozsadnie i.powaznie podchodzi do Waszego zwiazku.  

  5.  Opisales sytuacje.dosc dokladnie.. Jak.dla.mnie to.dosc dziwny "uklad". Rozumiem, ze dbasz o zone, to dobrze.o Tobie swiadczy, ale uwazam, ze zwiazek dwoje osob jeszcze do tego.doroslych chcacych razem isc przez zycie, powinien zawierac udzial obydwojga, a nie tylko jednej strony. A przeczytalam Twoje.wpisy i odnosze wrazenie, ze Ty robisz wszystko, a Twoja zona nic. Jesli jeszcze chcesz probowac, idz do.psychologa. jesli natomiast czujesz, ze nie.dasz rady, skladaj.papiery o.rozwod, bo w koncu skonczysz z depresja albo bedziesz regularnie zdradzal zone. 

    Bo jak w takim "ukladzie" stworzyc rodzine? Jak.wychowac dzieci? One beda braly z Was przyklad. A jesli nie ma tej milosci.miedzy Wami, wzajemnego szacunku, to.wybacz, ale dla.mnie to nie.ma sensu. Gorzej z tym wkladem finansowym, tu bedziesz stratny. 

    Co do.rodziny.. Troszke wiem jak to wyglada, ale to.Twoje zycie. A ludzie zawsze beda gadac, po jakims czasie znajda sobie inny temat do omowienia. Jesli nie.rozumieja dlaczego chcesz sie rozstac z zona, to.im.spokojnie opowiedz co nie co na temat jak wyglada Wasze malzenstwo. 

    Twoj "skok w bok" nie wyglada najlepiej, i szkoda, ze wszyscy o.tym wiedza, ale.jesli juz zerwales z ta dziewczyna i.minal jakis czas, to chyba nie powinno Ci to juz robic problemow? 

  6. 168, hm to.tak.jak.ja. Czujesz sie za niska? Ja.mam.wrazenie, ze jestem dosc wysoka, zadko.spotykalam wyzsze dziewczyny wsrod.kolezanek. I.wlasnie to.pytanie, co.powoduje ten kompleks? Chcesz byc siatkarka, modelka? Czy jakies "madre" kolezanki Ci.mowia ze jestes niska? Tak.swoja droga, buty na obcasie.sa super;). Od razu poczujesz sie wyzsza, i dodadza seksapilu;) 

    • Jestem za to wdzięczny 1
  7. 15 godzin temu, nostromo napisał:

    Hah, kiedyś coś takiego doświadczyłem "rozum każe jej mnie zostawić a ona mimo to nie potrafi bo serce mówi co innego". W wielkim skrócie chodziło o niespełnienie oczekiwań, albo raczej roszczeń finansowych. Bo znajomi mają to i tamto, a tu się nie zapowiada. Teraz mam uczulenie jak ktoś mi z czymś takim wyskakuje.

    Też mnie ciekawi o co tu poszło :)

    Po ktorej stronie byles? Ja.bylam ta, ktorej.rozum.podpowiadal, ze to nie jest dobry pomysl. I.mialam racje, i.nie chodzilo.o.pieniadze. Milosc jest bardzo wazna, ale kiedy sie szuka partnera/partnerki patrzy sie tez na inne rzeczy, w koncu chemy przejsc z kims przez zycie, zalozyc rodzine.

  8. Jestes wrazliwy? Moze poprostu umysl plata nam figle? Nie jestem.psychologiem, ale sama ze swojego doswiadczenia moge powiedziec, ze mnie sny mecza cale zycie, czasem mam przerwy i spie normalnie. Bole serca - sadze, ze.poprostu przezywasz te sny i to.sie.odzwierciedla w zdrowiu. 

  9. Ja powiem tak: kiedy bylam w "dziwnym" stanie, po zerwaniu z chlopakiem, w trakcie pisania pracy, mialam duzo.stresu, matke w szpitalu, problemy z psychopata... Ucieklam troszke w internet, kolezanka mnie namowila. I nie powiem bo troszke pomoglo, pisalam z roznymi ludzmi, bylo tego sporo, ale kogos poznalam. Ogolnie polecam;) zaloz konto na sympatii albo innym portalu randkowym;) 

  10. Mysle, ze masz racje, i.rozum i.serce powinny wspolpracowac i sie ze soba zgadzac, choc wiem ze roznie.to.bywa. Tez kiedys bylam w posobnej sytuacji, serce bardzo chcialo ale.rozsadek.mowil mi ze nie.pasujemy.do.siebie. Ja.odeszlam, i uwazam teraz ze to byla dobra mysl. 

  11. Czesc, mysle, ze powinnas wziac gleboli oddech i pomyslec "raz.kozie smierc" :) tez mialam kiedys taki sam.problem, tylko bylam troche mlodsza, slyszlam cos typu "po co ci chlopak". Wiem, ze takie rozne teksty sa dobijajace, ale.moze oni po.cichu czekaja.az.kogos przyprowadzisz.do.domu? Zwlaszcza jesli Cie.o.to.pytaja. Probuj smialo:) trzymam kciuki!:)

  12. Witam, to moj drugi post tutaj, mam 30 lat, pracuje. Kiedys, na uczelni mialam problem z chlopakiem, ktory mnie caly czas nekal, chodzil za mna, zadawal duzo pytan i nie sluchal mojego "nie" na wszelkie.jego.propozycje. Pamietam, ze bardzo sie go balam i teraz sobie uswiadomilam jak bardzo. Przez ten strach mialam chyba pozniejsze problemy, zmiana zachowania i problemy w konaltach z ludzmi. Kiedy odeszlam z uczelni, wszystkoo wrocilo.do.normy, nie widzialam sie z tym czlowiekiem, nie.myslalam.nawet o.nim. Slyszalam, ze.pozniej kiedy mnie nie bylo.znalazl sobie inna ofiare. Jestem bardzo.wrazliwa osoba, ale bylam wczesniej silna psychicznie, dawalam sobie rade w zyciu i nie balam sie. Teraz sobie to.wszystko.przypomnialam, znow sie.obawiam roznych rzeczy. Czy powinnam sie gdzies zglosic? Czy takie rzeczy.moga wrocic? Kiedys bylam towarzyska, ludzie.mnie.lubili a teraz unikam raczej.kontaktow. Bardzo prosze.o.odpowiedz. 

  13. Witam, tez tak miewam, nie wiem czy to sa poprostu cechy charakteru czy moze wynik takiego wychowania przez rodzicow? Tez bylam zawsze zosia samosia, a tez walczylam zawsze aby byc zauwazona, choc nigdy nie lubilam byc w centrum uwagi. Mnie wychowano tak abym nigdy nie byla egoistka, i ze zawsze trzeba pomagac. Nikt jednak nie powiedzial, ze nie kazdemu sie nalezy.moja uwaga i wsparcie. Pozdrawiam serdecznie:)

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.