Chcę pomóc mamie

[justa88]

Hej, Forumowicze.

Jak w tytule, chcę pomóc mamie zachowac/ przywrócić równowagę psychiczną.

Namawialam ją do pojścia do psychoterapeuty. Nie zdecydowała się. Wiem, wiem... jest dorosłym człowiekiem i nic nasiłę. Każdy jest panem swojego losu i takie tam bla bla bla. Co nie zmienia faktu, że się o nią martwię.

Wpadłam na pomysł, że kupię jej zeszyt, gdzie będzie mogła pisać swoje przemyślenia, żele, wnioski, za co się lubi. Ja go kupię, bo mama tego nie zrobi. Jest innym człowiekiem ni z ja- ja szukam pomocy, jak mi źle, ona nie. Wydaje mi się, że ma problem z wyjściem że strefy komfortu.

 

Czy pomysł z zeszytem jest ok?

Co byście poradzili?

[Honrado]

Hej, Justyno! Zeszyt dużo nie kosztuje, warto spróbować. Wiem, że się martwisz o mamę, ale to "bla bla bla" jest bardzo silne i sprawia, że niezmiernie trudno jest pomóc komuś, kto o tę pomoc nie prosi Do psychoterapeuty nie chce iść, ale może skusiłaby się na psychoterapię przez telefon, którą też byś jej zafundowała? Jedna taka sesja może by ją zachęciła do głębszego zaangażowania.

[Kolezanka.]

To zależy jaka mama jest osobą, nie chodzi tylko o szukanie pomocy. Czy jest w ogóle skłonna do zmian? Czy jej poglądy na psychologa są troszke bardziej otwarte, niż bywało to w dawniejszych czasach?

Zeszyt to świetny pomysł. Pisanie naprawde pomaga. Tego zeszytu nikt nie bedzie czytał, nawet ona sama nie bedzie musiała jeśli nie będzie chciała. Mozesz jej również pomóc samym wsparciem, czy rozmową.