Skocz do zawartości

Niespodziewane niezrozumiane rozstanie


Polecane posty

Dzień dobry,

Jestem 23 letnim mężczyzną i ostatnio przeżyłem niespodziewane rozstanie. Byłem z moją dziewczyną przez ponad rok z krótką przerwą - po pół roku z nią zerwałem bo czułem się źle traktowany, nieszanowany i pomijany lecz wróciliśmy do siebie z mojej inicjatywy po około miesiącu.

 

Od trochę ponad miesiąca było z nami gorzej: bardzo spadło mi poczucie własnej wartości, pewność siebie, brakowało mi bardzo kontaktu z jej strony i telefonów, większość kontaktu było na Messengerze i nie zmieniało się to mimo moich próśb "bo miała dużo nauki". W związku z tym, że widziała, że jest ze mną źle, stałem się ekstremalnie wrażliwy, moje poczucie wartości dołowało, powiedziała żebym poszedł na terapię. Tak na prawdę nigdy nie byłem w tak złym stanie, miałem bardzo złe myśli, nonstop się obwiniałem, uważałem siebie za niemęskiego, za głupiego itp tak na prawdę jak teraz widzę źle siebie oceniając bo mam skończone super studia, bardzo dobrze płatną pracę i ogólnie rodzinę która mnie kocha jednak nie czułem się doceniany przez partnerkę mimo tego, że ona nie mówiła mi nic obraźliwego, raczej brakowało mi docenienia, ciepła, od czasu do czasu komplementu. Doszedłem do bardzo złego momentu gdzie myślałem nawet, że jak coś sobie zrobię to ona mnie zauważy i raz wysłałem wiadomość która była pełna bólu z powodu braku kontaktu i mówiła o tym w jakim jestem stanie i nie wiem co ze sobą zrobię - było to złe. Odpowiedź była taka, że nie ma kontaktu bo jak by się odezwała to bym zaczął jej coś zarzucać. Było między nami źle, nawet chciała robić przerwę lecz powiedziałem jej, że jest moją największą miłością i żeby mnie nie opuszczała a ja zajmę się tym wszystkim. Powiedziała mi, że nie oczekuje, że zmieni się coś w przeciągu paru tygodni ale żebym coś robił ze swoim problemem. Przystałem na to i powiedziałem, że potrzebuję w tym jej wsparcia bo jest to dla mnie trudne i nie byłem nigdy w takiej sytuacji. Zapewniła mnie o wsparciu a następnie zapisałem się na wizytę u psychoterapeuty. 
Dzień po pierwszej wizycie u terapeuty byliśmy na bardziej eleganckiej imprezie, wszystko układało się super lecz przez jedną tak na prawdę głupią sytuację znowu spadł mi humor, pewność siebie itp. Byłem bardzo smutny i średnio potrafiłem odpowiedzieć na pytanie czy wszystko okej. Po prostu byłem w bardzo złym stanie i wiedziałem o tym jednak nie umiałem tego zmienić, byłem po prostu w ogromnym dole. Po imprezie i powrocie, napisałem do niej wiadomości, że niesamowicie przepraszam za to, że jestem w złym stanie psychicznym, ciężko mi żyć samemu ze sobą w takich momentach i jutro jej wytłumaczę dlaczego miałem taki spadek samopoczucia. Następnego poranka napisałem do niej a ona po prostu uznała, że do siebie nie pasujemy, życzy mi powodzenia i tak na prawdę to koniec naszego związku. Kompletnie się tego nie spodziewałem, mówiła, że nie oczekuje, że zmieni się coś w przeciągu paru tygodni a zrywa dzień po pierwszej wizycie, mówiła o tym, że będzie mnie wspierać, a dodatkowo zrywa przez Messengera bo "taka jest sytuacja" lecz nie rozumiałem tego czego nie może chociaż przyjechać pogadać, jeśli nie może dzisiaj to za parę dni. Najpierw mnie zamurowało z tego powodu, że spędziliśmy razem wiele super chwil, wiele wyjazdów, rozmawialiśmy na tematy przyszłościowe, rodzinne, nawet dała mi swój pierścionek żebym znał rozmiar palca na zaręczyny, pisałem dla niej wiersze, zabierałem w super miejsca. A tu tak po prostu zerwanie przez Messengera jakbyśmy widzieli się na trzech randkach. Odpisałem jej, żeby dała mi czas, dopiero zacząłem terapię i, że kocham ją nad życie. Nic to jednak nie pomogło, dała mi znać, że mam pracować nad sobą dla siebie a nie dla niej. Dodatkowo powiedziała mi, że jeśli mi się poprawi na serio a nie na chwilę to żebym odezwał się do niej w wakacje. To odezwanie się w wakacje bardzo mi siedziało w sercu i na prawdę myślałem, że tak zrobię, ogarnę swoje psychiczne kwestie, odezwę się w wakacje i będzie jak dawniej. Nawet po drugiej wizycie u terapeuty napisałem jej, że zdałem sobie sprawę z wielu swoich błędów, będę pracował nad sobą i liczę na spotkanie w wakacje. Odpowiedź brzmiała, że trzyma kciuki za poprawę. Po paru dniach jednak zdałem sobie sprawę - halo, tyle chwil razem i zerwanie przez Messengera, mam najgorszy psychicznie moment w swoim życiu który odbija się oczywiście na związku jednak zacząłem nad nim pracować i zerwanie dzień po pierwszej wizycie? I jeszcze mówienie mi żebym odezwał się jak wszystko będzie okej? To jak to? Jest dobrze tylko jak jest dobrze a jak jest problem to już nie ma związku? Przyjaciół poznaje się w biedzie czy gdy jest się bogatym? Dlatego napisałem do niej drugą wiadomość żeby mi to wyjaśniła. Odpowiedź była dosyć chłodna: życzy mi powodzenia dalej i żebym był szcześliwy, zerwanie przez messengera bo taka była sytuacja a to odezwanie się w wakacje to żeby łatwiej byłoby mi sobie wszystko zabliźnić. Spytałem się w takim razie, że jak to wygląda? Mam się odzywać w wakacje czy nie jak będzie lepiej? Odpowiedź brzmiała teraz inaczej niż tydzień temu w dniu zerwania: Nie, Nie planuję powrotu, W tym momencie nie. Zostaje zawsza taka nutka niepewności "W tym momencie" która w moim sercu tworzy iskierkę "a może kiedyś?". Teraz jednak czuję, że nie zostałem potraktowany z należnym mi szacunkiem lecz niezrozumienie całej sytuacji bierze nad tym górę. Czy rzeczywiście byłem przez ponad rok w relacji z osobą która nie jest zdolna na większy wysiłek w kierunku partnera i opuściła mnie w chwili w której jej potrzebowałem? Jakie są wnioski z takiego zakończenia relacji w którą byłem zaangażowany całym swoim sercem i kochałem partnerkę jak tylko umiałem? Zauważyłem też, że po tym jak ode mnie odeszła - zdecydowanie ustała moja huśtawka nastrojów, nie zamartwiam się tyloma rzeczami, nie czuję się już pomijany i daje mi to pewnego rodzaju ulgę jeśli można mówić o uldze w tym zakresie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie,

po słowach w stylu "życzę Ci powodzenia" proszę zachować swoją godność i nie poniżać się błagalnie apelując o bycie razem. Związek zakończył się. Przeżyje Pan żałobę, odżałuje to, wyciągnie lekcje na temat relacji z kobietą i życie potoczy się dalej. Proszę uznać stan faktyczny i nie robić żadnych głupich rzeczy. W razie potrzeby skontaktować się z psychologiem mężczyzną. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.