Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Busil

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Busil's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad tydzień
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Dzień dobry, Jestem 23 letnim mężczyzną i ostatnio przeżyłem niespodziewane rozstanie. Byłem z moją dziewczyną przez ponad rok z krótką przerwą - po pół roku z nią zerwałem bo czułem się źle traktowany, nieszanowany i pomijany lecz wróciliśmy do siebie z mojej inicjatywy po około miesiącu. Od trochę ponad miesiąca było z nami gorzej: bardzo spadło mi poczucie własnej wartości, pewność siebie, brakowało mi bardzo kontaktu z jej strony i telefonów, większość kontaktu było na Messengerze i nie zmieniało się to mimo moich próśb "bo miała dużo nauki". W związku z tym, że widziała, że jest ze mną źle, stałem się ekstremalnie wrażliwy, moje poczucie wartości dołowało, powiedziała żebym poszedł na terapię. Tak na prawdę nigdy nie byłem w tak złym stanie, miałem bardzo złe myśli, nonstop się obwiniałem, uważałem siebie za niemęskiego, za głupiego itp tak na prawdę jak teraz widzę źle siebie oceniając bo mam skończone super studia, bardzo dobrze płatną pracę i ogólnie rodzinę która mnie kocha jednak nie czułem się doceniany przez partnerkę mimo tego, że ona nie mówiła mi nic obraźliwego, raczej brakowało mi docenienia, ciepła, od czasu do czasu komplementu. Doszedłem do bardzo złego momentu gdzie myślałem nawet, że jak coś sobie zrobię to ona mnie zauważy i raz wysłałem wiadomość która była pełna bólu z powodu braku kontaktu i mówiła o tym w jakim jestem stanie i nie wiem co ze sobą zrobię - było to złe. Odpowiedź była taka, że nie ma kontaktu bo jak by się odezwała to bym zaczął jej coś zarzucać. Było między nami źle, nawet chciała robić przerwę lecz powiedziałem jej, że jest moją największą miłością i żeby mnie nie opuszczała a ja zajmę się tym wszystkim. Powiedziała mi, że nie oczekuje, że zmieni się coś w przeciągu paru tygodni ale żebym coś robił ze swoim problemem. Przystałem na to i powiedziałem, że potrzebuję w tym jej wsparcia bo jest to dla mnie trudne i nie byłem nigdy w takiej sytuacji. Zapewniła mnie o wsparciu a następnie zapisałem się na wizytę u psychoterapeuty. Dzień po pierwszej wizycie u terapeuty byliśmy na bardziej eleganckiej imprezie, wszystko układało się super lecz przez jedną tak na prawdę głupią sytuację znowu spadł mi humor, pewność siebie itp. Byłem bardzo smutny i średnio potrafiłem odpowiedzieć na pytanie czy wszystko okej. Po prostu byłem w bardzo złym stanie i wiedziałem o tym jednak nie umiałem tego zmienić, byłem po prostu w ogromnym dole. Po imprezie i powrocie, napisałem do niej wiadomości, że niesamowicie przepraszam za to, że jestem w złym stanie psychicznym, ciężko mi żyć samemu ze sobą w takich momentach i jutro jej wytłumaczę dlaczego miałem taki spadek samopoczucia. Następnego poranka napisałem do niej a ona po prostu uznała, że do siebie nie pasujemy, życzy mi powodzenia i tak na prawdę to koniec naszego związku. Kompletnie się tego nie spodziewałem, mówiła, że nie oczekuje, że zmieni się coś w przeciągu paru tygodni a zrywa dzień po pierwszej wizycie, mówiła o tym, że będzie mnie wspierać, a dodatkowo zrywa przez Messengera bo "taka jest sytuacja" lecz nie rozumiałem tego czego nie może chociaż przyjechać pogadać, jeśli nie może dzisiaj to za parę dni. Najpierw mnie zamurowało z tego powodu, że spędziliśmy razem wiele super chwil, wiele wyjazdów, rozmawialiśmy na tematy przyszłościowe, rodzinne, nawet dała mi swój pierścionek żebym znał rozmiar palca na zaręczyny, pisałem dla niej wiersze, zabierałem w super miejsca. A tu tak po prostu zerwanie przez Messengera jakbyśmy widzieli się na trzech randkach. Odpisałem jej, żeby dała mi czas, dopiero zacząłem terapię i, że kocham ją nad życie. Nic to jednak nie pomogło, dała mi znać, że mam pracować nad sobą dla siebie a nie dla niej. Dodatkowo powiedziała mi, że jeśli mi się poprawi na serio a nie na chwilę to żebym odezwał się do niej w wakacje. To odezwanie się w wakacje bardzo mi siedziało w sercu i na prawdę myślałem, że tak zrobię, ogarnę swoje psychiczne kwestie, odezwę się w wakacje i będzie jak dawniej. Nawet po drugiej wizycie u terapeuty napisałem jej, że zdałem sobie sprawę z wielu swoich błędów, będę pracował nad sobą i liczę na spotkanie w wakacje. Odpowiedź brzmiała, że trzyma kciuki za poprawę. Po paru dniach jednak zdałem sobie sprawę - halo, tyle chwil razem i zerwanie przez Messengera, mam najgorszy psychicznie moment w swoim życiu który odbija się oczywiście na związku jednak zacząłem nad nim pracować i zerwanie dzień po pierwszej wizycie? I jeszcze mówienie mi żebym odezwał się jak wszystko będzie okej? To jak to? Jest dobrze tylko jak jest dobrze a jak jest problem to już nie ma związku? Przyjaciół poznaje się w biedzie czy gdy jest się bogatym? Dlatego napisałem do niej drugą wiadomość żeby mi to wyjaśniła. Odpowiedź była dosyć chłodna: życzy mi powodzenia dalej i żebym był szcześliwy, zerwanie przez messengera bo taka była sytuacja a to odezwanie się w wakacje to żeby łatwiej byłoby mi sobie wszystko zabliźnić. Spytałem się w takim razie, że jak to wygląda? Mam się odzywać w wakacje czy nie jak będzie lepiej? Odpowiedź brzmiała teraz inaczej niż tydzień temu w dniu zerwania: Nie, Nie planuję powrotu, W tym momencie nie. Zostaje zawsza taka nutka niepewności "W tym momencie" która w moim sercu tworzy iskierkę "a może kiedyś?". Teraz jednak czuję, że nie zostałem potraktowany z należnym mi szacunkiem lecz niezrozumienie całej sytuacji bierze nad tym górę. Czy rzeczywiście byłem przez ponad rok w relacji z osobą która nie jest zdolna na większy wysiłek w kierunku partnera i opuściła mnie w chwili w której jej potrzebowałem? Jakie są wnioski z takiego zakończenia relacji w którą byłem zaangażowany całym swoim sercem i kochałem partnerkę jak tylko umiałem? Zauważyłem też, że po tym jak ode mnie odeszła - zdecydowanie ustała moja huśtawka nastrojów, nie zamartwiam się tyloma rzeczami, nie czuję się już pomijany i daje mi to pewnego rodzaju ulgę jeśli można mówić o uldze w tym zakresie.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.