Skocz do zawartości

Czy depresja może przyczynić się do zdrady?


Jucha208

Polecane posty

Mam 22 lata. Choruje na depresję, nikt z moich znajomych ani rodziny nic nie wie, chciałam przez to przejść sama także mój partner też o tym nie wiedział. Z moim chlopakiem jestem 4 lata. Gdy zaczęłam z nim być już prawdopodobnie miałam depresję z której on mnie wyciągnął na jakiś czas. Bardzo go kochałam i on mnie też, ale od około roku wszystko się zaczęło psuć, on nie miał dla mnie czasu, nie wspieral, mimo że nie widział o depresji to czułam się że nie obchodzi go nic bałam się mu powiedzieć mimo że czasem chciałam, rzadziej się widzieliśmy, rzadko kochaliśmy, nawet nie całowaliśmy się już jak dawniej. Moja depresja bardzo się pogłębiła przez ten rok mam straszne myśli, dręczą mnie, w głowie coś mi mówi żebym odeszła, żebym zakończyła swoje cierpienie. Czasem nie jestem w stanie wstać z łóżka, ciągle płaczę, a teraz już raczej nawet nie mam siły plakac, i wszystko kryje przed wszystkimi bo nie łatwo o tym mówić. Umówiłam się na wizytę do psychiatry bo miałam już myśli coraz częstsze, i wyobrażałam sobie swoją śmierć i to chyba byl już ostatni moment. Do wizyty jeszcze trochę czasu. Ale ja rozwaliłam sobie życie totalnie.. Mojego partnera naprawę kochałam, ale na koniec naszego związku nie widzieliśmy się około 10 dni i nie mieliśmy kontaktu, bo on twierdzi że pracował i nie miał czasu a ja specjalnie się nie odzywałam żeby zobaczyć kiedy on to zrobi, bo zawsze to ja się odzywałam. Przez te 10 dni nie mieliśmy kontaktu a ja dużo myślałam nad nami bo wtedy przez te dni bez kontaktu miałam bardzo ważna wizytę u lekarza i on nawet nie zapytał o to co mi lekarz powiedział, a na tej wizycie dowiedziałam się czegoś co sprawiło że załamałam się kompletnie. i zaczęłam pisać z kolegą ktorego mój partner nigdy nie lubił. On mi dał duże wsparcie zaczelam widywac się z nim, martwił się i był zupełnie inny niż w tamtym momencie ten mój. I stało się, zdradziłam mojego z tym kolega. Zerwałam z moim chlopakiem tłumacząc że to on rozwalił ten związek bo cierpiałam w tym związku. I nie spodziewalam się że on będzie o mnie walczyć ja myślałam że on uniesie się duma i mnie zostawi. I tu pojawił się problem bo przez tą depresję ja nie potrafię o niczym myśleć, nie umiem wyrażać uczuć, nie wiem co do kogo czuję i każda próba ogarniecia tego bałaganu kończy się na tym że tak mi źle z tym że się okaleczam. Ogólnie mój były bardzo się stara ale nie wie że go zdradziłam, a ten co się z nim przespałam też bardzo o mnie walczy, stara się, jest przy mnie i chce żebym dała mu szanse. A ja? A ja nie wiem. Nie wiem czy kocham któregoś. Czy coś chce. Po prostu przez to że mam myśli samobójcze ja uciekając od nich robię rzeczy których nie powinnam, ciągnie mnie do Niebezpiecznych rzeczy, i myślę nad tym czy depresja mogla się przyczynić do tej zdrady, bo ja nigdy nie byłam taka żeby zdradzić. A teraz ja mam taki bałagan w głowie.. Nie wiem co robić, muszę podjąć jakąś decyzję. Najlepiej chciałabym żeby wszyscy dali mi spokój.. Na ten moment nie wiem co czuje jestem w naprawdę okropnym stanie i boję się że minie dużo czasu zanim będę w stanie podjąć jakąś decyzję, że będę musiała poczekać na działanie leków itd. Bo ja strasznie boję się podejmować decyzji boję się że wybiore źle i do końca życia będę żałować. Wiem że jeśli wybiore tego kolegę to do byłego nie mam powrotu, a jeśli wybiore byłego to tamten też będzie cierpiał. Tak czy siak któryś będzie cierpiał przezemnie.zle mi z tym mam ochotę zrobić sobie krzywdę. Wiem jedno że z byłym wiem już jak było, wiem że mogę liczyć na przyszłość, że on chciał domu, rodziny, że zapewni mi dom, bezpieczeństwo i że zrobi wszystko żebyśmy mieli godne warunki, ale nie wiem czy go kocham czy nie, nie wiem czy to wina depresji czy nie i nie wiem czy on wybaczył by mi zdradę. A z tamtym sama nie wiem ciągnie mnie do niego, ale nie wiem czy to dlatego że to coś nowego że jeszcze nie wiem jak będzie i że nie ma między nami jeszcze przyzwyczajenia. Ale wiem że on zmieniał zawsze dziewczyny dość często mimo że widzę że na mnie mu zależy to i tak się boję, dużo osób mi go odradza że z nim przyszłości nie ma bo nie ma prawka, ma zakaz przez policję, prace zmienia jak rękawiczki, często robi bez umowy, i nie wiem czy taki facet to dobra pszyszlosc ale mimo to ciągnie mnie do niego i tłumaczę sobie ze może dla mnie byl by inny albo że nikt go nie zna z tej strony co ja bo nie wiedzą jak on się stara i jak na mnie patrzy. A z byłym rozmawiałam wczoraj i on myśli że to jego wina że ten związek się zakończył bardzo się stara i pierwszy raz widziałam łzy u mężczyzny i dopiero wczoraj zaczęły nachodzić mnie myśli że być może zrobiłam błąd.. Ale rano wstałam i znowu nic już nie wiem. Czy to wszystko może być przez depresję? To że nie wiem co czuje i że nie umiem podjąć decyzji i czy ona mogła się przyczynić do zdrady? To że ciągnęło mnie do niebezpiecznych sytuacji żeby wybić sobie chec odebrania sobie życia, może być powodem dlaczego zdradzilam? Czy depresja nie miała żadnego wpływu. Ja nie umiem ogarnąć swoich myśli, wiem jedno że jest mi tak źle że boję się czy dotrwam do wizyty. I walczę tak każdego dnia od ponad roku żeby jakoś żyć, żeby nic sobie nie zrobić, dopiero teraz zrozumiałam że to nie jest normalne i umówiłam się na wizytę, ale w tym czasie rozwaliłam sobie życie kompletnie i boję się że wyjdę na najgorsza, że oboje mnie zostawia i przestanę walczyć. Nie chcę tego zakryć choroba ale jeśli ona mogla się przyczynić to może choć trochę mnie zrozumia że ja nie jestem sobą. Bo tak się czuje jakbym nie była sobą. Kiedy robię coś niezgodnego z prawem też nie czuje się sobą dopiero po fakcie to widzę i się boje i mam wyrzuty sumienia które doprowadzają znowu do myśli samobójczych i wtedy żeby zagłuszyć te myśli znowu chce zrobić coś szalonego i tak koło się zatacza a ja jestem w coraz gorszym bagnie i chyba nikt mnie nie zrozumie. Potrzebuję pomocy 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

Myślę, że powinnaś poszukać pomocy specjalisty...wygląda to tak jakbyś była w momencie pewnego kryzysu. Wylewasz myśli chcąc żeby ktoś odpowiedział Ci na wszystkie pytania i naprawił całą tą sytuację. Niestety tak się nie da...ja jestem w podobnej sytuacji, potrzebuje mówić o tym co myślę i mam tą potrzebę żeby ktoś mnie przytulił i powiedział, że nic się nie stało i wszystko będzie dobrze. Jak wtedy gdy byliśmy dziećmi i wszystko dało się w łatwy sposób naprawić. Depresja może nas doprowadzić do podejmowania złych decyzji, może je ukierunkować na zły tor bo nie myślimy racjonalnie. Widzimy wszystko w szarych barwach i nie wiemy co robić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.