Skocz do zawartości

Zmiana miejsca zamieszkania i pracy, problemy w związku, depresja


Polecane posty

Dobry wieczór.... założyłam konto na tym forum bo już na prawdę sobie nie radze i jestem blisko na skraju załamania nerwowego. Zacznę może od początku.... 2 lata temu poznałam przez internet mojego obecnego partnera, który wtedy aktualnie od 17 lat żył w Belgii. Przez te 2 lata jeździliśmy do siebie co miesiąc, spędzaliśmy każde możliwe wolne, urlopy, poznaliśmy nasze rodziny i zaczęliśmy myśleć o tym, żeby w końcu być razem. Mój zjechał w swoje rodzinne strony gdzie kończy budowę domu, ja przeprowadziłam się do niego na drugi koniec Polski zostawiając stabilne życie, swoje mieszkanie, dobrą pracę, rodzinę i znajomych. Wtedy myślałam, że wiem na co się pisze, zdawałam sobie sprawę że będzie na początku ciężko ale nie wiedziałam że aż tak.... o ile w pracy szybko i bezboleśnie się zaadoptowałam to życie w nowym miejscu, i wspólnie mieszkanie z moim partnerem mnie zweryfikowało.  Pierwszy miesiąc zamieszkaliśmy z jego rodzicami, oni na dole a my na piętrze ale mieszkanie z nimi przebiegało bezboleśnie, bardziej zaczęłam się martwić o  partnera który po powrocie do ojczyzny dzień w dzień zaczął pić. O ile na początku to potrafiłam zrozumieć ponieważ odwiedzali go znajomi, rodzina i tłumaczyłam to stresem, odreagowaniem na całą tą przeprowadzkę i całkowitą zmianą życia. Przymykałam na to piwkowanie oko. O ile po 1,5 miesiąca to picie nie mijało. Nie było dnia żeby nie wypił piwa a w łikend wódki. Zwróciłam mu o to uwagę, że zaczyna mnie martwić te codziennie piwkowanie i że to nie jest fajne spać z kimś od kogo śmierdzi alkoholem i papierosami na co odpowiedział "że tutaj tak się pije". Po kolejnej awanturze spakowałam się i powiedziałam, że się wyprowadzam bo dłużej tego nie zniose, to dopiero po tej akcji się ogarnął i ograniczył picie.  Ponadto od samego przyjazdu mój partner nie miał ochoty na czułości, o stosunku mogłam pomarzyć.... miałam wrażenie że nawet całowanie jest wymuszone. Przytulał mnie, dawał buziaki, trzymał za ręke, przy rodzinie i znajomych okazywał mi czułość i mówił że jestem jego przyszłą żoną ale zostawaliśmy sami to ja inicjowałam zbliżenia niestety bezowocnie.... bo mu nie stawał..... i te nasze czułości tak jakby były wymuszone. Zaczęłam mieć do niego o to pretensje.... to mówił, że nie wie co się dzieje, że czuje się jak pizda bez testosteronu, że jest zestresowany budową domu, i tym czy będzie między nami dobrze, że przestał go interesować seks. Później zaczęliśmy się mijać, praca dom praca dom, coraz mniej porozumień a coraz więcej kłótni. I w końcu po 2 miesiącach jak tu jestem coś we mnie pękło....... codziennie płacze, nie potrafie się tu odnaleźć, nie mam tu nikogo oprócz jego, i jego rodziny, jestem totalnie zdana na siebie. Nie mam ochoty wstawać z łóżka, mam ochotę wrócić do mojego stabilnego bezproblemowego życia i nie prosić się o miłość. Parę razy już myślałam nad rozstaniem, żeby znaleźć sobie mieszkanie i zacząć żyć samej od nowa bo niestety nie mam możliwości rzucenia wszystkiego i wrócenia do swojego rodzinnego miasta. Nie wiem już co mam myśleć, czy to ja jestem taka popie////lona.... pogubiłam się w tym wszystkim. Bardzo mnie boli to, że z moim partnerem nie jestem szczęśliwa tak jak to sobie wyobrażaliśmy, boli mnie to że nie mam tu żadnych znajomych, nikogo bliskiego, jestem w totalnie obcym mieście zdana tylko na siebie. Nie mam już siły żeby żyć....

Edytowano przez zmeczonazyciem
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, nie poddawaj sie. Jesli sie kochacie, moze zaproponuj partnerowi wizyte u lekarza, jesli chodzi o brak checi na stosunek, badz tez jakies sa jakies.lekarstwa bez recepty cos typu viagra. Byc moze sie stresuje faktycznie, ale to tylko on jeden wie. Porozmawiaj z nim o tym, problemy sie da rozwiazac, tylko trzeba sprobowac. Jesli czujesz, ze nie dajesz sobie z tym.wszystkim rady, sprobuj porozmawiac z psychoterapeuta. Lepiej teraz zanim calkowicie sie posypiesz. Trzymaj sie dzjewczyno, trzymam za Ciebie kciuki:) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.