Skocz do zawartości

Brak wsparcia i pomocy ze strony męża


Polecane posty

Witam, mam 27 lat,  jestem w związku małżeńskim od  prawie 4 lat, posiadamy półtoraroczne dziecko. Nawet nie wiem od czego zacząć.... Mój problem polega na tym że od momentu urodzenia syna w naszym związku jest coraz gorzej. Mąż wcale mi nie pomaga przy dziecku bo jego zadaniem on chodzi do pracy i jest zmęczony, a dziecko i tak u niego się nie uspokoi. Ja jestem już przemęczona i nawet nie mam chwili aby odpocząć, oderwać myśli od dziecka i problemów. Pomaga mi jego mama, ale w zamian słyszę non stop krytykę że "to" źle robię i że "tamto" źle i nie chodzi tylko o sprawy związane z dzieckiem ale o całokształt. Mąż nie widzi problemu, a gdy mu o tym mówię, stoi po stronie matki. Ciągle mnie krytykuje, wypomina różne rzeczy i w zasadzie nigdy nic mi dobrego nie powiedział. Mąż ma siostrę, w którą wszyscy są wpatrzeni jak w obrazek i ciągle jestem do niej porównywana, ciągle słyszę że ona by "tak" nie zrobiła albo "tak" by nie powiedziała itp. Boli mnie to strasznie bo staram się by było dobrze a mam wrażenie że jest coraz gorzej. Gdy proszę o pomoc przy dziecku męża to zaraz jego matka się wtrąca że on jest zmęczony i że chłop to się nie zajmuje dzieckiem a mąż jest wtedy zadowolony bo ma poparcie i moje słowa są jak groszem o ścianę. Przez staropoglądowe podejście do życia jego matki i ciągłą ingerencję w nasze życie ja nie jestem w stanie zmienić myślenia mojego męża. Gdy mówię że mężczyźni też biorą udział w biernym wychowywaniu dzieci to jestem wyśmiewana, że "co ja sobie wymyślam", "nigdzie tak nie ma" i już naprawdę nie wiem czy ja za wiele oczekuję czy po prostu mam rację? Ciągle wydaję mi się że jestem najgorszą matką na świecie, nigdy nikt nie pochwalił mnie że coś robię dobrze. Usłyszałam nawet że depresja poporodową to wymyśl kobiet bo dziećmi się nie chcą zajmować (słowa teściowej, w które wierzy również mąż). Często z resztą słyszę że nic nie robię w domu i że dzieckiem nie chce mi się zajmować ☹️. Nie wiem czy to już ze mną jest coś nie tak , czy ja jakaś nienormalna jestem, czy za dużo oczekuję? Nie pomaga żadna rozmowa z mężem. Nie wiem co robić, czy powinnam iść do jakiegoś specjalisty? Mąż nie chce słyszeć o terapii małżeńskiej, a ja już nie wiem jak ratować to małżeństwo 😨

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężka sytuacja, ale zastanawiam się jak wyglądało to przed ślubem?

Czy matka męża również tak bardzo ingerowała w waszą relację?

Czy zwracałaś na to uwagę?

Według mnie wyszłaś za mamisynka, który zdanie matki stawia ponad Twoje.

Wygląda na to, że mieszkacie razem z teściową, co dla mnie jest niedopuszczalne,

jak macie rozwijać relacje ojciec-matka-dziecko, kiedy liczy się zdanie kogoś jeszcze?

Oczywiście, że mu wygodnie, po pracy laba, matka z żoną dbają o wszystko.

Jesteś w typowym staroświeckim związku, gdzie rola kobiety jest sprowadzona do zajmowania się domem i dzieckiem, a maż - głowa rodziny ma pracować i łożyć na to fundusze.

 

Pytanie czy tego właśnie chciałaś? Rozmawialiście o tym, jaki model rodziny chcecie Tworzyć?

 

Jeśli jesteś za partnerstwem i równym wkładem w związek, to powinniście:

- zamieszkać sami

- dziecko do żłobka/przedszkola

- oboje do pracy

- obowiązki domowe podzielić między sobą

 

Powodzenia, oby nie było za późno.

Edytowano przez 17nataku
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam możliwości wyprowadzki bo mój mąż się na to nie godzi, twierdząc że nie będzie płacił za wynajem. Mieszkamy u jego rodziców.

Przed ślubem nie mieszkaliśmy razem i dlatego nie zauważyłam żeby matki zdanie stawiał ponad moje. Ogólnie rzecz ujmując to wszystko wydawało się być dobrze, ale może się tylko wydawało bo rzadko widywałam jego matkę.

O modelu rodziny nie było za dużo rozmów ale jasno i wyraźnie komunikowałam, że nie podoba mi się gdy kobieta jest tylko od mycia garów i zajmowania się dziećmi a facet zarabia, że wolę gdy w związku jest partnerstwo.

Chyba jestem na straconej pozycji bo nic już nie potrafię wskórać, ani nic z nim nie mogę wynegocjować 😰 mam wrażenie że jestem traktowana jak ktoś gorszy, nieważny i niepotrzebny😭

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to rzeczywiście się wkopałaś. Twój mąż ewidentnie okazuje nieodpowiedzialność, brak wyrozumiałości i zależność od matki, która notabene też nie jest do końca zdrowa emocjonalnie. Nie traktują Cię z pełnią miłości i poszanowania, a jedynie jako narzędzie do tego, żeby synek mamusi wypełniał swój społeczny obowiązek posiadania dziecka i "dobrej" żony. 

Komunikowałaś swoje podejście do związku, ale najwyraźniej nie zostałaś usłyszana, bo ich wewnętrzne komunikaty były silniejsze. I co teraz możesz zrobić, hmm... Możesz nie słuchać krytyki, nie przejmować się nią, bo zwyczajnie na nią nie zasługujesz. Starasz się jak możesz, a w nagrodę jedynie plują Ci w twarz. Nie tak to powinno wyglądać. Czujesz się niedoceniona przez swoją nową rodzinę, ale to co oni mówią nie ma większego znaczenia; musisz uwierzyć w swoją wartość i docenić się sama! Jeśli z tej pozycji w dalszym ciągu nie będziesz mogła uświadomić mężowi jak się czujesz i czego oczekujesz, to chyba jedynym skutecznym wyjściem będzie rozwód. No chyba, że przyzwyczaisz się do takiego traktowania, będziesz posłusznie, bez marudzenia dążyła do spełniania ich oczekiwań i zaakceptujesz nieszczęśliwe życie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.