Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

17nataku

Użytkownik
  • Zawartość

    98
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez 17nataku

  1. Myślę, że u Ciebie to sposób ucieczki od szarej rzeczywistości. Każdy potrzebuje mieć czas dla siebie, może spróbuj zamienić gry na coś innego? Wiem, że w dobie pandemii nie jest to łatwe ale pomyśl co możesz robić w domu. Może masz jakieś inne pasje? Zamiłowanie do sportu? Książka? Ciekawy film? Spróbuj, może pozytywnie się zaskoczysz. Z ciekawości, w co grasz?
  2. Może grozić ale decyzje podejmie sąd, statystycznie kobiety częściej dostają pełną opiekę, rzadziej występuje opieka naprzemienna, skąd więc te obawy? Skoro poradzisz sobie finansowo, a na obietnicach się kończy a Ty nie jesteś zadowolona z relacji zawsze możesz z niej zrezygnować. Związek działa tylko jeśli dwie strony nad nim pracują.
  3. Jesteś zależna od partnera? Brałaś pod uwagę odejście? Czy rozmawialiście o terapii uzależnień?
  4. 25 letni facet, który sam sobie nie pierze gaci? Ciekawie dobierasz partnerów Postaw sprawe jasno, niech sam sobie pierze i kropka. Co innego gdybyś wychowywała dziecko i zajmowała się domem, a on by pracował na wasze utrzymanie. Z jakiego powodu zajmujesz się domem i czym on się zajmuje? Nie wygląda to na relacje partnerską, jesteś od niego uzależniona emocjonalnie?
  5. W obecnej sytuacji zarazić może się każdy. Ja już mam to za sobą, ale czeka to każdego z nas. Jeśli chodzi o sytuację z tatą, najlepiej pozostawić decyzje jemu, ale uświadomić go warto, że siostry nie mają racji. Ojciec może się zarazić tak samo od sióstr, jak od Ciebie. Najlepiej gdyby ograniczyć kontakty z ojcem ze wszystkich stron.
  6. Jeśli się boisz jego reakcji możesz porozmawiać w miejscu publicznym, to może go troche pohamuje.
  7. Trzeba było zrobić screeny i pokazać mamie. Tak czy inaczej to Twoja rodzina, myślę że pomogą Ci w najgorszej sytuacji. Związek po zdradzie emocjonalnej ma nikłe szanse na przetrwanie. Musisz wziąć życie ponownie w swoje ręcę i walczyć o lepszą przyszłość dla siebie i dziecka. Znajdz dorywaczą pracę na początek, rozstań się z chłopakiem, poproś kogoś z rodziny o pomoc w opiece nad dzieckiem lub podziel obowiązki miedzy sobą, a ojcem córki. Lekcja na przyszłość, nie ma sensu uzależniać się od kogo kolwiek, bo gdy coś nie pójdzie po Twojej myśli zostajesz z niczym. Głowa do góry, jesteś jeszcze młoda, dasz rade wszystko wyprostować i pokierować swoim życiem tak, że wszystko się ułoży. Powodzenia.
  8. Pamiętasz gdy poznałaś swojego męża? Wtedy też czułaś się dowartościowana prawda? Całkiem możliwe, że z tym nowym historia po 9 latach zatoczy koło. Moja rada, najpierw zakończ relację, a dopiero potem rozglądaj się za kimś nowym gdy przejdziesz faze dochodzenia do siebie. Najgorsze co może być to tzw. "monkey branching" droga Pani... Rozmowa w związku jest kluczowa, skoro Pani boi się rozmawiać z mężem to jest źle. Dlaczego?
  9. To dobrze, ale dlaczego w takim razie dom buduje sam - dla mnie byłaby to forma zabezpieczenia, w każdej chwili może Cie wywalić z domu (swojego domu). Skłaniam się ku tej opcji. Wiele kobiet ma takie przeświadczenie, spróbuj spojrzeć na tą sytuację okiem mężczyzny, skoro wszystko jest dobrze (teoretycznie) to po co to zmieniać? w dobrej, zdrowej, partnerskiej relacji takie rzeczy nie powinny mieć miejsca Kropla drąży skałe, pytanie ile jeszcze dasz radę to znosić? Polecam zapoznać się z materiałami Pana Rafała na temat toksycznej relacji na youtube. Powodzenia
  10. Szacunek w związku jest kluczowy, u was go nie ma w ogóle. Obstawiam, że pierscionek dostałaś żeby miał spokój. Skoro budujecie dom, tzn. on buduje, to pomyśl skąd ma wziąć pieniądze na ślub, wesele? To nie są małe koszty, a dom jak już będzie skończony też będzie generował kolejne. Sam byłem w związku, gdzie utraciłem szacunek i wiem, że jedynym rozwiązaniem było odejście. Jak już raz ktoś straci do Ciebie szacunek, bardzo ciężko jest to naprawić. Ciężko tu doradzić, uważam że jesteś od niego uzależniona finansowo i emocjonalnie. Może warto zainwestować w siebie i troche go odciążyć, może to zmieni jego podejście do Ciebie.
  11. Według mnie macie problem z równowagą uczuć. Zawsze cierpi osoba, która daje od siebie więcej... https://www.youtube.com/watch?v=9fmIXeOHyhQ&ab_channel=RobertMarchel Do tego brak szacunku i brak lojalności. Jak Twoje poczucie własnej wartości? Myślę, że warto byłoby nad tym popracować. Pokazałaś mu, że wybaczysz zdradę, więc on może pozwalać sobie na takie akcje wiedząć, że i tak mu wybaczysz. Jeśli na prawdę go kochasz i nie chcesz rezygnować z tej relacji musisz nauczyć się asertywności, do tego polecam się trochę odsunąć, dać mu przestrzeń, wyrównać równowagę uczuć. On jest dla Ciebie chłodny, nie interesuje się, robisz to samo. Jeśli to nie pomoże, to nie widzę przyszłości dla tej relacji. Powodzenia.
  12. Szkoda, że nie mógł porozmawiać o tych problemach z Tobą. Nie chce tutaj szukać winnych, ale może warto się zastanowić co kierowało jego zachowaniem. Domyślam się, że małżeństwo i dziecko potrafią być stresujące, do tego więcej obowiązków może pogorszyć relacje między dwojgiem ludzi. Czy w ostatnim roku ilość seksu się zmniejszyła? Dlatego tak ważna jest rozmowa, jeśli rzeczywiście doszło do zdrady to nic go nie usprawiedliwia i jeśli nie będziesz potrafiła mu wybaczyć to jedyne rozwiązanie to rozwód. Coś więcej to znaczy? Może wyolbrzymiasz albo źle interpretujesz jakieś sygnały. Daj sobie kilka dni oddechu i przemyśl całą sytuację raz jeszcze, porozmawiaj na spokojnie z mężem, zapytaj czego mu brakowało, co go skłoniło do tego, że wybrał inną kobiete jako partnerkę do rozmowy. Czy coś się zmieniło na gorsze według niego, czy możecie coś poprawić. Taka postawa może pozytywnie wpłynąć na relację. O ile Ty będziesz potrafiła mu wybaczyć / uwierzyć w jego zagubienie.
  13. Nie jesteś w stanie pomóc osobie, która tej pomocy nie chce. Tylko ona może sobie pomóc, jeśli rzeczywiście jest tam jakiś problem, a nie zwykła "wymówka" żeby Cie odrzucić. Domyślam się, że ciężko Ci jest to znieść, ale z mojego doświadczenia wynika, że jeśli któraś strona rezygnuje z relacji, nie ważne z jakich powodów - to trzeba jej pozwolić odejść. Nie ma co prosić, tłumaczyć czy przekonywać do siebie. Powiedz, że rozumiesz i dziękujesz za wspólny czas, życz jej powodzenia i nie kontaktuj się z nią - to bardzo ważne. Najlepiej zablokuj numer i usuń ze wszystkich socjal mediów, wyjdzie Ci to na zdrowie podczas odchorowywania tej miłości. Obstawiam, że jeśli tak to rozegrasz to ona bardzo szybko zmieni zdanie i będzie chciała wrócić, ale wtedy już będziesz gotowy i sam zrozumiesz, że nie chcesz z nią być. Według mnie jest ktoś trzeci, z kim ona teraz rozwija znajomość, ale czuje poczuje winy więc najpierw musi zakończyć aktualną relację, a żeby nie wyjść na złą kobietę powstała historia o byciu toksyczną itp. Mogę się mylić, ale to moja rada. Zrobisz co uznasz za stosowne Powodzenia.
  14. związałeś się z nią wiedząc, że nie była wierna w przeszłości? lubisz ryzyko... Istnieje jeden test, który rozwieje Twoje wątpliwości i pokaże prawdziwe zamiary Twojej partnerki. W dowolnej sytuacji gdy będzie miała swój telefon w ręce powiedz jej: "odblokuj telefon i mi go podaj" 1. Jeśli ma co do Ciebie dobre zamiary i jest lojalna nie będzie miała nic do ukrycia 2. Jeśli się zdenerwuje, zacznie coś wymyślać, zasłaniać się brakiem zaufania itp. wiesz, że ta relacja nie rokuje. Nie chodzi tu o sprawdzanie jej, nie musisz jej przeglądać wiadomości, chodzi o sprawdzenie reakcji i ocene jej emocji, których nie będzie potrafiła udawać. Powodzenia, daj znać jak się sytuacja wyklaruje.
  15. Chłopaku jesteś na drodze ku samodestrukcji... Na prawdę chcesz się dostosowywać pod czyjeś upodobania zamiast dać szansę sobie by ktoś polubił Cie za to kim jesteś? Brak mi słów, to droga do nikąd.
  16. Związek to umowa, wymiana korzyści, od zawsze tak było. Telewizja wykreowała obraz romantycznej miłości, którą wyprano nam mózgi. Natura to weryfikuje, kobieta zawsze będzie szukać najlepiej rokującego samca, który zapewni jej poczucie bezpieczeństwa i dobrobyt. Mężczyzna będzie szukać młodej, zdrowej samicy, która da mu potomstwo i będzie cieszyć oko. Uważam jednak, że jest jeszcze szansa na zdrową relację, musisz jednak uzbroić się w cierpliwość i znaleźć taką osobę, której mózg nie jest jeszcze przesiąknięty tym wszystkim. Ktoś kto chce tworzyć związek oparty na zaufaniu, wsparciu, trosce, szacunku. Moja rada, nie szukaj kobiet patrząć na ich zalety, wygląd czy osiągnięcia zawodowe. Szukaj dobrego traktowania, tego jak ktoś się czuje przy Tobie, jakie żywi uczucia.
  17. Ciężka sytuacja, ale zastanawiam się jak wyglądało to przed ślubem? Czy matka męża również tak bardzo ingerowała w waszą relację? Czy zwracałaś na to uwagę? Według mnie wyszłaś za mamisynka, który zdanie matki stawia ponad Twoje. Wygląda na to, że mieszkacie razem z teściową, co dla mnie jest niedopuszczalne, jak macie rozwijać relacje ojciec-matka-dziecko, kiedy liczy się zdanie kogoś jeszcze? Oczywiście, że mu wygodnie, po pracy laba, matka z żoną dbają o wszystko. Jesteś w typowym staroświeckim związku, gdzie rola kobiety jest sprowadzona do zajmowania się domem i dzieckiem, a maż - głowa rodziny ma pracować i łożyć na to fundusze. Pytanie czy tego właśnie chciałaś? Rozmawialiście o tym, jaki model rodziny chcecie Tworzyć? Jeśli jesteś za partnerstwem i równym wkładem w związek, to powinniście: - zamieszkać sami - dziecko do żłobka/przedszkola - oboje do pracy - obowiązki domowe podzielić między sobą Powodzenia, oby nie było za późno.
  18. To jedyny powód, dla którego rozważasz tę operację. Przemyśl to jeszcze, bo wzrost rzeczywiście jest istotny dla kobiet, ale nie sprawi magicznie, że nagle wszystkie będą się Tobą interesować. Zawsze możesz znaleźć sobie niższą dziewczyne, która nie przykłada aż takiej wagi do Twojego wzrostu, a będzie się przy Tobie czuła bezpiecznie. Popracuj nad poczuciem własnej wartości, odradzałbym tego typu zabiegi.
  19. Proste i jasne? Szkoda, że rozwód taki nie jest @taka_ja_ zgadzam się z Twoją wypowiedzią. To nie jest takie proste, można kochać, a mieć zupełnie inne podejście do ślubu. Ja np. chce się związać tylko z moją partnerką, a nie jednocześnie z państwem. Dlaczego w momencie rozwodu ktoś 3 ma mieć głos w sprawie? Zawsze lepiej zakładać najgorsze i się pozytywnie zaskoczyć, a gdy nie masz pewności w relacji (którą daje ślub) to tym bardziej się starasz o drugą stronę bo masz świadomość, że w każdej chwili może odejść. To jest prawdziwa miłość, żeby obie strony chciały być ze sobą bez żadnego przymusu i z wolną drogą, z której nie będą chcieli skorzystać. Spróbuj tak na to spojrzeć, zamiast szukać furtki Krótko tylko wspome o tym, że mężczyzna nie ma żadnych korzyści z małżeństwa, a może bardzo dużo stracić gdyby związek się rozpadł. Jest to zatem nieopłacalna i bardzo ryzykowna inwestycja, dlatego też w dzisiejszych czasach Panowie otwierają oczy i odchodzą od tej tradycji. Biorąc przykład z innych nieszczęśliwców po rozwodach. Tutaj się zgodzę, dziecko wiążę bardziej i dlatego też, wiele par nie rozstaje się właśnie ze względu na malca. Podsumowując, pozwólmy ludziom żyć jak chcą, niech dobierają się w pary tak, żeby byli kompatybilni.
  20. Najlepszym rozwiązaniem jest w tym wypadku psychoterapia poprzez skype. https://ocalsiebie.pl/psychoterapia-skype-psycholog-online/ dlaczego niby? chcesz wziąć ślub z osobą, której nie ufasz? Według mnie żeby do ślubu w ogóle mogło dojść potrzeba jest jasna sytuacja, domyślam się że wiadomości nie widziałeś tylko partnerka zbyła Cie mówiąc, że to nic takiego. Ojcem dziecka będziesz zawsze, teraz gra rozgrywa się o waszą relację i na tym powinieneś się skupić, czy potrafisz zaufać i w to wejść? Temat ślubu jak dla mnie jest jasny, odwołujecie i pracujecie nad relacją. No chyba, że wolisz wejść w układ dla Ciebie niekorzystny z osobą, której nie ufasz, która w przyszłości może wykonywać znowu tego typu skoki w bok...
  21. Miesiąc przerwy spowodował, że się wycofał. Musi na nowo się zastanowić czy chce Ciebie widzieć w swojej przyszłości a do tego trzeba czasu, Twoje naciski tylko w tym będą przeszkadzać. Dajcie sobie oboje na luz, ten kto więcej angażuję się w relacje ustawia się na przegranej pozycji. Z ciekawości dlaczego doszło do przerwy? Od siebie dodam, że nigdy nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale mimo wszystko powodzenia
  22. Ciężki temat. To co przychodzi mi do głowy wartego ewentualnego rozważenia to: - zmiana pracy partnera na stałe godziny, jedna zmiana - znalezienie czegoś wspólnego, co będziecie z chęcią razem robić, coś co da mu więcej przyjemności niż granie (tutaj temat jest bardzo obszerny, począwszy od wspólnego uprawiania jakiegokolwiek sportu, przez wspólne gotowanie, po zwykłe spacery czy odpoczynek nad wodą lub w parku na kocu - poszukaj w swoich i jego wspomnieniach, może macie coś takiego, zastanów się co was do siebie przekonało, co sprawiło że się w sobie zakochaliście, może jak przywołasz te wspomnienia to odstawi gry i przypomni sobie dlaczego z Tobą jest) - szczera rozmowa, na spokojnie wytłumaczyć mu jak się z tym czujesz, co o tym sądzisz, bez wyrzutów i rozkazów, tylko przedstawienie Twoich odczuć by wiedział jak się z tym wszystkim czujesz Życzę powodzenia
  23. Bardzo prawdopodobne, że właśnie będzie i musimy nauczyć się z tym żyć. Większość osób nabędzie odporność, ale wirus nie zniknie.
  24. Kim Ty jesteś by dawać mu pozwolenie na robienie tego co lubi? On jest Twoim mężem czy synem? To, że woli spędzać swój czas na graniu zamiast spędzać go z Tobą chyba o czymś świadczy, warto się nad tym zastanowić dlaczego tak jest. Czy on Ci czegoś zabrania i daje na coś pozwolenie? To jest chore... Niech każdy żyje swoim życiem, swoimi zainteresowaniami, jeśli w takim układzie obie strony nie chcą same znaleźć czasu dla drugiej strony to po co jesteście razem? Jaki tego cel? A co on ma 7lat i kręcone włosy? Nie wyszkolisz go, nie zmusisz, nie zmieni się pod Twoje dyktando - zrozum to! Zmienić można się tylko i wyłącznie jeśli sami tego chcemy. Mimo tego, że on pracuje na zmiany to Ty zarabiasz więcej? To, że sprzątasz i gotujesz to już Twój błąd, tak go nauczyłaś i się przyzwyczaił. Dlatego też traktujesz go jak synka, mamusia ugotuje, posprząta, zabroni grania. W związku powinniście dzielić obowiązki po równo. Ja na Twoim miejscu powiedziałbym mu, że ze swoim czasem może robić co zechce i nigdy już mu tego nie wypominał. Po prostu obserwuj, jeśli sam z siebie nie będzie próbował spędzać z Tobą czasu to już dla was za późno. Powodzenia
  25. Dodam jeszcze, że warto zrobić listę plusów i minusów tej relacji, i zastanowić się co jest dla Ciebie ważne w związku Mi to pomogło dwa razy więc polecam
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.