Skocz do zawartości

Brak sił


Angela 1111

Polecane posty

Witam jestem mamą 2 dzieci córka ma 2 lata a syn 4  mam 22 lata i mieszkam z treściami oraz narzeczonym lat 28  . Mam problem nie wiem co zrobić nie raz się zdarzało że mój syn dostawał klapsy od teścia np za to że nie zrobił czegoś co by dziadek chciał ale dwa dni temu stało się coś strasznego . Byłam z synem i córka  na dworze bawili się lecz po dłuższym przeżywaniu na dworze robiło się zimno i zabrałam ich do domu kiedy rozebralam  dzieci przyszedł teść  syn chciał iść do swojego taty który był na dworze żeby dac mu buziaka i zaczął płakać wzięłam do pokoju dzieci i zaczęłam tłumaczyć że tata wróci za chwilę i że będzie mógł dac buziaka .. Trzymałam  syna na kolanach  aż wkoncu wpadł teść do pokoju i zaczął krzyczeć na syna że ma się zamknąć bo nie może słuchać jak płacze aż wkoncu wyrwał mi syna i pasem uderzył go w pupę i w plecy zapytałam co robi ten odpowiedział że tak trzeba ja się z tym nie zgadzam zabrałam dzieci i przyjechałam do swojej mamy ale mój narzeczony miał rozmawiać ze swoim tata ale tego nie zrobił stwierdził że jak mnie nie ma 2 dni w domu i dzieci to że to to nauczy . Proszę o pomoc nie wiem co mam zrobić czy wrócić tam czy zostać u mamy i zacząć od nowa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzac na to z boku wydaje mi sie ze dobrze zrobilas wyjezdzajac do mamy. Twoj tesc nie powinien bic Waszych dzieci. Rozumiem ze mieszkanie z rodzicami nie jest komfortowe, ale kazda ze stron powinna okreslic jakies warunki aby 2 rodziny mogly wspolnie zyc pod jednym dachem... jezeli ojciec twoich dzieci nie porozmawial z twoim tesciem to tak jakby akceptowal agresywne zachowanie... wydaje mi sie ze jezeli on sie za toba nie wstawi sytuacja moze sie powtorzyc. W takich sytacjach WY jako RODZICE powinniscie ustalic jak duzo role chcielibyscie aby dziadki odgrywaly w wychowaniu waszych dzieci. Jezeli ty i twoj partner nie bedziecie trzymac sie razem trudno bedzie zachowac ten zwiazek. Jestes bardzo mloda mama, nie poddawaj sie. Zycze WYTRWALOSCI.

  • Podoba mi się to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za tak szybki odzew . Rozmawiałam z ojcem dzieci ale wydaje mi się że on nie rozumie powagi sytuacji .. kiedy zapytałam czy rozmawiał ze swoim ojcem odpowiedział tylko że nie ale naoewno zrozumiał że źle zrobił ja natomiast w to nie wierzę żeby zrozumiał.  Ojciec dzieci pyta czy wrócimy ale ja się boję że sytuacja się powtórzy i nie chce ryzykować.. Jak z nim rozmawiam to tylko mówi że wie że tam nie powinno się tak stać ale jak zapytałam co zamierza zrobić to mówi że nic . 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bicie dzieci jest przemocą. Tutaj nie ma żadnej dyskusji i żadnego "ale". Bicie dzieci jest przemocą i przestępstwem znęcania się, a pani jako matka i narzeczony jako ojciec są od tego, by dzieci chronić. Z opisu sytuacji wynika, że zarówno przyszły teść, jak i ojciec dzieci nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji. Pani zrobiła najlepszą możliwą rzecz, izolując siebie i dzieci od sprawcy przemocy. Przemoc w rodzinie jest zjawiskiem bardzo trudnym, często obarczonym dużym poczuciem wstydu, złamania tabu, że występuje Pani przeciwko rodzinie. Jednakże w takiej sytuacji nie ma miejsca na ustępstwa. Dorosły mężczyzna pobił 4-letnie dziecko na pani oczach- nie ma żadnego hamulca, aby nie zrobił tego ponownie, również w pani obecności. Pani narzeczony, jako ojciec dzieci MUSI stać po stronie ich dobra. To, co może Pani zrobić, to dążyć do uniezależnienia się od mieszkania z rodzicami narzeczonego, a póki jest to niemożliwe, twardo ustalić zasady kontaktu dzieci z tym mężczyzną. Bicie dzieci jest przestępstwem i w tej sytuacji mozna wnioskowac o uruchomienie procedury Niebieskiej Karty dla rodziny- być może to będzie kubeł zimnej wody dla przyszłego teścia i narzeczonego. Wobec biernej postawy narzeczonego pozostaje otwartym pytanie, czy jest to dobre działanie dla dobra dzieci i waszego związku, dla budowania bezpieczeństwa. Przemocy fizycznej wobec tak małych dzieci nie można normalizować, ani usprawiedliwiać sprawcy. Proszę pamiętać, że jeśli jakaś granica została raz złamana, to te zachowania będą się powtarzać i nasilać i za kazdym razem usłyszy Pani, że tak trzeba, że to normalne, że nic się nie stało. W przypadku bicia dzieci tłumaczenie "zdarzyło się to tylko raz" to jest o cały raz za dużo.

Życzę dużo siły i wytrwałości

Mirela Batog

 

Edytowano przez psycholog Mirela Batog
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odbudowanie mnie już wiem co należy zrobić .  Jak narazie ojciec dzieci zachowuje się jak był by obrażony bo nie chce wrócić  z dziećmi do domu i nie trafiają do niego moje słowa tłumaczenia że nie powinno tak się stać że jego ojciec podnosi rękę na nasze dzieci nie wiem czy kiedy kolwiek zrozumie . 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.