Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Sylwia123

Użytkownik
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Sylwia123 wygrał w ostatnim dniu 15 Marzec 2020

Sylwia123 ma najbardziej lubianą zawartość!

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Sylwia123's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

1

Reputacja

  1. "Wiem że aby to osiągnąć muszę kogoś zranić. Boję się zostawić męża bo może już całkiem się rozpić, a jeszcze mamy dzieci. Czasami mam wrażenie że noszę na swoich plecach nie tylko swoje życie ale każdej osoby która jest mi bliska. " czytalam ten post 3 razy. Na poczatku napisalas ze nie wiesz czego chcesz, ale umiesz opisac emocje... nie kazdy to potrafi... mownie "nie" jest trudne, szczegolnie jezeli jest sie w twojej lub podobnej sytuacji... ale nie uszczesliwisz kazdego, zawsze dokonujac wyboru sa negatywne i pozytywne skutki naszych decyzji. Twoj maz to dorosly czlowiek, nikt go nie zmusza do picia, jezeli go zostawisz moze sie rozpic jeszcze bardziej, jezeli z nim zostaniesz tez moze to zrobic. Jezeli sam nie bedzie chcial poddac sie leczeniu to niewazne jak silne beda twoje "plecy"... chociaz bardzo chcialabym ci jakos doradzic to nie wiem jak. Mam nadzieje, ze decyzje ktore podejmiesz przyniosa ci szczescie, ktorego szukasz. Uwazaj na te bole, ktore opisujesz... moze to byc poczatek boli somatycznych od zycia w stresie i napieciu... odezwij sie za jakis czas.
  2. Sytuacja ciezka. Ciezko ujac slowami to co chce napisac... serce mowi co innego, rozum co innego... 13 marca doszlo do zatrzymania akcji serca u mojej mamy, lekarka poinformowala ze mama ma 3 punkty w skali glasgow, co oznacza smierc mozgu. Jest pod respiratorem, ktory podtrzymuje oddychanie i bicie serca. Do tego agresywny rak zoladka. Po wewnetrzej tygodniowej walce mojego sumienia pomiedzy "bardzo chce zebys zyla" a "zgodze sie na wszystko, tylko zebys juz nie cierpiala" powstaly nowe pytania... Czy ktos moglby mi udzielic odpowiedzi...? Jezeli doszlo do smieci mozgu, a mama dalej lezy na oiomie, czy my (rodzina) mamy prawo do podjecia decyzji o odlaczeniu mamy od maszyny? Czy wedlug prawa polskiego taki pacjent jest uznany za zmarlego? Jezli tak to z jaka data? Czy komisja lekarska moze podjac decyzje o odlaczeniu mamy od respiratora? Jezeli tak czy bedziemy poinformowani o tym przed czy po fakcie? Jak to przetrwac? Lezy, oddycha, a nie zyje...
  3. Nie jestesm psychiatra ani psychologiem. Napisales ze wydaje ci sie ze po pewnym czasie brat wrocil do normalnego zycia, a pozniej zaczal mu dokuczac brak adrenaliny.... wydaje mi sie ze nie do konca przeszedl przez okres zaloby, stad te napady "adrenaliny" i pakowanie sie w klopoty, narazanie zdrowia. Wyglada to na rodzaj manifestu, ze dalej sobie z tym nie poradzil i chociaz pewnie ten nastolatek nie poprosi cie o pomoc, nadaj jej potrzebuje. Jestes bratem, nie rodzicem, w dodtaku tez na pewno przezywasz trudne chwile zwiazane ze strata rodzicow. Wiek twojego brata to trudny okres, nawet bez takiej tragedi. Proponuje zapisac brata do psychologa, mysle ze ty tez powinienies skorzystac. Bedac "sam" w takiej sytuacji tez na pewno ci ciezko. Pamietaj, ze bez ciebie twoj brat naprawde zostanie sam.... wiec dbaj tez o swoje zdrowie, o swoja glowe. Sprobuj z nim pogadac, nie krzyczec. Moze obdaz go zaufaniem i wytlumacz, ze tobie tez mimo wszystko jest ciezko, wiec musicie sie troszczyc o siebie nawzajem.... jedno jest pewne, musicie trzymac sie razem, macie tylko siebie. Zycze ci duzo cierpliwosci. Nie poddawaj sie, duzo glebokich wdechow i wydechow, zanim nerwy wezma gore... Bardzo wspolczuje wam straty rodzicow.
  4. Sylwia123

    Rodzice

    Tata zaczal popijac, nic tak nie wyciagnie z nalogu jak rodzina, rodzina ktora rozmawia i wspiera alkoholika. Jezeli siostra i tata maja podobne odczucia co do mamy to warto trzymac sie razem. Sprobuj pogadac z tata jak bedzie trzezwy... przedstaw swoj punkt widzenia... skoro mama go znizyla do do poziomu "chodzacego banku" to moze ty go podniesiesz na duchu i powiesz jak bardzo wazna osoba jest w tej rodzinie i ze bez niego, trzezwego nic sie nie uda.... malymi krokami a do przodu. Nie zalamuj sie. I sie nie obwiniaj, o nic... ani o matke ani o tate... pamietaj ze po mimo ze wszyscy w domu maja swoje problemy ty tez jestes wazna.
  5. Patrzac na to z boku wydaje mi sie ze dobrze zrobilas wyjezdzajac do mamy. Twoj tesc nie powinien bic Waszych dzieci. Rozumiem ze mieszkanie z rodzicami nie jest komfortowe, ale kazda ze stron powinna okreslic jakies warunki aby 2 rodziny mogly wspolnie zyc pod jednym dachem... jezeli ojciec twoich dzieci nie porozmawial z twoim tesciem to tak jakby akceptowal agresywne zachowanie... wydaje mi sie ze jezeli on sie za toba nie wstawi sytuacja moze sie powtorzyc. W takich sytacjach WY jako RODZICE powinniscie ustalic jak duzo role chcielibyscie aby dziadki odgrywaly w wychowaniu waszych dzieci. Jezeli ty i twoj partner nie bedziecie trzymac sie razem trudno bedzie zachowac ten zwiazek. Jestes bardzo mloda mama, nie poddawaj sie. Zycze WYTRWALOSCI.
  6. Wiem, ze nie ma tutaj pytania, ale musialam sie po prostu to z siebie "wyrzucic"...
  7. Mieszkam w uk. Jestem jedynym dzieckiem. Z powodu ostatnich wydarzen zwiazanych z koronowirusem nie moge dostac sie do pl. Mama jest na oiomie, lekarze kaza sie przygotowac na najgorsze... wiem ze moge dostac sie do pl droga lądowa, ale i tak czeka mnie 2 tyg w domu pod kluczem. Szpitale zamkniete. Nie moge sie pogodzic ze mama moze odejsc w samotnosci, a mnie moze nawet nie byc w kosciele...
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.