Skocz do zawartości

6letni ból po rozstaniu


uerrim

Polecane posty

Jestem 24. letnią kobietą, która od sześciu lat zmaga się z niepogodzeniem po stracie bliskiej osoby.

Będąc w liceum przyjaźniłam się z chłopakiem o rok od siebie młodszym. Była to głęboka więź która z dnia na dzień przeradzała się w zupełnie nową relację- przyjaźń zamieniła się w związek. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt, że bałam się tej nowości. Nie czułam się komfortowo z tym, że miałam chłopaka, chociaż jak każda dziewczyna o nim całe nastoletnie lata marzyłam. Strach przed nieznanym na tyle mnie paraliżował, że wolałam wrócić na stabilny grunt- zainicjowałam rozstanie i powrót do przyjaźni. Dla niego był to policzek, przez co wolał stracić ze mną kontakt. Oczywiście dla mnie była to sytuacja nie do przeżycia, więc po 2 tygodniach do siebie wróciliśmy. Historia powtórzyła się dwukrotnie. W trakcie bycia z nim za każdym razem raniłam go, wymagałam dużo, wstydziłam się że jestem w związku przed swoją rodziną, przez co widywaliśmy się tylko w szkole/ u przyjaciół/ na neutralnym gruncie. Nie pomagał mi też fakt, że w tamtym czasie trwały rozprawy sądowe dotyczące śmierci mojego brata. Po trzecim rozstaniu (z mojej winy) mieliśmy przerwę 3-miesięczną. W tym czasie zrozumiałam co robiłam źle będąc z nim i szukałam kontaktu by sobie wszystko razem wyjaśnić, oddzielić to co było grubą kreską i zacząć wszystko od nowa. Dopięłam swego i znów zostaliśmy parą. Starałam się jak mogłam, ale nadal brakowało mi pewności siebie, a przede wszystkim edukacji seksualnej, poznania siebie i rozumienia swoich zachowań. Zbliżenia, które za każdym razem kończyły się dla mnie bólem, brak odwagi do rozmów, szybkiego wyjaśniania codziennych konfliktów (trwających nawet kilka dni), a na końcu pocałunek z innym chłopakiem spowodowały we mnie poczucie winy i frustracje- wolałam znów skończyć związek i odsunąć w końcu chłopaka od toksycznej osoby którą byłam. 

Przez pierwsze 2 lata noc w noc śnił mi się, nie było dnia, do dziś, abym choć na sekundę o nim nie pomyślała. W momentach gorszego nastroju z premedytacją rozpamiętuję go, oglądam nasze wspólne zdjęcia, przypominam sobie dobre chwile, które wspólnie spędziliśmy, by dołek jaki przeżywam w danym momencie był jeszcze głębszy. Po chwilach melancholii kiedy zasypiam ponownie pojawia się we śnie, za każdym razem w pozytywnych warunkach. Pamięć po czasie wybiórczo łączy fakty, przez co mój mózg przedstawia go jako obraz wyidealizowany (dlatego nie potrafię określić jego negatywnych cech charakteru, a nawet gdybym próbowała mogłyby się mijać z prawdą). Trwa to już na tyle długo że wydaje mi się, że ciągłe rozdrapywanie rany jest dla mnie ostoją i czymś bezpiecznym do czego chętnie wracam. 

Od czasu zerwania nie potrafię, a może gdzieś podświadomie nie chcę się zakochać, cały czas się łudzę że do siebie wrócimy. Mam jednak świadomość, że to się nigdy nie wydarzy i jest to zamknięty rozdział. Chciałabym na nowo się zakochać i stworzyć zdrową relację. Poznając mężczyzn wszystko jest w porządku do momentu, gdy znajomość nie przeradza się w coś poważniejszego lub gdy nie wyczuję zainteresowania się moją osobą ze strony partnera (wolę sama walczyć o faceta, po czym gdy go zdobędę kończę znajomość). Nadal każdy stosunek jest dla mnie bolesny, pomimo tego że próbuję rozluźnić umysł i nastawiać się pozytywnie. Boję się zbliżeń, odrzucenia, a po utraconej relacji przekonuję siebie że samej mi ze sobą najlepiej.

Zdaję sobie sprawę z ogromnego problemu który posiadam i chciałabym w końcu zacząć psychoterapię, jednak nie wiem do jakiego specjalisty najlepiej się udać. Proszę o pomoc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.