Jestem uczniem technikum i jestem w klasie 3, mam 18 lat i jestem od 2 miesięcy w związku z dziewczyną. Odkąd się razem spotykamy w domach mam taki problem, że bolą mnie jądra i wiem że jest to spowodowane z podniecania a dlatego że nie ma erekcji, jądra bolą i wiem że masurbacja pomaga, ale nie ból jest problemem z tym sobię radzę. Przez kilka dni się nie masurbowałem i spotkaliśmy się u mnie w domu i podczas oglądania filmu i całowania się z nią, poczułem delikatny ból jąder, więc udałem że muszę iść do ubikacji i tam się szybko "pozbyłem problemu" i mój problem polega na tym że strasznie dręczy mnie sumienie że to zrobiłem gdy ona czekała na mnie w pokoju i czuje potrzebę powiedzenia jej o tym(nie chce mieć przed nią żadnych tajemnic) ale nie wiem czy to dobry pomysł a z resztą bardzo boje się jej reakcji , tłumacze sobie to tak bo z resztą taka jest prawda że zrobiłem to tylko po to żeby nie bolały mnie jądra i przez następne 3h nie musiał przy Niej udawać że nic mnie nie boli a tak naprawdę umierać w męczarniach. Co zrobić żeby przestało mnie dręczyć sumienie i przekonać się do tego aby jej opowiedzieć o tym lub lepiej zachować to dla siebie? Czy moje zachowanie jest dziwnie?