Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Damga

Użytkownik
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Damga's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad tydzień
  • Jest tu ponad miesiąc
  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Monia, to ważne, że dostrzegasz u siebie takie myślenie i zachowania. Ta świadomość to już pierwszy krok do zmiany myślenia, które jak sama przyznajesz Cię męczy. Kochasz. To też ważne, bo przecież kocha się nie tylko za coś, ale też pomimo wszystko. To uczucie dobrze wróży na przyszłość temu związkowi. Ideałów się nie spotyka, więc śmiem twierdzić, że nie istnieją. Akceptuj, odpuszczaj, wrzucaj na luz. Mam wrażenie, że my kobiety oglądamy za dużo romantycznych filmów, a tam wszystko jest takie wspaniałe i zawsze ten jedyny jest idealny. Tymczasem nasi partnerzy to nie wykreowani przez scenarzystów amanci. Tylko normalni ludzie z prawem do bycia sobą przy nas. I to jest trudne, ale też piękne. Musimy zejść trochę z ekranu do życia. Ja też czasem mam tak jak Ty. Wydaje mi się, że mógłby coś zrobić czy powiedzieć inaczej, ale po pewnym czasie jak np. wspomniany jakieś wspólne chwile to okazuje się, że to było jednak super. No i co bardzo istotne. Prawda znana jak świat stary. Facet się nie domyśli. Jeśli czegoś od niego oczekujesz to powiedz wprost jakie są Twoje potrzeby względami np. tego czym się dzielicie z innymi a czym nie skoro boisz się, że coś palnie. Wtedy nie palnie 😉
  2. Możliwe, że zmienił. Być może wcześniej nie wiedział nawet, że to mogłoby Ci przeszkadzać. Powiedziałaś mu o tym i prawdopodobnie przestał tak robić. Sama piszesz, że układa wam się dobrze, więc może czas żeby już dać sobie spokój z czymś sprzed roku. Rozpamiętywanie nikomu nie służy. Natomiast niestety bardzo widoczny jest u Ciebie brak zaufania do partnera. Na tym nie zbudujesz związku. Jeśli nie potrafisz mu już zaufać to daj sobie i jemu spokój. Wykończą Cię ciągłe podejrzenia. "Przewinienie" jak sama to nazwałaś jest przewinieniem. Nie traktowałabym tego jak zdrady. Tylko jako sytuacje, które Cie uraziły. Skoro wie, że tego typu sytuacje Ci przeszkadzaja i mu na Tobie zależy już dawno tego nie robi. Zaufaj, spróbuj żyć a nie rozpamiętywać
  3. Dziękuję Ci za odpowiedź. Myślę, że pierwsza zacznę rozmawiać konkretnie o uczuciach. Z mojego punktu widzenia nic nie stoi nam na przeszkodzie. Oboje mamy stabilną, stałą i dobrą pracę, a mój partner ma mieszkanie po dziadkach na własność. Mamy też bardzo podobne wyobrażenie o rodzinie i dzieciach.
  4. Zawsze marzyłam o założeniu rodziny, ale jakoś przez lata nie wiodło mi się w relacjach z mężczyznami. W pierwszym długoletnim związku słyszałam dużo romantycznych słów i częstych wyznań i zapewnień o uczuciach. Ostatecznie zdradził mnie i upokorzył. Bardzo trudno było mi odbudować poczucie własnej wartości i zaufanie do mężczyzn. Aż w końcu stało się. Zakochałam się i poczułam bezpiecznie, zaufałam. Mój obecny partner jest wspaniałym człowiekiem o czystych intencjach. Żyjemy w związku od trzech lat. Na początku zapewniał mnie, że jak już podejmuje decyzje to działa szybko. Tylko, że on nie podejmuje decyzji. Nie idziemy do przodu. Mamy już swoje lata, a ja bardzo chcę założyć rodzinę. Jestem jednak daleka od desperacji i naciskania na niego. Mam przekonanie (może błędne), że to mężczyzna powinien wyjść w propozycjami wspólnego zamieszkania czy ślubu pierwszy. A on nigdy mi nie powiedział, że mnie kocha nawet nie mówi, że za mną tęskni. Nic. Zachowuje się wobec mnie tak jakby tak było, ale ja bardzo potrzebuję to usłyszeć. A on nie umie rozmawiać o uczuciach, nie wiem co w nim siedzi. Nie wiem co jest powodem takiego zachowania. Może wzorzec jaki ma w rodzinie, może poprzedni związek, o którym nie chce ze mną rozmawiać. Zależy mi na nim, ale dłużej tak nie wytrzymam. Myślę o rozstaniu, ale wiem, że będę bardzo cierpieć. Z drugiej strony boję się, że utknę na lata w relacji, która nie doprowadzi mnie do szczęścia. Co powinnam zrobić? Jak z nim rozmawiać żeby się przede mną otworzył? Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.