Skocz do zawartości

Lęk przed zmianą i nie tylko


Przemyslaw

Polecane posty

Sam nie wiem od czego zacząć.
Mam 50 lat, rodzinę, prawie dorosłych synów i jak co roku, gdy przychodzi do wyjazdu wakacyjnego u mnie pojawiają się lęki / nerwica.
Robię wszystko aby nie doszło do tego wyjazdu. Kłucę się z żoną, dzieci to wszystko widzą a mnie po porostu dopada olbrzymi strach. Mówię że wyjazdy są drogie bo nie chcę mówić o swoich emocjach. Nie chcę w rodzinie mówić że mam takie stany, bo co pomyśli żona i dzieci. Nie śpię po nocach w pracy nie pracuję. Po wielkiej awanturze zgodziłem się na wyjazd samochodem do Chorowacji. Do wyjazdu mam tydzień a ja nie spodziewałem się u siebie jeszcze większych emocji. Bolą mnie mięśnie, mam zawort głowy, ciało momentaki drży. Nie wiem co robić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Przemku, mnie nasuwa się kilka pytań a mianowicie:  Czy ten stan lęku ma powiązanie z jednym wydarzeniem lub z kilkoma z przeszłości? Wspominasz o wyjeździe samochodem.. Obawiasz się długiej podróży, tym bardziej poza naszym krajem, nie czujesz się dobrze, gdy trzeba jechać sporo godzin, nieoczekiwanej awarii, która może każdemu z nas się przytrafić, zbyt wysokich oczekiwań np. żony, dzieci ze strony miejsca wypoczynku, ograniczonych środków, czy przereklamowanych atrakcji… Czas wakacji dla większości kojarzy się z wypoczynkiem, piękną pogodą, nowymi miejscami, znajomościami, a dla niektórych to czas udręki, częstych sprzeczek, pretensji i poddenerwowania. Wtedy urlop nie staje się urlopem a czasem straconym a niekiedy zagrożeniem dla własnego zdrowia czy bezpieczeństwa innych. Zastanów się proszę, sięgnij pamięcią do swojej przeszłości czy wspomnień. Od kiedy okres wakacji kojarzy się z tego rodzaju lękiem? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Gosiu,

Z rodzicami nigdy nie byłem na wakacjach. W szkole średniej jeździłem na obozy i ze znajomymi.

Pamiętam jak wyjeżdżałem to ojciec wielokrotnie mnie ostrzegał i mówił abym uważał – może tu jest problem. W dorosłym życiu te lęki z roku na rok są coraz większe.

Na dodatek, moja praca to spotkania z klientami na terenie trzech województw do których musze dojechać.

Rano gdy się budzę przez 2-3 min jest OK a później przychodzą męczące myśli. Nie mówię o tym w rodzinie bo obawiam się tego jak będę odbierany - co to za ojciec. Pierwszy raz mówię o tym publicznie.

Pewnie ktoś kto to czyta może pomyśleć …..ale koleś ma problem…………..

Jak nie ma wyjazdu wakacyjnego to martwię się tym że stracę pracę i w moim wieku kolejnej już nie znajdę. Mam wrażenie że mój mózg każdego dnia wymyśla inne zmartwienia. Jednak te największe zawsze są związane z wyjazdem na wakacje.

Jak można się pozbyć tego rodzaju myśli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim nie zastanawiaj się tym co inni powiedzą czy myślą. Ty jesteś Ty a inni to otoczenie. Co do dzieciństwa, to tato Twój jak większości rodziców chciał zapobiegać i ustrzec, ale słowa w głowie pozostają. Sama jestem mamą nastolatka i za każdym razem proszę by syn na siebie uważał. Wiem, ze go to dotyka bo zamiast rzucić hasło „baw się dobrze” ja tłumacze co może go spotkać gdy… To nic innego jak rodzicielska troska przeplatana z naszym wcześniejszym doświadczeniem ze zdarzeń, które nie chcielibysmy by spotkały innych, szczególnie nasze dzieci. Twoja praca i obowiązki służbowe. Sporo jeździsz, do tego liczbę spotkania z klientami, presja czasu, wykonanie planowanego budżetu, rozliczenia, Twoja rodzina, Wasze sprawy i to co widzisz lub słyszysz czy czytasz co dzieje się na polskich drogach. Nie uważasz ze czas spowolnić? Obstawiam, ze jesteś w przedziale 40-55 lat. To najlepsze lata. Na zmianę jest zawsze czas, i nie sugeruj się wiekiem. Masz doświadczenie, lata praktyki,  pamietaj ze do 65 roku życia nie bedziesz wykonywał pracy, którą wykonujesz teraz. Tak się nie da na dłuższą metę. Rodzina jest po to by wesprzeć by pomoc i wspólnie rozwiązać to co ciąży w głowie i w sercu. Szczególnie współmałżonek. To nie żaden wstyd porozmawiać, ze czujesz zmęczenie, ze czujesz lęk, gdy wsiadasz za kierownicę i polowe dnia spedzasz w aucie. Mylny jest ten kto sądzi, ze w każdych warunkach poradzi sobie. Może i owszem, ale jakim kosztem? Wiesz Przemku, moj były mąż jest cały czas pesymistą i wszystko widział najczęściej w czarnych barwach.  Mimo, ze dobrze prowadził samochód miał jedną zasadę której nigdy nie mogłam zrozumieć. Nie wsiadał do samochodu i nie jeździł, gdy warunki pogodowe były złe (śnieg, gołoledź etc), zresztą mnie samej tez to odradzał. Ja starałam się i nadal to robię podejść do tej kwestii w całkowicie odmienny sposób. To tez kwestia wiary bo kto wierzy to wie co mam na myśli. Nigdy natomiast nie krytykowałam, nie drwiłam, ale szanowałam decyzje. I sadze, ze Twoja żona tez tak postąpi, ale powinna o tym wiedzieć. Podobnie synowie. Ty jesteś dla nich wzorcem i przewodnikiem. Jeśli otworzysz się przed nimi, oni będą mieli szanse Ciebie zrozumieć i wesprzeć. Wracając do pracy. Rozwazales kiedykolwiek zmianę i początek innego zajęcia? Innego sposobu na życie? Może powiązania swoich pasji, ukrytych talentów? Będzie dobrze, tylko zaufaj i podziel się tym co Ci tak bardzo ciąży z tymi, którzy są tuż obok. A jesli to nie wystarczy skorzystaj z fachowej pomocy specjalisty (neurolog bądź psycholog). Odwagi ! 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Gosiu za bardzo trafne słowa.

Tak mam 51 lat i faktyczne jestem w ciągłym biegu bo plany każdego miesiąca/kwartału/roku trzeba realizować. Robię to już od ponad 12 lat i wydaje mi się że nic innego nie potrafię. Rzeczywiście dużo czytam, słucha i wszystko przetwarzam. Jakaś wewnętrzna siła nie pozwala mi porozmawiać o tym z bliskimi. Czasami pytam żonę czy widzi we mnie zdenerwowanie przed wyjazdem….jest wtedy mocno zaskoczona”…..u kogo jak u kogo….ale u ciebie?………”

 Czasami mówię / żartuję że już nie daję rady i od razu dodaję że nie ma wyjścia. Masz rację pisząc czas na zmiany, tylko ja sam pierwszy jej nie rozpocznę. Nie potrafię podjąć decyzji, ponieważ wydaje mi się że nie będzie ona najlepsza - Właśnie….. tylko dla kogo nie będzie najlepsza ???

Tylko czy to możliwe że stres związany z pracą powoduje u mnie takie olbrzymie lęki związane z rodzinnym wyjazdem na wakacje???????

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak każdy człowiek w codziennym życiu  zmagasz się ze stresem. Nie jestem specjalistką, ale jestem zdania, ze Twój poziom stresu jest wyższy aniżeli optymalny bo świadczą o tym miedzy innymi sygnały o których tutaj wspomniałeś (lęki, bóle, zniechęcenie etc). Te objawy mają na pewno negatywny na stan zdrowia fizycznego jak i psychicznego. Nie cieszy Cię wspólny wyjazd a wręcz odwrotnie - przytłacza, tracisz wiarę w siebie, czujesz niemoc i blokadę, o zaangażowaniu już nie wspomnę. Czas pomyśleć o sobie, zmienić codzienny tryb życia, zadbać o kondycję. To nie znaczy ze nagle przeprosisz wszystkie dyscypliny sportu. Sukcesywnie zacznij od ruchu. Może to nawet dobry moment by podczas pobytu w Chorwacji więcej pochodzić wzdłuż brzegu morza po piasku (zachęcić żonę a może i chlopaków). To żaden wstyd ani nie absurdalny pomysł. Piłka tez pomoże odreagować napięcie. Dłuższe spacery lub pokonywanie wzniesień tez są dobrym rozwiązaniem. Tutaj w domu tzn na miejscu znajdziesz na pewno czas na rower, basen czy lekki bieg. Najgorszym jest usiąść lub położyć się na ręczniku/ kanapie i nie robić absolutnie nic. Rozumiem zmęczenie charakterem Twojej pracy. „Klient nasz pan” a Ty robisz wszystko by zapewnić najwyższy poziom jego zadowolenia bo wtedy są wyniki jest premia i dobra opinia. Ciagle gonimy za czymś, zapominając o nas samych. Jeśli mogę tylko doradzić to staraj się rozmawiać i sygnalizować. Nie skrywaj bo ten stres Cię wykończy. Mam nadzieje, ze masz wspaniałą rodzine a jego członkowie są wyrozumiali i nie zostawia Cię z tym samym. Razem można zdziałać wiele. Samemu polegniesz a stres zrobi swoje. Masz chłopie 51 lat i życie przed Tobą. A i jeszcze jedno. Przetestuj, ale to tylko sam na sam medytacje  - ćwiczenia oddechowe. Na YouTube znajdziesz tego duzo. Byc może to nie będzie dla Ciebie bo ja tez sceptycznie do tego podchodzę, ale warto zrobić choć jedną lub dwie próby. Uwierz, pomaga.  

 

  • Podoba mi się to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Podcast psychologiczny o tym, jak uleczyć złamane serce i mądrze otworzyć się na nowy związek: 
       
    • 0 komentarzy
      Nie mam czasu na niemiłość, a ty? To nie są dobre czasy dla związków. Socjolodzy mówią o epidemii samotności. Psycholodzy alarmują, że żyjemy w kulturze narcyzmu i tym samym toksycznych relacji, w których królują nadużycia, egoizm, kłamstwa i manipulacje. Sytuację pogarsza fakt, że różne środowiska obwiniają się wzajemnie. Jak znaleźć miłość we współczesnym zagmatwanym, zagonionym świecie, w dobie szalejących zmian społecznych - na rynku towarzyskim popsutym przez aplikacje randkowe? Dowiedz się w kursie online: https://ocalsiebie.pl/kurs/ 
       

      Sprawdź kurs online - jak znaleźć miłość: https://ocalsiebie.pl/kurs/
       
      Cierpliwość w poszukiwaniu miłości jest kluczem do znalezienia prawdziwej, głębokiej więzi z drugą osobą. W życiu pełnym pośpiechu i natłoku bodźców łatwo stracić z oczu istotę budowania trwałych relacji. Szukając partnera, który będzie naszym dopełnieniem, warto dać sobie czas na poznanie różnych osób i odkrycie ich prawdziwych wartości. Czasem miłość przychodzi, gdy najmniej się tego spodziewamy, dlatego warto zachować otwarty umysł i serce na każdym etapie tego fascynującego procesu.
      Znalezienie odpowiedniego partnera do związku to nie tylko kwestia przypodobania się komuś czy podobnych zainteresowań. To także zdolność do wzajemnego zrozumienia, akceptacji i wsparcia w trudnych chwilach. Wybierając swojego towarzysza życiowego, warto kierować się nie tylko emocjami, ale także refleksją nad tym, czy nasze wartości, cele i plany życiowe są zgodne. Dobrze dobrany partner potrafi nie tylko uświetnić nasze najlepsze momenty, ale także być oparciem w ciężkich sytuacjach, co czyni naszą relację jeszcze bardziej wartościową.
      Kluczową kwestią w budowaniu udanej relacji jest troska o to każdego dnia. Niezależnie od tego, czy jesteśmy razem od kilku miesięcy czy kilkudziesięciu lat, ważne jest, aby stale pielęgnować więź, rozwijać się razem i szanować potrzeby partnera. Komunikacja, empatia i gotowość do kompromisu to fundamenty trwałego związku, który przetrwa nawet największe burze życiowe. Inwestowanie czasu i wysiłku w budowanie dobrej relacji z partnerem przynosi nie tylko wzajemną satysfakcję, ale także owoce w postaci głębokiej więzi i wspólnego szczęścia dzięki zaspokojeniu ważnych potrzeb psychologicznych. 
       
      Słowa kluczowe: jak stworzyć związek, dobór partnerski, relacje, związki, związek uczuciowy, relacja, gdzie i jak znaleźć partnera, jakiego szukać partnera, jak znaleźć mężczyznę do związku, w jaki sposób znaleźć kobietę do związku, kryteria doboru partnera, poszukiwanie miłości, małżeństwo, narzeczeństwo, relacja partnerka, miłość z prawdziwego zdarzenia, wysokojakościowa relacja, psychologia doboru partnerskiego, psychologia relacji, porady psychologiczne, psycholog online, porady psychologa.
    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.