Skocz do zawartości

poczucie winy, brak sensu w standardowym zyciu


channel

Polecane posty

Nie wiem czy to normalne i jak z tym już żyć. Otóż całe życie mam takie odczucie, że jestem czegoś winna światu. Już tłumaczę. Chodzi o to, że za dużo mam jak na to ile pracy w to włożyłam. I nie, nie mam "bogatych rodziców", rodzice wręcz chcą mi często coś dać (hajs, działkę) a ja tego nie chce bo muszę na wszystko zapracować sama. Kwestia w tym, że żyje sobie w cywilizowanym kraju, mam dostęp do edukacji, służby zdrowia, wyjeżdżam sobie na wakacje, prędzej czy później uzbieram na tą kawalerkę ale uzbieram. Nie to co ludzie w słabo rozwiniętych krajach, nie to co sieroty, dzieci i dorośli z niepełnosprawnościami. Ciężko mi się zasypia myśląc o tym jaki jest ten świat. Od zawsze czuje że chce coś z tym zrobić. Zwykła praca (choć teoretycznie to moja wymarzona) mnie nie zadowala, mogłabym nawet pracować dużo poniżej moich kwalifikacji ale wiedząc, że robię coś dobrego dla świata, pomagam. Brałam udziały w różnych wolontariatach ale dalej to nie to. Czuje że po coś to życie mam i nie chce go poświęcac/marnować na standardowe życie typu praca+mąż+dzieci choć rozumiem, że dla kogoś innego jest to spełnienie marzen i ogólnie satysfakcjonujące życie. Wiedząc, że tyle ludzi potrzebuje pomocy, tyle dzieci opieki - nie chce dokładać światu kolejnych. Sama nie potrzebuje wiele - jedzenie, podstawowe produkty do higieny i łóżko i mogłabym pomagać za to.

Może to kwestia tego, że jako noworodek dużo chorowałam i ledwo przeżyłam? I gdzieś to w podświadomości jest... Może to kwestia niskiej samooceny którą podświadomie potrzebuje podbić bo przecież będąc taką siostra Teresa czy Martyna Wojciechowska każdy ma do ciebie szacunek i każdy cię lubi.

Mam 22 lata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, na to jacy jesteśmy składa się masa rzeczy. Może to mieć związek z ciężką chorobą w niemowlęctwie. Może już wtedy stałaś się trochę bardziej lękliwa, lęk przyczynił się do niskiej samooceny w okresie dorastania, a teraz sprytną nieświadomą sztuczką umysłu chcesz "kupić" sobie dobrą opinię wśród ludzi, deprecjonując jednocześnie swoje potrzeby. 

Wspaniale by było, gdyby po Ziemi chodzili wyłącznie ludzie z taką samą chęcią do pomagania i troski o innych. Pytanie tylko czy ta dobroć byłaby wynikiem miłości i czystego serca, czy kompulsywnym przymusem ratującym kruche ego. W Twoim wypadku poczucie winy wobec świata wskazywałoby ne drugą opcję. Coś Cię musi uwierać, czegoś brakować, skoro bywałaś wolontariuszką i mówisz, że to nie było to, nie zaspokoiło Twoich potrzeb. Może powiesz... czego brakowało Ci w pracy w wolontariacie?

Jak to jest czuć się winną czegoś światu, mogłabyś to trochę rozwinąć? Dosłownie całe życie masz takie odczucie? Jako malusia dziewczynka już tak miałaś?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.