Skocz do zawartości

Żyje w kłamstwie...


Kris151

Polecane posty

Witam. Mam 40 lat. Od kilku lat żyje w związku, którego owocem jest kilkumiesięczna, cudowna córeczka. Jednakże jestem bardzo nieszczęśliwy. Kilka lat przed wejście w związek wpadlem w długi, które do dnia dzisiejszego nie dają mi spokoju. Wchodząc w związek nie powiedziałem o nich mojej partnerce, co więcej, kiedy się dowiedziała oklamalem ja ze wszystko mam pod kontrolą i niewiele zostało mi do spłaty. Prawda jest taka, że na dzień dzisiejszy spłaciłem 2/3 tego co miałem. Zawsze byłem osoba na której można było polegać, pomocną, ale zdjae sobie sprawę, że na moje kłamstwo nie ma usprawiedliwienia. Z drugiej strony co raz częściej widzę u mojej partnerki bardzo nieprzyjemne cechy - podejmuje ważne decyzję nie biorąc mojego zdania pod uwagę, neguje i krytykuje moje pomysły, a przy niektórych propozycjach, takich jak moja chęć wyjazdu do pracy za granicę, grozi mi rozpadem związku. Bardzo chciałbym jej powiedzieć o swoim problemie, ale boję się że bardzo ja zranię, oraz że stracę swoją córeczkę. Nie wiem już co robić. Czuję się jakbym był w klatce, w której z każdej strony ktoś we mnie czymś rzuca... To wszystko źle się odbija na moim zdrowiu sychicznym i fizycznym. Proszę o pomoc 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemasz

Można zrozumieć, że na początku nie powiedziałeś o swoich długach. To nie jest coś czym się można pochwalić. Sama chyba też nie pytała wprost "ej, masz jakieś długi?". Przemilczałeś temat. Może lepiej było się przyznać po jakimś czasie. Nieważne. Do piekła za takie coś się nie idzie. Ale dlaczego skłamałeś, gdy już się o nich dowiedziała?

Wpadłeś w nie kilka lat przed związkiem, kilka lat w związku dalej spłacasz i została 1/3, czyli w tym tempie jeszcze kilka lat zostało. To chyba nie jest tak tragicznie, jakoś dajesz radę? Praca za granicą pewnie by to wyraźnie przyspieszyła. Partnerka nie chce się na to zgodzić, bo...? Woli Cię mieć przy sobie, szczególnie teraz, gdy opiekuje się niemowlakiem? I dlaczego uważasz, że mógłbyś ją zranić przyznaniem się do swojego problemu?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kris151 jeśli.zostalo.Ci.1/3 długu, to może dasz rade jakoś to spłacić po trochu? Jak przewidujesz, długo Ci to zajmie? Oceń realnie sytuację, podejdź do tego bez emocji. Może uda się z.tej sytuacji bez szwanku?:) 

Głowa do góry, rób co masz robić poprostu. Chyba że Twój dług jest naprawdę bardzo duży i przewidujesz długi okres spłaty, to wtedy możesz spróbować na spokojnie porozmawiać z partnerką. Nie.l tylko.o.dlugu a też o swoich odczuciach, o tym co tu napisałeś. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.