Skocz do zawartości

Potrzebuje dobrego slowa


Frida

Polecane posty

Czesc, przez dluzczy okres cierpialam znecania psychiczne przez mojego chlopaka: on czesto mnie dawal porady, o ktorych nie prosilam, i obrazal sie na mnie za to, ze nie chce go sluchac; kiedy obrazal mnie (naprzyklad krzyczal, czy mowil nie mile rzeczy), to sie nie przepraszal, a tylko mowil, ze to ja go obrazilam-sprowokowalam.
Kiedy ja chorowalam albo zle sie czulam (moja praca powiazana z dzwiganiem ciezkich rzeczy, jestem bardzo mala i chuda, wiec ciezko mi nie raz bywa po robocie), to mowil mi nie wymyslac, albo nie sugerowac, ze moja praca jest zla, bo on tak samo ciezko pracuje; jak mialam goraczke kazal mi isc do roboty, zeby mnie nie zwolnili. 
Kazda decyzja, podjeta przeze mnie, dotyczaca mojego zycia (pojscie na studia albo zmiana pracy) wywolywala u niego agresje, on krytykowal mnie, krzyczal i obrazal, ze nic mi sie nie uda ze studiami, ze zmieniac prace to nierozsądne, nastepna moze byc gorsza, ja jestem egoistka, bo nic mu nie powiedzialam (bo wiedzaialam ze bedzie krzyczal) i w ogole, najpierw trzeba znalesc prace, a potem sie zwalniac (ma to sens, ale zdrowie nie pozwolalo dalej tam pracowac).
Uwazam, ze nie bylam zla dziewczyna, zawsze bylam rada jego kolegom, jak przychodzili w gosci, albo jak nas do siebie zapraszali, szanowalam jego interes do gier komputerowych, chcesz po robocie zostac i napic sie z chlopakami, prosze ci bardzo, nie chcesz sprzatac teraz, mozesz pozniej (dzielilismy sprzatanie na pol, bo mamy duze mieszkanie); ogladalismy filmy, ktore on chcial, muzyke tez sluchalismy jego, nawet polubilam sporo piosenek z jego playlisty.
Tak, byly problemy z zaufaniem, ale on mi sporo klamal, i nigdy sie nie przyznawal do klamstwa, nawet jak ja pokazywalam dowody, on zawsze wymyslal wymowki, i w agresywnej formie je mowil, naprzyklad: tak, ja mowilem ze nie gram z dziewczynami, przeciez umawiac sie na gre nie oznacza, ze my zagramy, ty znow sobie jakies zazdrosne glupoty wymyslasz. Ale pozniej zmienil zdanie i powiedzial, ze tak, ja klamalem, ale dla twojego dobra. 
Tak, bywam chamska w wyrazach. Bywam glosna. Tak, manipuluje (albo ty wyjdziesz z mojego pokoju, albo ja zadzwonie na policje). Zniszczylam mu kilka rzeczy (potem wszystko, co zniszczylam kupilam mu nowe). 
Kilka razy probowalam sie rozstac spokojnie, byli krzyki ze poki ja nie oddam mu kase on nie wyjdzie z mieszkania. Kiedy ja zapytalam o co chodzi, on powiedzial, ze ja ukradlam mu kase. Nic mu nie kradlam. Bardzo mi zabolalo, ze moj kochany czlowiek mogl o mnie tak pomyslec. Potem przyznal sie ze chcial obrazic mnie.

Kolejna bojka wydarzyla sie przez to, ze ja o sobie powiedzialam cos, a on z tym sie nie zgodzil i zaczal mi udowadniac, ze to co ja o sobie uwazam, jest nie prawda, i w ogole ja go bardzo obrazam. Potem zaczal na mnie krzyczec i mowic, ze ja nie tak rozmawiam, nie tak cos robie, uczyl jak mam robic. Zeby sie nie klocic poszlam gotowac kolacje, on przyszedl do mnie i zaczal mnie mowic w kolko : ty jestes zla dziewczyna, nic dla mnie nie zrobilas w tym zyciu. I tak w kolko to samo. Ja wyszlam z kuchni, on poszedl za mna. Dosc dlugo on za mna chodzil i obrazal tymi samymi frazami, agresywnie, machal rekoma u mnie przed twarza, czulam sie jak w podstawowce, kiedy chlopaki mnie obrazali, a ja nie wiedzialam, jak ja mam sie obronic przed takimi duzymi bykami. Po prostu plakalam.
Najgorzej jest to ze przyszli sasedzi i skarzyli sie na halas. Boje sie, ze właściciel mieszkania mnie poprosi sie wyprowadzic. 
Moj dom rodzinny jest w innym kraju, tam teraz jest niebezpiecznie. Nie mam gdzie isc. Czuje sie zalamana i absolutnie nie mam sil zyciowych, czesto mysle o samobojstwie, i pewnie go popełnię, jesli mojej mamie cos sie stanie, bo tylko mysli o niej sa glosniejsi od samobojczych. Nie mam po prostu w zyciu miejsca, gdzie bym odpoczywala moralnie, do domu nawet nie chce sie wracac po robocie.
Jak przyjsc do normy po 2 latach krzywdy psychiczniej co my robilismy sobie nawzajem? Jak wytlumaczyc wspolnym znajomym ze ja nie jestem zlodziejka, ze ja nie zdradzam, a wychodze na ulice pod czas bojek bo to najlepszy sposob unikac obraz w swoja strone. jak wytlumaczyc siasedziam ze nie jestem wariatka? I czy warto komuś cos tlumaczyc?  Czuje sie okropnie, tak niby ja jestem bardzo zla osoba i nie zasluguje na szczescie, na szacunek; jestem robakiem, brzydkim, przeszkadzajacym robakiem. A tak mi sie chce zyc bez tego syfu w glowie, tak mi sie chce usmiechac sie i wierzyc w dobro, byc optymista, jaka bylam kiedys. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

Hej, może zacznę od tego, że twój ex partner jest strasznie despotyczny i najpewniej ma problemy z którąś częścią siebie, na pewno z pewnością siebie - świadczą o tym liczne kłamstwa, które nie raz miały "stanowić" o twojej winie, lub jego racji. 

Takie zachowania wskazują na pewną niedojrzałość i dysfunkcje na tle sprawczości nad samym sobą. Pewny siebie mężczyzna nie miałby problemu z przyznaniem się do winy w kilku kwestiach, albo zaaprobowania własnych decyzji. Kolejnym przykładem niedojrzałości jest zachowanie w kuchni, gdzie nie potrafił sformułować jakieś konstruktywnej krytyki tylko w kółko paplał podstawowe obelgi i wyzwiska. Zakładam, że ten człowiek nie posiadał zbyt wielu relacji, prawdopodobnie w życiu zabrakło jego ojca - z jakiś powodów, ale to nie ma teraz znaczenia. 

Widzę, że uzależniłaś się od niego w jakimś stopniu, rozumiem to, szczególnie że jesteś z zagranicy. Nie mniej jednak musisz na poważnie przemyśleć słowa jakie zaraz do ciebie skieruje. Musisz ODCIĄĆ się od tej toksycznej sytuacji. Dlaczego mówię o sytuacji? Ano dlatego, że na myśli mam nie tylko tego partnera, ale również sąsiadów, mieszkanie, wspólnych znajomych (oczywiście jeśli obarczają cię winą, są stronniczy i nie zamierzają weryfikować podanych przez ex wiadomości). Ta sytuacja jest dla ciebie całkowicie toksyczna z paru powodów: 

-wywołuje stres, obniża samoocenę, pogarsza sen, wywołuje lęk, no i oczywiście przywołuje myśli samobójcze.

Wszyscy rozumiemy jak trudna jest twoja sytuacja, ale zapewniam cię, że masz w sobie tyle siły by to zmienić. Zmień otoczenie, poznaj nowych ludzi. Można to robić poprzez swoje zainteresowania, w różnych miejscach publicznych, na eventach takich jak koncert. Spróbuj poszukać ludzi z swojego kraju, oni również mogą czuć się samotni w Polsce. Rozszerz pole swojego widzenia, otwórz się na nowe możliwości. 

Po zmianach daj sobie czas na odpoczynek. Dużo wycierpiałaś. Trzymaj się i mam nadzieje, że pomogłem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.